Zycie w Polsce moim kochanym kraju to jak zycie zony z alkoholikiem. Zona kocha swoja bestie a ta nie daje jej zadnej przyjemnosci tylko instynkt samozachowawczy trzyma biedna istote u boku potwora. Dlaczego zona nie chce odejsc? Wierzy tzn oszukuje sie codziennie ze kiedys wszystko sie zmieni a teraz wybacza bo wie ze to tylko chwilowe i nikt tak naprawde nie jest zly do konca. Jednak trzeba nadmienic ze alkocholizm to ciezka choroba i praktycznie nieuleczalna na wlasne zyczenie. Wniosek jest jeden ktos musi ta chorobe zwalczyc z zewnatrz. Kto? Moze nasi nowi emigranci przywioza ze soba nowa szczepionke kiedy wroca bogaci do ojczystego kraju. UFFFF oby !!!!!!!!!!

Jeśli nauczanie przedsiębiorczości prowadzą nauczyciele... to jest to podobne do nauki wychowania seksualnego przez księży..... Nie ma się co dziwić, że tak wyglada przedsiębiorczość... Nauczyciele (to inne określenie urzędników pracujących w szkołach...) mogą co najwyżej wiedzieć jak płacić podatki (tzn. jak inni mają płacić podatki na ich pensje....) Ot i cała nauka...

Głosujcie dalej na socjalistów z SLD i PiS to macie co chcieliście. Jak dotąd najbardziej prorynkowy rząd w PL to był paradoksalnie ostatni rząd PRL, rząd Rakowskiego, pozwolił ludziom wyjść ze straganami na ulice. Potem było już tylko coraz większe stawianie kłód pod nogi. Nawet za nibyliberalnej PO rośnie biurokracja. Brak nadziei, brak.

Właśnie oglądam program w CNBC na temat nauczania przedsiębiorczości w Polsce. Okazuje się, że ucniowie bardzo nisko oceniają naukę przedsiębiorczości w szkołach. Akademickie Inkubatory Przedsiębiorczości natomiast przede wszystkim pomagają w rozliczaniu się raczkującym się przedsiębiorcom z fiskusem - jako najważniejszy punkt polskiej przedsiębiorczości (jak płacić podatek dochodowy, VAT). Uświadamiają im, jakie podatki i kiedy płacić:)

Co do szarej strefy. Ktoś kto chce normalnie prowadzić biznes nie powinien robić tego po partyzancku, w podziemiu. Niestety haracz dla Państwa w Polsce to ponad 70 procent dochodów (dochodowy, VAT, ZUS)! Do tego podatki w artykułach spożywczych, ropie (normalnie kosztowałaby 1 zł!), używkach... Państwo Polskie jest jednym z najbardziej socjalistycznych, zbiurokratyzowanych państw świata, czy nam się to podoba, czy nie.

Jestem szarą strefą od 18-stu lat. Nie mam wyrzutów sumienia w żadnym miejscu na ciele.

"1247 zł od osoby - będzie musiało zapłacić 1,9 mln pracodawców w Polsce. Oblicza się, że łącznie firmy będą musiały wydać na ten cel 2,36 mld zł. 2,4 mld zł może dodatkowo kosztować polskich pracodawców dostosowanie naszych przepisów do prawa unijnego dotyczącego bezpieczeństwa i higieny pracy. Zgodnie z uchwaloną już przez Sejm i przyjętą przez Senat ustawą nowelizującą kodeks pracy, każdy pracodawca będzie musiał wyznaczyć pracowników odpowiedzialnych za ochronę przeciwpożarową, ewakuację lub udzielenie pierwszej pomocy. Nowe przepisy, które dostosowują nasze prawo do ustawodawstwa unijnego, mogą obowiązywać już na przełomie grudnia i stycznia. Problem w tym, że czynności z zakresu ochrony przeciwpożarowej mogą wykonywać tylko osoby o odpowiednich kwalifikacjach.
Właściciele firm, którzy nie spełnią nowych obowiązków bhp, muszą liczyć się z koniecznością zapłacenia kary, wynoszącej nawet 30 tys. zł. Największe problemy czekają pracodawców zatrudniających jedną osobę (sama sobie będzie musiała wydać np. polecenie ewakuacji) oraz Państwowa Straż Pożarna, której zadaniem będzie przeszkolenie 1,9 mln ludzi, a która w tym roku zdołała przeszkolić... 210 osób".

O tym jaka jest sytuacja w Polsce, każdy dobrze wie. Myślałem, że autor zaproponuje jakieś wyjście z tej sytuacji, lecz ten artykuł to tylko podsumowanie.

A tu jest, szanowny Sztejkacie, drobny przykład.... Tak drobny, że aż nie chce mi się o nim pisać.... Ale z takich drobiazgów składa się życie polskiego przedsiębiorcy....
--
www.rp.pl/artyk(*)oze_byc_znacznie_drozszy_.html

Przy okazji widać jakie jest zainteresowanie ludzi sprawami gospodarki, a jakie apostazją gdzieś tam, za granicą... Proszę porównać sobie ilość komentarzy na tym wątku i obok... Wszyscy się gorączkują duperelami (podobnie, jak obrażalstwem prezydenta...) a sprawy istotne czekają sobie na urzędników, którzy wg własnej woli (oczywiście z wielką korzyścią dla narodu...) je rozwiązują w pocie czoła... W końcu za coś pensję muszą brać...

Pozdrawiam "racjonalistów"...

O tym, że Najjaśniejsza Pomroczna jest krainą absurdu przekonałem się już w latach 90. Po pięciu latach prowadzenia firmy dałem sobie spokój z walką z wiatrakami.
Na każdym kroku niespotykana w normalnych państwach głupota i małpia złośliwość połączona z zawiścią.

Sprawnie napisany tekst. Budzi emocje.

Tylko szczegóły gdzie? Jakie to trudności KONKRETNIE spotykają nas tu i teraz, a jakie nie spotkałyby nas w Botswanie? Którzy politycy to bezrobotni tudzież inne beztalencia bez doświadczenia? Tak z imienia i nazwiska.

Czepiam się? A i owszem. Propagandy sukcesu się już naczytałem. Takoż propagandy porażki. Miłym byłoby więc przeczytać tak konkretnie, ze szczegółami, nazwiskami, paragrafami itp dlaczego autor sądzi tak a nie inaczej.

Dlaczego?

Bo wtedy czytelnik dowiedziałby się co zdaniem autora należy zmienić. A aby coś zmieniać, trzeba działać na konkretach a nie ogólnej atmosferze.

Pozdrawiam,

Tomasz Sztejka.