Skip to content
Outlook on life
Religions and sects
The Bible
The Church and Catholicism
Philosophy
Science
Society/Politics
The law
State and politics
Culture
Articles and essays
Literature
People, quotes
Various topics
WWW - Links
Found on the Web
Cooperation
Letters from readers
We have registered
204.469.798 visits
There are 7364 articles
written by 1065 authors.
They could occupy 29017 A4 pages
Search in sites:
Advanced search..
The latest sites..
Digests archive....
How do you like that?
This rocks!
Well done
I don't mind
This sucks
Casted 2992 votes.
Chcesz wiedzieć więcej?
Zamów dobrą książkę.
Propozycje Racjonalisty:
Niall Ferguson -
Cywilizacja. Zachód i reszta świata
Znajdź książkę..
Comments to article
O marihuanie
Enter your comment on this article …
k0t3k - hmm
wplywa na przestepczosc co za imbecyl tak powiedzial ??? pale chyba ze 6 lat nieokradam niezadymiam do kogos niebije sie z nikim a zanim palilem tak wlasnie bylo niewiem kto to powiedzial ale lepiej niech wiecej niemowi na ten temat :P
Author:
k0t3k
Date:
20-08-2004
Reklama
catthegamer - legalize it
3 na 3
Zioło trzeba zalegalizować. Bywa szkodliwe bo jest nielgalne.
Author:
catthegamer
Date:
02-09-2004
peacemaker - Liberalizm
1 na 3
Oczywiscie ze trzeba zalegalizowac, ale tak jak powiedzial Korwin Mikke "Czemu tylko marihuane?". Zgadzam sie z tym wybitnie madrym politykiem, kims kto trafia w moje gusta swiatopogladowe, w 100%. Nie bedzie nikt ludziom zakazywal zbierania grzybkow z lasu i ich jedzenie - absurd! Nie bedzie nikt ludziom zakazywal zasadzenia sobie roslinki w doniczce w domu - absurd! Skad zgony po tabletkach extasy? Stad ze sa one produkowane przez niewykwalifikowanych amatorow z mafii a nie legalne fabryki z odpowiednimi na to licencjami. Niech powstana firmy specjalizujace sie w produkcji narkotykow do ktorych dolaczono byulotki informujace o skutkach, przeciwskazaniach, mechanizmach i zagrozeniach korzystania ze srodka. Niech placa podatki a pieniadze z nich niech zostana przeznaczone na propagande uswiadamiajaca ludziom co ta sa narkotyki i jak nalezy sie z nimi obchodzic i czemu nie nalezy ich brac czesto. Moze wtedy znalazlaby sie mozliwosc przekwalifikowania calej armii biedujacych rolnikow na inne zajecia niz sadzenie burakow na ktore i tak zbytu nie ma. Uwazam ze nawet heroina powinna byc dostepna w specjalistycznych sklepach. Nawet ten srodek powinien byc udostepniany np ludziom umierajacym, chcacym zaznac jeszcze troche szczescia ktorego w inny sposob sie nie da zaznac. Dziekuje bardzo, to moje poglady, moze kontrowersyjne ale mysle ze madrzejsze niz traktowanie ludzi jako glupie dzieci ktore trzeba bic po lapach aby sobie nie wsadzily konewki do ust bo sie udusza.
Author:
peacemaker
Date:
11-10-2004
Twoj Tato - Zielone Marionetki
-9 na 9
Zaloze sie ze z tych ktorzy sie wpisywali wyzej jara to smierdzace zielsko ktore sztucznie ich "napedza" i pomaga opowiadac wiecej dowcipow na imprezach... jestescie zenujacy !
Moze zalegalizuje sie doping na zawodach sportowych co ?
i wtedy dopiero bedzie uczciwie ?
Nie widzicie jak zachowuja sie osoby ktore sa pod wplywem narkotyku... jak przyglupy i imbecyle...
Jestescie uzaleznieni... przeciez to straszne!
Nie potraficie sie rozerwac bez "dopingu" , jesli tak wam smutno na planecie to sie pozabijajcie zbiorowo , przynajmniej nie bedzie smierdzialo od was i nie bedziecie szukac zaczepki jak sie zjaracie...
Cystosc umyslu... zgwalciliscie siebie samych , szkoda mi was.
Ten baran ktory napisal artykul porownuje marihuane do seksu ! No bez przesady stary ale marihuany nie dostalismy razem z popedem seksualnym wiec zabierz te smieci ze strony...
Racjonalista ? Chyba nie udal ci sie ten artykul.Przestan jarac i wez sie w garsc...
Usun go wogole ze strony bo nie mam pojecia dlaczego on sie tu znalazl...
Swoje problemy z marihuana i jej reklame zostaw na podworko albo do pracy cieniasie...
Nie siegasz mi do piet
Jestescie pajacami ktore sa zalezne od kawalka trawy hahahaah
Author:
Twoj Tato
Date:
19-12-2004
Twoj Tato - Przesada
-6 na 6
Agnosiewicz!
Czy ty baranie nie widzisz ze robisz tutaj reklame ?
Co ma marihuana do racjonalnego myslenia ? Jestes przykry facet i zal mi ciebie
Usun tematy na temat marihuany bo tylko sobie samemu ublizasz
Przestan tez jarac , zaoszczedzisz na czystosci umyslu , wlasnej wartosci i nawet tym swoim zasranym portfelu ktory to niby jest jedynym powodem delegalizacji zielska.
