The RationalistSkip to content


We have registered
204.980.435 visits
There are 7362 articles   written by 1064 authors. They could occupy 29015 A4 pages

Search in sites:

Advanced search..

The latest sites..
Digests archive....

 How do you like that?
This rocks!
Well done
I don't mind
This sucks
  

Casted 2992 votes.
Chcesz wiedzieć więcej?
Zamów dobrą książkę.
Propozycje Racjonalisty:

Enter your comment on this article …
Paweł Krukow - dobre
Bardzo ciekawy tekst. Oto okazuje się, że "światopogląd mniejszości" wcale nie ma charakteru zaściankowego, bo KULT jest grupą bardzo znaną i uznaną. Mam nadzieję, że kiedyś ktoś napisze jeszcze podobny tekt o poskich zespołach metalowych - nie tylko KATmyślał inaczej, mieliśmy całkiem niezłe rockowo-metalowe podziemie, o którym właśnie w Racjonaliście warto by kiedyś napisać.
Author: Paweł Krukow Date: 13-02-2006
Reklama
MA - Na forum Kultu...
Link do tego artykułu na forum Kultu i Kazika: kult.art.pl/forum/viewtopic.php?id=3090
Author: MA Date: 13-02-2006
Oless - Kult Kazika
Kazik to jeden z najwybitniejszych twórców ostatnich kilkudziesięciu lat dlatego zupełnie nie dziwi radość ateistów że oto stanął "po naszej stronie".
Nie mniej poglądy Kazika zawsze miały w sobie i widać że nadal mają potężną dawkę emocji i dlatego jakoś nie wpisuje mi się to do końca w klimat Racjonalisty.pl
No ale on jest artystą.

Jedna rzecz która nigdy nie przestanie mi się w nim podobać to pewna postawa wyrażona w starszej piosence "Idę tam gdzie idę" gdzie spiewał
" Kocham robić to co robię
nic innego nie umiem ,
polityki nie kumam , filozofii nie rozumiem
>I nie chcę żebyś myślał dokładnie jak ja ,
>mówię tylko co sam myślę
chwalmy Pana"

Otóż to. Kazik zawsze jest szczery w tym co robi. Idzie tam gdzie sam chce i w dodatku wcale nie zamierza wmawiać komuś że ma myśleć tak jak on , mówimy po prostu to co sam myśli.

Ten tekst pasuje wręcz jak motto życiowe :P
Author: Oless Date: 13-02-2006
Mariusz Agnosiewicz - Odp.
>zupełnie nie dziwi radość ateistów że oto stanął "po naszej stronie"

Tak tego nie ująłem. Wypaczasz nieco mój tekst. Kazik zawsze był "po mojej stronie" i także kiedy był bardzo świadkowojehowy był dla mnie nr 1, jeśli chodzi o polskich wokalistów.

>Nie mniej poglądy Kazika zawsze miały w sobie i widać że nadal mają potężną dawkę emocji i dlatego jakoś nie wpisuje mi się to do końca w klimat Racjonalisty.pl

Kwestia sporna. Racjonalizm i emocje się nie wykluczają.

>Idzie tam gdzie sam chce i w dodatku wcale nie zamierza wmawiać komuś że ma myśleć tak jak on, mówimy po prostu to co sam myśli.

Ta konstatacja jest bez sensu, gdyż stwierdza oczywistość. Żaden normalny człowiek nie zamierza wmawiać innemu, że ma myśleć, jak on. Ale twierdzenie, że "muzyka zaangażowana", a taką jest ta, która oni robią, nie może nie mieć choćby trochę amibji, aby coś ludziom wskazywać, coś ważnego, a tym samym jakoś na nich wpływać.

>Ten tekst pasuje wręcz jak motto życiowe :P

Zwłaszcza "chwalmy Pana" ;) To jest pragnienie z przeszłości. Nie wiadomo na ile aktualne do dziś.

Miałem coś jeszcze napisać o "Pochwale niekonsekwencji" Kołakowskiego :)
Author: Mariusz Agnosiewicz Date: 13-02-2006
Oless - ...
>>zupełnie nie dziwi radość ateistów że oto stanął "po naszej stronie"
>Tak tego nie ująłem. Wypaczasz nieco mój tekst. Kazik zawsze był "po mojej stronie" i także kiedy był bardzo świadkowojehowy był dla mnie nr 1, jeśli chodzi o polskich wokalistów.

No ok ale tekst generalnie jest o ewolucji światopoglądowej.
Sam napisałeś: "Najnowsze wcielenie Kultu przywraca światopoglądowe zaangażowanie, co cieszy niezmiernie przez sam ten fakt; ateistyczny pazur tego wcielenia - cieszy w dwójnasób!"
Zresztą mój komentarz odnosił się do liczby mnogiej. Ateizm analogicznie do innych światopoglądów przytacza znane osoby podobnie myślące. To normalne.

>>Idzie tam gdzie sam chce i w dodatku wcale nie zamierza wmawiać komuś że ma myśleć tak jak on, mówi po prostu to co sam myśli.
>Ta konstatacja jest bez sensu, gdyż stwierdza oczywistość. Żaden normalny człowiek nie zamierza wmawiać innemu, że ma myśleć, jak on.

A to akurat zabrzmiało dla mnie szokująco (no conajmniej się zdziwiłem nawet uśmieszek mi się pojawił) Tyle piszecie o indoktrynacji i braku tolerancji w naszym "zaściankowym kraju".
Ale nawet się zgadzam żaden n o r m a l n y człowiek nie wmawia nikomu co ma myśleć..

>Ale twierdzenie, że "muzyka zaangażowana", a taką jest ta, która oni robią, nie może nie mieć choćby trochę amibji, aby coś ludziom wskazywać, coś ważnego, a tym samym jakoś na nich wpływać.

Nie było przecież takiego twierdzenia. Ani w samym tekście ani w moim komentarzu.

