Wielki Językoznawca średniolecia
Author of this text:

Jan Paweł II Wielkim Polakiem był. Wszystkie polskie dzieci wiedzą też, że Jan Paweł II był też Wielkim Teologiem, Wielkim Nauczycielem Moralnym Ludzkości oraz Pogromcą Komunizmu. Nieco później dowiedzieliśmy się, iż Jan Paweł był także Wielkim Poetą i Aktorem. Aktualnie Uniwersytet Adama Mickiewicza w Poznaniu wespół z Poznańskim Towarzystwem Przyjaciół Nauk odkrywają przed nami kolejną prawdę świetlistą – Jan Paweł II był także Wielkim Językoznawcą.

Oto w dniach 2-3 czerwca b.r. środowisko jakże polskiej nauki zaprasza na wielkie wydarzenie – Konferencja Ogólnopolska Jan Paweł II – Odnowiciel Mowy Polskiej , pod patronatem honorowym najwyższej władzy kościelnej i świeckiej, tj. Prymasa i Prezydenta IV RP. Współpatronat nad imprezą objęły solidarnie władze państwowe i kościelne – minister watykański, kardynał Dziwisz, metropolita poznański, wojewoda wielkopolski, metropolita gnieźnieński oraz prezydent Grobelny (władze duchowne konsekwentnie wymieniane jako pierwsze). Imprezę sponsorują m.in. PKO BP, NBP oraz IPN.

Uduchowieni naukowcy rozpoczną swoje obrady od mszy „w intencji rychłej beatyfikacji” Wielkiego Językoznawcy. Wkrótce potem otwarta zostanie wystawa „Pielgrzymki Jana Pawła II do Polski”. Organizatorzy zamierzają też powołać Akademię Sztuki Słowa im. Jana Pawła II. Podczas konferencji zostanie rozstrzygnięty konkurs w którym młodzież mierzyła się z tematem: „Jaka myśl, jakie przesłanie Jana Pawła II najsilniej na ciebie oddziałało, zmieniło twoje życie”.

Po kilkugodzinnym wstępie ku chwale Jana Pawła, przemawiać będzie prof. Stanisław Mikołajczak z Instytutu Filologii Polskiej UAM i Komitetu Językoznawstwa PAN, który przedstawi zachwyty językoznawców polskich nad wpływem Jana Pawła na polski język. Mikołajczak, spiritus movens niniejszej konferencji, poza kultywowaniem w ramach pracy akademickiej dorobku myślicieli religijnych i nauczaniem studentów analizy statystycznej i semantycznej współczesnych polskich kazań, zajmuje się reklamowaniem PiSu i projektem odbudowy IV RP. W latach 90. działał w Partii Chrześcijańskich Demokratów. W 2007 zajmował się propagowaniem idei lustracji. W 2008 był jednym ze współsygnatariuszy listu do premiera w obronie CBA. W ostatnich tygodniach zasłynął z proteście „grupy intelektualistów” skupionych wokół PiSu wobec bezprzykładnej zdrady partii przez Mariusza Libickiego. W ostatni weekend Mikołajczak przemawiając na konwencji wyborczej PiS w Poznaniu mówił: „Działaniem PiS jest dążenie do czystości życia publicznego i do budowania silnego państwa”.

Inny poznański językoznawca, prof. Bogdan Walczak, b. dziekan Wydziału Filologicznego UAM, wygłosi referat zatytułowany po prostu „Jan Paweł II – Odnowiciel Mowy Polskiej”. W ujęciu wybitnego językoznawcy pojęcie „odnowiciela mowy polskiej” nie jest po prostu naukowo-opisową frazą, lecz tytułem, gdyż pisane wielkimi literami. Naukowcy nie są od przyznawania tytułów, lecz od badania. Kiedy naukowiec usiłuje dystrybuować tytułami, wiemy, że mamy do czynienia po prostu z ideologiczną egzaltacją.

