MYŚLnick

Biuletyn serwisu RACJONALISTA.pl

Wydanie #76
Nakład: 6094 (odbiorców mailingu)

Spis treści:


Cytat tygodnia

Ponadczasowa intuicja

"To, w jakim stopniu dziecko jest religijne, zależy nie od poziomu wykształcenia obojga rodziców, ale od wykształcenia matki. To jest ten czynnik, który powoduje, czy dziecko wierzy, czy nie. Im lepsze matka ma wykształcenie, tym mniej dziecko wierzy! Cóż za wspaniałą intuicję wykazuje Kościół, każąc kobiecie siedzieć w domu, w kuchni!"

Krystyna Kofta w: "Harpie, piranie anioły"


Aktualności i ogłoszenia

Rozpoczęliśmy nasz biuletyn cytatem, który w odczuciu wielu może być odebrany jako zbyt upraszczający rzeczywistość. Należy jednak wziąć pod uwagę fakt, że to właśnie kobiety wychowują dzieci, przekazując im swój aparat pojęciowy i światopogląd, spędzając z dziećmi czas w sposób przez nie wybrany, uczy tym samym pewnych zachowań i nawyków. Wygląda na to, że edukacja kobiet jest kluczem do zmiany świadomości naszego społeczeństw.

Z prawdziwą przyjemnością pragniemy powitać wśród naszych publicystów. Wśród nich są tym razem aż cztery panie: Ilona Vijn-Boska, znana już nam z tłumaczeń z prasy holenderskiej; Marta Makowska, ukończyła socjologię na Uniwersytecie Warszawskim, mieszka w Warszawie; Anna Mosiewicz, etnografka, publicystka, wicedyrektor Muzeum Państwowego w Koszalinie oraz Ewelina Mędrala, studentka etnologii. Studiuje dwie specjalizacje - antropologiczną i folklorystyczną w filii Uniwersytetu Śląskiego w Cieszynie. 

Serdecznie witamy także panów: Damiana Janusa absolwenta psychologii, filozofii i religioznawstwa na Uniwersytecie Jagiellońskim, psychologa klinicznego; Pawła Sikorę, doktoranta w Zakładzie Teorii Literatury na Uniwersytecie Śląskim w Katowicach; Andrzeja Jaczewskiego profesora doktora habilitowanego specjalizującego się w pedagogice, higienie psychicznej, medycynie szkolnej i seksuologii; Andrzeja Ołdaka, mieszkającego w Warszawie informatyka-programistę oraz Kamila Racewicza dziennikarza i wolnomularza. 

Bardziej rozbudowane informacje na temat nowych autorów można znaleźć w ich stopkach autorskich.

Dzięki uprzejmości Antoniego Feldona publikujemy tekst Stanisława Szukalskiego, którego sylwetkę przybliża Mariusz Agnosiewicz.

Poza tym prezentujemy w serwisie nowe teksty dotyczące zagadnień politycznych i społecznych w kraju i za granicą, można znaleźć też tematy z zakresu historii nauki oraz historii filozofii. 

Zachęcamy serdecznie do odwiedzenia naszego forum, po zakończeniu roku szkolnego i akademickiego bardzo wzrosła jego atrakcyjność tematyczna. Wiele ciekawych myśli i poglądów zawierają również komentarze do tekstów serwisu. Warto także spojrzeć na strony zmienione, bywa bowiem, że zmiany nie są tylko kosmetyczne, często wzbogacają wartość poznawczą treści.

Sondaże Racjonalisty

Zakończyliśmy zbieranie głosów w sondzie działu naukowego: Samoświadoma sztuczna inteligencja:
18.3% - pozostanie zawsze w sferze science-fiction
35.9% - to kwestia odległej przyszłości i niedostępnych nam jeszcze technologii
45.8% - zostanie opracowana już w tym stuleciu
Oddano łącznie 1302 głosów. Trudno przewidywać, co może się stać, ale biorąc pod uwagę lawinowy wręcz rozwój wszystkich dziedzin nauki i techniki oraz idący za tym postęp technologii, może się okazać, że ponad 45% ankietowanych ma rację.

W ostatnim okresie zakończyliśmy dwie sondy ogólne. W pierwszej z nich pozwoliliśmy sobie na nieco prowokacyjne potraktowanie zagadnienia z zakresu etyki. Zapytaliśmy, co nasi czytelnicy sądzą o uczciwości:
4.9% - Cecha frajerów
2.1% - Dobre, ale dla słabych
16.2% - Prywatnie tak, na rynku - nie
16.7% - Podstawa wydajnej gospodarki
60.0% - Imperatyw moralny
Oddano łącznie 2519 głosów. Komentarz tych wyników pozostawiamy czytelnikom.

Drugą z zakończonych sond ogólnych jest: Stosowanie środków antykoncepcyjnych to:
17.6% - grzech
16.1% - konieczność
19.2% - wygoda
44.5% - roztropność
2.6% - nie mam zdania
Oddano łącznie 1766 głosów.

Wydawałoby się, że w XXI wieku sprawa antykoncepcji nie wzbudza żadnych kontrowersji i to niezależnie od zasad moralnych propagowanych przez religię dominującą. Jednak okazało się, że wśród odwiedzających nasz serwis są także osoby, dla których negatywna ocena antykoncepcji jest na tyle istotna, że pokusili się o zafałszowanie wyników naszej sondy, próbując podwyższyć znacząco ilość głosów oddanych na opcję "grzech". Przypominamy im zatem, że taka nieuczciwość nie jest oceniana wysoko na skali moralności. Mając jednak na względzie wiedzę na temat historii religii, nie jesteśmy całkowicie zaskoczeni taką postawą. Tymczasem jak podaje serwis sipar 71% Polaków uważa środki antykoncepcyjne za "zasadniczo dobre", za "coś zasadniczo złego" uważa je 17% respondentów. Jednocześnie z badań prof. Lwa Starowicza wynika, że "metody naturalne" regulacji poczęć tracą swoje zwolenniczki na rzecz "metod sztucznych", głownie prezerwatyw (mamy tu pierwszeństwo wśród krajów UE) i pigułek hormonalnych.

Nasze sondy jak do tej pory nie służą niczemu innemu jak tylko rozrywce. Istnieje jednak możliwość przekazywania redakcji własnych propozycji sond, do czego zachęcamy.


Polskie Stowarzyszenie Racjonalistów

PSR zaczyna organizować się w ośrodkach regionalnych mając nadzieję na pobudzenie do działania osób zainteresowanych takim rozwojem. Zapraszamy na Forum dyskusyjne PSR, gdzie można zapoznać się z najnowszymi inicjatywami. Aby mieć do niego dostęp należy wypełnić deklarację zainteresowania stowarzyszeniem racjonalistów. Zapraszamy

Ostatnie wątki PSR:
EVENT dla Śląska
Meeting
Konferencja wolnościowa


Nowe teksty

Opętanie – okiem psychologa klinicznego - Damian Janus (18-07-2005)

Renata trafiła do szpitala po tym jak wystąpił u niej napad szału, w trakcie którego niszczyła przedmioty w mieszkaniu i wygrażała obecnym w jej pobliżu osobom. Według świadków tego zajścia, wykrzykiwała zmienionym, niskim głosem przekleństwa jednocześnie grożąc, że ich zabije i że wyskoczy przez okno. Gdy spotkałem się z nią w oddziale psychiatrii miała 28 lat, i od ponad roku była uznana przez Kościół za opętaną...
Czytaj...

 

Demonologia ducha - Andrzej Koraszewski (18-07-2005)

Doniesienie o obecności demona w duszy bliźniego należy złożyć na ręce księdza Mariana Piątkowskiego za pośrednictwem Konferencji Episkopatu Polski. Z chwilą stwierdzenia przez profesjonalnego egzorcystę, iż w duszy danego bliźniego istotnie zagnieździł lub zagnieździły się demony, pacjent-podejrzany może zostać skierowany na terapię. Wyegzorcyzmowanie demonów z duszy może (w zależności od stanu duszy) być oralne lub przez penetrację. Skażenie środowiska naturalnego dusz przez konsumeryzm znacznie zwiększyło habitat demonów, których podażą i popytem rządzi niewidzialna ręka rynku. Dzięki Bogu prowadzi to również do zwiększenia popytu na egzorcystów i moglibyśmy tu upatrywać pewien promyk nadziei, gdyby nie nieuczciwa konkurencja ze strony różnego rodzaju bioterapeutów i innych oszustów oferujących terapie alternatywne. Jak poinformowała 14 lipca PAP "Demonologii, czyli nauce o złym duchu - kim on jest, jak działa i o otwieraniu się ludzi na jego działanie, poświęcone było międzynarodowe spotkanie egzorcystów z udziałem 130 księży i ponad 140 osób świeckich z 27 krajów świata"
Czytaj...

 

Czym jest filozofia? - Paulusjan (18-07-2005)

Filozofia zajmuje się istniejącymi światopoglądami, jak też tworzy nowe. Stanowi wyraz umiłowania mądrości, źródło refleksji, pobudzane przez twórcze zdziwienie, stanowi mądrościową syntezę wiedzy. Ciężko klasyfikować ją jako naukę w ścisłym tego słowa znaczeniu, gdyż stoi na granicy sztuki - myślenia natury refleksyjnej oraz formułowania go na sposób oratorski czy obrazowy. Istotę filozofii najpełniej można pojąć poprzez samo filozofowanie. Niektórzy uważają, że filozofia zajmuje się wyłącznie czczym gadulstwem i tworzeniem niepraktycznych, bezcelowych abstraktów. Jednak gdyby nie Ona, ludzkość nie pozbyłaby się wielu bardzo żywotnych problematów, które nie mieszczą się w granicach żadnej innej dyscypliny naukowej. Poza tym filozofia wskazuje na różne ideały, do których realizacji należy dążyć. Ubogaca światopoglądowo życie społeczeństw, jak i jednostek. Uważam, że nauczanie filozofii (w tym etyki), jak również religioznawstwa, powinno zostać natychmiast wprowadzone do szkół w Polsce. Jego brak sprzyja atmosferze bezideowości oraz manipulowaniu świadomością społeczeństwa.
Czytaj...