>>Ten tekst pasuje wręcz jak motto życiowe :P
>Zwłaszcza "chwalmy Pana" ;) To jest pragnienie z przeszłości. Nie wiadomo na ile aktualne do dziś.

Co do Kazika już nieaktualne ale nie chodziło bynajmniej o "chwalmy Pana" tylko raczej:

"I nie chcę żebyś myślał dokładnie jak ja ,
mówię tylko co sam myślę."

Nie uważam tego za głupi triuzm. W kontekście całego fragmentu to całkiem zgrabna,głęboka i szlachetna myśl :)

>Miałem coś jeszcze napisać o "Pochwale niekonsekwencji" Kołakowskiego :)

Sorki ale nie czytałem tych pism i nie kojarzę sensu uśmiechu.
Author: Oless Date: 13-02-2006
Fidel - Kultowy Kult jak zawsze
Ciekawy artykuł, zwłaszcza recenzja ostatniej płyty kultu. Czasy mojej fascynacji muzyką rockową i około punkową kulturą dawno już odeszły wraz z ostatnią parą glanów "rumunek" ;). Mimo sympatii nie śledzę na bieżąco, tego co się dzieje na scenie undergroundu więc nowa płyta Kultu przeszła gdzieś w tle zalewającej nas tandety. Gdzieś rzeczywiście obił mi się jakiś utwór puszczony od czasu do czasu w Trójce. Zaciągnąłem parę mp3 z tej płyty, przesłuchałem i zaraz zamówiłem płytkę na merlinie (za dobrą robotę trzeba płacić tym bardzie, że naprawdę cena jest rozsądna). Dzięki za przypomnienie o Kulcie :). A wszystkim polecam tą płytę, właśnie słucham drugi raz zaciągnięte mp3 niektóre mogą stać się "kultowe".
Author: Fidel Date: 13-02-2006
Gonia - Podziekowanie
Dziękuję Ci po prostu za to, że jesteś
za to że nie mieścisz się w naszej głowie, która jest za logiczna
za to, że nie sposób Cię ogarnąć sercem, które jest za nerwowe
za to, jesteś tak bliski i daleki, że we wszystkim inny
za to, że jesteś już odnaleziony i nie odnaleziony jeszcze
że uciekamy od Ciebie do Ciebie
za to, że nie czynimy niczego dla Ciebie, ale wszystko dzięki Tobie
za to, że to czego pojąc nie mogę --- nie jest nigdy złudzeniem
za to że milczysz. Tylko my --- oczytani analfabeci
chlapiemy językiem

Jan Twardowski

To jest moje osobiste podziekowanie Twardowskiemu i Racjonaliscie za ...? Podziekowanie, za mieszanke z dwoch swiatow, ktora klaruje mi sie powoli, ale systematycznie. Nie chce chlapac jezykiem, zatem daje sobie jeszcze troche czasu na studiowanie-czytanie-porownywanie WAS. A poza tym, emocje wpisuja sie w Racjonaliste. Kazik juz to przerabial-tak mysle.
Author: Gonia Date: 14-02-2006
Gonia - Bariera
Autor tekstu: Andrzej Koraszewski; Oryginał: www.racjonalista.pl/kk.php/s,4514
Stale grozi nam arogancja i poczucie, że szczęśliwym zbiegiem okoliczności i dzięki naszemu nadzwyczajnemu rozumowi jesteśmy bliżsi Prawdy niż owi inni, którzy im bardziej się od nas różnią, tym bardziej zasługują na politowanie.

No , a gdyby tak kazdy z nas zrobil atawistyczny krok i zaczal myslec, i mowic PROSTO z mostu-prostolinijnie, ale nieprostacko Bron Boze!! To jest szansa na porozumienie nie? Sprobujmy, moze uda sie Znalezc PRAWDE. Ja nie potrzebuje naukowych potwierdzen (przez caly czas...), dla mnie wazniejszy jest dialog z drugim czlowiekiem Racjonalista. Czytam Racjonaliste systematycznie i przyznam, ze zaczyna mnie wkurzac (choc nadal jestem pod wrazeniem pozytywnym).Za duzo u Was intelektualizmu i PAN-u. Nie naleze do niedouczonych (mam wyksztalcenie wyzsze, mieszkam od 16 lat w Norwegii, pracuje i ucze sie, mam udane zycie rodzinne - tyle o mnie). Wasza strona jest przeintelektualizowana... to odstrasza tych co rozumieja Was, ale nie maja odwagi wypowiadac sie, bo stwarzacie BARIERE. Ten intelektualny prog jest ok, ale naduzywanie zwrotow obcojezycznych naprawde malo "zyciowe-zrozumiale".
Author: Gonia Date: 14-02-2006
KROPKA - BRAWO
Jestem bardzo zadowolona, gdy czytam taki artykuł. Poglądy są absolutnie zbieżne z moimi. Czekałam na tak głęboką analizę KULTU
i twórczości Kazimierza Staszewskiego w prasie. Słucham Go od 1998 roku i coraz to odnajduję nową porcję prawdziwej mądrości. Jestem prostą osobą i nie czuję się ekspertem ale to co odczuwam przy słuchaniu utworów KAZIKA i JEGO POCHODNYCH jest NIESAMOWITE.
Te wszystkie utwory nawet pozornie o niczym dają mi jakiś dar odkrywania przesłań na różne dziedziny życia czy to osobistego cz też społecznego.
Author: KROPKA Date: 14-02-2006
Mariusz Agnosiewicz - Odp.
>Za duzo u Was intelektualizmu