Kolejny lider polskiego językoznawstwa – prof. Stanisław Gajda z Opola opowie zebranym o osobliwości językowej Jana Pawła II, zaś utytułowana prof. Bożena Chrząstowska, która karierę w polskiej polonistyce zaczynała od nauczania w liceum sióstr urszulanek, pochyli się nad „juveniliami poetyckimi” Wielkiego Językoznawcy, czyli nad młodzieńczym okresem twórczości poetyckiej Jana Pawła.

Kolejna profesorka, Mirosława Ołdakowska-Kuflowa z KULu, prześledzi motyw słowa w twórczości literackiej Karola Wojtyły. Bardziej osobiście przemawiać będzie Jan Miodek, który opowie o języku Jana Pawła w jego prywatnym życiu. Tematów i prelegentów, którzy sławić będą geniusz językoznawczy Karola Wojtyły jest znacznie więcej. Rzec można, że elita polskiej humanistyki wykuwać będzie chwałę Wielkiego Językoznawcy naszych średnich czasów. Jego geniusz zostanie uczczony najdłuższą kremówką świata, która zostanie zaprezentowana 2 czerwca o godz. 11.30 przed Aulą Uniwersytecką.

Naukowym rdzeniem konferencji jest ankieta, jaką rozesłał do językoznawców uniwersytecki lider PiSu, prof. Mikołajczak, w której mieli oni odpowiedzieć na proste pytanie: czy Jan Paweł II jest odnowicielem mowy polskiej czy tylko krzewicielem jej piękna. Genialne osiągnięcie polskiego językoznawstwa! Biorąc pod uwagę tytuł konferencji, wiemy już, że polscy językoznawcy udzielali prawidłowych odpowiedzi. Któżby się zresztą miał odważyć zakwestionować geniusz językoznawczy Karola Wojtyły, skoro nawet marszałek z PO nie odważył się nie poprzeć tej konferencji naukawej rodem z głębokiej IV RP.

"Zwróciła się do mnie grupa towarzyszy spośród młodzieży z propozycją, abym wypowiedział w prasie swoje zdanie w kwestiach językoznawstwa, w szczególności w zakresie tego, co się wiąże z marksizmem w językoznawstwie. Nie jestem językoznawcą i oczywiście nie mogę zadowolić towarzyszy w całej pełni. Jeśli idzie o marksizm w językoznawstwie, jak i w innych naukach społecznych, to z tą sprawą pozostaję w bezpośredniej styczności. Zgodziłem się więc udzielić odpowiedzi na szereg pytań postawionych przez towarzyszy"
— początek wiekopomnego artykułu Iosifa Wissarionowicza Dżugaszwili pseud. Stalin, pt. "Marksizm a zagadnienia językoznawstwa" ("Prawda", 20.6.1950).

"Podczas gdy Truman usiłuje straszyć świat bombą atomową — Józef Stalin znajduje czas, aby wziąć udział w wielkiej dyskusji o językoznawstwie, toczącej się od kilku tygodni w Związku Radzieckim. Artykuł generalissimusa Stalina pt. "w sprawie marksizmu w językoznawstwie", który zamieszczamy w dzisiejszym numerze jest nie tylko ogromnym wkładem do nauki, artykuł ten jest jednocześnie nowym dowodem spokoju i siły ludzi radzieckich. Stalin rzadko zabiera głos, ale słowa jego zawsze niosą światu otuchę i pokój. I taką ma również aktualną wymowę polityczną, dla nas i dla milionów ludzi na całym świecie, artykuł naukowy Józefa Stalina o językoznawstwie."

"Dziennik Bałtycki" , 22.6.1950.

Na początku lipca 1950 r. Polska Agencja Prasowa donosiła:

Artykuł Józefa Stalina p.t. „Przyczynek do niektórych zagadnień językoznawstwa” MOSKWA. (PAP). W dwunastym numerze czasopisma „Bolszewik” ukazał się artykuł J. W. Stalina pt. „Przyczynek do niektórach zagadnień językoznawstwa”. Artykuł ten zawiera odpowiedzi Józefa Stalina, udzielone młodej lingwistce radzieckiej E. Kraszeninnikowej, w związku z ogłoszonym 20 czerwca w „Prawdzie” artykułem J. W. Stalina pt. „W sprawie marksizmu w językoznawstwie”.

