Skip to content
Outlook on life
Religions and sects
The Bible
The Church and Catholicism
Philosophy
Science
Society/Politics
The law
State and politics
Culture
Articles and essays
Literature
People, quotes
Various topics
WWW - Links
Found on the Web
Cooperation
Letters from readers
We have registered
204.322.130 visits
There are 7364 articles
written by 1065 authors.
They could occupy 29017 A4 pages
Search in sites:
Advanced search..
The latest sites..
Digests archive....
How do you like that?
This rocks!
Well done
I don't mind
This sucks
Casted 2992 votes.
Chcesz wiedzieć więcej?
Zamów dobrą książkę.
Propozycje Racjonalisty:
Lilian Edvall -
Nowe życie Tildy Bengtsson
Znajdź książkę..
Comments to article
Krótki szkic o przeklinaniu
Enter your comment on this article …
larthen - i tak, i nie
Myślę, że powinno się rozróżnić przekleństwa od wulgaryzmów. Wulgaryzmy są niejako podgrupą przekleństw. Bo co wulgarnego jest w niewinnym: "cholera" czy "kurde balans". Rozumiem i oczywiście zgadzam się, że obserwujemy obecnie istotne zchamienie języka potocznego. Ale osobiście nie mam nic do okazjonalnego (podkreślam to słowo) używania przekleństw. Zgłoski dźwięczne "r", "d", "g" mają w systuacjach dużego napięcia nerwowego zbawienne działanie "upuszczania pary". Zgadzam się jednak także z tym, że wulgarne przekleństwa poprzez swoje znaczeniowe powiązanie istotnie wyzwalają pewien ładunek agresji w przeklinającym. Jest on skuteczny tym bardziej przy wyładowywaniu się, jednak pozostawia pewien ślad w psychice, którego należy być świadomym. Trudno to określić, myślę że polega to na faktycznym stępieniu wrażliwości w danym momencie. Dlatego po siarczystym (i wulgarnym) przekleństwie należy obowiązkowo zająć się czymś, co na powrót wzniesie myśli na wyższy poziom.
Author:
larthen
Date:
19-02-2006
Reklama
Praktyk - W sumie autor ma rację.
1 na 1
Zgadzam się z większością tez. Zauważmy,że swego czasu b.popularne było słowo "zaje...ście", tym jednym słowem zastępowano szereg odczuć.Zamiast mówić,że coś jest "piękne", "śmieszne", "interesujące", "wzniosłe", zwykło się mawiać: jest "zaje...ste". Często właśnie wulgaryzmy (ale nie tylko) zawłaszczają sobą szereg innych słów o różnych znaczeniach. W ten sposób mówiąc,że coś jest "popier..." zamiast "sprzeczne z logiką", "nienormalne", "trudne", "nam nieprzychylne", "nie po naszej myśli" itp... ograniczamy swój zasób językowy.
1) Wulgaryzmy jako element nacechowania emocjonalnego... jestem za (chociaż im ciekawiej i oryginalniej tym skuteczniej)
2) Wulgaryzmy jako opis rzeczywistości... jestem przeciw. Są nieprecyzyjne i sprzyjają nieprecyzyjnemu myśleniu w różnych dziedzinach życia.
Author:
Praktyk
Date:
18-02-2006
blekota - naciągane
Niemal do łez mnie rozbawił argument, że nie przeklinamy przy dzieciach:))) "Ostatniego tanga w Paryżu" też nie serwujemy na urodzinkach sześciolatka:)))) A wie Pan, nie wydaje mi się ono ("tango") takie znowu brzydkie, pospolite i krowie;)
Author:
blekota
Date:
26-01-2006
tomgol - ocenzurowane zgłoski
a co to jest przekleństwo? czy przypadkiem nie zwykła zbitka zgłosek które ktoś uznał za "brzydkie" ? a czemuż to są brzydkie i dlaczego tak się utarło?
rozumiem że mogą kojarzyć się z brzydkimi rzeczami czynnościami itp. ale nie wszystkie taką mają etymologię.
zresztą większość z nich pochodzi od nazw narządów płciowych (brzydkie? ) lub czynności seksualnych ( a wiemy kto piętnuje takowe sprawy;). W kraju w którym dziecko może oglądać Rambo a zasłania się mu oczy przy filmowych pocałunkach niestety wszystko jest możliwe.