 

Politycznopoprawnościowy problem z terroryzmem - Andrzej S. Przepieździecki (18-07-2005)

Od czasu zburzenia WTC, wszyscy komentujący wszelkie arabskie zamachy terrorystyczne podkreślają, że nie są przeciwko islamowi, lecz przeciwko terroryzmowi. To błąd zasadniczy. Islam jest ciągle jeszcze w fazie agresywnej ekspansji. Religia katolicka w średniowieczu nie posługiwała się terroryzmem, ale tych, których podejrzewano o bezbożność, kontakty z diabłem, czynienie czarów, lub, co najgorsze, o herezję zabijano w najokrutniejszy sposób, poprzedzony torturami. Wszystko to robiono z miłości do Boga i ku pomyślności duszy skazanego grzesznika. Obecnie żyjący Arabowie są, pod względem cywilizacyjnym, na poziomie naszego średniowiecza, więc nie powinniśmy tak bardzo się dziwić ich metodom. Koran natomiast expressis verbis zachęca do zabijania niewiernych.
Czytaj...

 

Teraźniejszość albo oniryczny surrealizm - Francesco Bernardini (17-07-2005)

sen jest konglomeratem obrazów zmieszanych w kotle teraźniejszości... kiedy się budzimy... pierwszą myślą jest... czy to co przed "chwilą przeżyliśmy" jest rzeczywistością czy tylko zjawą... dopiero po kilku sekundach dociera do nas rzeczywistość... i wtedy albo obrazy senne zostają zakodowane w naszej pamięci... albo "ulatniają się" by znowu wrócić w czasie snu... tak długo będą wracać... aż zostaną zapamiętane... już wiele razy zadawałem sobie pytanie... czy obrazy senne są prawdą czy kłamstwem... i doszedłem do wniosku... że określając to w ten sposób popełniałem błąd... bowiem sen po prostu jest... tak jak my... jest częścią naszego istnienia... wartość obrazów sennych i ich treść jest uzależniona od tego jak bardzo w życiu codziennym jesteśmy sobą... na ile stać nas na siebie... bez względu na to... jak nas odbiera potoczność życia cywilizowanego... bo tylko wtedy możemy dojść do pewnego stopnia swej niezależności... by móc dostrzegać to... czego inni nie potrafią... zdając sobie z tego sprawę... że każda proklamacja wolności rodzi nowy typ niewoli... wolność w tym czystym pojęciu filozoficznym bywa tylko we wczesnym dzieciństwie... kiedy maleńki człowiek poznaje życie używając jako "broni" Syndromu Dziecięcej Negacji...
Czytaj...

 

Poezja semantyczna Themersona - Paweł Sikora (17-07-2005)

Stefan Themerson (1910 - 1988) - fotografik, filmowiec, pisarz, poeta, mąż Franciszki. Wybitna postać XX-wiecznej awangardy. Studiował fizykę na UW i architekturę na Politechnice. Jego twórczość skupiała się na problemach języka i etyki (główne przesłanie Themersonów: "nie ma celów wyższych ponad przyzwoitość środków"). Wobec problemów współczesności Themerson zajmuje postawę oświeceniowego sceptyka i racjonalisty, tropiącego absurdy i paradoksy ukryte w pozornie logicznym porządku ludzkiego świata. Chętnie sięga do formy powiastki filozoficznej, traktując fantastyczny pomysł fabularny jako pretekst do przewrotnych dywagacji intelektualnych o naturze człowieka, o konwencjach cywilizacji, nauki, kultury, często posługuje się satyrą, groteską, ironią, pure nonsensem czy parodią uczonego wywodu. Themerson oddawał się eksperymentom w zakresie typografii, co znalazło odbicie w stworzonej przez niego poezji semantycznej, stawiającej sobie za cel powrót do źródłowych znaczeń słów ("Zadaniem jej jest kiełznać słowa, które się tak wypoetyczniły, że już w nich znaczenia żadnego nie ma - i tłumaczyć je na taki język, który by im pierwotne ich znaczenie przywrócił i smak dał nowy"), co w efekcie doprowadziło do zastąpienia słów ich definicjami i wynikającego z tego nielinearnego układu graficznego.
Czytaj...

 

Prawo Parkinsona - Wojciech Rudny (16-07-2005)

Nie ma chyba takiego człowieka, który nie słyszałby o chorobie Parkinsona, ilu jednak z nas słyszało o prawie Parkinsona? Niewielu, prawda? Tymczasem prawo Parkinsona należy do najważniejszych praw rządzących pieniędzmi oraz ich gromadzeniem. Zostało sformułowane wiele lat temu przez angielskiego historyka i pisarza Cyrila Northcote'a Parkinsona (1909-1993) i wyjaśnia, dlaczego większość ludzi przechodzi na emeryturę, prawie niczego się nie dorabiając.
Czytaj...

 

ZRÓBMY COŚ! - Andrzej Jaczewski (15-07-2005)

Powoli staje się tak, że trudno będzie tu żyć, a wstyd będzie pokazać się za granicą - z kraju ciemnoty i ksenofobii. Za niewiele tygodni wybory. Dużo wskazuje, że zapanuje nam taki właśnie standard kulturowy. Naprzeciw nich staje społeczeństwo rozproszone, zagubione, bezradne. Trzeba by wszystkie siły organizowane w spychanych w niebyt organizacjach, jak i ludzie indywidualnie protestujący wspólnie - nawet różniąc się dość zasadniczo swymi działaniami - zjednoczyli się i "uderzyli w stół". Postuluję zwołanie Kongresu sił postępu. Trzeba by spotkali się wszyscy, którzy mówią NIE - Polsce zaściankowej, ksenofobicznej fundamentalizmowi katolickiemu. By pełnym głosem wiedzieli - Polska to nie tylko ONI!
Czytaj...

 

Stereotypy w środkach masowego przekazu - Michael Parenti (15-07-2005)

Kilkuset działających w zorganizowanej przestępczości bandytów włoskiego pochodzenia stanowi zaledwie drobny ułamek populacji Amerykanów włoskiego pochodzenia, liczącej ponad dwanaście milionów. Niemniej dzięki telewizji i filmom ci gangsterzy stali się przedstawicielami całej grupy etnicznej. W jednym ze swoich programów aktor komediowy Richar Pryor dowcipkował: "Nie wszyscy Włosi należą do mafii. Oni wszyscy tylko pracują dla mafii". Wiązanie Włochów jako grupy ze zorganizowaną przestępczością od dawna jest jedną z szacownych form ksenofobii. Na ogół środki masowego przekazu zajmują się propagowaniem i wzmacnianie tanich, płytkich koncepcji o tej czy innej grupie, nie zaś podważaniem takich poglądów. Jeśli wizerunek można przedstawić jako prawdopodobny, zabawny czy sensacyjny, to środki masowego przekazu będą się nim posługiwały.
Czytaj...

 

Na obraz i podobieństwo... - Anna Mosiewicz (15-07-2005)

W I wieku naszej ery geograf Strabo zanotował ciekawy zwyczaj praktykowany przez Celtów, którzy składali swym bogom ofiary z ludzi. Owych przeznaczonych na śmierć jeńców oraz wybrane zwierzęta umieszczali w wielkich figurach z trzciny, traw i gałęzi, które podpalano. Można domniemywać, iż niektóre zwyczaje, praktykowane na terenach należących niegdyś do Celtów, mają swe korzenie w składaniu ofiar z ludzi - chociażby słynne jeszcze na początku XIX wieku "szaleństwa Dunkierki", podczas których niesiono w procesji olbrzymy wykonane z trzciny. Podobne zwyczaje zachowały się na terenie środkowej i północnej Francji oraz Anglii, a ich nasilenie przypadało na noc świętojańską. Plemienne obyczaje nadal tkwią we współczesnych cywilizacjach, które w tej materii niewiele różnią się od swych praprzodków.
Czytaj...

 

Tańczący z diabłami - Francesco Bernardini (15-07-2005)

Wieść rozniosła się po okolicy i kilkutysięczny tłum, który się tutaj zgromadził w ciągu kilku godzin od chwili kiedy pracownik pocztowy przywiózł paczkę z dalekiej Florydy do mego brata Mara zawierającą Antychrysta, ten tłum zaczął już żyć własnym życiem, rządził się już swoimi prawami, w ciągu kilku godzin można było podziwiać fenomen zachowania tłumu, jego reakcje łańcuchowe. Większość tutaj zgromadzonych tak naprawdę nie wiedziała o co chodzi, przybyła bo inni też tutaj byli, dawała pieniądze na tacę bo i inni też dawali, tego ich nauczyła wiara, nie ważne czy to wiara w Boga, czy w kościół, czy nawet wiara w to, że się żyje w stadzie i nie wolno się z niego wyłamywać, bo jeśli ktoś oddali się swym postępowaniem lub innością życia niż całe stado, to zaraz zostanie skarcony albo ukarany lub odrzucony przez całe stado na margines. albo stado go unicestwi, zniszczy fizycznie lub psychicznie, tłum nie zna żadnego uczucia, jest bezwzględny w przestrzeganiu swych niepisanych praw. Ksiądz gadał z ambony, że żałuje że już nie ma inkwizycji bo wtedy łatwiej można było by się pozbyć sił nieczystych, ale dzisiaj jest demokracja więc i siły nieczyste mają też swoje prawa. chociaż on na miejscu rządu by takich ludzi wsadzał do więzienia za obrazę kościoła...
Czytaj...

 

Jak oni to robią? - Marta Makowska (15-07-2005)

Czy zdarzyło się Państwu kiedyś kupić coś od akwizytora? Coś całkowicie niepotrzebnego, a potem nie umieliście sobie wytłumaczyć jak to się stało, że daliście się namówić na zakup czegoś tak bezużytecznego i to za takie pieniądze? Jeżeli tak, to powinniście wiedzieć jak sprzedawca was zmanipulował i w przyszłości umieć się przed tym obronić. Zacznijmy od tego, że nie możemy dać się zwieść nazwie zawodu. Akwizytor już od pewnego czasu budzi nieprzyjemne skojarzenia w umysłach Polaków, dlatego sprytni specjaliści od marketingu firm zajmujących się tego typu handlem, wpadli na świetny pomysł by ich pracownicy nazywani byli sprzedawcami bezpośrednim, konsultantami, przedstawicielami handlowymi, merchandiser'ami, agentami a nawet ankieterami.
Czytaj...

 

Pierwsi Polacy w Ameryce - Grzegorz Omelan (15-07-2005)

Polonia stanowi dużą i w ostatnich latach coraz bardziej wyrazistą grupę etniczną w USA. Jej największy przyrost liczbowy nastąpił w latach 1881-1900, a także w okresie przed I Wojną Światową oraz po II Wojnie Światowej. Jednak pierwsi Polacy dotarli do Nowego Świata w 1608 roku, a więc jedynie w rok po tych, którzy jako pionierzy wywiesili brytyjską flagę nad amerykańską ziemią.
Czytaj...