To ciężki zarzut, wprawdzie to, co nazywasz "przeintelektualizowaniem" ja określam pretensjonalizmem językowym, ale faktem jest, że ja też staram się to tępić. Wielokrotnie poprawiam w nadsyłanych tekstach takie pretensjonalne i trudne słownictwo zastępujące je "ludzkim" językiem. Traktuję to jako pewną patologię. Nie zawsze da się zrezygnować czy poprawić coś takiego, ale faktem jest, że zwracam na to uwagę. Sądzę więc, że generalnie Racjonalista nie jest przeintelektualizowany w sensie językowej akrobacji. Choć niewątpliwie będą takie teksty, które ze swego charakteru napisane będą językiem hermetycznym. Czy w moich tekstach też dostrzegasz takie przeintelektualizowanie?
Author: Mariusz Agnosiewicz Date: 14-02-2006
Mariusz Agnosiewicz - Duskusja na forum...
...w wątku "Dajmy żyć nianiom Franiom": www.racjonalista.pl/forum.php/s,39702
Author: Mariusz Agnosiewicz Date: 14-02-2006
Pawel Bartosik - Czy ateizm jest racjonalny?
Dzien dobry,
Bardzo ciekawy tekst. Dzieki za analize Kazikowych tekstow zaangazowanych swiatopogladowo.
Oczywiscie w artykule wyczuwalne jest zadowolenie autora z tekstow coraz bardziej jednoznacznie ateizujacego Kazika. Inaczej, jak sie domyslam, nie trafilby na niniejsza witryne...
Osobiscie nieco ubolewam nad ideowymi zmianami Kazika podazajacego od zaufania Slowu Bozemu ku agnostyzmowi i ateizmowi. A to dlatego, ze uwazam, ze swiatopoglad ateistyczny (jak i agnostycyzm) jest kompletnym bankrutem rozpadajacym sie na wlasnych zalozeniach. Gdyby ktos chcial o tym porozmawiac, zapraszam do pisania na maila (deogloria@wp.pl) lub gg (533032). Poki co odsylam do artykulow:
List do Ateisty cz.1. www.gdansk.refo(*)telnia/apologetyka/140452.html
List do Ateisty cz.2. www.gdansk.refo(*)telnia/apologetyka/140453.html
i ksiazki "Dlaczego wierze w Boga?" Corneliusa Van Tila www.gdansk.refo(*).pl/publikacje/biblioteka.html

Z drugiej strony nie ma w niniejszym artykule jak i samych tekstach Kazikowych zadnego RACJONALNEGO uzasadniania niewiary w Boga.
Nie za bardzo rozumiem wiec jakie jest ich powiazanie z adresem niniejszej witryny.
Wrecz przeciwnie. Powody sa emocjonalne i irracjonalne (np. "Jesli Bog jest to dlaczego nie wysluchal zarliwej modlitwy mamy mojej zony?").

Pozdrawiam wszystkich czytelnikow,

Pawel Bartosik
Author: Pawel Bartosik Date: 14-02-2006
Gonia - Babska histeria..?
Najbardziej lubie czytac teksty Marii Szyszkowskiej np. "Filozofia codziennosci" jest madrym i docierajacym tekstem. Z Agnosiewicza - tak na szybko - pamietam..." O marihuanie" i "Ateizm". W drugim tekscie zagladalam do slownika ...(sankhaja, ateizm semiotyczny..?) No tak, ale tutaj sa dwie strony medalu, zawsze sie czegos nowego naucze. Tylko czy zapamietam? Hermetyczne teksty raczej pomijam, poniewaz nie lubie zamykanych (a juz na pewno hermetycznie) pomieszczen. Lubie rozumiec i byc rozumiana.Czytalam tez tekst "Jak to sie zaczelo" (dalam tam nawet komentarz). Rzecz cudna sie stala, ze Racjonalista powstal. Zawsze sie "wkurzam" jak czegos nie rozumiem i natychmiast musze to poznac i wykrzyczec - wypomniec tym przez, ktorych nie rozumiem... . Tak zgadzam sie, ze p r e t e n s j o n a l i z m jest trafniejszym okresleniem niz intelektualizm.
Mam tutaj dwie przyjaciolki Nianie Franie, ktore czytaja Racjonaliste po szwedzku. Zapewniam Cie, ze tez omijaja hermetyczne i pretensjonalne strony. Czasami o tym rozmawiamy i konczy sie babska histeria, czyli niemoca, niemozliwoscia zrozumienia do konca...."co autor mial na mysli". Generalnie jednak bardzo Racjonaliste lubimy i cenimy - naprawde.
Author: Gonia Date: 14-02-2006
Paweł Bartosik - Biblia
Postawnowilem ustosunkowac sie do ostatniej wypowiedzi Kazika (z art.) poprzez slowa Pisma Sw. Milej lektury :-)

Kazik: "Ona modliła się tylko o jedną rzecz w życiu - żeby nie stało się jej to, co się stało. Ponieważ jej mama przeszła to samo. I jeżeli Bóg jest, to ja w ogóle nie rozumiem jego zamierzeń... "

1 Piotr. 5:8-11
8. Bądźcie trzeźwi, czuwajcie! Przeciwnik wasz, diabeł, chodzi wokoło jak lew ryczący, szukając kogo by pochłonąć.
9. Przeciwstawcie mu się, mocni w wierze, wiedząc, że te same cierpienia są udziałem braci waszych w świecie,
10. A Bóg wszelkiej łaski, który was powołał do wiecznej swej chwały w Chrystusie, po krótkotrwałych cierpieniach waszych, sam was do niej przysposobi, utwierdzi, umocni, na trwałym postawi gruncie.
11. Jego jest moc na wieki wieków. Amen!

Kazik: "Do tego dokłada się całe spektrum rzeczy, które działy się i dzieją w historii gatunku ludzkiego."

Treny 3:37-40
37. Któż może powiedzieć, że staje się coś, czego Pan nie nakazał?
38. Czy z ust Najwyższego nie pochodzi zarówno złe, jak i dobre?
39. Na co może uskarżać się człowiek, póki żyje? Niech się uskarża na swoje grzechy!
40. Doświadczajmy i badajmy nasze drogi i nawróćmy się do Pana!

Kazik: Często się mówi, że bóg stworzył człowieka na obraz i podobieństwo swoje, a ja bym odwrócił sytuację: bóg jest stworzony przez człowieka na jego obraz i podobieństwo.