Odurzenie - zdefinuj sobie to slowo.
Wroc do podstawowki
Author:
Twoj Tato
Date:
19-12-2004
ewa szlkowska - poparcie
-6 na 6
ma kolezankę ktora brała maryśkę i skończylo się na trumnie .pochowano ja w moim rodzinnym mieście po dwoch miesiacach od kiedy zaczela brać .Pózniej zaczeła kraść kiedy skończyły sie jej pieniądze nie umarla bo zażyła śmiertelna dawke ,umarla z powodu wypadku ktróy spowodowała.Podobno miala chalucynacje i dlatego dzis juz niezyje.
Author:
ewa szlkowska
Date:
15-01-2005
Mariusz Agnosiewicz - I co?
4 na 4
Ja nie mam kolegów ani koleżanek, którzyby tak skończyli po marihuamnie. Znam natomiast ludzi, którzy tak często kończyli po piwie lub wódce. I co z tego wynika? Ba! znam nawet ludzi, których zabił seks, który też może być śmiercionośny przy słabym sercu. Zakazać wszystkim? :)
Author:
Mariusz Agnosiewicz
Date:
15-01-2005
Rzozsadny - Ojciec :))))
Gdybym mial takiego glupola-ojca jak ten koles wyzej, wolalbym sie zajarac na smierc :))))
Swoja droga podzdziwiam redagujcych , ze w imie "wolnosci wypowiedzi' niechcacy 'deprawuja' mlodziez ;) A nuz przypadkiem to dziecko wyzej uwierzy, ze skoro post istnieje, widocznie przypadkiem cos madrego z glowki mu wyskoczylo ..:)))
Author:
Rzozsadny
Date:
21-01-2005
malin - do "Twój tato"
2 na 2
a po co ludzie piją alkohol na imprezkach?!żeby być zabwniejszym weselszym i wogule a marihuana jest jak alkohol który mniej szkodzi i jest po nim lepsza faziora więcej jest pijanych kierowów czy zjaranych kierowców? więcej jest alkoholików czy ćpunów?? pomyśl na 2 raz zanim coś napiszesz ;) i sry że troszke tak po chamsku ale zdenerwowałem się tą twoją wypowiedzią! I (niepale często, w życiu zapaliłem 3 razy dopiero ale czescij mi się zdaża napić a szczególnie przez to że marihuana nie jest legalna!) ZLEGALIZOWAĆ ZIOŁO!! pozdro (sry za błędy)
Author:
malin
Date:
31-01-2005
Wiedźma
4 na 4
To niesamowite, że wmawia się ludziom te wszystkie bzdury o szkodliwości marihuany, równocześnie sprzedając alkochol bez żadnej krępacji! Ja kiedyś piłam jak smok a obecnie palę. Różnica jest kolosalna z korzyścią dla zieleniny. Zalegalizować koniecznie.
Author:
Wiedźma
Date:
23-03-2005
Kanapon - Kanapon1
To że większość komentarzy jest za legalizacją, albo że większość biorących udział w tutejszej sądzie podobnie nie świadczy że większość społeczeństwa myśli podobnie.
Akurat w tej sprawie procent osób niezdecydowanych to margines, a osób zdecydowanie i raczej odmawiających dopuszczenia do legalizacji jest kilkakroć więcej (jest to np. zupełnie odmienna postawa niż np. przy aborcji). To co piszę pisze na podstawie wynikow badań przedstawionych wczoraj (23.03.2005) w TVP3 przy okazji audycji poświęconej właśnie temu zagadnieniu.
Author:
Kanapon
Date:
24-03-2005
_czlowiek
I cóż z tego, że społeczeństwo nie myśli podobnie ? Co to oznacza ? Ja nie jestem społeczeństwem, jestem człowiekiem i nie poddaję się jakiejś zbiorowej świadomości wykreowanej przez media. Moim zdaniem społeczeństwo powinno po prostu spróbować marihuany, aby wypowiedzieć się w tej sprawie. Marihuana była tu na długo przed naszą cywilizacją, używana przez szamanów w celu podróżowania do innych stanów świadomości, teraz używana przez psychonautów, aby zagłębić się w swoją psychikę, poczuć wszechświat, zakosztować prawdy absolutnej, rozwinąć się jako człowiek... Nie dajcie sobą manipulować i nie budujcie swoich poglądów na swoim wyobrażeniu świata, świat po prostu jest, to człowiek podzielił go na kategorie, a potem dał się nimi zawładnąć, nie widząc, że zamyka się w niewidzialnej klatce...
Author:
_czlowiek
Date:
19-04-2005
Kanapon - Tlko tyle...
1 na 1
I cóż z tego, że społeczeństwo nie myśli podobnie ? Co to oznacza ?
- To oznacza ni mniej ni więcej że wybierane przez społeczeństwo do organów przedstawicelskich osoby raczej nie będą zamierzały robić dobrze chcącym zalegalizować marichuanę.
- w tej sytuacji (która jest dość prawdopodobną) proponuję psychonautom demonstracyjne obrażenie się na społeczeństwo i może na znak protestu jakąś intensywną podróż przez narkotykowe pola elizejskie...
