Jan Meslier (1664-1729)

Był proboszczem w Etrépigny i But, we francuskiej Szampanii. Był człowiekiem niezwykle prawym, wstrzemięźliwym, surowych obyczajów. Żył samotnie i ascetycznie, oddając się kształcącym lekturom. Jako kapłan niezwykle troszczył się o swoją trzodę, wspomagał z własnych dochodów biedotę. Był nieustraszonym obrońcą sprawiedliwości, piętnował nadużycia panów wobec ludu, umierając rozdał wszystko swym parafianom. Napisał też dla nich dzieło - testament duchowy, który otrzymali po jego śmierci, w którym wyznaje całą prawdę o religii, której był funkcjonariuszem. Żaden ateista, heretyk, schizmatyk czy innowierca nie napisał nigdy tak antyreligijnej książki jak ten wiejski proboszcz, który umierając prosi Boga o przebaczenie, że nauczał chrystianizmu. Czyż nie zdumiewa ksiądz, który czytając całe życie wiernym opowieści ewangelistów, mówi im przed śmiercią: "Śmiało mogę powiedzieć, że same tylko bajki Ezopa są z pewnością o wiele bardziej pomysłowe i kształcące niż prostackie i przyziemne przypowieści zawarte w Ewangeliach." ? Jego wyczerpujący wywód i argumenty uderzają szczerością i trafnością. Tuż po ukazaniu się pierwszego wydania zostało ono natychmiast skazane na spalenie na stosie przez Parlament paryski. Później wielokrotnie było skazywane na tę samą karę przez inne trybunały (ostatni raz w 1838). Zachwycali się tym dziełem francuscy filozofowie. Wolter pisał o nim w listach do swych znajomych : "Jan Meslier musi nawrócić ludzkość. Dlaczego ewangelia jego trafiła do rąk tak niewielu?"; "Testament Mesliera wszyscy porządni ludzie powinni nosić w kieszeni."; "Nic mi nie powiedzieli aniołowie o piekielnej książce tego proboszcza Jana Meslier, dziele nieodzownym dla aniołów ciemności, znakomitym katechizmie Belzebuba. Proszę pamiętać, że książka ta jest bardzo rzadka: to skarb."; "Nadaje się znakomicie do wychowywania młodzieży"; "Prośmy Boga by pobłogosławił tej książce"; "Za mało jest Meslierów, a za dużo łajdaków"; "Czytaj i czytaj Jana Meslier, to dobry duszpasterz." etc. etc. W roku 1793 Konwent Narodowy Francji wydał dekret skierowany do Komitetu Oświecenia Publicznego "z propozycją wzniesienia pomnika proboszczowi Janowi Meslier ... pierwszemu księdzu, który miał odwagę i siłę przekonania, aby wyrzec się błędów religijnych". Zbywam milczeniem jego program społeczny, tak jak uczynił to Wolter wydając jego dzieło. Niesłychany wyzysk ludu jakiego ówcześnie był świadkiem, żyjąc wśród chłopstwa gniecionego z jednej strony przez panów świeckich, a z drugiej przez duchownych, popchnęły go do sformułowania postulatów przeobrażeń społecznych w duchu wzajemnej miłości i egalitaryzmu. Tak więc jego społeczna utopia była wynikiem tamtych nadużyć. Książka wydana w Polsce w 1955 przez PWN (dzieło Mesliera było ogromne, u nas wydano tylko fragmenty)
Zamknij