The RationalistSkip to content


We have registered
200.568.090 visits
There are 7364 articles   written by 1065 authors. They could occupy 29017 A4 pages

Search in sites:

Advanced search..

The latest sites..
Digests archive....

 How do you like that?
This rocks!
Well done
I don't mind
This sucks
  

Casted 2991 votes.
Chcesz wiedzieć więcej?
Zamów dobrą książkę.
Propozycje Racjonalisty:
Comments to article Nasz nowy wspaniały świat...

Enter your comment on this article …
Anna - Ludzi co raz więcej człowieka co raz mniej."
To o czym napisałaś - wiem o tym ja i zapewne inni ludzie, którzy pytają się: co się z nami stało,dlaczego wartością jest teraz być zarozumiałym ignorantem, dlaczego z pobłażaniem mówi się o uczciwości, dobru, prawdzie? Mam jednak pytanie, co można zrobić by ratować dzieci, młodzież przed spłyceniem, otępieniem myśli, uczuć, jak zachęcić do życia refleksyjnego? Jak odnaleźć się w świecie rozbuchanego relatywizmu? Duszę się, słysząc: "to zależy, co kto uważa za prawdę, to zależy, co kto lubi, co mu się podoba, to zależy, to zależy..." Żeby z godnością ponosić konsekwencje swych działań i wynosić naukę z pomyłek, trzeba wiedzieć ,co dobre, a co złe - uniwersalnie, trwale, a nie "to zależy", które zwalnia z odpowiedzialności i wtedy, rodzi się samowola pod hasłem: mogę wszystko.
Płyniemy po powierzchni rzeczywistości, nie mogąc do niej dotrzeć, bo albo została tak spreparowana przez medialną propagandę, że nie wiesz gdzie prawda a gdzie fałsz, albo nie ma się siły na to, by jej szukać, nie widzisz sensu, godzisz się na zaistniały stan rzeczy, oświecona bierność, która wszystko zwycięży, wszystko przetrzyma.
Author: Anna Date: 22-10-2008
Reklama
patryk - opinia
co do spłycenia intelektualnego młodzieży, lub szerzej w społeczeństwie, to nie można zapominać, że jeszcze kilka wieków tymu większość nie umiała ani pisać ani czytać, a w całym zjawisku kultury (wyższej) uczestniczyła jedynie wąska grupa (=elity). Utopią naszego czasy jest wiara w egalitaryzm, że każdy może być wychowany na inteligenta.
Author: patryk Date: 05-06-2008
Pawełow - Odparcie uwag nt anarchistów i alterglobalistów
Anarchiści i alterglobaliści nawwt jeśli korzystają z dóbr konsumpcyjnych to nie na ich podstawie budują swje utopie (ja oczywiście nazwę to realutopią).
Kwestia, że nie dzielą się z innymi stoi pod znakiem zapytania. Oczywiście według autorki to G8 troszczy się o biednych.
Author: Pawełow Date: 31-07-2007
Anna - ...
Twój teks bardzo mi pomógł. Stronkę tą www.racjonalistka.pl znalazłam przez przypadek, poszukując materiałów, które pomogą mi w napisaniu pewnego eseju. Twój wykład na temat "dziwnego,ojjj "wspaniałego"świata, jest świetny. Zgadzam się z tym kolosalnym wpływem mass mediów na nasze życie, o polityce ( temat tabu, na który już nik nie chce się wypowiadać, a ci którzy nie orientują się wcale o co biega na arenie polskiej, krzyczą jak idioci. Chociaż jestem uczennicą Lo i może mało jeszcze wiem o życiu, dostrzegam to i owo. Zachowanie mojego pokolenia nawet we mnie budzi kontrowersje. Dzisiejszy moneycentrycyzm jest czyms, co dzieli naszą społeczność na "rezerwaty". Właśnie omawiam książkę Huxley'a, o ktorej wspomniałaś i muszę przyznać, że nawet w gronie moich bliskich przyjaciół nikt nie potrafił przyznać że znierzamy właśnie ku owej cywilizacji. To prawda.. każdy żyje w swojej priva-izolatce i nawet temu się nie dziwię. Niestety. Nie zgubmy się w pędzie do nikąd ..Ciche błagania, jak modlitwy wielu bojących się jutra. Pozdrawiam
Author: Anna Date: 08-11-2006
Sivy - SZOK xD
Twój artykuł wywarł na mnie bardzo pozytywne wrażenie. Sam w sumie widzę, w jakim świecie żyję i doszedłbym do tych samych wniosków... ale niestety takie jest życie, trzeba podejść do tego z dystansem. Chociaż czasami rzeczywiście mi brakuje rozmowy z kimkolwiek na filozoficzne tematy (te są raczej socjologiczne), bo większość moich znajomych to pozerzy, chwalący się swoimi zajefantabistycznymi komóreczkami i jeszcze lepszymi dzwonkami.