Author:
Kanapon
Date:
20-04-2005
_czlowiek - Manipulacja
Niestety jest tak jak napisałeś. Wszystko zamyka się w błędnym kole indoktrynacji i ślepego przyjmowania pewnych uniwersalnych "prawd". Biorąc pod uwagę tak zwaną "rzeczywistość", którą wykreowała nasza cywilizacja, co jest większą halucynacją - podróż wgłąb siebie, powrót do korzeni i odkrywanie niezbadanych obszarów (nie)świadomości czy życie w ślepym pędzie pośród ludzi nakręconych przez "własne" poglądy, które są obrazem ich(?) WYOBRAŻENIA o świecie?
Author:
_czlowiek
Date:
23-04-2005
Feniks - Absolutna rewelacja
W zasadzie nic odkrywczego dodać nie można, prócz tego, że się podpisuję bez zbędnych wachań. ;)
Autorowi gratuluję erudycji... Jako przedstawiciel przemysłu farmaceutycznego pragnę tylko dodać, że smutkiem napawa fakt, iż mimo deklaracji (z kursu motywacyjnego) pacjent jednak liczy się tylko jako klient!!!
Author:
Feniks
Date:
27-04-2005
zombik - obiektywizm
-1 na 1
najbardziej zaciekawilo mnie to jakim propagatorem narkotykow jest autor owego tekstu, w zadnym dziale nie spotkalem sie z obiektywna ocena faktow ,za to dostrzec mozna bardzo wyrazne ukierunkowanie tego poprzez subiektywne poglady autora ktory to mniemam jest milosnikiem palenia jointow, wszystko co napisal wydaje sie byc podporzadkowane przedstawieniu i tak juz "wyniesionej na oltarze" marihuanie, pozornie niewielka szkodliwosc jaka nam ow milosnik blantow przedstawil w rzeczywistosci ma duzo szerszy wymiar i niesie ze soba wiele zagrozen z ktorych czytelnicy poprzez spieranie sie nad legalizacja ktorej powiedzmy sobie szczerze NIE BEDZIE moga nie dostrzegac , zachecam do lektury artykulu czlowieka podchodacego do rzeczy duzo bardziej fachowo gdyz jest on profesorem , a nie jak autor tego tekstu cpunem namawiajacych poprzez www innych do tego g... w ktorym on sam juz siedzi!!! GORACO POLECAM
http://hyperreal.info/drugs/go.to/art/1225
Author:
zombik
Date:
26-05-2005
karol - syf
-1 na 1
Trawa to syf i kiła.Tak samo jak wódka.Jest to używka taka sama, a nie lepsza czy gorsza.Wiem co piszę. Miałem grono znajomych, co palili zielsko.Byli z normalnych rodzin.Żaden nie skończył szkoły średniej, nie mówiąc o studiach.Żaden prawie nigdzie nie pracuje.Oni mają tylko marihuanę w głowie.Trawa uzależnia tak samo jak wódka i papierosy.Powoduje kompletny olewizm i lenistwo.Człowiek, który to pali nie jest zdolny do nauki, pracy itp.Nie wszyscy, ale większość.Myślą i mówią tylko o trawie.Dlatego zerwałem kontakty z tymi ludźmi, bo nie szło ich słuchać...Jedyny temat to trawa,trawa,trawa...Trawa podobno nie uzależnia?Ich cały dzień to było kombinowanie kasy na zielsko i jaranie...I nic innego.Przemyślcie to sobie.
Author:
karol
Date:
12-06-2005
_czlowiek
Trawa to roślina, a nie syf i kiła. Syf i kiła tkwią w ludzkich umysłach.
Author:
_czlowiek
Date:
15-06-2005
_czlowiek - re: obiektywizm
Co do wypowiedzi Zombika - nie wiem czy Ty w ogóle przeczytałeś te teksty... Może kilka cytatów z tekstu, który poleciłeś:
"Czy to znaczy, że marihuana w ogóle nie jest narkotykiem?
* Jest, ale podobnie jak kofeina, bardzo słabym. Nie ma żadnych objawów głodu przy odstawieniu. Marihuana jest moim zdaniem nieszkodliwa. Szkodliwość zaczyna się dopiero wtedy, gdy w grę wchodzi prześladowanie palących marihuanę. Ja w ogóle uważam, że nielegalność i penalizacja przywiązują do narkotyków."
" Czy marihuana jednak nie prowadzi do innych, znacznie bardziej szkodliwych narkotyków?
* Może tak się dziać dlatego, że uczymy się jednej rzeczy nielegalnej. Jeżeli marihuanę kupowałbym w sklepie, nie popełniałbym wykroczenia. To tak, jakby powiedzieć, że piwo prowadzi do alkoholizmu. Myślę, że mało osób zaczynało od innego napoju alkoholowego niż piwo. Ale czy to znaczy, że picie piwa prowadzi do alkoholizmu? "
Author:
_czlowiek
Date:
15-06-2005
Rafka - artykuł ok
Ale gra jest do jednej bramki.Legalizacji w tym kraju niebedzie bo i po co?Ten kto pali i tak będzie palił a łachy ja niepotrzebuje.Jedno wam tylko powiem SADŹCIE ją niech sie sama rozsiewa wtedy niewygrają.Już zaczynają przegrywać bo niema miejsc w więżieniach dla palaczy .Wypełnimy wam wszystkie więzienia byście na oczy zobaczyli że jest nas wielu!!!!