Półtora roku później, w listopadzie 1951, na specjalnej konferencji naukowej zorganizowanej przez Uniwersytet Warszawski oraz Państwowy Instytut Sztuki była referowana i dyskutowana rozprawa Zofii Lissy Zagadnienia estetyki muzycznej w świetle artykułów J. Stalina o marksizmie w językoznawstwie . Rozprawa ta i jej wersje były kilkakrotnie publikowane w latach następnych, a także tłumaczone na niemiecki, chiński i japoński. Już 13 grudnia 1951 roku została wręczona autorce nagroda Związku Kompozytorów Polskich, a 1 marca następnego roku Zarząd Główny "uznał konieczność [...] szkolenia ideologicznego wszystkich członków ZKP"; pierwszym tematem szkolenia miała być "Stalinowska nauka o bazie i nadbudowie".

Opublikowany w "Prawdzie" w czerwcu 1950 roku artykuł Stalina W sprawie marksizmu w językoznawstwie, niezwłocznie przedrukowany w polskiej prasie i wydany przez "Książkę i Wiedzę" w setkach tysięcy egzemplarzy, uznano za dzieło wiekopomne. I jak mówi dziś Janusz Szpotański, słynny autor Cichych i gęgaczy , tekst "znalazł natychmiast zastosowanie we wszystkich dziedzinach życia, włącznie z ginekologią". Dziełem Wielkiego Językoznawcy zachłysnęła się prasa artystyczna i literacka. Podkreślano znaczenie pracy dla rozwoju nauki i sztuki. W grudniu 1950 pracom Stalina o językoznawstwie poświęcono odbywającą się w sali Rady Państwa specjalną sesję. Przemawiali Adam Schaff i (!) Jakub Berman. W dwa lata później Tezy Stalina o języku a metodologia badań literackich , zbiorowa praca sygnowana między innymi przez Stefana Żółkiewskiego, Adama Ważyka i Kazimierza Wykę, stała się materiałem obowiązkowym na wszystkich studiach humanistycznych. Wprowadziła do nauki o języku pojęcia bazy i nadbudowy.

Jak komentuje ten artykuł Leszek Kołakowski: "że język nie należy do nadbudowy i nie jest klasowy oznaczało po prostu, że francuscy kapitaliści mówią po francusku, a francuscy robotnicy także po francusku, nie zaś w innym języku, oraz że Rosjanie przez 1917 rokiem mówili po rosyjsku, a po 1917 także po rosyjsku, nie zaś w innej mowie. Odkrycie to powitane zostało natychmiast jako historyczny przełom w dziejach językoznawstwa i innych nauk…"

 

Głęboko ezoteryczną dla mnie wiedzą pozostaje teza o Janie Pawle II – Odnowicielu Polskiej Mowy. Mniej tajemnicze za to są próby głównego organizatora w odbudowywaniu IV RP, której standardy tego rodzaju konferencje jaskrawo wyrażają.

Po latach z takich sabatów ideologicznych pozostaje jedno nieprzemijające: śmiech potomnych.

Nie wiem, czy organizatorzy konferencji sposobiący się do kreacji nowego Wielkiego Językoznawcy zdają sobie sprawę z efektu komicznego, jakim będzie organizacja rzeczonej imprezy tuż przed 60. rocznicą wykładów Soso o językoznawstwie i wszechzwiązkowego orgazmu pseudonaukowego jaki się dokonywał nad nimi w kraju rad.


Mariusz Agnosiewicz
Redaktor naczelny Racjonalisty, założyciel PSR, prezes Fundacji Wolnej Myśli. Autor książek Kościół a faszyzm (2009), Heretyckie dziedzictwo Europy (2011), trylogii Kryminalne dzieje papiestwa: Tom I (2011), Tom II (2012), Zapomniane dzieje Polski (2014).
 Private site

 Number of texts in service: 952  Show other texts of this author
 Number of translations: 5  Show translations of this author

 Original.. (http://therationalist.eu.org/kk.php/s,6540)
 (Last change: 19-05-2009)