 

Vox populi, vox Dei - Witold Filipowicz (15-07-2005)

Tworzone przez wieki prawo rzymskie przechodziło różne stadia ewolucji. Bywały okresy, gdy różne kraje europejskie, wzorując się początkowo na rzymskim systemie prawnym, wprowadzały do swoich systemów znaczące modyfikacje. Czasem bardzo odległe od pierwowzoru. Niewątpliwie jednak wszystkie obecne systemy prawne cywilizacji europejskiej i anglo-amerykańskiej, w różnym stopniu, oparte są na wielowiekowym dorobku prawa rzymskiego. W szczególności spuścizną niezaprzeczalną są paremie prawa rzymskiego, które stanowią pewnego rodzaju fundament dla kierunków myślenia, sposobów interpretacji przepisów, a nawet wpływają na techniki legislacyjne. Te sentencje, paremie można w pewnym stopniu porównywać do tzw. mądrości narodu, przysłów ludowych, wykształconych, sformułowanych na podstawie wielowiekowych doświadczeń różnych grup społecznych.
Czytaj...

 

List otwarty do Redaktora Polityki - Andrzej Koraszewski (15-07-2005)

Przyczyną napisania tego listu jest artykuł Joanny Solskiej pod znamiennym tytułem "Zarżnąć CAP-a". Już patrząc na sam tytuł tego artykułu po raz kolejny uświadomiłem sobie, że od czasu upadku komunizmu i zmiany linii generalnej "Polityki" z tygodnika szukającego drogi do stopniowej demokratyzacji komunizmu, w tygodnik szukający drogi najlepszego przejścia od realnego socjalizmu do kapitalizmu, nie znalazłem w "Polityce" ani jednego artykułu przedstawiającego argumenty drugiej strony, czyli opisu przyczyn powstania Wspólnej Polityki Rolnej EWG, jej zalet i argumentów jakie są podawane przez zwolenników jej zachowania.
Czytaj...

 

Terroryzm - ciąg dalszy - Andrzej S. Przepieździecki (15-07-2005)

Podnoszony w krajach zachodnioeuropejskich, a głównie we Francji, wrzask, że za sto lat Francuzi będą mówić po arabsku, jest po prostu głupotą. Przedstawiciele niższej cywilizacji zawsze zwyciężają w konfrontacji z cywilizacją wyższą, ale zwyciężają militarnie, zwyciężają ekonomicznie, czyli na rynku pracy, no i genetycznie, bo szybciej się rozmnażają. Natomiast dobra kulturowe przejmują od ludów cywilizacji wyższej. Kierunek przeciwny jest niemożliwy. Oprócz śmierci i podatków, można być pewnym tego, że potomkowie dzisiejszych Arabów za sto lat będą stanowili w południowej Francji większość ludności, ale równie pewne jest, że będą oni mówić po francusku a nie po arabsku. Moim zdaniem będą oni katolikami, którzy każdej niedzieli będą słuchać mszy świętej odprawianej przez murzyńskich księży w najstarszej gotyckiej katedrze Marsylii La Major i w jeszcze starszej katedrze Notre Dame w stolicy papieskiej Avignonie.
Czytaj...

 

Homoseksualiści: słudzy Szatana czy mężowie Boży? - Paulusjan (15-07-2005)

Niektórzy działacze na rzecz równouprawnienia mniejszości seksualnych są zdania, iż należy doszczętnie wykorzenić ze wszystkich światopoglądów i religii wartościowanie zachowań homoseksualnych jako negatywnych moralnie. Ale to mogłoby godzić w wolność religijną. Różne religie mają prawo do posiadania własnej moralności seksualnej - odradzania swym dobrowolnym wyznawcom określonych form życia płciowego czy zalecania całkowitego celibatu. W myśl praw człowieka nie mogą jednak narzucać swych imperatywów moralnych osobom spoza własnego kręgu ani stosować wewnętrznego terroru. Jednak homoseksualiści w umysłach niektórych współczesnych chrześcijan zajmują miejsce, na jakim dawniej sytuowano Żydów - rzekomo odznaczających się zepsuciem, degrengoladą moralną. Zjawisko zastępowania chorobliwego antysemityzmu homofobią jest w ogóle dość powszechne i związane nie tylko z religią. Jako argument przeciwko homoseksualizmowi wielu chrześcijan wytacza fragment Starego Testamentu, równocześnie osobiście nie przestrzegając niemal całej jego reszty. Dlaczego więc z równą zaciekłością nie nawołują np. do kamienowania podróżujących na ośle w sabat?
Czytaj...

 

Dusza - Anna Mosiewicz (12-07-2005)

W każdej religii, wierzeniu, wielu mitach i legendach, dusza ludzka jest istotnym elementem świata nadprzyrodzonego, czymś z jednej strony ulotnym, nietrwałym, z drugiej zaś zapewnieniem, aksjomatem kolejnego, wspaniałego życia, zapewne lepszego niż doczesne. Jaka więc jest nasza dusza? Czy ma skrzydła? Może płakać i stać? Czy jest naszym odbiciem, drugim "ego"? Takie pytania nurtowały ludzi od zarania ich ziemskiej egzystencji, niezależnie od szerokości geograficznej, rozwoju cywilizacyjnego, systemu wierzeń, warunków ekonomicznych i stosunków społecznych. U dawnych Słowian, najbliższych nam kulturowo, siedliskiem duszy - jak wierzono - były różne organy i miejsca w ciele, zróżnicowane nawet w zależności od płci. Jak więc można się domyślać, u patriarchalnych Słowian dusza mężczyzny była w sercu, u kobiety - w brzuchu. Umiejscawiano ją także w oczach - "łza to dusza", gardle lub tchawicy, piersiach, w wątrobie i mózgu oraz we krwi. Dusza mogła wędrować - zwłaszcza podczas snu, a w czasie świąt zadusznych, Bożego Narodzenia lub Nowego Roku dusze zmarłych odwiedzały domy. Szczególną estymą wyróżniono ptaki śpiewające na drzewach koło domostw, wierząc, że są to dusze zmarłych dzieci.
Czytaj...

 

Myślenie magiczne i racjonalizm - Andrzej Koraszewski (12-07-2005)

Ludzie mówią czasami o 'naukowym poglądzie na świat', jak gdyby był to jeden pogląd wśród wielu innych, jak gdyby mogły istnieć wszelkiego rodzaju poglądy na świat i 'nauka' dawała nam jeden z nich. Można interpretować tę koncepcję w sposób sugerujący, że nauka podaje specyficzny rodzaj ontologii, jak gdyby istniała rzeczywistość naukowa odmienna od na przykład rzeczywistości zdrowego rozsądku. Sądzę, że jest to poważny błąd - pisze Searle. - Na przykład fakt, że atomy wodoru mają jeden elektron odkryto dzięki czemuś nazywanemu 'metodą naukową', ale fakt ten, raz odkryty, nie jest własnością nauki; jest całkowicie własnością publiczną. Jest faktem, jak każdy inny. Jeśli więc interesuje nas rzeczywistość i prawda, nie ma niczego takiego jak 'rzeczywistość naukowa' czy 'prawda naukowa'. Są tylko fakty, które znamy. Nie żyjemy w kilku, czy choćby dwóch różnych światach, świecie umysłowym i świecie fizycznym, świecie naukowym i świecie zdrowego rozsądku. Zamiast tego jest tylko jeden świat; jest to świat, w którym wszyscy żyjemy i musimy wyjaśnić jak istniejemy jako jego część
Czytaj...

 

Fryzura i ubranie jako specyficzny rodzaj tekstu - Ewelina Mędrala (12-07-2005)

Chyba nikt nie ma wątpliwości, iż poczuciu więzi wewnętrznej odpowiadają również formy zewnętrzne. Bywa tak, że członkowie tej samej grupy mogą rozpoznawać się po stroju, zachowaniu, postawie i gestykulacji. Dzieje się to niezależnie od wspólnego języka, tradycji, idei czy systemu wartości, niezależnie od tego czy łączy ich ta sama wiara czy wspólne instytucje. Służą temu również wszystkie możliwe techniki wpływające bezpośrednio na zmianę wyglądu zewnętrznego, na przykład sposób noszenia włosów i brody, tatuaże, blizny na czole, policzkach, na piersiach i innych częściach ciała, w ogóle wszelkiego rodzaju nacięcia, zmiana kształtu i farbowanie zębów, przekłuwanie nozdrzy i przegrody nosowej, policzków, uszu, warg i wkładanie w te miejsca ozdób (współcześnie przede wszystkim kolczyków). Wreszcie służy temu całkowita zmiana kształtu części ciała - np. sznurowanie stóp praktykowane niegdyś przez chińskie kobiety czy podkreślanie tylnej części ciała. - Semiotyczna analiza fryzury, ubrania we współczesnej kulturze zachodniej
Czytaj...

 

Wolność i jej granice - Marta Makowska (11-07-2005)

Mill uzasadnia wolność jej użytecznością. Dzięki wolności możemy przybliżyć się do prawdy. Filozof ten uznaje, bowiem "zmienność" prawdy. To, co obecnie jest uznawane za prawdę za parę lat może okazać się fałszem. Żeby jednak ktoś odkrył to przekłamanie musi istnieć wolność słowa i myśli. Prawda zmienia się bowiem pod wpływem nowych idei. Odrzuca pogląd jakoby prawda zawsze dawała sobie radę - daje sobie radę jedynie w warunkach wolności. Tak więc jedną z najistotniejszych wolności była dla Milla wolność słowa. W dyskusji (droga dochodzenia do prawdy) powinien być wypowiadany każdy głos. "Bez dyskusji zapomina się nie tylko uzasadnienia danej opinii, ale także nazbyt często jej znaczenia". W interesie większości należy dopuszczanie do głosu mniejszości, gdyż mając przeciwne opinie, może ich doprowadzić do prawdy. Jeżeli większość będzie grubiańska to mniejszość będzie bała się wyrazić swe opinie i przemilczy być może bardzo ważne idee.
Czytaj...

 

Hit and run Cimoszewicza - Grzegorz Omelan (11-07-2005)

W czasie sobotniej krótkiej obecność przed komisją ds. Orlenu Cimoszewicz wycisnął z Konstytucji i odpowiednich ustaw tyle, ile tylko mógł na swą korzyść jako świadka. Przypomina to, z zachowaniem proporcji, dzieło Lecha Falandysza, który na początku lat 90-tych przeinterpretował Małą Konstytucję w taki sposób, iż powstał dziwoląg pod mianem "minister prezydencki". O falandyzacji prawa pamiętają już jednak tylko specjaliści i młodzi adepci prawa, a w sprawie Cimoszewicza niezależni eksperci, w przeciwieństwie do komisyjnych, oceniają, że to marszałek ma rację.
Czytaj...