Author:
Rafka
Date:
17-06-2005
budzik - mam i ja
Kilka słów o synestezji (tzw. pomieszaniu zmysłów). (Zainteresowani niech wpiszą "synestezja" w Google). U niektórych występuje ona nie tylko po zażyciu narkotyków. U mnie synestezja objawia się najmocniej w podporządkowaniu literom kolorów, np. A jest białe, B - czerwone, itd. Każda litera ma w moim przypadku niezmienną od urodzenia barwę. Koloruję też emocje. Synestetycy szczególnie przeżywają ekstazę religijną. W moim agnostyckim przypadku uczucia te wiążą się z odkrywaniem siebie, poznawaniem świata, bynajmniej z modłami.
Pozdrawiam.
Author:
budzik
Date:
02-08-2005
Nesta - Niech w koncu zalegalizuja to!!
1 na 1
Ten artykul jest bardzo dobry!!!!!
Nasi politycy nie robia tego co powinni.
Zamiast ZALEGALIZOWAC MARIHUANE to biora sie za jakies gowna!
Jak mam ochote to czemu nie moge se zapalic!!??
Mam juz dosc zalatwiania tego :/
Chetniej poszedl bym sobie i kupil w sklepie normalna i mniej szkodliwa Ganje!
Jak ludzie moga spozywac alkochol to czemu ja nie moge legalnie zapalic!!??
Niech w koncu cos z tym zrobia!!
Author:
Nesta
Date:
09-08-2005
budzik - link
http://www.racjonalista.pl/index.php/s,38/t,2618
Author:
budzik
Date:
13-08-2005
MotyleK - NArkotyki,a legalizacja
Od kiedy narkotyki stały się czymś zabronionym,coraz więcej osób zaczęło po nie sięgać. Zakazany owoc zawsze będzie przyciągać do siebie ciekawych ludzi. Uważam,że narkotyki powinny być legalne,choć nie wszystkie. Wydaje mi się,że gdyby stały się legalne to chociaż część osób nie sięgałaby po nie,ponieważ znaczny procent zaczyna sięgać po nie jedynie z ciekawości. Szczególnie tak powszechna marihuana...
Author:
MotyleK
Date:
25-08-2005
Marcin - Dziękuję za ten artykuł!
1 na 1
Bardzo obiektywny i rzeczowy.
Trawa zmieniła w dość znacznym stopniu moje życie - większa otwartość na ludzi, optymizm, zdrowy sceptycyzm, polepszenie wyobraźni, zmniejszenie agresji itd. Alkochol pijam teraz sporadycznie.
A przeciwnicy jak zwykle dużo wrzeszczą, ubliżają i piszą "żal mi ciebie", albo "puknij się w główkę" nie podając żadnego kontrargumentu.
pozdrawiam autora i sympatyków zielska.
Author:
Marcin
Date:
31-08-2005
josie - TAK TRZYMAĆ!
Artykuł bardzo rzeczowy i na dobry temat;-) Jestem za legalizacją i mam nadzieję, że ludzie na "nie" dotrą do tego artykułu i jeszcze raz się zastanowią... Pozdrawiam!
Author:
josie
Date:
30-09-2005
default - syndrom amotywacyjny i inne
Palę. Od lat.
Uważam że społecznie i psychicznie negatywne skutki zażywania marihuany wiążą się z jej statusem. Ponieważ jest ona nielegalna, a zażywanie jej powoduje WZROST świadomości, wyrzuty sumienia i świadomość niebezpieczeństwa są silniejsze i negatywnie oddziałują na psychikę zażywającego.
Author:
default
Date:
09-11-2005
andrzej h. - marihuana
Drogi Redaktorze,
ogromnie się cieszę z istnienia artykułu "o marihuanie" w Pańskim serwisie. Chociaż przyznaję, że była to dla mnie ogromna niespodzianka. Zwłaszcza ze względu na treść. Szkoda, że status prawnika (również ukończyłem prawo, pracę pisałem z platona) nie jest równoznaczny ze statusem mędrca, wtedy mary nie byłaby nielegalna. Być może uraczę Pana tekstem ustosunkowującym się do Waszego manifestu, gdyż jestem czymś w rodzaju sufi. pozdrawiam serdecznie
Author:
andrzej h.
Date:
08-12-2005
Silma - Brak umiaru...
Widać każdy ma inne zdanie na ten temat, ale ja uważam, że po to Bóg stworzył marihuane żeby się nią cieszyć. Po coś te właściwości ma. Jednak nie oszukujmy się, narkotyki wyszły z poza naszej kontroli. Ćpają najmłodsi i to jest tragiczne. Człowiek nie zna umiaru :/
Author:
Silma
Date:
13-01-2006
Trickster - mała uwaga
Linki zewnętrzne nie działają! Chyba całkowicie zdjęto te strony z serwerów.
Jestem przeciwnikiem narkotyków, ale zgadzam się z tezą: albo zalegalizować trawkę, albo zdelegalizować tytoń i alkohol.
Argument o Marihuanie jako leku (na gazeta.pl były artykuły o próbach leczenia innych jeszcze chorób za jej pomocą), oraz o korzyściach gospodarczych też jest istotny.