Rzym. 1:23-25
23. I zamienili chwałę nieśmiertelnego Boga na obrazy przedstawiające śmiertelnego człowieka, a nawet ptaki, czworonożne zwierzęta i płazy;
24. Dlatego też wydał ich Bóg na łup pożądliwości ich serc ku nieczystości, aby bezcześcili ciała swoje między sobą,
25. Ponieważ zamienili Boga prawdziwego na fałszywego i oddawali cześć, i służyli stworzeniu zamiast Stwórcy, który jest błogosławiony na wieki. Amen.

Kazik: "Religia jest takim instrumentem, który pomaga ludziom w jakiś sposób zracjonalizować swój pobyt na Ziemi."

Filip. 1:21
21. Albowiem dla mnie życiem jest Chrystus, a śmierć zyskiem,

Kazik: "Ale boga jako takiego nie ma, uważam."

1 Moj. 1:1
1. Na początku stworzył Bóg niebo i ziemię.

Kazik: "Przeszedłem przez całą maszynę indoktrynacji katolickiej."

Dz.Ap. 17:29
29. Będąc więc z rodu Bożego, nie powinniśmy sądzić, że bóstwo jest podobne do złota albo srebra, albo do kamienia, wytworu sztuki i ludzkiego umysłu.

Kazik: "Potem, poszukując już bardziej samodzielnie, przeszedłem przez cały cykl szkolenia u Świadków Jehowy."

1 Kor. 7:23
23. Drogoście kupieni; nie stawajcie się niewolnikami ludzi.

Kazik: "Wiem, że go nie ma".

Ps. 14:1
Głupi rzekł w sercu swoim: Nie ma Boga!

Pozdrawiam,

Pawel Bartosik
Author: Paweł Bartosik Date: 14-02-2006
Mariusz Agnosiewicz - Odp. dla Pawła Bartosika
Panie Pawle,

Jest Pan ortodoksyjnym protestantem, więc pewnie nie ma wspólnej płaszczyzny na której moglibyśmy się dogadać w kwestiach wiary i chrześcijaństwa. Wyrazem tego choćby, że próbując ustosunkować się do wypowiedzi Kazika odpowiada Pan słowami "Pisma". Jak by osobę niewierzącą mogła jakoś szczególnie obchodzić treść tej książki. Tylko pod warunkiem, że prezentuje argumenty a nie stwierdzenia i tezy. A Pan "polemizuje" przytaczając biblijne "tezy". To dowodzi, że nie w tym jest rzecz, że się nie zgadzamy, lecz w tym, że wierzący ortodoksyjnie chrześcijanin jest od osoby niewierzącej odległy o całe galaktyki.

>Inaczej, jak sie domyslam, nie trafilby na niniejsza witryne...

Myli się Pan. Pisałem o nim już wcześniej, kiedy był wierzący, także na tej witrynie.

>A to dlatego, ze uwazam, ze swiatopoglad ateistyczny (jak i agnostycyzm) jest kompletnym bankrutem rozpadajacym sie na wlasnych zalozeniach. Gdyby ktos chcial o tym porozmawiac, zapraszam do pisania na maila (deogloria@wp.pl) lub gg (533032).

Ma Pan prawo tak uważać, tak jak inni ludzie mają prawo uważać, ż ziemia jest płaska. Żadne bowiem prawo nie zabrania wypowiadania tez absurdalnych lub nieprawdziwych. Ale te tezy już wielokrotnie tutaj dyskutowaliśmy, więc przemawianie do nas tym tonem jest brakiem elementarnego szacunku. Traktuje Pan swoich ideowych przeciwników jak średniorozgarniętych gimnazjalistów. Nie pochwalam też zapędów ewangelizacyjnych na naszym forum, więc jak chce Pan podyskutować to zapraszam na forum a nie do podawania emailów.

>Z drugiej strony nie ma w niniejszym artykule jak i samych tekstach Kazikowych zadnego RACJONALNEGO uzasadniania niewiary w Boga.

No i co z tego? Niewiara może być z jednej strony spontaniczna, z drugiej zaś niewierzący Kazik mógł sobie racje swej niewiary przemyśleć przez wiele lat, intymnie rozprawić się z tą ideą. Rozmowa z dziennikarzem czy piosenka z pewnością nie daje takiej możliwości uzasadniania niewiary, jak np. Racjonalista. A Racjonalista dowodzi, że wiara w boga "jest kompletnym bankrutem rozpadajacym sie na wlasnych zalozeniach" :)) Setki tekstów. Zapraszamy do lektury:)

Jest jeszcze jedna kwestia odnośnie ateizmu: dziś nie widzę sensu uzasadniania niewiary w boga. Ateizm jest dla mnie stanem naturalnym, pierwotnym człowieka. Człowiek rodzi się ateistą. To wierzący powinien przekonać niewierzącego, że idea wiary w boga ma jakikolwiek sens racjonalny poza zwykłym pocieszeniem się przed śmiercią itp. Jak dotąd mnie nikt o tym nie przekonał i uważam, mówiąc oględnie, wiarę w boga za absurdów (idąc za Tertulianem). Stąd ateizacja może być po prostu utratą wiary w uzasadnienia religijne tej idei, i nie wymaga żadnych odrębnych uzasadnień.

Absurd wiary Kazik pokazał przy tych "pokrakach". Dla mnie to niezwykle głeboka krytyka idei religijnej, zbawienia i raju.

Nie zamierzam tutaj dyskutować o racjach wiary i niewiary, bo już czyniłem to po wielokroć. Synteza tego jest tutaj: www.racjonalista.pl/kk.php/d,228
Author: Mariusz Agnosiewicz Date: 14-02-2006
Mariusz Agnosiewicz - Odp. dla Goni
>O marihuanie" i "Ateizm". W drugim tekscie zagladalam do slownika ...(sankhaja, ateizm semiotyczny..