 

Zapiski londyńskie 1988/89 cz.1 - Andrzej Koraszewski (10-07-2005)

W 1986 roku zacząłem pracę w Polskiej Sekcji BBC w Londynie. Jeden z punktów kontraktu zakazywał publikowanie w jakichkolwiek środkach masowego przekazu poza korporacją. Pracowałem w miejscu stanowiącym znakomity punkt obserwacyjny, ale nie miałem możliwości wypowiadania się jako publicysta. Kiedy w 1988 roku upadek komunizmu stawał się coraz bardziej oczywisty, zacząłem prowadzić rodzaj dziennika. Mam wrażenie, że po szesnastu latach te zapiski mogą być małym przyczynkiem pozwalającym zrozumieć sytuacje w chwili obecnej. Obejmują one okres od maja 1988 do września 1989.
Czytaj...

 

Atlas europejskich wartości - Ilona Vijn-Boska (10-07-2005)

Tylko 10% Portugalczyków uważa, że większość ludzi jest godna zaufania. W północnych częściach Włoch, z bogatą tradycją cechów, stowarzyszeń i społeczności uniwersyteckiej, demokracja ma o wiele większe poparcie niż na południu, gdzie dominują autorytatywne struktury. Na północy dzięki temu ludzie nabyli takich wartości jak wzajemne zaufanie i odkryli, że wspólnie mogą więcej uzyskać niż w pojedynkę. Irlandczycy są najszczęśliwszymi ludźmi w Europie (47,7%). Protestanci są bardziej zadowalani z życia niż katolicy, prawosławni albo muzułmanie. Podczas gdy tworzyliśmy polityczne instytucje i system monetarny, zapomnieliśmy o stworzeniu europejskiej społeczności. Europejczycy nie mają wspólnej tożsamości, nie znają nawzajem swoich losów historycznych i nie potrafią się nawzajem zrozumieć. Europa jest akceptowana tylko jako sztuczny twór. Europejczycy istnieją głównie jako jej mieszkańcy i nie posiadają wyraźnego, wspólnego wzoru wartości. Społeczeństwo europejskie jako takie nie istnieje. Kiedy w Polsce nakaz szacunku dla "wartości chrześcijańskich" będziemy mogli zastąpić nakazem szacunku dla "wartości europejskich"?
Czytaj...

 

Bóg nie istnieje - świecka edukacja w Holandii - Ilona Vijn-Boska (08-07-2005)

Od początku czerwca holenderska stacja VPRO nadaje w ramach programów edukacyjnych program "Bóg nie istnieje". Program ten składa się z sześciu dwudziestoczterominutowych odcinków i od samego początku budzi konsternację wśród Holendrów. Podczas posiedzenia Parlamentu partie chadeckie zażądały zdjęcia go z anteny za obrazę uczuć religijnych. Rząd holenderski odmówił powołując się na wolność słowa. Artykuł 147 holenderskiego Kodeksu karnego stanowi: "O obrazie Boga mówi się wtedy, kiedy wypowiedzi nie można przypisać niczego innego, tylko wyszydzającej tendencji i zamiarem jest wyrażanie się w takiej formie, aby uczucia religijne innej osoby urazić i wyłączyć każdą poważną dyskusję na temat Boga". W programie "Bóg nie istnieje" Paul Jan van de Wint rozmawia z sześcioma znanymi naukowcami o niebezpieczeństwie i absurdalności wiary.
Czytaj...

 

Bomby w Londynie! Kto następny? - Andrzej S. Przepieździecki (08-07-2005)

W londyńskim metro i w jednym autobusie wybuchły bomby zabijając ponad trzydzieści osób i raniąc ponad siedemdziesiąt. Strach i panika ogromna. Czy w Polsce też coś takiego nam zafundują? Logicznie rzecz biorąc tak, bo: - są to kary za obecność "niewiernych diabłów" w Iraku; - są to ataki czasami skuteczne (Hiszpania); - Polska, tak jak USA, Hiszpania i Anglia, walczy o pokój w Iraku (używając zamiast oliwnych gałązek karabinków na amunicję pośrednią 7,62/AK); - jedynie Polska, USA i Anglia posiadają strefy okupacyjne w Iraku (oficjalnie: strefa stabilizacyjna) a jedynie my jeszcze nie oberwaliśmy.
Czytaj...

 

Społeczeństwo ateistów będzie lepsze - Mariusz Agnosiewicz (07-07-2005)

Wedle statystyk ok. 750 mln ludzi na świecie nie wierzy w istnienie Boga. Czy wiesz w jakich krajach przeważają ateiści? Ranking 50 krajów z największym odsetkiem ateistów pokrywa się w dużej mierze z rankingiem 50 krajów najwyżej rozwiniętych! Ateiści z jednej strony przeważają w krajach najbardziej rozwiniętych, zaś wewnątrz społeczeństw - w grupach najlepiej wykształconych, zwłaszcza wśród naukowców. Wśród grup najbardziej zdemoralizowanych jest mały odsetek ateistów (0,2% wśród więźniów). Wbrew trąbieniu o tym, że liczba rozwodów wiąże się z upadkiem wiary, to wśród ateistów jest mniejszy odsetek rozwodów niż w społecznościach religijnych, a wśród gorliwych chrześcijan jest więcej rozwodów niż wśród zwykłych chrześcijan. Statystyki obalają wiele uporczywych, przynajmniej w naszym kraju, mitów na temat ateizmu i pokazują, że zateizowane (organicznie) społeczeństwa są lepsze. Wysoki poziom organicznego ateizmu (czyli ateizmu niebędącego skutkiem indoktrynacji państwowej) jest silnie skorelowany z wysokim poziomem zdrowia społecznego, w szczególności z niskim poziomem zabójstw, niskim wskaźnikiem ubóstwa, niskim wskaźnikiem śmiertelności niemowląt oraz niskim wskaźnikiem analfabetyzmu; z drugiej strony jest skorelowany z osiągnięciem wysokiego poziomu edukacji, dochodów per capita, równości płci. Praktycznie wszystkie kraje UE są na liście najbardziej zateizowanych na świecie. Brak Polski. Polska za to w Europie dzierży prym największej religijności i niemal największego odsetka półanalfabetów.
Czytaj...

 

Uczciwe umysły, dawniejsze i dzisiejsze - James A. Haught (07-07-2005)

Nie rozumiem tych, którzy nie interesują się religią. Jeśli religia reprezentuje prawdę, to jest to niewątpliwie najważniejsza prawda w życiu ludzkim. Jeśli jest w większości błędna, to jest to błąd o monumentalnie tragicznych proporcjach, i powinien być energicznie zwalczany. Jak więc możemy siedzieć bezczynnie, kiedy miliony duchownych głoszą, że niewidzialne duchy są rzeczywiste i że duchowni są ich specjalnymi emisariuszami, którzy wiedzą, jak zdaniem głównego ducha powinniśmy żyć? Jak możemy nie robić nic, kiedy miliardy zwolnionych z opodatkowania dolarów i olbrzymie ilości energii ludzkiej marnuje się na czczenie duchów, a różnice w rytuałach owego czczenia dzielą ludzi na wzajemnie wrogie kultury? - wystąpienie na konferencji historii wolnomyślicielstwa 20-21 września 1997 roku w Cincinnati w Ohio.
Czytaj...

 

Jak zostać ekskomunikowanym - (01-09-2002)

Zawiadamiam Władze Kościoła Rzymskokatolickiego, iż niniejszym porzucam wiarę katolicką, co wyczerpuje znamiona przestępstwa z Kanonu 1346 obowiązującego Kodeksu Prawa Kanonicznego i zaciągam tym samym na siebie ekskomunikę mocą samego prawa i nie pozostaję w związku z tym dalej we wspólnocie wiernych Waszego Kościoła. Oprócz przestępstwa apostazji popełniłem inne czyny pociągające za sobą kary i cenzury kościelne a w szczególności: Przestępstwo z Kan. 1374 KPKan - Członkostwo w stowarzyszeniach głoszących nauki sprzeczne z doktryną Kościoła Rzymskokatolickiego. Przestępstwo z Kan. 1373 KPKan - Doktrynalne podżeganie innych przeciwko naukom i władzy organów Kościoła Rzymskokatolickiego. Przestępstwo z Kan. 1369 KPKan - Rozpowszechnianie treści i publikacji o treściach antykościelnych i antychrześcijańskich. - Ekskomunika "mocą samego prawa" (łac. late sententiae) to taki kruczek kościelnego prawa kanonicznego. Sama kopia Waszego pisma będzie dowodem, że nie jesteście już członkami KK.
Czytaj...

 

Tanatos czyli refleksja eschatologiczna - Lucjan Ferus (04-07-2005)

Nie tracimy życia na rzecz śmierci, lecz po króciutkiej chwili świadomego istnienia (choć w przypadku wielu ludzi to określenie jest sporo przesadne) powracamy do stanu nieistnienia. Do tej jedynej nieskończoności jaką Matka Natura przewidziała dla swoich bytów, tworzonych od miliardoleci i unicestwianych od miliardoleci na masową skalę. Można więc przyjąć, iż każda żywa istota dostała jedyną, niepowtarzalną szansę obejrzenia na własne oczy rzeczywistości (czy jedynej tego nie wiem) i uczestniczenia w niej. Przeżycia tej króciutkiej chwili świadomości, która nie powtórzy się nigdy więcej. To tu i teraz jest naszą jedyną możliwością doświadczenia rzeczywistości niebędącej niebytem, nieistnieniem. I na cóż my wykorzystujemy tę króciutką chwilę naszego bytu? Ten chwilowy przebłysk naszej świadomości pośród nieskończonego bezmiaru niebytu?
Czytaj...