Author:
Trickster
Date:
14-01-2006
bitchney - Brawo
1 na 1
Gratulacje! Świetny artykuł, rzeczowy i obiektywny. Pisałam ostatnio pracę na ten temat i zbierając do niej materiały doznałam ogólnie rzecz biorąc szoku :) Mam na myśli wszystkie informacje "oficjalnie nieoficjalne", zatajone badania WHO, lobby antymarihuanowe mające miliardowy interes w tym, zeby na maryśce psy wieszać, badania niejakiego Heatha w latach 70tych., na podstawie których ignoranci dalej wyciągają swoje żałosne wnioski (badał małpy, którym podawał prawie śmiertelne dawki THC i stwierdził, niestety inni też, że udowodnił ponad wszelką wątpliwość, że poczciwa maryś to zabójczy narkotyk). Krótko mówiąc, całym tym stekiem bzdur, którym karmili nas w szkole dostałam prosto w twarz. Szok. Jak tak można? Czuję, że prano nam mózg i niestety nadal to robią. Dla jasności, nie używam, ale ciarki po plecach mi przechodzą jak czytam teksty w rodzaju "tym artykułem namawiasz innych do używania". Ludzie obudźcie się! Macie rozum, więc go używajcie. Gratuluję autorowi jeszcze raz!! Pozdrawiam :) P.S. You've got your speech - don't abuse it. You've got your brain - just use it!!
Author:
bitchney
Date:
26-01-2006
mikepatton - chill
Wlasnie tak, chciabym podziekowac za ten artykul, ktory jest nie tyle co dobry ale prawdziwy i uczciwy...nic nie dodajmy nic nie ujmujmy
Author:
mikepatton
Date:
31-01-2006
waldmarc - Za legalizacją
Oczywiste jest, że tzw. miękkie narkotyki powinny być legalne. Państwo, które ściga dorosłego obywatela chcącego zapalić jointa jest nie tylko śmieszne, ale wręcz szkodliwe. Narkobiznes staje się w takim wypadku domeną świata przestępczego, dając mu gigantyczne pieniądze i wpływy. Podobną sytuację obserwowaliśmy w Ameryce czasów prohibicji, gdy zdelegalizowano alkohol. Ludzie nie przestali pić, a przestępczość osiągnęła katastrofalne rozmiary. Wydawałoby się, że po takich doświadczeniach politycy powinni być mądrzejsi. Nic z tego. Nadal dominuje u nich paternalizm wobec obywateli traktowanych jak małe dzieci, które trzeba nieustannie pilnować i prowadzić za rączkę. Niemałą rolę odgrywa tu zapewne też lęk przed pohukiwaniami kleru (o cywilizacji śmierci itp. frazesy).
To, że otumaniane propagandą społeczeństwo jest w większości przeciwne legalizacji narkotyków też nie jest rozstrzygajacym argumentem. Nie brano pod uwagę głosu większości społeczeństwa, gdy wprowadzano religię do szkół, nie specjalny odzew znajduje też społeczne żądanie przywrócenia kary śmierci. Widać więc, że politycy mogą podchodzić do opinii społecznej nader wybiórczo.
Author:
waldmarc
Date:
15-02-2006
Kanapon - Warto posłuchać
Warto posłuchać odnośnie "lekkich" narkotyków, zielsk itp. "nieszkodliwych" trawek:
bodek.i.narkotyki.wixa.patrz.pl/
Author:
Kanapon
Date:
16-02-2006
x_k_x - Brawo :)
Nic dodać nic ujać. Szkoda tylko całej rzeszy ignorantów czerpiących swą wiedze z "wszechwiedzących" mediów (gazet, tv, radia) i ślepo im wierzących, nie mających pojęcia o rzeczywistości. W końcu lepiej powtarzać czyjeś zdanie, szczególnie (pseudo)autorytetów, niż pokusić się o jakiekolwiek empiryczne doświadczenie. Wielkie brawa dla Autora. Pozdrawiam
Author:
x_k_x
Date:
21-02-2006
palciarz - haha
bujdy na resorach, sam pale od lat kilku, od 4 regularnie i powiem że trawka jest git, ale to przecież drug. Jeśli pali się kilka razy w tygodniu przez dłuższy okres czasu to później psychika już nie jest ta sama. Styl tego artyk. jest żenujący, obalanie badan naukowych powołując się na omylność ludzkiej natury jest dziecinny, a przy okzji argumentacja jakoby wyniki badań i wnioski z nich płynące były inspirowane chęcią wykazania zagrożeń wynikających z palenia babki, samo w sobie jest tendencyjne. mogęreferaty na ten temat pisać, ale w życiu nie zgodzę się z tymi bujdami. palisztrawkę - jesteś ćpunem i tyle
ja też jestem
Author:
palciarz
Date:
25-02-2006
radzio - ludzie!
Ludzie kompletnie was nie rozumiem,sam paliłem i musze powiedzieć że zespoły amotywacyjne to święta prawda(sam byłem przykładem),teoria eskalacji również:mam znajomego z którym zacząłem palić,ja postanowiłem przestać,on bierze wszystko.liczy się nie tylko że"pale od sześciu" czy "pale od 4 lat"-to sprawa dla każdego indywidualna,ponadto ważne jest jak często,jak dużo,i jakie ciągi(ilo dniowe) masz paląc-ale to tylko kwestia czasu kiedy zaczniecie brać więcej i więcej coraz bardziej tracąc kontakt z rzeczywistością,niezapomnajcie też że czysta trawka(bez domieszki innych narkotyków:heroiny amfetaminy itd,oraz różnych rzeczy typu eter czy nawet domestos)jest równie ciężka do znalezienia w Polsce co pingwiny
Author:
radzio
Date:
25-02-2006
Cosmata - domieszki
Tak się zastanawiam dlaczego nikt jeszcze nie poruszył tematu domieszek w MJ...byc może od moich czasów szkolnych coś się zmieniło (kilka lat upłynęło;)) ale pamietam jak dziś, "kolegów" psioczących na "podrasowany towar" powodujący paskudne "zejścia". Proszę wybaczyć nomenklaturę...
