Hubertus Mynarek, były profesor teologii katolickiej, przypuszcza, że chrześcijaństwo założyła kobieta — Maria Magdalena. To przecież ona stała pod krzyżem Jezusa na Golgocie, kiedy wszyscy jego uczniowie umknęli, to ona pierwsza „odkryła zmartwychwstanie" Jezusa (pytanie powstaje: dlaczego Apostołowie nie dowierzali zmartwychwstaniu i dlaczego byli nim zaskoczeni, skoro Jezus miał wcześniej szczegółowo je przepowiedzieć, czy nie traktowali tego poważnie?) i jako pierwsza je rozgłaszała, to jej pierwszej Jezus się „objawił", to w końcu ona odbudowała nadzieję i wiarę w załamanych Apostołach, że to nie koniec ich misji, lecz dopiero początek (J 20,16-18 — w ewangelii tej zauważymy, że to Maria dostała od Jezusa zadanie głoszenia ewangelii-dobrej nowiny). Prawdopodobnie idea zmartwychwstania należała do kobiety — owej Marii. Czy nie dziwne są te fakty w konfrontacji z przyjętym przez Kościół wizerunkiem Marii Magdaleny, która jest ciągle ukazywana jako jawnogrzesznica? A przecież Ewangelia Marka wyraźnie mówi: „Po swym zmartwychwstaniu, wczesnym rankiem w pierwszy dzień tygodnia, Jezus ukazał się najpierw Marii Magdalenie, z której wyrzucił siedem złych duchów" (16,9). Jak pisze Mynarek: „Niewątpliwie osobą, która po śmierci Jezusa grała pierwsze skrzypce w pierwszej gminie i zainicjowała stworzenie dogmatu, była kobieta. Wiara w zmartwychwstanie, stanowiąca rdzeń religii chrześcijańskiej, została zapoczątkowana przez Marię Magdalenę, kobietę prawdopodobnie charyzmatyczną! (...) jedynie kobieta kochająca potrafi wskrzesić, potrafi zdobyć się na tak wielki wysiłek imaginacji, że ów zmarły człowiek w jej wyobrażeniu staje przed nią jako postać rzeczywista" [ 1 ], a najlepszym dowodem na to jest fakt, że przebija się to nawet przez ewangelie pisane w okresie, kiedy sytuacja w chrześcijaństwie uległa diametralnej odmianie — mężczyźni zepchnęli kobiety na bok i zdominowali je odbierając prawo nauczania. W czasach Średniowiecza jeszcze przedstawiono ją często w malowidłach jak wygłasza kazania do Apostołów i pierwszych chrześcijan. Mocnym dowodem tej rozegranej batalii w łonie pierwotnego chrześcijaństwa są ewangelie apokryficzne, które niejednokrotnie naczelne miejsce w wierze chrześcijańskiej przypisują Marii Magdalenie, wiele z nich wspomina o ślubie Jezusa i Maryi (pamiętamy, że Maria Magdalena po ujrzeniu zmartwychwstałego Jezusa rzuciła się mu w ramiona). I tak w Ewangelii Marii [Magdaleny], która powstała w II wieku, Maria jako jedyna otrzymała od Jezusa objawienie po jego śmierci. Uczniowie jednak buntują się przeciwko niej, nie chcą jej zaufać: „Piotr powiedział: 'Czyżby On [Jezus] rozmawiał z kobietą w tajemnicy przed nami, nie zaś otwarcie? ...Czyżby przedkładał ją nad nas?'" Na to inny uczeń imieniem Lewi bierze Marię Magdalenę w obronę, mówiąc: "Jeżeli Zbawiciel uczynił ją tego godną — kim ty jesteś, że ją odrzucasz? Z całą pewnością Zbawiciel zna ją bardzo dobrze. Dlatego kochał ją bardziej niż nas". Z kolei w Ewangelii Filipa, również z II wieku, czytamy: „Zbawiciel ukochał Marię Magdalenę bardziej aniżeli wszystkich pozostałych uczniów i częstokroć całował ją w usta". Uczniowie byli bardzo zazdrośni o takie uprzywilejowanie Magdaleny: „Pozostali uczniowie przyszli do niej i robili jej wymówki. Mówili [też] do Niego: 'Dlaczego kochasz ją bardziej niż nas wszystkich?' Zbawiciel odpowiadając, powiedział im: 'Dlaczego nie kocham was tak jak ją?'". Ewangelie apokryficzne jej właśnie wiarę nazywają opoką, nie zaś Piotrową, Piotr zaś w obecności Marii musiał ...milczeć. Skarżył się z tego powodu w apokryfie Pistis Sophia: "Panie mój, nie możemy dłużej znosić tej kobiety. Ona pozbawia nas wszelkiej sposobności do powiedzenia czegokolwiek. Wciąż zabiera głos" [ 2 ]. To tylko niektóre z przykładów... Footnotes: [ 1 ] H.
Mynarek, Jezus i kobiety. Miłosne życie Nazarejczyka, Gdynia 1995, ss.
54-55. [ 2 ] Mynarek, op.cit., s.54-55 | |
Original.. (http://therationalist.eu.org/kk.php/s,1059) (Last change: 16-08-2006) |