Pewnych pojęć nie da się zastąpić albo nie widzę takiego sensu. Ja za pretensjonalizm uważam takie terminy, które mają swój jednowyrazowy i dobry odpowiednik z języku potocznym. Przykłądy takich idiotyzmów: "influencje" zamiast "wpływy", "faktor" zamiast "czynnik" itp. Ale jeśli "trudniejszy" wyraz zastępuje jakiś zwrot kilkuwyrazowy, to jestem umiarkowanym zwolennikiem takiego zastępowania i uczenia się nowych słów. to co przytoczyłaś to nie były żadne trudne słowa, lecz nazwa pewnego nurtu filozoficzno-religijnego oraz określenie pojęciowe jednej z odmian ateizmu. Nie mogę tego ostatniego zastąpić niczym "swojskim", bo musiałoby się to wiązać z wieloma wyrazami, a to wcale nie jest uproszczenie komunikacji. Człowiek inteligentny musi jednak mieć ambicję poznawania większej liczby trudniejszych słów i pojęć niż przeciętna społeczna.

>No tak, ale tutaj sa dwie strony medalu, zawsze sie czegos nowego naucze

Właśnie! Jak miałem kilkanaście lat to pamiętam, że czytałem książki Jasienicy czy Łysiaka, ale zawsze ze słownikiem wyrazów obcych.

Generalnie więc mogę powiedzieć, że komunikatywność i prostota języka leży mi na sercu:) Niedawno już byłem bliski napisaniu na ten temat felietonu, ale jakoś coś innego mnie zajęło. Jeszcze napisze o potrzebie prostego pisania. Oczywiście: prostego na ile się da. A nie zawsze się da...
Author: Mariusz Agnosiewicz Date: 14-02-2006
Gonia - felieton na jezyk
Ja za pretensjonalizm uważam takie terminy, które mają swój jednowyrazowy i dobry odpowiednik z języku potocznym.

No tak, masz racje. Ja pewnie, to samo mialam na mysli, tylko nie potrafilam tego tak ladnie i prosto ( inteligentnie) przedstawic. Zatem uczepilam sie ZWROTOW OBCOJEZYCZNYCH - tych niezastapionych.
Dziekuje za wyjasnienie. Podziwiam Cie za szybkie, bystre, logiczne, trafne i proste odpowiedzi na nasze czytelnikow komentarze. To bardzo cenna umiejetnosc. Masz nieprzecietny umysl (bez kadzenia) i do tego potrafisz sie nim poslugiwac. Prosze, koniecznie napisz kiedys felieton o poslugiwaniu sie prostym jezykiem. Pretensjonalny, moze pomysli nad zmiana stylu i taki jak ja "wkurzajacy sie" moze nabierze wiekszych ambicji.
Author: Gonia Date: 14-02-2006
Teresa
"(...)
Co poczniecie, jeśli okaże się, że Boga nie ma?
Co zrobicie, gdy nie ma piekła, ani nie ma nieba?"


No właśnie nic nie zrobimy, bo jeśli Go nie ma, to nigdy nie dowiemy się o tym, że Go nie ma, bo "nas" już nie będzie.

Wątpię czy rzeczywiście stawianie takich nieprzemyślanych pytań jest bliskie racjonaliście?

Trudno to ukryć, że jeśli Boga nie ma, to właściwie nic nie ma sensu, nie ma sensu ani stawianie takich pytań, ani niczyje cierpienie.

Najwidoczniej do takiego stanu zwątpienia Kazik jeszcze nie doszedł.
Author: Teresa Date: 15-02-2006
Mariusz Agnosiewicz - Odp. Teresie
"(...)
Co poczniecie, jeśli okaże się, że Boga nie ma?
Co zrobicie, gdy nie ma piekła, ani nie ma nieba?"


>No właśnie nic nie zrobimy, bo jeśli Go nie ma, to nigdy nie dowiemy się o tym, że Go nie ma, bo "nas" już nie będzie.
>Wątpię czy rzeczywiście stawianie takich nieprzemyślanych pytań jest bliskie racjonaliście?

To pytanie ma wymiar egzystencjalny i bardzo praktyczny, a nie filozoficzno-teologiczny, gdyż adresowane jest do człowieka prostego. Poza tym traktowanie każdego zwrotu twórczości muzycznej w kategoriach dosłowności i odnoszenie ich do akademickich dyskusji nie bardzo ma sens. Język ekspresyjnej sztuki jednak rządzi się nieco innymi prawami.

Prosty człowiek najczęściej nie traktuje boga w kategoriach eschatologiczno-rajowych, lecz jak najbardziej praktycznych. Dla niego wartość i realność boga nie polega na tym, że kiedyś zbawi go po śmierci, bo prosta religijność generalnie pozostaje daleko poza takimi wyobrażeniami. Wiem coś o tym, pochodzę przecież ze wsi. Prosty człowiek zwraca się do boga o błogosławieństwo w zbiorach, o znalezienie rzeczy, powodzenie w handlu itd. Zatem prosta religijność jest silnie skłonna do tego, aby realność boga oceniać w kategoriach jak najbardziej ziemskich. Kazik więc tutaj de facto pyta:
Co zrobisz prosty człowieku, kiedy życie cię doświadczy, kiedy zostaniesz sam ze swymi problemami. Czy nadal będziesz wierzył w boga?
Kazik więc tutaj odwołuje się i testuje religię ludu, czyli "wiarę realną", a nie wiarę, którą wyznają księża, zakonnice i garstka chrześcijańskich intelektualistów.

>Trudno to ukryć, że jeśli Boga nie ma, to właściwie nic nie ma sensu, nie ma sensu ani stawianie takich pytań, ani niczyje cierpienie.