Jak to z tym mieszaniem jest dzisiaj?
Swoją drogą, porównywanie MJ do alkoholu czy papierosów to, moim skromnym zdaniem,pomyłka. Każda z tych substancji szkodzi w nadmiarze. Każda. Ale...kieliszek wina do obiadu nie wpędza w alkoholizm, nie szkodzi, wręcz przeciwnie służy zdrowiu. Papierosy choć rujnują somatycznie, na psychikę wpływ maja niewielki. A MJ stosowana codziennie? Miałam w szkole takich co ćwiczyli w ten sposób i efekty były straszne. Wypalenie papierosa czy wypicie kieliszka wina nie zmienia postrzegania rzeczywistości. Wypalenie MJ owszem. Dlatego uważam, ze substancji tych porównywać nie mozna.
Author:
Cosmata
Date:
15-04-2006
Cosmata - ups
Proszę o wybaczenie - uciekło mi jakoś sprzed oczu zdanie przedmówcy o domieszkach właśnie.
Author:
Cosmata
Date:
15-04-2006
JOICE - przyjemny tekscik:)
powinienes jednakze uwzglednic,ze gandza jest tak malo szkodliwa,pod warunkiem ze nie pali sie jej zmieszanej z tytoniem w jointach lub haszysz z tytoniem rowniez...w takim polaczeniu subs.smoliste osiadaja na plucach ok.20 razy szybciej niz przy paleniu samego tytoniu.rowniez wszelkie lecznicze wlasciwosci sa na pewno wyrazniejsze,gdy jest ona spozywana a nie palona( jakikolwiek przeciez dym jest dla organizmu trucizna)poza tym naprawde mozna sie od niej uzaleznic...(jednakze faktycznie w porownaniu z uzaleznieniem od akloholu i tytoniu-o wiele lagodniej... wciaga cie w swa rutyne codziennego blanta.pozdrawiam :*
Author:
JOICE
Date:
23-05-2006
joice - o domieszkach:):P
radzio nam napisal-'niezapominajcie też że czysta trawka(bez domieszki innych narkotyków:heroiny amfetaminy itd,oraz różnych rzeczy typu eter czy nawet domestos)jest równie ciężka do znalezienia w Polsce co pingwiny'kolejny wyraz wyprania mozgu tego czlowieka...w zyciu sie spotkalam sie czy to bez czy posrednio z takim problemem,jest to po pierwsze nieoplacalne dla producenta i na pewno zostaloby zauwazone przez wyrawnych konsumentow.( inny smak,dzialanie itp..)po drugie interpretacja ze przeroznej mocy i rodzaju 'higha' holenderskie(nie tylko)ziola i czekoladki czyli genetycznie krzyzowane odmiany , poprostu skun jest mieszany(dla pozyskania wierniejszych klientow)P z twardymi narkotykami jakie wymienia radzio sa tak naiwnie nieprzemyslane...dodawanie spec.nawozow do uprawy tych hybryd na skale przemyslowa sprawia wlasnie,ze menu w coffie shoopach jest nad wyraz bogate:),wiekszosc przemyconego towaru do polskich miast rowniez jest wiec przyzwoitej jakosci.(ale cena!!)polecam radziowi przekonanie sie o tym samemu,jako manifest przeciwko swej hipokryzji...chodz prawdopodobne ze tak wyprany umysl po dwoch tyg jarania radzia fakycznie da wyraz jakims strasznym heroinowym glodom naprzyklad.
Author:
joice
Date:
24-05-2006
zulaw - Dlaczego
Marihuana legalną nie będzie, bo godziłoby to w żywotne interesy obu biegunów dwuwładzy - tzn państwa i mafii.
Używkę tę sporządza się z rośliny tak łatwej w uprawie, że legalna kosztowałaby mniej niż koperek czy chrzan. Zresztą od niepamiętnych czasów była uprawiana w celach całkiem innych i nie budziła większego zainteresowania jako używka.
Dopiero intensywna kampania reklamowa (za państwowe pieniądze) nobilitowała M. do rangi narkotyku i po skrzętnym zniszczeniu upraw oraz samosiejek można teraz trawkę sprzedawać z ogromnym zyskiem a krąg odbiorców wzrósł wielokrotnie, poszerzając się o młodych amatorów owocu zakazanego, którym by nie przyszło do głowy palić jakiegoś zielska, gdyby nie było to heroicznym wyczynem łamania prawa. Nocne "sklepiki" mogą przy okazji poszerzać rynek twardych narkotyków, bo jak już ktoś łamie prawo i i tak ryzykuje - to czemu, jak już ma siedzieć, to nie za coś mocniejszego.