Oby więcej takich artykułów, ale jednak w tym jednym odczuwam jakby krzyk, gniew... może o to chodziło?
Author: Sivy Date: 28-09-2006
Rafał - .
Nie powiem, że się nie zgadzam z autorką, bo owszem, obserwując młodzież dziś można naprawdę zwątpić w życie. Niemniej jednak neewsweekowy dramatyzm i denerwująco duża ilość wykrzykników świadczą, że jest to tekst nieco przesadzony, pisany pod wpływem silnych emocji :)
Ja chodze do liceum i nie mogę powiedzieć, że moi znajomi to banda półgłówków. Oczywiście mówię o ludziach, z którymi się zadaję, resztę można podpiąć pod to, co autorka napisała w artykule.
Jednak nie generalizowałbym tak. To, co widać na ulicach i w telewizji to nie wszystko. To duża część, ale nie zdecydowana większość. A tak naprawdę, to historia ludzkości chyba nie zna przypadku kraju, czy miejsca, w którym ilościowo nie przeważałoby niemoralne i bezmózgie ludzkie szambo :)

P.S "zielu", czy jak Ci tam. Marihuana bardzo niekorzystnie wpływa na sprawność mózgu, co widać po Twoim komentarzu. Błagam stary, używaj kropek, dużych liter i zakup sobie słownik, albo redaguj komentarze w WORDzie bo od czytania takich wypocin boli mnie dupa... Nie mówię tu o tym CO chciałeś powiedzieć, ale JAK to zrobileś. Trochę szacunku do siebie i tego serwisu. To nie forum Onet.pl!
Author: Rafał Date: 06-04-2006
zielu - pelen podziwu
czesc nazywam sie rafal i mam 20 lat. twoj artykul zrobil na mnie wielkie wrazenie. zdawalem sobie sprawe ze zeczywistosc w ktorej zyje darzy do destrukcji ale nie u miale dobrac tego w slowa i przedstawic, Ty zrobilas to naprawde dobrze przedstawilas to wielkie g o w n o w ktorym dzisiejsze spoleczenstwo sie tarza i nie umi przestac. chcialbym Ci podziekowac bo naprawde czlowiek ktory przeczyta twoj teks przemusli to jak zyje! pozdrawiam zielu
Author: zielu Date: 27-10-2005
Ondraż B. - Sodoma i gomora?
Czytając ten tekst mam nieodparte wrażenie że żyje w jakimś piekle i nieuchronnie zmierzam wraz z otaczającą mnie rzeczywistością do wielkiej katastrofy. Uzależnienie od zakupów, narkotyków, brak komunikacji w rodzinie, odrzucanie uczuć wyższych i ogólnie szerzenie się patologii - toż jest przerażające, tylko że w moim środowisku (najbliższym otoczeniu) obejmuje jakieś 10 % ludzi a nie jak sugeruje tekst 99%. I choć muszę przyznać, że nie przeprowadzałem na ten temat szerszych badań (na skalę ogólnokrajową czy ogólnoświatową), to nie widzę by i autorka się na takowe badania się powoływała. Tak więc sam opis tych potworności nie przekonuje mnie o powstaniu wokół mnie jakiegoś "NOWEGO WSPANIAŁEGO ŚWIATA".
Ciekawe podejście do internetu, ale mimo wszystko ja widzę w światowej sieci kilka dobrych stron. Za argumentem, że jednak nie jest on do końca śiedliskiem samego zła jest choćby fakt, że siedzę sobie teraz w swojej małej wiosce i mam możliwość korzystać z serwisu Racjonalista.pl.(: Ponadto jeśli dla Pani zwiedzanie Luwru jest tylko kwestią "ruszenia się z przed komputera" to gratuluję, bo mnie(i większość społeczeństwa) niestety na zwiedzanie Luwru stać tylko za pośrednictwem internetu(i to nie z powodu lenistwa a z powodu tak przyziemnego, prozaicznego jak brak pieniędzy!).