 

Scena polityczna - komedia czy dramat? - Paulusjan (04-07-2005)

Począwszy od strony prawej zaznacza się prawica socjalizująca, później nurt liberalny gospodarczo, ale konserwatywny światopoglądowo, po nim klasyczny, kompleksowy liberalizm, a następnie lewica. Gospodarczo socjalistyczna, zaś światopoglądowo liberalna - z naciskiem na oba z tych odcieni lub tylko gospodarczy. Do prawicy socjalizującej (swoiście narodowo-socjalizującej) zalicza się Ligę Polskich Rodzin, która wraz z wyjątkowo nasilonymi, nienawistnymi uprzedzeniami, głównie wobec homoseksualistów, wśród znacznej części jej działaczy i ideologów, ma charakter faszyzujący. Program raczej liberalny gospodarczo, o zabarwieniu socjalliberalnym (tj. uznającym gospodarkę wolnorynkową połączoną z elementami pomocy społecznej), a zarazem ultrakonserwatyzm światopoglądowy, przedstawia Prawo i Sprawiedliwość oraz - w mniejszym nieco stopniu w drugim z tych zakresów, a większym w pierwszym - Platforma Obywatelska. Dość kompleksową ideologię liberalną prezentuje Partia Demokratyczna - demokraci.pl. Gorzej z lewicą, zwłaszcza parlamentarną. Ta w Polsce jest miałka do tego stopnia, że trudno ją sklasyfikować. Paradoks polega na tym, że żyjemy w kraju, w którym nawet lewica jest prawicowa
Czytaj...

 

Dom wśród gwiazd - Andrzej Ołdak (04-07-2005)

Siedzę w niewielkiej acz przytulnej sali dawnej Czytelni Ludowej i szperam po starych kronikach. Zapisy częściowo wypalone, po części gwałtownie wykasowane - ten, kto to robił śpieszył się jednak, a zapisy usunięte nieporządnie cierpliwy może odczytać; jest rok 1494 czasu pokładowego "Conquistadora"...
Czytaj...

 

Hellenistyczna metoda naukowa - Lucio Russo (03-07-2005)

Gdyby nowożytni uczeni poświęcili Herofilosowi czy Hipparchowi tyle uwagi, co Platonowi i jego zwolennikom, doszliby do konkluzji nieco innych i nie wymyśliliby mitu o ostentacyjnej predylekcji tzw. ducha greckiego do rozwijania teorii naukowych z pomijaniem eksperymentów bądź weryfikacji empirycznej. Zasadniczą cechą "matematyka" miało być ograniczanie się do znajdowania "hipotez" zdolnych ocalać zjawiska, rezygnując z prawdy absolutnej, której poszukiwanie odstąpiono filozofowi przyrody (nazywanemu wówczas "fizykiem"). Metoda naukowa, jednocząca uczonych poza obrębem rozmaitych możliwych wyborów filozoficznych, ma cel inny: wytwarzanie schematów teoretycznych użytecznych do opisywania zjawisk i rozwijania techniki. Archimedes wspaniale pokazał, że można przezwyciężyć filozofię przyrody konstruując naukę, która poprzez projektowanie teoretyczne byłaby głęboko powiązana z techniką. Omówienie stosunków między episteme (wiedza, nauka) i techne (technika) w cywilizacji greckiej wymagałoby wielu stronic, choćby z racji miejsca, jakie tej kwestii poświęcili Platon i Arystoteles; wszelako ścisła więź istniejąca między tymi dwoma pojęciami w epoce hellenistycznej jest zupełnie wyraźna. Dziś na ten temat krąży wiele uproszczeń i mitów. Tezy tutaj wyłożone stoją w jawnej sprzeczności z niektórymi dość powszechnymi poglądami na temat "nauki starożytnej", dającymi się ująć w formie trzech komunałów: 1) Starożytni nie znali metody naukowej. 2) Nauka starożytna była formą poznania spekulatywnego, niezainteresowanego zastosowaniami praktycznymi. 3) Grecy stworzyli matematykę, lecz nie fizykę. Pierwszym źródłem tych komunałów jest rozpowszechnione przekonanie, że istnieli "Starożytni" mający jakąś swoją naukę. Jest to koncepcja mniej więcej taka sama, jak wiara w "naukę drugiego tysiąclecia po Chrystusie", uprawianą przez Tomasza z Akwinu, Newtona, Dżyngis-Chana, Nostradamusa i Heisenberga.
Czytaj...

 

Antysektowe zakłamywanie rzeczywistości - Piotr Szarszewski (03-07-2005)

W roku 2000 dwaj urzędnicy Ministerstwa Spraw Wewnętrznych i Administracji, Sekretariatu Międzyresortowego Zespołu do spraw Nowych Ruchów Religijnych - Krzysztof Wiktor i Grzegorz Mikrut sporządzili autorski "Raport o niektórych zjawiskach związanych z działalnością sekt w Polsce". Prawie wyłącznie negatywny, jednostronny obraz zjawiska jaki raport prezentował, z drugiej zaś brak precyzji w opisie przedmiotu, co umożliwiało dowolną interpretację wielu zapisów dokumentu, zapewniły mu przychylne przyjęcie u tzw. organizacji anty-kultowych, które w ten sposób dostały do rąk wygodne w użyciu ideologiczne narzędzie do walki z wszelką religijną "innością". W roku 2004 na półkach księgarń pojawiła się książka "Sekty za zamkniętymi drzwiami" autorstwa twórców owego Raportu. Z jej lektury - jak zapewnia tekst na okładce - dowiemy się czym naprawdę są działające w Polsce sekty? Jak poważne zagrożenie stanowią? W jakie dziedziny naszego życia podstępnie wnikają? Na czym polega stosowna w nich psychologiczna manipulacja? Czy w Polsce jest terroryzm religijny? Warto przyjrzeć się odpowiedziom na te pytania. Czy Polska jest zagrożona terroryzmem religijnym ze strony sekt? Według autorów takie zagrożenie realnie istnieje ze strony trzech ugrupowań religijnych: Bractwa Zakonnego Himawantii, scjentologii i realian.
Czytaj...

 

Indeks. Mimetyczne pędzelkowanie - Eugeniusz Obarski (03-07-2005)

Ludzie od tysiącleci borykają się przecież ciągle z tymi samymi dylematami, których nie rozwiąże ani technika, ani wolne handlowanie, ani wolność słowa, ani egalitaryzm, i prawdą jest także, niestety, że ludzkość dosłownie w "pięć minut" może stoczyć się na dno bezgranicznego barbarzyństwa. W tych sprawach nie nastąpił żaden "postęp", bowiem nie uprawiana natura ludzka nigdzie nie postępuje... Jeśliby się kto stanowczo dopytywał, to tu jest pies pogrzebany. Dyskordiańsko rzecz ujmując...
Czytaj...

 

Wolnomyślicielstwo a wolnomularstwo - Kamil Racewicz (02-07-2005)

Chciałbym parę słów powiedzieć na temat związków wolnomularstwa z ruchem wolnomyślicielskim w Polsce, zarówno w aspekcie abstrakcyjnym, czyli dotyczącym podobieństw i różnic ideowych obu ruchów, jak i w aspekcie historycznym, czyli dotyczącym faktycznych powiązań obu tych ruchów, przy czym chciałbym się skupić na okresie II RP, kiedy to wolnomyślicielstwo zaistniało organizacyjnie w Polsce. Środowiska klerykalne organizacje polskich wolnomyślicieli z lubością określały i określają jako masońską, co jednak wynikało bardziej z chęci ułatwienia sobie zwalczania tychże organizacji niż z jakiejkolwiek analizy rzeczywistych powiązań. Etykietka masońska bywa bardziej niebezpieczna. Warszawski zjazd organizacyjny wolnomyślicieli z 8 XII 1907 uchwalił rezolucję tej treści: "wolnomyśliciele orzekają, że nie mają nic wspólnego z Masonerią, której organizacja opiera się na zasadzie towarzystwa zamkniętego i na zasadzie sekretu, gdy tymczasem Wolna Myśl występuje zupełnie jawnie, poddaje się wszelkiej kontroli publicznej i nie ma żadnych sekretów".
Czytaj...

 

Impeachment na przykładzie prezydenta Litwy - Michał Piotrowski (02-07-2005)

W państwach postkomunistycznych problem relacji pomiędzy władzą wykonawczą (utożsamianą tutaj z urzędem prezydenta), a władzą ustawodawczą był szeroko dyskutowany podczas debat konstytucyjnych. W zależności od kultury politycznej danego kraju, doświadczeń konstytucyjnych, a także czynników determinujących ówczesną sytuację polityczną - państwa Europy Środkowej i Wschodniej skłaniały się ku najróżniejszym formom tejże relacji. Jednakże niezależnie od przyjętej formuły, w każdej konstytucji istniały zapisy dotyczące pociągnięcia prezydenta do odpowiedzialności
Czytaj...

 

Gdzie się podziały miliony Solidarności? - Andrzej S. Przepieździecki (01-07-2005)

Za czyje pieniądze aparatczycy PZPR-u zbudowali swoje fortuny? Pytanie pozornie truistyczne! Przecież wiadomo, że nasze pieniądze wyprowadzane były na długo przed Magdalenką ze skarbu państwa na prywatne konta, głównie w Szwajcarii i częściowo w "rajach podatkowych". No ale żeby tak forsę Watykanu i USA, a dokładnie CIA? Dawid Yallop pisze: "polski papież dał błogosławieństwo przedsięwzięciu, dzięki któremu polska Solidarność miała otrzymać tajnymi kanałami 200 milionów dolarów". W artykule redakcyjnym International Currency Review nazywa się tę sprawę "jedną z największych czarnych dziur". A dlaczego? A dlatego, że te pieniądze zostały wyasygnowane i znikły. Solidarność ich nigdy nie otrzymała. Ani w Watykanie, ani w Waszyngtonie nie można o tym porozmawiać, bo nikt o tym nie słyszał.
Czytaj...

 

Szukalski: pogański gigant samorodny - Mariusz Agnosiewicz (01-07-2005)

Stanisław Szukalski, inaczej: Stach z Warty, zwany też Diabłem z nad Warty (1893-1987) - "rzeźbiarz, heretyk, Patriota" (tak podpisał się w liście do Jana Pawła II), poganin-ateista, jeden z najgenialniejszych polskich rzeźbiarzy przez niektórych uważany za artystę porównywalnego z Michałem Aniołem i Leonardo da Vinci; propagował ideę sztuki narodowej wypływającej z indywidualności narodu. Reprezentował bardzo specyficzny rodzaj patriotyzmu: antytadycjonalistyczny, nawiązujący do symboliki i wartości słowiańskich (godłem Polski miał być Toporzeł; ważny elementem tego programu był przedstawiony w 1936 r. projekt "Duchtyni" - miejsca kultu Słowiańszczyzny, znajdującego się na dnie Smoczej Jamy na Wawelu). Biblię uważał za wytwór prymitywnych koczowniczych nomadów pustynnych stojących na niższym poziomie kulturalnym niż nasi prasłowiańscy protoplaści. "Świętą Ewangelią" były dla niego podania i baśnie słowiańskie. W jego wizji integracji europejskiej - Neuropy, nie obejmującej jednak Anglii, Francji, Niemiec i Włoch - Polsce przypadała rola czołowa. Za warunek tego uznał jednak odkrycie "dawnego ducha narodu" zduszonego chrześcijaństwem. Jako ciekawostkę można podać, że postać zbuntowanego młodego artysty z filmu Titanic jest jego hołdem dla Stacha z Warty Szukalskiego od jego wychowanka i wielbiciela - Leonardo Di Caprio. W Polsce niemal nieznany.
Czytaj...

