W sobotę, 9 grudnia b.r. przy Krakowskim Przedmieściu 66 odbył się pierwszy ślub humanistyczny w Polsce.
Śluby humanistyczne są praktykowane przez społeczności humanistyczne w wielu krajach. W Norwegii, Szkocji i Stanach Zjednoczonych są uznawane przez prawo cywilne. Od ślubów religijnych ceremonie humanistyczne różnią się skupieniem całej uwagi na człowieku i relacjach międzyludzkich oraz społecznych. Od ceremonii w USC śluby humanistyczne różnią się bogactwem estetycznym i treściowym (np. wiele muzyki, prozy i poezji, opowieści o parze młodej, ich specjalne rytuały jak np. wspólne zapalanie świecy), nieszablonowością (ceremonię w całości kształtują celebransi oraz para młoda wedle swoich upodobań) oraz humanistyczną podbudową ideową.
Ślub Moniki i Miłosza zainicjował Kanon D-dur Pachelbela, grany na skrzypcach przez Zuzę Kuczbajską z Pracowni Ślubnej. Uroczystość rozpoczęła się w mroku rozświetlonym blaskiem ponad stu świec o zapachu wanilii, centralne zaś miejsce sali zdobiła kompozycja orchidei, symbol miłości i piękna. Samo miejsce jest wyjątkowe dla racjonalistów: gmach byłego Muzeum Przemysłu i Rolnictwa to wyjątkowy pomnik pracy u podstaw, placówka pełniła rolę społecznego mecenatu nad nauką polską, w młodości związana z nią była Maria Skłodowska-Curie. Salę Odczytową zdobi inskrypcja: „Polska znaczyć będzie tyle ile jej nauka i kultura".
Jane Bechtel przekazała na początku życzenia w imieniu trzech tysięcy szkockich humanistów. Następnie wygłosiła mowę na temat miłości, rodziny i małżeństwa z humanistycznej perspektywy, a także na temat samego humanizmu i wartości humanistycznych. Następnie Marek Pawłowski, członek PSR, opowiedział zebranym o Monice i Miłoszu, wskazując na łączące ich pasje oraz zaangażowanie społeczne.
Centralnym punktem uroczystości była ceremonia przysiąg i obrączek — wyznaczające symboliczny moment zawarcia małżeństwa, które następnie zostało zarejestrowane podpisanym przez celebransów oraz młodych „Świadectwem ślubu", czemu towarzyszył utwór „Marzenie" Szumana. Młodzi złożyli sobie wzajemną przysięgę małżeńską o zbliżonej treści. Monika przysięgała: "Drogi Miłoszu, przysięgam Ci że będziesz mógł się o mnie troszczyć, być obok mnie w chwilach radości i smutku, w momentach moich porażek i sukcesów. Obiecuje Tobie, że będziesz mógł słuchać moich wrażeń dnia codziennego, robić mi poranne kawy, piec ciasta i nosić moje ciężkie torby, obok mnie zasypiać i obok mnie się budzić. Przyrzekam Ci, że będziesz mógł mnie przytulać, całować, witać i żegnać każdy wspólny dzień.
Obiecuje Ci, że będziesz mógł oglądać ze mną filmy … i śpiewać i tańczyć...i śmiać się i płakać ...i podjadać mi moje batony ..i przysięgam, że będziesz mógł się dzielić ze mną wszystkim: myślami, materiałem genetycznym, zasobami....czym tylko zapragniesz…" Jak podkreślają, zrezygnowali z wyidealizowanych przysiąg związku do końca życia. Jako humaniści ślubowali sobie związek do końca miłości. W przysiędze zawarli afirmację codzienności i tego co realnie buduje ich miłość. Młodzi opuścili salę przy muzyce Vivaldiego. Na gości czekała księga pamiątkowa ślubu. Po zakończeniu ceremonii, Mariusz Agnosiewicz, prezes Polskiego Stowarzyszenia Racjonalistów podziękował za pomoc w zorganizowaniu pierwszego humanistycznego ślubu, a zebranym wyjaśnił ideę ceremonii humanistycznych, które PSR ma zamiar rozwijać. Wkrótce po uroczystości zgłosiły się kolejne pary zainteresowane zawarciem humanistycznego węzła małżeńskiego. Fot. Agnieszka Zakrzewicz Zobacz nagranie wideo z ceremonii (Dariusz Kaliszuk): | |
Original.. (http://therationalist.eu.org/kk.php/s,5647) (Last change: 12-01-2008) |