Jak co roku przy końcu października, w gronie ateistów rozpoczyna się dyskusja o sensie obchodzenia święta zmarłych. Osobiście uważam, że jest to kwestia indywidualna, a tym samym nie należy poszukiwać jednej odpowiedzi dla wszystkich niewierzących. Swój punkt widzenia przedstawiłem na forum Racjonalisty. Bez względu jednak na nasz stosunek do święta zmarłych, trudno nie zgodzić się z tym, że nasza rodzima kultura pogrzebowa jest miksturą kiczu, sztampowości i płycizny. Ile razy widzicie na grobach lub w nekrologach o zmarłych jakieś głębsze myśli odnoszące się do konkretnego życia? Wiadomo, że nasi bliscy mają żyć przede wszystkim w naszej pamięci, ale czy nie byłoby z pożytkiem dla żyjących, gdyby te setki hektarów na jakich rozsiane są groby zmarłych były czymś więcej niż tylko nudną feerią pstrokatych zniczy? Po mojej śmierci widziałbym swoje szczątki albo na akademii medycznej dla celów naukowych, albo spopielone i rozsypane w jakimś zagajniczku w którym następnie posadzi się pamiątkowe drzewo z tabliczką pamięci (oby taka możliwość się w końcu pojawiła w naszym prawie!). Jeśli jednak cmentarze nadal mają się rozwijać, niechaj przynajmniej naszym rodakom dopisuje głębsza myśl i lepszy gust. Może reemigranci z Anglii zaczną wnosić nowe zwyczaje? Wszak angielskie cmentarze są niepomiernie ciekawsze i piękniejsze. Równie godny naśladowania jest zwyczaj stawiania w różnych miejscach ławeczek z pamiątkowymi tabliczkami: rodzina może dzięki temu w miejscu publicznym uczcić swego bliskiego, a społeczeństwo ma z tego pożytek w postaci ławeczki, gdzie można odpocząć. Mam nadzieję, że kulturę pogrzebową w Polsce podnosić będzie z jej obecnego kiczowatego poziomu także rozwijający się zwyczaj pogrzebów humanistycznych, które na głębię i niebanalność kładą duży nacisk. W październiku przeprowadziliśmy pierwszy pogrzeb humanistyczny. Było refleksyjnie, oryginalnie i głęboko. Poniżej kilka moich wędrówek po cmentarzach, głównie angielskich (choć piramida polska!) oraz korytarzach pamięci i wyobraźni. Poderwałaś mnie do życia niczym najlepsza muzyka kochającego taniec. Wraz z twoim odejściem pękła ostatnia struna. Byłaś moją księgą życia. Dziś jestem niewidoczny, jak treść między twoimi wierszami.
Nie stój nad mym grobem i nie roń łez,
Zwiewność życia przytłoczyła mnie niczym grad malinowe
pnącze
Dałaś mi swą miłość na kredyt, ale już nigdy go nie spłacę. Twoje ciepło żyć będzie we mnie do mojego kresu. Pomnożę je i podzielę. Kiedy byłam mała przyprowadzaliście mnie na tę polanę, by puszczać latawca. Były to najsłodsze chwile mojego dzieciństwa. Dziś stawiam na niej ławkę Wam poświęconą. Będę tu siadać ilekroć zapragnę się z Wami zobaczyć w moich wspomnieniach... Niech korzenie tego drzewka przytulą Twoje materialne szczątki, tworząc Twe żyjące sanktuarium — jako symbol Twojego dalszego życia w naszych dzieciach i w naszych sercach. „będzie żyła przez was wszystkich. Jej genetyczne dziedzictwo wyruszy w przyszłość w jej dzieciach i wnukach; rozpoznacie ją w sobie i w innych; bądźcie świadomi wpływu, jaki wywarła na wasze myśli i czyny; nada będzie ona częścią waszego codziennego życia" (fragment pogrzebu humanistycznego) Człowiek zbudowany z najszlachetniejszego kruszcu. Jeśli uważasz Przechodniu, że nie ma ludzi niezastąpionych, to znaczy, że Go nie poznałeś. "Jakkolwiek daremna jest walka ze śmiercią i z góry przegrana, to jednak piękno jej nie polega na wyniku, lecz na pełnym godności wyjściu naprzeciw śmierci. Nie można bowiem uniknąć rzeczy ostatecznych. Można natomiast z nagromadzonej z przeszłości siły, z wiar, które człowiek żywi, i ukochań, którymi żyje, z pragnień, które stara się urzeczywistnić — zrodzić moc, która pozwoli dokonać nowych czynów i oddalić lęk przed śmiercią" (fragment pogrzebu humanistycznego) Niezwykły był to człowiek… W swoim testamencie rotmistrz Franciszek Jerzy Łakiński przekazał m.in. procent od 6 tysięcy talarów dla sześciu par, które w dniu 4 października tj. w dniu jego imienin wstąpią w związek małżeński, procent od 500 talarów na utrzymanie przytułku dla ubogich oraz zakup obuwia i tkanin dla biednych dzieci. Słudze swojemu przekazał domy w Wągrowcu za co ten na Smolarach utrzymywać miał 9 par szlachetnych gołębi. Znaczną część swojego majątku przeznaczył na fundusz dla biednych sierot w powiecie wągrowieckim — bez względu na ich wyznanie. Twoje życie nawet po śmierci będzie dla nas światłem w ciemnościach naszych problemów. Chrześcijańska depresja Ten wianek przeznaczony był dla Ciebie. Zastygam w smutku. Dumnie przez życie, dumnie — po śmierci A mówili, że anioły nie umierają... Mylili się. Proch i łzy
Twój statek zrzucił kotwicę po raz ostatni — w trójkącie bermudzkim życia. Śmierć jest prosta, to życie jest wyzwaniem. Tu leży człowiek spełniony „Życie Zofii było kompletne, jej dzieło dokonane. Jeśli czasami nachodzi was zwątpienie i nie wiecie jak dalej żyć, żyjcie jak ona żyła, a poczujecie spełnienie" (fragment pogrzebu humanistycznego) Zamknięta księga życia na półkach naszej pamięci Żyjesz w swoich dziełach — Dziękuje, że mnie zauważyłeś — wyszeptał Kłapouchy Odpoczywający aniołek
Twe piękno rozkwitające w świetle, Grobowe przedszkole
Gdzie jest krzyż? | |
Original.. (http://therationalist.eu.org/kk.php/s,720) (Last change: 10-11-2010) |