 

Atak Kraka. Twórcownie czy akademie? - Stanisław Szukalski (01-07-2005)

Dotąd mieliśmy sztukę w Polsce, lecz Polskiej Sztuki jeszcze nie było. Jesteśmy zbyt mało dorośli jako społeczeństwo. Bardziej łaknęliśmy łatwo nabywalnej kultury cudzych dorobków. Polski i słowiański duch twórczy zagnany pod ziemię w dniach pierwszych naszego chrześcijaństwa, był każdorazowo na nową kłódę zamykany, podczas gdy nowy obcy styl robił swe modne najazdy na polską kulturę, a klucz od tej kłódy zabierał ten kraj, skąd przybyła nowa modna zaraza. Tak zwana dzisiejsza sztuka jest niczem innym, jak gonitwą ludzi bez treści człowieczej w sobie, walczących między sobą o "inność". Pomio tego dążenia do "inności" stylu zgadzają się na jednym i to kardynalnym punkcie: "Precz z twórczością, bo ta nas może tylko zgubić! Inność formy możemy zawsze wymyśleć, lecz precz z treścią, jako celem sztuki! Powrócenie do twórczej sztuki położy koniec naszemu pasożytnictwu". Smutną prawdą jest, że Polsce więcej zawsze zależało na tym, że jakiś wielki człowiek był Polakiem, aniżeli na wyzyskaniu jego dorobku dla naszej narodowej kultury, w której mają się wychowywać przyszli kapłani swych własnych wierzeń, tworzący imię, twarz i ducha narodu, by potem kulturą swą stawiać fortece polskie w sercach sąsiadów. Profesorowie akademii sztuk pięknych są jednak zainteresowani utrzymaniem korzystnego dla nich systemu i tak jak szamani urągający najazdowi medycyny naukowej, tak i oni będą bronili dostępu do młodzieży nowej pedagogiki, opartej na sympatii ku młodym, filozofii i psychologii. Wyjmujcie sobie wosk ze skurczonych uszu starczych a serce rozwińcie z onóczek zmurszałej tradycji, aby do was prędzej doszedł skryty jęk wołania tych, co niosąc młodzieńcze serce w waszej służbie, a nie mogących się do waszych drzwi śpiących, dopukać - abyście usłyszeli. Ostre wystąpienie przeciwko akademikom
Czytaj...

 

Lamentacje nad nauką polską - Bogdan Miś (30-06-2005)

Wyższe uczelnie z kuźni inteligencji i ośrodków postępowej myśli pomału zamieniają się w nastawione na doraźny zarobek fabryki licencjatów; wymagania stawiane przed zdobywcami tego stopnia są zaś mniej więcej takie, jakim pół wieku temu musiał sprostać średnio pracowity maturzysta. Poziom ogólny wiedzy i zainteresowań dzisiejszego przeciętnego studenta budzi zgrozę: w pogoni za zdobyciem doraźnych kwalifikacji i formalnego papierka nic nie czyta, niczym się nie interesuje, jest wręcz typowym półinteligentem. Akademicy są w tych fabrykach bardziej majstrami czy brygadzistami pracującymi wedle jakichś nie za mądrych schematów, niż czymkolwiek innym. Zabiegani w pogoni za etatami, czy zajęciami zleconymi na kolejnej prywatnej Wyższej Szkole Gotowania Kartofli Na Gazie Ziemnym i Parzenia Herbaty, nie mają czasu na badania. Publikują - dla zaspokojenia wymogów formalnych - przyczynkarskie pracki w jakichś "Zeszytach (Pseudo)Naukowych" prowincjonalnych szkółek zawodowych. Nie ma atmosfery fermentu intelektualnego, brak jest ożywczych publicznych dyskusji nad wielkimi problemami współczesności.
Czytaj...

 

Podwójne życie arabskich homoseksualistów - Ahmet Olgun (01-07-2005)

Amsterdamski klub Habibi Ana jest miejscem spotkań arabskich homoseksualistów, lesbijek i transseksualistów. Muzyka, którą tu się słyszy, to muzyka arabska, rozmowy i flirty prowadzone są także po arabsku. Habibi Ana jest pierwszą i jedyną arabską kawiarnią dla homoseksualistów i spełnia ważną rolę w emancypacji arabskich homoseksualistów. "Tu mogą zobaczyć, że nie są jedynymi arabskimi lub muzułmańskimi homoseksualistami", mówi właściciel. Hassan nie mógł bardzo długo zaakceptować swoich seksualnych skłonności. W szkole średniej zakochał się w koledze z klasy, ale wtedy nie potrafił zrozumieć tych uczuć. "Rzuciłem się w wir nauki, muzyki i islamu. Byłem tak samotny i wokół mnie nie było nikogo, kto potrafiłby dać mi odpowiedź, co się ze mną dzieje. Cały czas myślałem: O mój Allahu, na co ja jestem chory? Do imama nie odważałem się pójść"
Czytaj...

 

Steven Hassan - guru ruchu antykultowego - Piotr Szarszewski (30-06-2005)

Niniejszy tekst to krytyczna refleksja poświęcona obrazowi sekt (oraz założeniom uzasadniającym walkę z tym zjawiskiem), jaki wyłania się z lektury dwóch książek Stevena Hassana - "guru" amerykańskiego, a od pewnego czasu także polskiego, ruchu antykultowego. Prawdopodobnie w jego przypadku mamy do czynienia z prostym zastąpieniem totalitaryzmu poglądowego wyznawanego przezeń dawniej - członka Kościoła Zjednoczeniowego, drugim totalitaryzmem - członka krucjaty skierowanej przeciwko sektom. Jest to zjawisko często obserwowane u eks-członków sekt. Część osób, które przeszły deprogramowanie w przystosowaniu pomaga przyłączenie się do zespołu deprogramatorów lub aktywna działalność w "ruchu antykultowym". Działalność ta może pod wieloma względami przypominać członkostwo w sektach: wiadomo co jest dobre, a co złe; gra się rolę wybawcy, któremu przyświeca oczyszczający cel: należy się do niewielkiej, często niezrozumiałej wspólnoty podobnie myślących osób, które znają "prawdę" i gotowe są walczyć, a jeśli to konieczne, cierpieć w imię tej prawdy". Tymczasem wiadomości o sektach płynące z ośrodków antykultowych trudno zaliczyć do obiektywnych. Ośrodki te są żywotnie zainteresowane nakreślaniem i podtrzymywaniem jak najgorszego, nieomal szatańskiego wizerunku grup kultowych. Tylko taki wizerunek uprawomocnia zasadność ich istnienia i działania.
Czytaj...

 

Arystotelesa Projekt Filozoficzny - Piotr Patucha (29-06-2005)

Dziś wiemy, że tradycyjnie rozumiana metafizyka już się skończyła. Sens przysługuje natomiast badaniom struktury bytu. Tym zajmuje się każda nauka szczegółowa, w ramach własnych kompetencji, a także ontologia ogólna. Warto zwrócić uwagę chociażby na projekt "ontologii krytycznej" Hartmanna. Tak rozumiana ontologia jest pewnym sensie podsumowaniem osiągnięć nauk szczegółowych. Jest to filozofia asystemowa, czyli taka, która nie zakłada systemu z góry. W Liceum Arystotelesa badacze poświęcili swój czas i zdolności na odkrywanie prawidłowości rządzących przyrodą i człowiekiem. Charakterystyczne było dla nich nastawienie doświadczalne. Ich badania były poprzedzone zbieraniem materiałów empirycznych, licznych obserwacji, które później poddawano racjonalnej obróbce. O ile Platon postrzegał człowieka przede wszystkim jako nieśmiertelnego ducha, o tyle Arystoteles postrzega człowieka w perspektywie biologicznej. Definiuje go jako animal rationale, czyli zwierzę rozumne. W konsekwencji upada możliwość indywidualnej nieśmiertelności duszy oraz religijna perspektywa zbawienia. W przeciwieństwie do Platona, którego teoria idei posiadała przede wszystkim walor teologiczno-wychowawczy, Arystoteles zbudował realistyczną metafizykę, opartą na mocnych podstawach empirycznych.
Czytaj...

 

Państwo Snu Alfreda Kubina - Eugeniusz Obarski (29-06-2005)

Alfred Kubin, znakomity austriacki rysownik i malarz. Uznano go za prekursora surrealizmu; do końca swych dni wstrząsał i szokował niezwykłymi, groteskowymi wizjami pełnymi makabryczności, demonizmu, mistycyzmu i jednocześnie obsesji seksualnych. W 1909 r. ukazuje się jego jedyna powieść: "Po tamtej stronie", opowiadająca o podróży do Perły, stolicy Państwa Snu znajdującego się w Azji (okolice Chin i Tybetu). W powieści jesteśmy świadkami rozpadu struktur społecznych i kompletnej degrengolady tamtejszego społeczeństwa popadającego w dzikie, orgiastyczne zachowania. Lecz czy dla nas jest to wszystko czymś zupełnie nowym - i więcej - czymś czysto surrealistycznym i zupełnie nierealnym? Czyżbyśmy z własnego doświadczenia nie znali rozprzestrzeniającego się niebezpiecznego przekonania o wyłącznie umownej i względnej wartości wszystkiego, czyż nigdy nie byliśmy świadkami rozkładu hierarchii wysokich wartości, upadku kultury, a co za tym idzie, rozkładu organizmów państwowych tonących w oceanie biurokratycznej niekonsekwencji, nielogiczności i najzwyklejszego bałaganu, w bagnach zamętu etycznego sprzyjającego nasilaniu się przemocy i moralnej indyferencji, na dodatek zarządzanych od czasu do czasu przez modelowych wręcz szaleńców?
Czytaj...