Trudno jedynie ukryć, że niestety nie radzisz sobie z próbą interpretacji tekstów Kazika. A co do przypuszczenia, że bez Boga nic nie ma sensu - tego rodzaju myślenie uznaję za rodzaj ułomności psychointelektualnej, albo kompletnej niezdolności empatii ludzi wierzących z kimś kto wierzącym nie jest. Totalne zaślepienie prezentujesz Teresko. Nie po raz pierwszy zresztą.
Author: Mariusz Agnosiewicz Date: 15-02-2006
Paweł Bartosik - Do Pana Mariusza Agnosiewicza
Panie Mariuszu,

Dziekuje za komentarz do moich wypowiedzi.
Tak, jestem ordoksyjnym protestantem, z rodzaju tych, ktorzy wierza w Boskie natchnienie i absolutna nieomylnosc Biblii.
Moj komentarz do slow Kazika (czyli cytaty Pisma Sw.) wynikal nie z checi argumentowania ZA prawdomownoscia Biblii, lecz z faktu, ze Biblia daje odpowiedz na codzienne problemy.
Pismo zas cytowalem ZAKLADAJAC jego nieomylnosc. Tak jak Pan zwalcza prawdomownosc Pisma (jego historycznosc, opisy cudow itp.) ZAKLADAJAC, ze jest ona niemozliwa. Przestestowal Pan Boze Slowo poprzez pryzmat wlasnych uprzedzen (kazdy ma jakies uprzedzenia) i zalozen i stwierdzil Pan, ze niemozliwoscia jest istnienie Boga.

Panska misyjnosc w zwalczaniu chrzescijanstwa jako prawdy i sam fakt argumentowania ukazuja, ze wierzy Pan:
- ze prawda jest poznawalna!
- ze prawda jest obiektywna!
Czy moze Pan cos na jej temat powiedziec? I w oparciu o co (o jaki autorytet) weryfikuje Pan prawdziwosc/nieprawdziwosc danego swiatopogladu? Podejrzewam, ze Panskim ostatecznym autorytetem jest Pana rzekomo "neutralny" umysl. W rzeczywistosci tak jak kazdego z nas jest on dotkniety grzechem. Dlatego potrzebujemy "objawienia z zewnatrz". I Bog nam je dal! Co oczywiscie nie znaczy, ze wiara chrzescijanska jest slepa i nieracjonalna.
Przyznam, ze marzy mi sie intelektualna debata na temat Chrzescijanski Teizm vs. Ateizm na tutejszym Uniwersytecie Gdanskim. Prosze dac znac gdyby znal Pan intelektualiste o jednoznacznie ateistycznych przekonaniach chetne do tego typu spotkania.

Owszem, nasze swiatopoglady znacznie sie roznia w swoich zalozeniach.
Panski swiatopoglad (na ile go znam, prosze mnie poprawic jesli sie myle) mowi ze:
- swiatem rzadzi chaos i przypadek
- czlowiek jest przypadkiem, materia w ruchu napedzana procesami chemicznymi w mozgu i wytworem slepej, bezosobowej ewolucji
- nie ma celowosci w swiecie przypadku, bezsensu i chaosu
- nie istnieja niematerialne, obiektywne i niezmienne prawa.
Moj swiatopoglad mowi (za Biblia):
- Czlowiek jest korona stworzenia, ma wartosc nadana mu przez jego Stworce.
- Swiatem rzadzi Bog. On jest zrodlem dobra i milosci.
- Mozemy miec pewnosc co do niezmiennosci praw nadanych przez Boga (np. prawa fizyki, przyrody, kosmosu itp.), ktory podtrzymuje wszechswiat nadajac mu stalosc.
- Istnieja niezmienne i niematerialne prawa i definicje takie jak sprawiedliwosc, dobro, zlo w oparciu o ktore kazdy z nas zyje.
Ich autorem jest Bog i wierze w nie choc zadnego z nich NIE WIDZIALEM.
Mowi mi o nich Boze Slowo. Nie tylko ze obiektywnie istniaja, lecz Biblia mowi takze CZYM jest dobro, zlo, CO jest sprawiedliwe lub nie.
Zadnej z powyzszych rzeczy nie da sie powiedziec w Panskim swiatopogladzie.

W zadnym razie nie traktuje Pana jako "gimnazjaliste"! Nie rozumiem skad ten zarzut (?). Mam nadzieje, ze w niczym Pana nie urazilem...
Po prostu uwazam swiatopoglad ateistyczny za absolutnie nieprawdziwy i nieracjonalny (powody sa podane w artykulach do ktorych napisalem linki).

Co do podawania przeze mnie maila: Chyba kazdy kto napisal powyzej komentarz - podal swoj mail.
Przyznam tez ze troszke brakuje mi czasu do zaangazowania na Panskim forum. Moje wypowiedzi w tym watku po prostu wynikaja ze faktu, ze slucham Kultu od 17 lat, lubie tworczosc Kazika, a linka do Panskiego art. otrzymalem od znajomego zajmujacego sie tworzeniem strony o Kaziku.

Pisze Pan, ze ateizm to "stan pierwotny". Zastanawiam sie skad wiec u Pana taka misyjnosc w zwalczaniu chrzescijanstwa? Dlaczego wg Pana prawdziwosc danego swiatopogladu jest czyms czemu poswiecil Pan mnostwo godzin swego zycia na pisanie artykulow, "nawracanie chrzescijan" na ateizm, tworzenie strony itp. Czyzby jednak byl Pan wspolczesnym Apostolem zanoszacym ciemnym i nieoswieconym Polakom "swiatlo" niewiary w Boga? ;-)

Pozdrawiam,

Pawel
Author: Paweł Bartosik Date: 15-02-2006
Paweł Bartosik - Nieładnie...
Panie Mariuszu,
Jeszcze jedna uwaga: Czyms niestosownym i brzydkim jest sztuczne wprowadzane podzialu na slychaczy Kultu wedle ich przekonan religijnych.

MARIUSZ A: "Z oczywistych względów "Poligono Industrial" zirytuje rzesze najbardziej religijnych fanów Kultu. Odpadną pewnie resztki Świadków Jehowy."

