1. Gazety poważne, to, „jak wszyscy wiemy", The Wall Street Journal, The Guardian, The Washington Post, The Independent, The Gazeta Wyborcza. Wall Street Journal, największa gazeta USA, puściła w świat przekaz, że na ulice Warszawy wyszło 60 tys. nazistów, którzy pod religijnymi hasłami nawoływali do holocaustu muzułmanów. https://www.wsj.com/amp/articles/polish-nationalist-youth-march-draws-thousands-in-capital-1510429006 ![]() Po tym tweecie doradcy Hillary Clinton, który polubiło i puściło dalej tysiące ludzi, nie będzie w USA większych wątpliwości kim są dotąd beznarodowi naziści odpowiedzialni za Holocaust Jeśli idzie o transparent „Pray for Islamic Holocaust" to nie było czegoś takiego na Marszu Niepodległości, lecz ...dwa lata wcześniej pojawił się na jednym z poznańskich mostów. Nie wiadomo kto go wówczas wywiesił i czy miał cokolwiek wspólnego z ruchami narodowymi, pojawił się w dniu wyborów parlamentarnych 2015, być może wywieszono go po to tylko, by zagraniczna prasa mogła napisać, że władzę w Polsce przejęli sympatycy nazistów. Hasło było po angielsku: https://epoznan.pl/news-news-62642-Transparent_na_wiadukcie_przy_ul._Hetmanskiej_ ![]() Informację o tym, że w Polsce 60 tys. modliło się o holocaust dla muzułmanów powtórzyła cała „poważna" prasa światowa: The Guardian, Washington Post, CNN. Powtórzyła ją także Wyborcza. Poinformowano o tym wreszcie samych muzułmanów, bo fejka zamieszczono również w Aljazeera. Ekscesy rasistowskie, jakie się pojawiły na Marszu należy oczywiście potępić, ale to nie oznacza, że możemy relatywizować fakt tego rodzaju zmyśleń, bardzo dla Polski szkodliwych. ![]() 2. Prasa niepoważna to jak wiadomo tabloidy. Wielu miłośników prasy „poważnej" z lubością zwraca mi uwagę, gdy zdarzy mi się linkować jakiekolwiek informacje (choćby były rzetelne) z Superexpressu. Oto kilka tygodni temu tabloid Daily Mail opublikował sążnisty i porządny merytorycznie tekst brytyjskiego historyka Dominica Sandbrooka o wojennych losach Polski, który polubiło 14 tys. osób. Materiał w Daily Mail nie jest napisany pod żadną tezę, nie ma w nim jakiejś agendy politycznej, jest zniuansowany. Obecnie globalny mainstream z powodów politycznych usilnie pracuje nad czarnym PR dla Polski. Wszak po to wymyśla się 60 tys. nazistów wzywających w Warszawie do modlitwy za Holocaust, by dokończyć robotę przypisywania Polsce winy za Holocaust, rozpoczętą operacją „polskie obozy". W tym klimacie medialnym to właśnie Daily Mail stanął w naszej obronie publikując bardzo dobry opis polskiego horroru wojennego. Autor tego tekstu nie jest entuzjastą roszczeń reparacyjnych, pisze, że uruchomiłoby to całą lawinę roszczeń wobec Niemiec a na dodatek wobec Anglii za jej przeszłość kolonialną, tym niemniej wskazuje, że jeśli jakikolwiek kraj świata zasługuje na reparacje za swoje cierpienia w XX wieku to jest to właśnie Polska. To Polska była głównym celem destrukcji Hitlera. Polska stoi na drodze do Wielkich Niemiec i musi zostać starta z powierzchni ziemi. Niemcy (a nie żadni naziści) wymordowali 6 mln obywateli polskich, czwartą część całej populacji, zniszczyli razem z Sowietami [ 1 ] polską inteligencję, a resztę zamienili w niewolników, zburzyli stolicę, zniszczyli lub ukradli polskie dziedzictwo kulturowe, paląc miliony książek, kradnąc 11,000 obrazów polskich, 2,800 obrazów europejskich, 1,400 rzeźb, 75,000 manuskryptów, 25,000 map, 22,000 zabytkowych ksiąg i 300,000 zabytkowych druków — a gdy Hitler przegrał i skończył się jeden horror, Polska pozbawiona została niepodległości na rzecz Sowietów. I dziś świat nie tylko nie mówi o horrorze Polski w XX wieku, lecz kreuje się ją na odpowiedzialną za Holocaust. Polecam: http://www.dailymail.co.uk/news/article-4758992/No-wonder-Poland-s-demanding-billions-Germany.html Nie chcę więcej słyszeć o gazetach poważnych i niepoważnych. Dzisiejsza rzeczywistość, w której Hollywood — największy ośrodek propagandowy wszelkiego progresywizmu, okazuje się powoli wielkim siedliskiem najbardziej prymitywnej przemocy seksualnej, przekonuje nas, że to co poważne i wpływowe, było jedynie mocną kreacją. A contrario, to co marne, ośmieszane i demonizowane, może być warte cokolwiek więcej, niż nam się wydaje, i nie chodzi mi wcale o Daily Mail, któremu zdarzył się jeden dobry materiał o Polsce. Footnotes: [ 1 ] Dlaczego nie piszemy naziści, lecz Niemcy, ale piszemy Sowieci zamiast Rosjanie? Hitler do władzy doszedł w pełni demokratycznie i miał realne poparcie narodu niemieckiego większe niż Angela Merkel. A Lenin ze Stalinem nie zostali wybrani, lecz sami się osadzili. To oczywiście nie oznacza wcale, że putinowska Rosja to dla Polski kraj przyjazny. | |
Original.. (http://therationalist.eu.org/kk.php/s,10163) (Last change: 14-11-2017) |