Co do "kultury" masowej serwowanej nam w telewizji w postaci seriali czy reality shows, mhmmm... no cóż, obawiam się, że zmieniła się tylko forma tego co władza(nie ważne która) serwuje ku uciesze gawiedzi. Tak więc raczej skłaniałbym się ku temu że na przestrzeni wieków nie wiele się zmieniło i nie powstał w tej sferze "NASZ NOWY WSPANIAŁY ŚWIAT", bo kultura wyższa zawsze była w kręgu zainteresowań małego odsetka społeczeństwa.
Z przykrością muszę stwierdzić że tekst choć ciekawy i "wytłuszczający" problemy współczesnego świata to jak na mój gust zdecydowanie przesadzony. Sam do niedawna żyłem w świecie podobnych przekonań o zdegenerowaniu świata itp., ale ostatecznie mi przeszło bo chyba:
1) sugerowałem się pojedyńczymi i skrajnymi przypadkami
2) wywyższałem siebie i waliłem błędne etykiety przedstawicielom wszechotaczającego mnie "pospólstwa"
3) zacząłem myśleć o zemście na zepsutej cywilizacji zachodu
Pozdro
Author: Ondraż B. Date: 18-07-2005
magdam - Ogólnie się zgadzam
osobiscie zgadzam się z autorką tekstu, coś niedobrego dzieje się ze światem... Jako że obracam się z racji swego wieku w gronie gimnazjalistów i licealistów moge wystepować w roli naocznego świadka. Co prawda mam to szczęście że grupa moich najbliższych znajomych to garstka tych którzy oglądają ambitniejsze filmy, czytają i chodzą do teatrów, ale znam też wielu wielbicieli reality shows i sobotnich wypadów do supermarketów. Jednak jedni i drudzy są w pewnym stopniu samotni... to jest problem dzisiejszego swiata. Tylko różnie ludzie sobie z nim radzą... Przerażająca jets ta alienacja i brak kontaktu z żywym człowiekem, brak czasu....
Author: magdam Date: 03-07-2005
autorka - w odpowiedzi
W odpowiedzi na komentarz Ewy, chciałaby obronić mój artykuł, nie wiem, ile pani Ewa ma lat, ale jeżeli jest młoda naprawde nie widzi, że reality shows czy markety są zagrożeniem dla teatru czy muzeów, to chyba ma szczęście. Ja jestem studentką i w towarzystwie studentów i ludzi młodych się obracam. Na palcach jednej ręki mogę policzyć te osoby, które wybiorą teatr, ambitne kino, czy wystawy w muzeach... niestety, może taka jest cecha studentów w Szczecinie, choć w innych miastach pewnie jest podobnie.
Author: autorka Date: 24-11-2004
Ewa123 - Uwagi
Zgadzam się z autorką, może w 30%. Biadanie typu "Ach, ta dzisiejsza młodzież" jest typowe dla starszego pokolenia (często nie pozbawione racji, ale jeszcze częściej przesadzone), tak samo stwierdzenie "Świat schodzi na psy". Polemizować z poszczególnymi stwierdzeniami nie będę, bo miejsca mało.
Zauważyć jednak chciałam, że tzw. sztuki wyższe zawsze były skierowane do wąskiej grupy odbiorców i ubolewanie, że większość woli seriale czy "reality show" od teatru albo wystawy jest trochę śmieszne.
Author: Ewa123 Date: 08-09-2004

Sort comments from the first

Sign in to add comment

  

Sign in using Facebook or OpenID
In case not signed in - sign up..

Advertisement
[ Cooperation ] [ Advertise ] [ Map of the site ] [ F.A.Q. ] [ Store ] [ Sign up ] [ Contact ]
The Rationalist © Copyright 2000-2018 (English section of Polish Racjonalista.pl)
The Polish Association of Rationalists (PSR)