Sam żeś do reszty pogłupiał a Bruno miał rację i tyle w temacie.

Czy wyście już do reszty pogłupieli ?
Wielcy mi racjonaliści, ufający w teorie Giordano Bruno, który wierzył w rzekomą duchowośc planet i kamieni. Tak ,nie przesłyszeliście się. Według niego kamienie i planety miały duszę i nawet myślały.
Teraz powiem więcej faryzeuszom i obłudnikom, żałujecie jednego kretyna a już nikt nie pamięta ofiar rewolty francuskiej, rzezi i tysięcy gilotyn, które przewyższyły w okrucieństwie krucjaty,inkwizycje i konkwisty razem wzięte. Banda fanatyków.

dlaczego kościół do dzisiaj zniewala narody.Bóg nie powinien wyręczać się rękoma wiernych.[bóg to pasożyt zywiący się energią wiernych]niewem czy to Kant ale to ma sens.Bylo tyle Bogów i każdy wlczył o dominacje poprzez zabijanie wyzawców innego Boga.Bratobójstwo,kazirodztwo,krew na stosie ofiarnym[owieczki]mnie to w lekcjach religji przerażało.Ale religijni rodzice uczyli mnie pokory.Pazerność KK też przeraża,obłuda ich racji zadziwia dlaczego jeszcze trwają.Blog gaacek możemy wymienić parę poglądów.podejrzewam że i tak KK trzyma łapę na tej niewygodnej dla nich strony i będzie mi szalał antyspam.Olewam KK bo jestem wolnym człowiekiem po przyłapaniu ksędza w Chałupach na 3 zlocie naturystów.Proszę o kontakt jak wniosłem coś świeżego do worka grzechów KK.Z szacunkiem gacek.

chiałabym zauważyć,iż z mojego punktu widzenia papież nie nawołuje do tolerancji religijnej, a napewnonie robi tego kościół- szczególnie księża,moje doświadczenia są niestety nie miłe. kościół nie jest tolerancyjny,a jeżeli nawet,to w bardzo małym stopniu,a osoby czynnie głoszące wiare (np katecheci) wręcz nawołują do braku tej tolerancji wmawiając młodym ludziom,że inne religie są złe- pod każdym możliwym względem,a to nie jest chyba przejaw tolerancji?...

Informacje o poglądach Bruno są na ogół prawdziwe, jednak należałoby je uzupełnić. Otóż Bruno, który zajmował się magią, kabałą i astrologią nienawidził wszystkiego co katolickie. Na dworze królowej Elżbiety napisał swój słynny paszkwil na Kościół, zatytułowany ,,Spacio della Bestia triompante proposto dal Griove affetuato dal consiglio''. Pozycja ta przez wiele późniejszych lat była wręcz ,,skarbnicą'' potwarzy, obelg i ataków na Kościół. W Wittenberdze występując przed ogromną publiką rzucił oskarżenia pod adresem Stolicy Apostolskiej i całego Kościoła. Mowę swą powtórzył w Pradze w 1588 roku. Nazwał siebie synem nieba i matki ziemi. W Wenecji przebywał na zaproszenie młodego szlachcica Giovanniego Moceniego, który chciał, by Bruno wprowadził go w tajniki ezoteryki i magii. Zapłacił mu za to z góry dużą sumę, jednak po kilku tygodniach pojął, że Bruno go oszukał. Wraz z przyjaciółmi związał go i wydał Inkwizycji. Bruno został oskarżony m.in. o głoszenie, że Chrystus jest niegodnym psem, że czynił pozorne cuda i był magiem, podobnie jak apostołowie; że Jezus umierał bardzo niechętnie i gdyby mógł, uciekłby z miejsca kaźni; że jeśli (Bruno) będzie zmuszony wrócić do zakonu, wysadzi w powietrze klasztor, w którym każą mu przebywać; że chciał stworzyć nową sektę pod egidą swojej filozofii.
Natomiast wyrok nie mógł być i nie był ,,tylko jeden: śmierć''. Po rozpatrzeniu dowodów Bruno został skazany na uroczyste odwołanie i potępienie swoich heretyckich pism. Początkowo zgodził się na ten wyrok, jednakże później postanowił nic nie odwoływać i głosił, że jest dumny ze swoich poglądów. Przez sześć lat procesu był więziony i w tym czasie napisał (ponad 80 stron rękopisu) swoją obronę, w której zachącał do lektury swoich pism. Wtedy uznano go za zatwardziałego heretyka i postanowiono poddać torturom. Po upłynięciu 40 dni czasu na zastanowienie się został skazany przez gubernatora Rzymu na śmierć i stracony.

Patrząc z wysokiego stanowiska ewolucji, rozwoju techniki i odkryć w astrofizyce na czas przeszły którego częścią był Bruno dostrzec możemy jego geniusz obecnie już nikt nie poddaje w wątpliwość planet obiegających gwiazdy które są dalekiemi słońcami. Wybiegając jednak w przód czasu napotkamy tam zamiast mroków wiecznej śmierci żywiące blaski wciąż potężniejącego życia w innych odległych światach których cząskami będziemy.

Dziękuję autorowi za,poszukiwany przeze mnie, wizerunek Giordana.Czytałam o nim wcześniej co nieco.Myślę jednak ,że Bruno nie odegrał w filozofii należnej roli-jego wpływ na innych myślicieli był dość mały(niestety).Braterskie pozdrowienia dla wszystkich wolnomyślicieli!

Tak wlasnie kosciol w srednowieczu zalatwial sprawy smierc na stosie lub sciecie glowy. Czy tak Bog stworzyl swiat aby jeden zabijal drugiego w jego imie??Ale to bylo kiedys jak dobrze teraz kazdy glosi swoje mysli otwarcie ale niech uwaza sa tacy ludzie co jeszcze powracaja do sredniowiecza i wykonuja wyroki bez niczyjej wiedzy. Strzescie sie mysliciele! Ja tez mysle bardzo

Polecam wątek o Bruno:

405 rocznica męczeństwa Giordano Bruno www.racjonalista.pl/forum.php/s,13718