Kościół w Austrii

"Parafie bez proboszczów, sfrustrowani świeccy, skrzywdzeni katolicy, którzy po rozwodzie czują się wykluczeni ze wspólnoty kościelnej: oto obraz niemiłosiernego i zbiurokratyzowanego Kościoła" (Rudolf Schwarzböck, jeden z liderów austriackiej chadecji)

W 1995 roku austriaccy katolicy z forum My jesteśmy Kościołem zorganizowali "słynny plebiscyt wewnątrz społeczności katolickiej, w którym zebrali pół miliona podpisów: za zniesieniem obowiązkowego celibatu, za kapłaństwem kobiet, za prawem świeckich do współdecydowania przy obsadzaniu stanowisk biskupich, za zmianą doktryny Kościoła w sprawie rozwodników, którzy zawarli nowy związek (przyjmowanie Eucharystii), za bardziej liberalnym podejściem do antykoncepcji i homoseksualizmu, za rewizją dogmatu o nieomylności papieża. Wedle optymistycznych szacunków samego forum, pół miliona to realnie połowa wszystkich chodzących regularnie do kościoła na niedzielną mszę św." (A. Domosławski, Chrystus bez karabinu..., s.150-151)

"Ciekawy jestem ilu ludzi deklarowało by w Polsce przynależność do KK, gdyby tak jak w Austrii musieliby płacić procent od rocznych dochodów na rzecz KK (w przypadku niezapłacenia — komornik !!!). Sam wystąpiłem z KK kilkanaście lat temu, chociaż nigdy nie deklarowałem swojej przynależności religijnej i nigdy katolikiem nie byłem, ale zostałem automatycznie przed 20-tu laty po przybyciu do tego kraju z „katolickiej Polski" — „zaszufladkowany" no i oczywiście wciągnięty na listę dłużników KK. Wystąpienie z KK w Austrii jest również połączone z „wypisowym" na rzecz w/w Kościoła." [Tomek]



 Original.. (http://therationalist.eu.org/kk.php/s,1259)
 (Last change: 19-07-2002)