Dzisiaj dostałem sms od młodszej koleżanki Ona  23 Ja 36 lat . Jestem hedonistka i dobrze mi z tym . Więc zasięgnołem wiedzy na temat tego słowa w internecie . I o dziwo właśnie wpadłem na ten artykuł . Hmm , przeczytałem go z wielką ciekawością i w zasadzie posmutniałem . Bo  dzisiejsza młodzierz jest w większowści - właśnie taka. Taniec ,modny ciuch , ciup ciup i alkohol , bar , lans  . Spotkałem sie z kilkoma młodszymi kobietami od siebie i wszystkie były takie same jak opcja kopiuj / wklej  w pogramie  komputerowym .. Tak samo podchodziły do tych samych tematów , tak  samo miały wypracowany czas podrywania , i tak samo ..... , i te same wyobrażenia o mężu , praca dom , dzieci . Jakby to bardziej przypominało jak tu autor napisał , przeglądanie prasy młodzieżowej Trendy .  Moje pokolenie chciało coś zmienić .W  zasadzie szybko zostało ztłamszone brakiem perspektyw i pieniędzy w naszym kraju lata 90 - 95, wychowaliśmy się na teleranku i Tytusie Romku i Atomku . Mieliśmy sianokosy i zbiory ziemniaków . Uw dzisiejszy  pęd ku karierze i pseudo skończenia szybko jakich kolwiek studiów spowodował rozłam społeczeństwa na  inteligentnych,bogatych i robotników.Nie wiem do kąd zmierzamy ale wydaję mi się że do nikąd .

Muszę powiedzieć , że to jeden z najbardziej żałosnych artykułów , jakie czytałem w ostatnim czasie. Zacznijmy o tego , że w Polsce nie ma kapitalizmu , lecz jest prymitywny konserwatywny socjalizm. Kraj kapitalistyczny to taki , w którym jest poszanowanie dla własności prywatnej. Szkoły , szpitale , różne zakłady i firmy są prywatne , a podatki są bardzo niskie. Kraj kapitalistyczny , to kraj pozbawiony biurokracji , z ograniczoną administracją państwową. W kraju kapitalistycznym nie ma przymusowych ubezpieczeń społecznych i nie trzeba czekać 1000 dni na wynik rozprawy sądowej. Więć proszę mi tu nie pie****ić , że żyjemy w kapitalizmie !!! Gdybyśmy w nim żyli , to byśmy byli bogaci !!!

może raczej chodziło mi o to, żeby w tekstach o podobnej tematyce zaznaczyć fakt istnienia tej "innej" młodzieży. nie, żeby się wywyższać ^^ (a na marginesie dodam, że jak widze jakiegoś zaćpanego menela który nie przeszedł po raz 3 do nastepnej klasy albo moja rówieśnicę w ciąży, to pycha bierze górę i ciesze się, że umiem myśleć :P)

Droga Magdo! Jak wiesz są kłamstwa małe, duże i ...statystyki. Raport jest wynikiem badań statystycznych. Oczywiście, że istnieje młodzież taka, do której Ty się zaliczas, ale spójrzmy prawdzie w oczy: to niestety mniejszość! Także prosze nie czuj się urażona, bo Ciebie nikt do tamtej grupy nie zalicza! :) Pozdrawiam serdecznie!

Hmm. Jestem nastolatką, mam 17 lat, mieszkam w Polsce, więc artykuł niby o mnie, a czuję sie.. urażona. Uważam, że trzeba zaznaczyć, że przy dużej liczbie przedstawicieli takiego stylu życia jest "inna" młodzież. potrafię myśleć samodzielnie, nie ulegam "owczemu pędowi". za konserwatystkę ani za ofiare konsumpcjonizmu się nie uważam, muzyki klubowej nie lubie, ale głośniki mam niezłe. Głośniki? a co ma piernik do wiatraka?
Więc... gdzie oni ten raport robili? W dyskotece? W zawodówce?

tak, smutne ale prawdziwe... i mozna by bylo tak powiedziec gdyby nie to ze tak jest juz pare ladnych lat:) szybko sie budzi ten nasz swiatek intelektualny... sam jestem stosunkowo mlodym czlowiekiem, co prawda do mlodziezy to juz sie nie zaliczam ale mam kolegow w wieko lat 18, 19 tak wiec obserwuje ich na co dzien, i co tu duzo mowic: powiem "slangiem" choc nie lubie tego slowa- zasada jest taka (przepraszam za wulgaryzmy): pic, pirdolic, nie zalowac- koniec motta:) nalepiej zajarac blanta, napic sie, wyrwac laske (dupe),a myslenie boli:) mocno! religia- starzy ryja banie to trzeba chodzic, ksiadz? stary pedal ryje banie ale mozna sie posmiac na religi z niego, pograc w karty, zajarac sie i posmiac jeszcze bardziej. politycy- banda zlodzieji i dupkow a kradna i nic nie robia.

dosc, moge tak bez konca. ciekawe bo jak ktos dorosly sie pyta to nigdy tego nie uslyszy.