Tak więc dawniej palaczami M. była wąska grupka ludzi o mistyczno - refleksyjnych skłonnościach, bo do nich naturalnie ta używka pasowała.(pomijam ekspansję snobizmu z czasów ruchu hippiesowskiego, bo już przeminęła, jak każda moda). Obecnie konopie pali się raczej rozrywkowo, na imprezach, gdzie bardziej pasuje amfetamina, dla bogatszych kokaina, stąd zwyczaj mieszania wszystkich tych toksyn i jeszcze zakrapiania alkoholem. W tej sytuacji legalizacja Marihuany mogłaby doprowadzić do częściowego wyparcia napojów alkoholowych z ogromną stratą dla budżetu państwa a równocześnie znikłyby bezpośrednie zyski mafii ze sprzedaży zielska oraz pośrednie - z naboru klientów na inne "specjały". Do tego obydwa ośrodki władzy nie dopuszczą.
Ps. - na konopie nikt nie zwracał szczególnej uwagi, chociaż od setek lat je palono - do czasu rozgrywek między koncernami chemicznymi a przemysłem włókienniczym opartym na roślinach, pod koniec II Wojny Światowej.
Przestępczość a konopie - Kiedy zabronią posiadać cukierki miętowe (a też szkodzą w nadmiarze) - to zjadacze cukierków miętowych staną się nową rzeszą przestępców i pojawi się nowa korelacja między jedzeniem cukierków miętowych a przestępstwami.
Po odsiadce za posiadanie dropsów człowiek nie będzie miał już zahamowań np przed dokonaniem kradzieży. Z piętnem przestępcy prędzej się rozpije lub zacznie ćpać.
Na koniec - praktykowane przez dziennikarzy i władze zrównywanie "trawki" z amfetaminą i pochodnymi jest społecznie szkodliwe, niebezpiecznie sugeruje młodzieży, że te ostatnie są tak samo mało szkodliwe a to nieprawda - mogą spowodować nagłą śmierć lub kalectwo.
Author:
zulaw
Date:
26-07-2006
zulaw - Dlaczego
Marihuana legalną nie będzie, bo godziłoby to w żywotne interesy obu biegunów dwuwładzy - tzn państwa i mafii.
Używkę tę sporządza się z rośliny tak łatwej w uprawie, że legalna kosztowałaby mniej niż koperek czy chrzan. Zresztą od niepamiętnych czasów była uprawiana w celach całkiem innych i nie budziła większego zainteresowania jako używka.
Dopiero intensywna kampania reklamowa (za państwowe pieniądze) nobilitowała M. do rangi narkotyku i po skrzętnym zniszczeniu upraw oraz samosiejek można teraz trawkę sprzedawać z ogromnym zyskiem a krąg odbiorców wzrósł wielokrotnie, poszerzając się o młodych amatorów owocu zakazanego, którym by nie przyszło do głowy palić jakiegoś zielska, gdyby nie było to heroicznym wyczynem łamania prawa. Nocne "sklepiki" mogą przy okazji poszerzać rynek twardych narkotyków, bo jak już ktoś łamie prawo i i tak ryzykuje - to czemu, jak już ma siedzieć, to nie za coś mocniejszego.
Tak więc dawniej palaczami M. była wąska grupka ludzi o mistyczno - refleksyjnych skłonnościach, bo do nich naturalnie ta używka pasowała.(pomijam ekspansję snobizmu z czasów ruchu hippiesowskiego, bo już przeminęła, jak każda moda). Obecnie konopie pali się raczej rozrywkowo, na imprezach, gdzie bardziej pasuje amfetamina, dla bogatszych kokaina, stąd zwyczaj mieszania wszystkich tych toksyn i jeszcze zakrapiania alkoholem. W tej sytuacji legalizacja Marihuany mogłaby doprowadzić do częściowego wyparcia napojów alkoholowych z ogromną stratą dla budżetu państwa a równocześnie znikłyby bezpośrednie zyski mafii ze sprzedaży zielska oraz pośrednie - z naboru klientów na inne "specjały". Do tego obydwa ośrodki władzy nie dopuszczą.
Ps. - na konopie nikt nie zwracał szczególnej uwagi, chociaż od setek lat je palono - do czasu rozgrywek między koncernami chemicznymi a przemysłem włókienniczym opartym na roślinach, pod koniec II Wojny Światowej.
Przestępczość a konopie - Kiedy zabronią posiadać cukierki miętowe (a też szkodzą w nadmiarze) - to zjadacze cukierków miętowych staną się nową rzeszą przestępców i pojawi się nowa korelacja między jedzeniem cukierków miętowych a przestępstwami.
Po odsiadce za posiadanie dropsów człowiek nie będzie miał już zahamowań np przed dokonaniem kradzieży. Z piętnem przestępcy prędzej się rozpije lub zacznie ćpać.
Na koniec - praktykowane przez dziennikarzy i władze zrównywanie "trawki" z amfetaminą i pochodnymi jest społecznie szkodliwe, niebezpiecznie sugeruje młodzieży, że te ostatnie są tak samo mało szkodliwe a to nieprawda - mogą spowodować nagłą śmierć lub kalectwo.