Prorok Pan jaki czy co? :-) Albo wrozka? ;-)
I co? Odpali? Byl Pan juz w Sali Krolestwa i sprawdzil?

MARIUSZ A.: "Płyta zawiedzie także tych, którzy najsilniej i niereformowalnie zakochali się w pierwotnych i dawnych klimatach Kultu."

Cos klamliwie Pan wrozy ;-) Jeszcze nie slyszalem, by ktos ze starych fanow (w tym ja) sie zawiodl na Poligono Industrial. Poza refrenem "Nie zyje ponad stan" pod reszta podpisalbym sie calym soba ;-)
Muzycznie chodzi o warstwe muzyczna - to Kult potrafi zagrac wszystko. Palce lizac! To zespol totalny!

MARIUSZ A.: "Jeśli więc dla kogoś miernikiem jakości będzie wierność przeszłości kapeli, płyta nie wypadnie dobrze. Te dwie grupy ortodoksów mogą więc czuć się zawiedzione."

Znow Pana rozczaruje. :-) Mam sentyment do wczesnych tekstow Kazika (muzyki mniej), ale nie czuje sie zawiedziony.

MARIUSZ A.: "Wszyscy inni, którzy cenią Kult i Kazika za ich swoistość, niezależność i mądre teksty - zostaną zaskoczeni kawałkiem świetnej roboty."

Ale chodzi o tylko "wszystkich innych"!? Swiadkowie Jehowy i religijne polglowki "odpadna" lub "beda zawiedzeni". Tylko garstka wybrancow doceni swietna robote! ;-)
I kto kogo traktuje jak "gimnazjaliste" lub glupiego?
Author: Paweł Bartosik Date: 15-02-2006
Oless - opinia
>"Z oczywistych względów "Poligono Industrial" zirytuje rzesze najbardziej religijnych fanów Kultu. Odpadną pewnie resztki Świadków Jehowy."

W rzeczywistości Kazik nawet w swoich najbardziej zaangażowanych w wiarę czasach był niewygodny dla bardziej ciasnych w myśleniu gorliwie wierzących czy religijnych. Od dawna bluzgał w piosenkach, od dawna miał agresywny pazur także w muzyce co szczególnie widać w KNŻ.

Nie można być jego fanem nie ceniąc go za "swoistość, niezależność i mądre teksty." Bo Kazik to nie był artysta piszący piosenki do kościółka.
Dlatego wątpliwe czy zmiania światopoglądowego tła warstwy tekstowej odstraszy "ortodoksyjną" grupę fanów.
Prawdopodobnie nigdy jej nie było.

>ksiazki "Dlaczego wierze w Boga?" Corneliusa Van Tila www.gdansk(*).pl/publikacje/biblioteka.html

Czego się można po niej spodziewać można zobaczyć tu:
www.reformed.org/apologetics/index.html
Ale zawsze zastanawiają mnie chrześcijanie reformowani ze swoją wiarą w predestynację..
Author: Oless Date: 16-02-2006
Pawel B. - predestynacja - wolnosc Boza
Bardzo fajny link podales. Takze polecam niniejsza stronke!

Co do predestynacji to duzo wokol niej niezrozumienia jest. Niechrzescijanie (ktorzy nigdy nie przeczytali calej Biblii) czesto myla ja z islamskim determinizmem. Tymczasem predestynacja to po prostu wolnosc BOZEGO wyboru. Nasz stosunek do predestynacji bedzie zalezal od naszego stosunku do Pisma Sw. Dla kogos kto sercem lgnie do Slowa Chrystusa bedzie ona pociecha i zrodlem wdziecznosci za nieskonczona Boza laske. Dla kogos kto odrzuca autorytet Pisma bedzie kamieniem obrazy i buntu przeciwko Biblii. Wiecej na ten temat tutaj:

www.gdansk.refo(*)lnia/podstawywiary/140433.html
www.gdansk.refo(*)lnia/podstawywiary/140434.html

Pozdrawiam,
Pawel
Author: Pawel B. Date: 16-02-2006
Oless - ...
Osobiście przekonany jestem że predestynacja nie jest biblijną nauką i wynika ze złego zrozumienia Rz9 i Ef1 Ograniczę się jednak do podania miejsc dyskusji...
ulicaprosta.net/forum/viewtopic.php?t=39&start=0
podprad.knp.lub(*)nia%3Cbr%3E%20studium%20Biblii
apologetyka.com(*)redestynacja/js-predestynacja/
... bowiem komentarze nie są miejscem na takie pogawędki a ja ją zaczałem więc z mojej strony ją kończę. Linki przejrzałem.
Pozdrawiam
Author: Oless Date: 17-02-2006
Mariusz Agnosiewicz - Nie na temat
Bardzo proszę, aby nie zaśmiecać komentarzy do tekstu dyskusjami religijnymi. Racjonalista jest tym przepełniony i nie życzę sobie tego w tekście o Kulcie. Każdy kolejny skasuję. Dlatego, jesli chcecie porozmawiać o jakichś aspektach wiary, zapraszam na forum
Author: Mariusz Agnosiewicz Date: 17-02-2006
Pawel Bartosik - Kult
Kult jest super! Kazik jest the best!