Mialem ostatnio okazje zwiedzania Krakowa ze znajomymi z Hiszpanii. Tak sie zlozylo, ze trafilismy na obchody rocznicy smierci papieza. Mimo ze Hiszpania rowniez nie grzeszy laickoscia moi przyjaciele byli dosc zaskoczeni tym co zobaczyli, tj. tysiacami ludzi oddajacych sie, no wlasnie nie wiadomo czemu? Bałwochwalstu, kultowi jednostki, nowym formom zaduszek? Nie to ich zaskoczylo jednak ze bylo tam tak duzo ludzi, ale ze bylo tam tak duzo mlodych ludzi. Jak mnie poinformowal moj towarzysz z Madrytu, katolicyzm w Hiszpanii to glownie ludzie starsi, co mozna wytlumaczyc dyktatura Franko, a takze demencja starcza. Skad jednak demencja mlodziencza w Polsce, spytal?
Z innej beczki. Bedac na wymianie w Niemczech na jednym z wykladow, niemiecki prof podaje przyklady lamania praw demokratycznych w krajach afrykanskich, po czym dodaje: "ale nie musimy siegac tak daleko, bo oto w Polsce..." Niemcy, jak sie zreszta szybko przekonalem uznaja nasz kraj za zacofany, mocno konserwatywny i dosc prymitywny.
Ciekawe co wyniknie z tego przemieszania sie roznych narodowosci w ramach UE? Mam nadzieje jedynie ze Polska nie bedzie w tym zderzeniu sila decydujaca, a przynajmniej Polska katolicka.

To jest właściwe określenie naszego pokolenia, które się powinno lansować. Przynajmniej nie trzeba byłoby robić tego na siłę i nie byłoby to jawną bzdurą.

Mnie tam nie przeszkadza ani konsumpcjonizm ani konserwatyzm. Nie widzę też żadnej sprzeczności między tymi dwoma postawami. Katolicyzm pozwala bezkonfliktowo łączyć dorabianie się z troską o zbawienie (jak nagrzeszę walcząc o pieniądze, to się spowiadam i po problemie).
To nie szkoła jest winna i nie media tylko natura ludzka. Człowiek musi zjeść, musi poruchać i musi się pomodlić...

Raport mówi o młodzieży, ale wyłaniający się obraz młodzieży, to obraz Polaków, może tylko rysy są wyraźniejsze, bo niektórzy jeszcze pamiętają, że nie tylko to, co chwali telewizja, jest wartościowe.

Młodzież widzi kulturę "młodzieżową", która jest hedonistyczna i kulturę oficjalną, która jest konserwatywna. Łączy więc to, co zna. Oczywiście są wyjątki.

Na tle prezentowanych wyników badań śmiech ogarnia, gdy słyszy się napuszone enuncjacje o Pokoleniu JPII, które ukształtowało się pod wpływem nieocenionych nauk Największego Polaka. Pokazuje to w jak oderwanym od rzeczywistości i zakłamanym świecie żyją tzw. elity (może Wielki Brat miał rację mówiąc o łże-elitach, choć zapewne widział to w innym konteście).
Młodzież lubi się bawić, to oczywiste i naturalne. Kościołowi nie uda się zmienić młodych w "staruszków" rozmyślających jedynie o zaświatach, Męce Pańskiej i Dziewictwie Maryi. I całe szczęście. Gorzej, że młodzieży nie towarzyszy krytyczna refleksja nad polską tradycją i współczesnością, że dominuje w młodym pokoleniu typ hipokryty. Ta hipokryzja to chyba główny wyróżnik Pokolenia JPII. Właściwie nie może to dziwić, skoro pracują nad tym usilnie księża, politycy, nauczyciele i dziennikarze.
Osobiście wiążę pewne nadzieje na zmiany w mentalności młodych Polaków z ich masowymi wyjazdami na Zachód. Inna sprawa, czy będą jeszcze chcieli wracać do polskiego zaścianka i polskiej biedy po poznaniu innego, normalnego świata.