moim zdaniem wyrazenie "zabiję cię" jest o wiele gorsze merytorycznie i emocjonalnie od jakiejgoś pospolitego "ch..a" czy pierd....nia"
pozdrawiam
Author:
tomgol
Date:
24-01-2006
Łukasz Barański - Nadmiar szkodzi
Przeczytałem ten tekst i uważam, że w wielu momentach jego autor ma sporo racji. Jednakże uważam, że używanie wulgaryzmów jest potrzebne, urozmaica nieco język, pozwala dać upust negatywnym emocjom. Oczywiście wulgaryzm winien być użyty w sposób właściwy i nie może stanowić trzonu wypowiedzi. Używanie wulgaryzmów w taki sposób jak przedstawił to autor, gdzie stanowią one 90% wypowiedzi z pewnością nie świadczy najlepiej o mówcy. Jednak powiedzmy sobie szczerze czy siarczyste przekleństwo w sytuacji wysokich emocji nie stanowi pewnego zaworu bezpieczeństwa, albo nie jest podkreśleniem naszych negatywnych uczuć wobec zastanej sytuacji czy zjawiska. Przekleństwo jest czymś takim w języku, co w pewien sposób może, nazwijmy to ubarwić wypowiedź. Oczywistym jest, że są sytuacje gdzie należy przekleństwo zastąpić jakimś innym "barwnikiem", jednak w sytuacjach prozaicznych, zwyczajnych jego użycie nie powinno stanowić nadużycia. Uważam, że słusznie należy przeciwstawiać się stylowi wypowiedzi "menelka spod kiosku z piwem", jednak nie róbmy z mowy potocznej dzieła sztuki.
Author:
Łukasz Barański
Date:
24-01-2006
Gronevelt - Przeklenstwo
Przekleństwo to wyraz, który nic nie znaczy, a oddaje nasze emocje, najczęściej negatywne.
Można mówic o wulgaryzmach jak o prostackich, lapidarnych i ordynarnych zwrotach plebsu, ale czy nie jest to zbytnie uogólnienie?
Autor tekstu zwrócił uwagę, że przekleństwa sięgają także elit społecznych - profesorów, arystów albo studentów wyższych uczelni. Warto się nad tym na chwilę zatrzymać. We współczesnym świecie utwór - czy to jest piosenka, wiersz albo film - ma nikłe szanse na sukces, jeśli nie jest choć odrobinę wulgarny/niecenzuralny. Nastolatkowie wychowują się na amerykańskich "shitach" i "fuckach", przeplatanych edukacyjnymi (o zgrozo!) programami.
Dobra lektura i dobry film giną wśród tłumu, nie mają szans poklask i uznanie. Jest przecież swoistą zasadą, że wartościowego i kultularnego filmu nie obejrzysz w nowoczesnym kinie - musisz udać się do kameralnego, osiedlowego kina na kilkadziesiąt osób.
Wątpię, aby jakiekolwiek apele, bardziej czy mniej wyrafinowane, przyniosły oczekiwane rezultaty. Przekleństwa będą się panoszyły w naszym języku, jako, że w świecie powszechnego stresu i napięcia są najprostszą drogą do wyrażenia emocji i "odprężenia się".
Author:
Gronevelt
Date:
23-01-2006
Zaratustra - Nie ma brzydkich słów
są tylko brzdkie myśli
Author:
Zaratustra
Date:
23-01-2006
Woland - do purysty
Zgadzam się w zasadzie, ale... całość zepsuł błąd ortograficzny w słowie "karze" - to przecież od "kazać", a nie karać..
Author:
Woland
Date:
23-01-2006
Sort comments
from the first
Sign in to add comment
Sign in as
:
Password
:
Sign in using Facebook or OpenID
In case not signed in -
sign up..
Advertisement
[
Cooperation
] [
Advertise
] [
Map of the site
] [
F.A.Q.
] [
Store
] [
Sign up
] [
Contact
]
The Rationalist ©
Copyright
2000-2018 (English section of Polish Racjonalista.pl)
The Polish Association of Rationalists (PSR)