P.
Author: Pawel Bartosik Date: 17-02-2006
Stefan - Kazik
Slucham Kazika od paru lat, podoba mi sie ta muzyka, teksty oraz odwaga muzyków Kultu. W tym sfanatyzowanym kraju to rzeczywiscie jest potrzebne. Nie widze koniecznosci zgadzania sie ze wszystkimi tezami, przypuszczam, ze sam Kazik nie chcialby tego, żeby jego mysli byly uznawane za dogmat. Teksty te z zalozenia sa antydogmatyczne. Nadrzedna idea jest, zeby czlowiek zastanowil sie nad soba i postepował wedle wlasnych przekonan i zeby nie dominowal w nim instynkt stadny. Jak wszyscy wierza to ty tez musisz. Wiara powinna plynac z wlasnych przekonan, a nie powinna byc wymuszana, bo to jakas pieprzona tradycja. Nie mam nic przeciwko wierze nawet tej najbardziej glebokiej, jezeli wierzacy wie co robi, ma do tego prawo, to jego sprawa, ale niech nie probuje wciskac swojej wiary i swoich przekonan innym. Kazdy powinien samemu dochodzic do swoich przekonan i miec prawo do wyrazania swojego zdania. Gdyby ludzie mysleli to nie dawali by sie wodzic za nos o . dyrektorowi torunskego radia, ale oni go potrzebuja, potrzebuja kogos kto by za nich myslal i mogliby kwitowac swoje wywody " Bo tak powiedzial o. Rydzyk". Tak naprawde nie ma dla nich znaczenia czy Bóg istnieje naprawde, wazniejsze jest, ze moga zalozyc moherowy beret i jezdzic na pielgrzymki do radia, sluchac herezji swego idola. Wlasnie przeciwko temu buntuje sie Kazik, bo zwyczajnie wkurza go glupota motlochu. Gdyby ludzie zaczeli myslec, byc moze on i jemu podsobni nie mieliby racji bytu. Ale myslacych ludzi prawdziwi polacy boja sie najbardziej. dlatego trzeba pokazac,ze tacy sa i nie beda sie dalwali oglupiac.
Author: Stefan Date: 18-02-2006
Teresa - Odp. dla MA
>Co zrobisz prosty człowieku, kiedy życie cię doświadczy, kiedy zostaniesz sam ze swymi problemami. Czy nadal będziesz wierzył w boga?

No tak, on kieruje swe słowa do prostego człowieka. Oczywiście przy nawracaniu "prostych" ludzi: tubylców czy też letnich chrześcijan liczy się przede wszystkim to czy np. ktoś zostanie uzdrowiony. Dla już wierzących takie cudowne przejawy Bożej obecności są również powodem do zbudowania i radości.

Mimo to sytuacja człowieka (już) wierzącego nie wygląda tak prosto jak Ty to tutaj próbujesz przedstawić. Są też próby wiary. To by było tak samo jak w księdze Hioba, kiedy szatan mówi, np.: "Czyż za darmo Hiob czci Boga? (...) Wyciągnij, proszę, rękę i dotknij jego majątku! Na pewno Ci w twarz będzie złorzeczył." .
W takiej sytuacji człowiek może przyjąć różne postawy. Od czego to zależy:
- czy powie jak Hiob: " Nagi wyszedłem z łona matki i nagi tam wrócę. Dał Pan i zabrał Pan. Niech będzie imię Pańskie błogosławione!" ,
- czy może zacznie bluźnić Bogu (najlepiej skwitowała to żona Hioba: "Rzekła mu żona: Jeszcze trwasz mocno w swej prawości? Złorzecz Bogu i umieraj!"),
- czy zacznie myśleć, że popełnił grzech,
- albo też zobojętnieje i wpadnie na pomysł, ze Boga nie ma?
Trzeba to jasno powiedzieć, że kiedy człowiek mówi tak, jak Hiob to wynika z jego prawości, mądrości i dobroci, a nie prostoty.
Są też męczennicy, którzy czuli się wewnętrznie umocnieni, mimo Bóg nie szczędził im cierpień. To nie są akademickie rozważania. Wedle kategorii eschatologicznych cierpienie to jest uczestnictwo w cierpieniach Chrystusa, ale dość, bo prosty człowiek tak nie myśli, ze jego cierpienia zbawiają świat.

>Totalne zaślepienie prezentujesz Teresko. Nie po raz pierwszy zresztą.

Za to Ty pogrążasz się z bezdennych czeluściach straszliwego żalu nad prostymi wierzącymi sugerując, że są ... wybacz ..."kretynami"? Problem w tym, że prosty człowiek może być mądrzejszy od "nieprostego". Jeśli już wspomniałeś o realności Boga, to właśnie wśród darów Ducha św. dla wierzących wymienia się: mądrość, rozum, dar rady, męstwa i wiedzy i bojaźni Bożej (Iz 11,2):
"2 I spocznie na niej Duch Pański3,
duch mądrości i rozumu,
duch rady i męstwa,
duch wiedzy i bojaźni Pańskiej."


Nie mam wątpliwości, że życie ma dla Ciebie sens, Mariuszku. Zawsze istnieje jednak tutaj niebezpieczeństwo, że każdy będzie mówił tylko o swoich doświadczeniach. Spójrz jednak proszę obiektywnie: bez Boga (rozumianego jako pierwszy byt) nie da się wyjaśnić świata. A dopiero z tych założeń wynika cała reszta, w tym nauka. Jeśli (nawet) Ty nie zdajesz sobie z tego sprawy, to, to jest dopiero objaw zaślepienia:)).
Author: Teresa Date: 19-02-2006
trazom - Co nazywamy muzyką
Bełkot szarpidrutów to nie muzyka
Author: trazom Date: 13-03-2006
Karol Pałac
Jaki jest cel tego artykułu? Bo ja nie widzę sensu w rozpisywaniu się nad kolejną przemianą światopoglądową Staszewskiego (zapewne będzie ich jeszcze wiele). I proszę nie mieszać kultury punkowej do specyficznego racjonalizmu prezentowanego na tej witrynie. Autor zapewne nie wie na czym to wszystko polega, chciałby sobie oswoić punków i ich oświecić. Myślę, że jest to szczyt bezczelności.
Author: Karol Pałac Date: 25-04-2006

Sort comments from the newest

Sign in to add comment

  

Sign in using Facebook or OpenID
In case not signed in - sign up..

Advertisement
[ Cooperation ] [ Advertise ] [ Map of the site ] [ F.A.Q. ] [ Store ] [ Sign up ] [ Contact ]
The Rationalist © Copyright 2000-2018 (English section of Polish Racjonalista.pl)
The Polish Association of Rationalists (PSR)