 

Minister profilowany - Andrzej Koraszewski (29-06-2005)

Społeczeństwo polskie nie należy do czytających, czytelnictwo prasy i książek jest u nas wyjątkowo niskie i ta zmienna plasuje nas wśród krajów Trzeciego Świata. Ilekroć jestem w szpitalu, w poczekalni dworcowej, w pociągu patrzę z przerażeniem na ludzi godzinami patrzących w ścianę. Przypominam sobie obraz londyńskiego metra pełnego czytających ludzi, czy Anglików stojących w kolejce na przystanku autobusowym z wzrokiem utkwionym w gazecie. Z zafascynowaniem oglądałem niedawno zdjęcie dworca autobusowego w trzeciorzędnym chińskim mieście. Czekający siedzieli na obskurnym betonie i...wszyscy czytali. Reforma oświaty należała do czterech sztandarowych wyczynów rządu AWS/UW. Już wówczas uderzało nieprawdopodobne oderwanie reformatorów od rzeczywistości. Ponieważ badania wykazywały, że piętnastoletni uczniowie w Polsce mają poważne kłopoty z umiejętnością czytania ze zrozumieniem i z elementarną matematyką, reformatorzy wykonali pracę myślową i doszli do wniosku, że najgorsze wyniki osiągają uczniowie z szkół zawodowych i reformując oświatę postanowili przemianować większość tych szkół na licea profilowane. Ta działalność reformatorska miała wszelkie znamiona egzorcyzmów i podobne jak egzorcyzmy rezultaty
Czytaj...

 

Organizacja Stolicy Apostolskiej - Sławomir Jeżmański (26-06-2005)

Kuria Rzymska jest organem "za pomocą którego papież kieruje sprawami Kościoła powszechnego, składający się z kongregacji, trybunałów, biur i sekretariatów". Kuria składa się z dykasterii i innych urzędów, z których każdy ma swój zakres działania, co wiąże się z odpowiednimi kompetencjami. Biskup Rzymu jest jedyną osobą posiadającą kompetencje do tworzenia i likwidowania urzędów Stolicy Apostolskiej. Oprócz stałych urzędów papież może zwoływać konsystorze Kolegium Kardynalskiego w celu wyjaśnienia szczególnie trudnych kwestii. Najważniejszymi działami Kurii są Sekretariat Stanu oraz kongregacje. Kolejne miejsca w hierarchii zajmują rady i komisje papieskie. Członkami rad mogą być osoby świeckie, jednakże w skład kongregacji wchodzą wyłącznie kardynałowie i biskupi. Czy wiesz jak dziś nazywa się dawna Inkwizycja? Czy wiesz, że w Watykanie jest specjalne ministerstwo do spraw ateistów? Przedstawiamy zakamarki i strukturę "Stolicy Świętej"
Czytaj...

 

Obywatel impotent - Andrzej Koraszewski (25-06-2005)

Babka Waleria, która spędziła w Rosji wiele lat, jako że towarzyszyła dziadkowi podczas zesłania na Syberię, powiadała, że w Rosji wyobrażają sobie, iż Pan Bóg jest niemal tak wszechmocny jak czynownik. To powiedzenie babki Walerii przypomniało mi się ostatnio, kiedy otrzymałem pouczenie z Zakładów Komunalnych w Płocku, które to Zakłady raz w miesiącu odbierają u nas śmieci. Odbierają je raz na miesiąc, ponieważ jedyna demokracja, która działa w moim miasteczku naprawdę, to demokracja śmieciowa.
Czytaj...

 

Prehistoria religii w pigułce - oprac. Lucjan Ferus (23-06-2005)

Religie nagminnie i "pełnymi garściami" zapożyczały od siebie pomysły, przetwarzając je wykorzystywały w swoich mitach, przedstawianych jako oryginalne prawdy boskiego pochodzenia. Cokolwiek człowiek stworzył w sferze religii, u podstaw jego poczynań tkwiły wysiłki objaśnienia zastanego świata. W młodszym paleolicie zostały stworzone podstawy religii i najstarsza mitologia świata. Ówczesny człowiek wierzył głęboko, że istnienie swoje na ziemi zawdzięcza siłom, które zdolne są stworzyć wszystko i wszystko zniszczyć: bogom. Mały wojowniczy Bóg Jahwe (postać prawdopodobnie zrodzona z egipsko-mezopotamskiego boga Jao i bogini Jahu), długo nie mógł się równać z bogami Syrii, z wpływami Ela, Baala pod różnymi imionami, czy z Panią Baalat z Byblos. Jego religia długo musiała czerpać ze starych znakomicie opracowanych teologii egipskich i mezopotamskich, zanim gdzieś w VI w. p.n.e., objawi się jako monoteistyczna, to znaczy wyłączająca wszystkich innych bogów, jacy rządzą światem i człowiekiem. Przyczyną jego dominacji i jedynowładztwa będą warunki bardziej polityczne, niż religijne
Czytaj...

 

Patriotyzm dziś - Andrzej Koraszewski (22-06-2005)

O patriotyzmie napisano wiele i ani na chwilę nie przestał być podejrzany. Urodzony w końcu dziewiętnastego stulecia pisarz angielski, Richard Aldington zdefiniował patriotyzm jako "poczucie zbiorowej odpowiedzialności", w odróżnieniu od nacjonalizmu, który jego zdaniem przypomina "pianie durnego koguta na kupie gnoju". Niestety, tego drugiego jest u nas zawsze więcej.
Czytaj...

 

Systemy komunikacji społecznej - Zdzisław Gromada (22-06-2005)

W naszej cywilizacji funkcjonują dwa zasadnicze systemy władzy: dyktatura i demokracja. Demokracja jest konkurencyjną walką o władzę bądź "burzą mózgów" dla wypracowywania dobra społecznego. W praktyce skuteczne pełnienie obydwu tych zadań jednocześnie jest niemożliwe. Językiem dyktatury jest MONOLOG, walki - "MAGIEL", a "burzy mózgów" - DIALOG. W młodych demokracjach, jak np. w Polsce, dominuje walka o władzę i język "magla". Spróbujmy zastanowić się nad tym zjawiskiem i odpowiedzieć na pytanie: Co możemy zrobić, by w naszej demokracji dominował język dialogu?
Czytaj...

 

Neutrum

Kilka słów do dziennikarzy - Czesław Janik (13-07-2005)

Dziennikarzom, pracownikom telewizji i prasy w ogóle nie chodzi o rzetelne informowanie społeczeństwa. Im wcale nie chodzi o jednego z potencjalnych zwycięzców w wyborach prezydenckich Anno Domini 2005 w Najjaśniejszej Rzeczypospolitej. Oni po prostu dostali zlecenie, chcą je wykonać, a później wziąć kasę za wierszówkę. Cieszą się, jak dzieci, które znalazły blaszkę w piaskownicy, kiedy przy okazji uda im się stworzyć jakąś sensację w oparciu o kilka nic nie mówiących, suchych faktów. Spotkają się z poklepywaniem szefów, z zawiścią kolegów - będą jednodniowymi bohaterami! Będą na topie. I o to chodzi!
Czytaj...

 

Czym jest antyklerykalizm? - Czesław Janik (29-06-2005)

Dla mnie wyróżnikiem antyklerykalizmu nie jest stosunek do kościoła, kościołów, wyznań, religii czy światopoglądów. Dla mnie wyróżnikiem antyklerykalizmu w demokratycznym państwie prawa jest stosunek do państwa. Gdyby władze "Racji" antyklerykalizm traktowały tak, jak powinny, a nie tak, jak miały zakodowane w świadomości, nigdy by nie wspominano o walce z kościołem, bo dla APP Racja kościół nie powinien być żadną stroną w sporze. Stroną w sporze o wizję państwa są zawsze inne partie i państwo. Każda partia dąży do władzy, aby swoją wizję wprowadzić w życie. Wizja państwa, gdzie wszyscy czują się dobrze, a państwo nie wtrąca się w nasze przekonania religijne czy areligijne, wizja państwa neutralnego światopoglądowo - to moim zdaniem - najczystszy antyklerykalizm. 1/3 społeczeństwa od lat jest antyklerykalna. I ta 1/3 społeczeństwa poprze z pewnością każdego, kto przestanie mówić, a zacznie robić.
Czytaj...

 

Księgarnia Racjonalisty

Nowości: Strona główna Księgarni

Nowiny naukowe
Uwaga: Doniesienia można przeglądać w dziale Nowiny naukowe. Powyżej podlinkowane zostały te z nich, które są nieco dłuższe.
Redaktor główny działu: Marcin Klapczyński. Redaktorzy: Grzegorz Kozłowski, Grzegorz Sęk


Nowe wiadomości z kraju i ze świata
Uwaga: Doniesienia można przeglądać w dziale Wiadomości. Powyżej podlinkowane zostały te z nich, które są nieco dłuższe.
Redaguje: Anna Słota, Ilona Vijn-Boska

Ciekawostki
Uwaga: Ciekawostki można przeglądać tutaj. Powyżej podlinkowane zostały te z nich, które są nieco dłuższe.
Redaguje: Anna Słota


Znalezione w sieci

Maria Szyszkowska - Nie zaprzestanę swych działań (22-06-2005)
Autor:
Źródło:
9 maja jej nazwisko znalazło się oficjalnie wśród kandydatek i kandydatów do pokojowej nagrody Nobla. Dwa dni wcześniej była gościem kongresu Unii Lewicy. Jeszcze wcześniej przeprowadzała szereg konsultacji - m.in. w sprawie naszej ustawy. Do domu wraca po 22-ej i jeszcze przez kilka godzin pracuje, pracuje...
Zgłoszone przez: AS
Czytaj..

Poznawanie cudu (24-06-2005)
Autor: Maciej Iłowiecki
Źródło: Nowe Państwo
"Gdzie jest wiele mądrości, tam jest i wiele zmartwienia, a kto pomnaża poznanie, ten pomnaża cierpienie". Zastanawiające słowa ze starotestamentowej Księgi Koheleta sprzed prawie dwóch tysięcy trzystu lat...
Zgłoszone przez: MA
Czytaj..

Awatarzy (24-06-2005)
Autor: MACIEJ IŁOWIECKI
Źródło: Nowe Państwo
"Za 30 lat komputery będą inteligentniejsze od ludzi. Wówczas zapewne zechcą nad nami zapanować". Nie jest to przepowiednia któregoś z pisarzy, twórców fantastyki naukowej. Panowanie inteligentnych maszyn przewiduje jeden z najwybitniejszych fizyków naszych czasów, Stephen Hawking, zajmujący obecnie w Cambridge katedrę, na której wykładał Izaak Newton.
Zgłoszone przez: MA
Czytaj..

Postępy laicyzacji w Hiszpanii (01-07-2005)
Autor: José Maria Mardones
Źródło: gazeta.pl
Religijność spada w Hiszpanii od lat 80. i moim zdaniem nie osiągnęła jeszcze dna. 81 proc. Hiszpanów uważa się za katolików, lecz tylko 27-29 proc. twierdzi, że praktykuje. Sama definicja praktykującego jest w badaniach liberalna, bo wskazuje osoby, które chodzą do kościoła co najmniej dwa razy w miesiącu. Gdyby policzyć tych, którzy chodzą co niedzielę, byłoby ich jeszcze mniej - około 14 proc. Uważam, że w przyszłości wierzących będzie jeszcze mniej, bo wśród dzisiejszych młodych jest ich tylko 62 proc., a praktykujących 11-12 proc.
Zgłoszone przez: MA
Czytaj..

Duchowa strona życia (03-07-2005)
Autor: Tok FM
Źródło: Ateista.pl
Zapis audycji o ateizmie. Rozmawiali redaktorzy Ateista.pl oraz słuchacze radia Tok FM oraz prowadzący program M. Wojciechowski.
Zgłoszone przez: Ragnar
Czytaj..

Protoplaści LPR-u zwalczali opozycję (04-07-2005)
Autor: Henryk Wujec
Źródło: gazeta.pl
Budzi wątpliwości rola oraz naiwność profesora Leszka Kołakowskiego, który wyraźnie w tym antypolskim działaniu stanął po ich stronie. Czyżby i on realizował polecenia B'nai B'rith, penetrujących wolnomularstwo polskie (...). Podobną rolę spełniali Witold Jedlicki, Jan Józef Lipski oraz Antoni Słonimski, który od kilku lat systematycznie posługiwał się metodą prania mózgów Jerzemu Andrzejewskiemu i innym. ...humanitarny cel powstałego Komitetu Obrony Robotników został wykorzystany bądź przez ludzi reprezentujących interesy światowych sił ustanowionych lub przez potencjalnych agentów reżymu
Zgłoszone przez: MA
Czytaj..

Państwo a sumienie obywatela. Szkic o polityce światopogląd. (06-07-2005)
Autor: Bogusław Król
Źródło: Król - Homepage
Może w dzisiejszych sporach warto byłoby odwołać się wspólnie do tradycji tworzenia Konfederacji Warszawskiej. Była ona wielkim sukcesem protestanckich przywódców szlacheckich, wspieranych w tym jednakże przez większość szlachty katolickiej. Pokazała też, że katolicy świeccy i hierarchowie Kościoła Katolickiego dla dobra Rzeczypospolitej potrafili wznieść się ponad interes partykularny (i to wbrew stanowisku Kościoła Rzymskiego, którego ewolucję na II Vaticanum wyprzedzili o kilka wieków), współpracując z ludźmi o światopoglądzie uważanym wówczas za dzieło Szatana. Tak to wspólnym wysiłkiem lu
Zgłoszone przez: MA
Czytaj..

Strach przed robotem (07-07-2005)
Autor: S. Tisseron, S. Carquain
Źródło: Forum/onet
Mała kanciasta głowa, guziki i niezdarny chód: roboty są wszędzie. Oczywiście w kinie, zwłaszcza w ostatniej części „Gwiezdnych wojen”. Ale zaczynają też pojawiać się w naszym prawdziwym świecie. Czy powinniśmy się ich bać? – zastanawia się psychiatra Serge Tisseron.
Zgłoszone przez: AS
Czytaj..

Seks jaskiniowca (07-07-2005)
Autor: Matthias Schulz
Źródło: Forum/onet
Liczące 7200 lat pornofigurki z Saksonii i świątynia z glinianymi piersiami na ścianach wzniecają debatę na temat życia erotycznego w epoce kamienia. Czy nasi przodkowie dogadzali sobie bez zahamowań jak szympansy bonobo? A może seks był już ściśle reglamentowany przez czynności kultowe?
Zgłoszone przez: AS
Czytaj..

Wybrańcy genów (07-07-2005)
Autor: Przemysław Pruchniewicz
Źródło: Przegląd/onet
Dzieci z rzadkimi wadami genetycznymi przychodzą na świat coraz częściej
Zgłoszone przez: AS
Czytaj..

Poszarpany świat (07-07-2005)
Autor: Karol Jałochowski
Źródło: Polityka/onet
Mało kto zdaje sobie sprawę, że żyjemy w świecie fraktali – dziwnych i skomplikowanych figur geometrycznych, które odznaczają się regularnością w nieregularnościach i zadziwiają samopodobieństwem.
Zgłoszone przez: AS
Czytaj..

Uczeni w anegdocie – Uczona i nienasycona (08-07-2005)
Autor: Andrzej K. Wróblewski
Źródło: Wiedza i życie
Wybitna sawantka markiza du Châtelet słynęła z nieodpartego pociągu do rozkoszy zmysłowych.
Zgłoszone przez: AS
Czytaj..

Białe tango - rozmowa z seksuologiem Andrzejem Jaczewskim (15-07-2005)
Autor:
Źródło: wysokie obcasy / gazeta.p
W dzisiejszej Polsce chłopcy są wychowywani przez same kobiety. Zdaniem seksuologa, Andrzeja Jaczewskiego, to główna przyczyna, dla której inicjatywa - także w seksie - przechodzi powoli z rąk mężczyzn w ręce kobiet. Skoro chłopcy się wycofali, to dziewczyny przejęły inicjatywę. W Polsce więcej kobiet ma skończone studia.
Zgłoszone przez: MA
Czytaj..

Zgłaszajcie nam ciekawe teksty spoza naszego serwisu! Formularz zgłoszeniowy...
Listy od Czytelników


Forum Dyskusyjne

Forum dyskusyjne Racjonalisty składa się z działów: Religie, Światopogląd i filozofia, Nauka, Antyklerykalizm, Społeczeństwo i kraj, Forum serwisu.

Weź udział w bieżących dyskusjach! Dodaj swój wątek...
Polecane watki:
Fallaci
Podawanie cudzych danych personalnych.
Heteroseksizm ?
Społeczeństwo ateistów będzie lepsze (2)
Czy jest nazwa takiej teorii?
jak studiować samemu?
E-mail antyaborcyjny od RPO
Wojna Benedykta z Harrym trwa!
Sondy
Spoleczenstwa ateistyczne sa lepsze....
Ewangeliccy chrześcijanie
Smieszą mnie wasze problemy.
Utopia a jej realizacja
Czy i jak można myśleć bez używania słów?
Muchy
jungowska wizja religii
Okulary bezsoczewkowe
Londyn - przestroga dla racjonalistów
czy upowszechnienie ateizmu od oświecenia nie było pochopne?
Maryja
Kto kogo stworzył?
Rozterki
Pytanie z zakresu etyki stosowanej
Technika budowy piramid.
Cząstki splecione a wymiary przestrzeni i teoria superstrun
lewicowośc i pętla czasu
osobliwosc nie istnieje
O elegancji dyskutowania
Pułapki monoteizmu
Co tu znajdę o prześladowaniach religijnych?
de Mello - czy Kościół jest reformowalny?
Adopcja - protokół zbieżności
Na marginesie wątku "Filozofia do szkół"
Msza kurpiowska
Prędkość światła
Live8 i papież.
Masoneria
Bóg, Stwórca i... liczby pierwsze
Marchewka i kij
ani zimny ani gorący
Do tekstu "Aborcja: Głos kobiety" autorstwa Anny Słoty
2 komentarze
Istnieje tylko świadomość...
Liderzy Racjonalisty.
Zużycie demokracji?
Cuda, cuda oglaszaja
Poczęcie?
człowiek oświecenia-proszę o opinie...
Dlaczego niektórzy nie zbierają punktów?
Walcz o glinę
Wspólny IP
Sprawa nicków.
Do tekstu Mariusza Agnosiewicza "O eutanazji"
Nieuczciwe praktyki Racjonalisty
Czy racjonalista się śmieje?
freud a jung, różnice w postrzeganiu kultury
Kto tu od kogo zapozyczył
neoliberalizm vel neokonserwatyzm
Filozofia do szkół!
Religia w szkołach
pierwotny monoteizm
Powrot do natury
Dziwne zjawisko na górze Żar koło Żywca.
Gruntowna reforma kosciola II
Nowa rzeczywistość...
Powołanie kapłańskie to oszustwo
Mity o Bogu
Łódzka wystawa - mistrzowie horroru
"Dignitas connubi" - czyli radość (?) dla polskich katolików
Antyklerykałowe kipiący nienawiścią
Gruntowna reforma kosciola
ateista (nie)pospolity
Homofobia - experyment
Lachy jadą na otwarcie Cmentarza Orląt
wiara=choroba
Ucho van Gogha.
Jak głosują racjonaliści?
Spis ksiąg zakazanych
RM ;-)
Bóg kpi sobie z ludzi

Strona główna Forum

Ostatnio dodane linki

Ranking linków

Współpraca

ZAPRASZAMY CHĘTNYCH DO WSPÓŁREDAGOWANIA RACJONALISTY!

Zostań naszym redaktorem, zdobądź nieco doświadczenia publicystycznego, zostań współautorem największego
polskiego serwisu dla racjonalistów!
Weź udział w tworzeniu największej Księgi polskiego Internetu - dodaj swoją "kartkę" lub dowolną ilość Twoich stron.

O współpracy
Jak napisać dobry tekst



Przydatne linki

Racjonalista CD
WYMIANA BANERÓW
O autorach serwisu
Alfabetyczny indeks tekstow
ARCHIWUM NEWSÓW
WYNIKI SOND
FAQ
Polityka prywatności
Napisz do nas



THE RATIONALIST

www.TheRationalist.eu.org
A European forum for reason and rationality.


Found in The Web

Tell us about interresting texts from other Internet sources! Add your one...
News
Editor: Anna Słota
Read more...

Links
The American Rationalist: Information, Subscription, Issues: Read...
The Rationalist: Editorial staff Read...

Serdecznie pozdrawiamy i zapraszamy do odwiedzin!
REDAKCJA RACJONALISTY


/^~-  Baza intelektualna polskich racjonalistów  -~^\
{-   www.racjonalista.pl * www.therationalist.eu.org  -}
[  info@racjonalista.pl webmaster@racjonalista.pl  ]
\_.= European forum for reason and rationality =._/

Otrzymałeś tę wiadomość, ponieważ jesteś zarejestrowanym czytelnikiem
lub subskrybowałeś biuletyn w serwisie Racjonalista.pl.
Wejdź tu, jeżeli nie chcesz więcej otrzymywać tych wiadomości.