Author:
zulaw
Date:
26-07-2006
DmS uwiklany - ThC
Macie racje ja pale 2 lata z dluzszymi lub krutszymi przerwami, okresami bez przerwy. ostatnio matka znalazla u mnie paczki papierowe do ganji. chce mnie wyslac do osrodka na detoks isc z tym na policje. chce mnie wsadzi. cala ta sytuacja wydaje mi sie poprostu smieszna poniewaz jak do tej pory nie odczuwam w sobie jakich kolwiej zmian wpalywajacych na moj organizm czy tez zycie w spoleczenistwie. sa srodki uboczne takie jak leniwstwo, ktore bylo w moim przypadku przyczyna problemow w nauce ale w tym momencie daje sobie spokuj z paleniem na jakis okres az wyjde na prosta jak zalicze wszystko wtedy moge usiasc sobie i wspokoju zapalic i nie myslec o tym co mnie wkurwia i boli. moge dostrzedz rzeczy ktorych normalnie nie doceniam. Acha chcialbym zaznaczyc ze moja matka uwaza marichuana za narkotyk ktory mnie dopiero wprowadzi w narkomanie czy tak jest ? odpowiedzcie mi bo nie pale dlugo a nie wiem co mam robic. zaznaczam ze jestem pelnoletni
Author:
DmS uwiklany
Date:
29-08-2006
kacper
jak któs myśli o trawce zapraszam na stronke
www.nasionka.pl
Author:
kacper
Date:
21-09-2006
Zwierz - co prawda to prawda...
1 na 1
Witam!
przeczytałem sobie ten artykuł i stwierdzam,że powinni go przeczytać "ludzie" rządzący naszym pięknym krajem.Znajduje się tam wiele faktów,które są zatajane(choć sam niewiem czemu).
Uważam,że powinniśmy przyjąć taką postawę jak Holandia.Mam akurat to szczęście posiadać tam rodzinę do,której często jeżdżę i widzę,że u nich się to sprawdza...nawet narkomanów(mam tu na myśli ludzi uzależnionych od heroiny)przez ostatnie 10 lat tam zdecydowanie ubyło,a z tego co mówił mi wujek(jest Holendrem)od czasu"legalizacji"jest tylko lepiej...co prawda mają tam kilka rygorystycznych przepisów,których trzeba przestrzegać,ale na pewno jest o niebo lepiej niż tutaj...a najbardziej mi sie podobało,że marihuane można tam przepisać w formie leku(wujek brał na bezsenność,bo był uczulony na jakiś związek w tabletkach).
A co do brania wiecej i mocniejszego to wg mnie prawda jest taka,że to tylko od człowieka zależy czy sięgnie po to czy nie.
Teraz może przytocze dostrzeżone przeze mnie wady i zalety palenia,a Wy sobie sami ocenicie na ile to jest zgodne z tym co mówią w mediach i czy warto...Bo to czy sie zabaka to powiniem być przemyślany wybór po wcześniejszym zapoznaniu sie za wszelkimi OBIEKTYWNYMI za i przeciw,a nie chęć zaimponowaniu komuś lub popisania sie przed kimś(w moich stronach niestety to jest głównym powodem,dla którego młodzi siegają po bakę,a jak sie bania spodoba to bawi sie dalej,a część przechodzi na twarde aż straci panowanie nad swoim zyciem)
Jako,że wypaliłem już w swoim krótkim życiu "troche" baczki to myślę,że moge sie wypowiedzieć o skutkach.
Oto NIEKTÓRE z nich:
Otóż mimo,iź jestem dosyć nerwową osobą to nigdy,ale to nigdy nie pokłóciłem się z mamą jak byłem zbakany,zawsze Jej ustępowałem i robiłem to o co mnie prosiła(w normalnym stanie kłócę sie prawie codziennie);pomimo wypalenia pokaźnej ilości palonka potrafie sobie w każdej chwili zrobić przerwe na ile bym tylko chciał(do maja nie paliłem 10 miesięcy:D);nigdy jeszcze nie zdażyło mi sie okazywać agresji(nawet jak oberwałem od jakiegoś pijanego kolesia w głowe);mimo bardzo częstego jarania skończyłem szkołe,zdałem mature,dostałem sie na studia;przeżyłem WIELE pozytywnych chwil z kumplami;nigdy nie miałem przez bake żadnych problemów(w przeciwieństwie do alkoholu,który bardzo lubialem).
ale zawsze są dwie strony medalu...
TROCHE szwankuje mi pamięć;wydałem na to naprawde wiele kasy;zawsze jak robie dluzszą przerwe(ponad dwa tygodnie) to przez 2-4 dni jestem troche ospały i mam dziwne nastroje;kiedys raz sie zapomnialem i za bardzo "poplynąłem" z kumplami(przez ponad rok prawie codziennie(tylko 4 dni przerwy));czasem wmontuje mi sie coś głupiego(np.licze kroki jak gdzieś ide);mam drobne problemy z płucami(ale to bardziej wina fajek).
To są chyba najważniejsze,według mnie, wady i zalety,jakie wywarło baku-baku na mnie(specjalnie jest po równo,żeby nie było,że jednych jest wiecej).Zalety jak to zalety zawsze są dobre,a wady...coż...jest to i tak bardzo mała cena za te wszystkie banie,które przeżyłem...ale wiem już teraz,że trzeba uważać aby nie stracić panowania nad swoim życiem,bo wtedy mogło sie to skończyć bardzo źle,a gdy naokoło sie nie układa to ganja wciąga do swego świata...
tak wiec zycze milej zabawy,ale z hamulcami w pogotowiu,bo czasami trzeba hamować w ostatnim momencie,bo granice ciezko zauwazyć,latwo przekroczyć,im pozniej sie zorintujecie,że jesteście już po jej drugie stronie tym ciężej będzie wrócić...a jazda zazwyczaj jest niezła i szybka...
Author:
Zwierz
Date:
16-11-2006
Ewa - Bydło pędzone pastwisko. Oto trawka.
Autor tekstu: Mariusz Agnosiewicz; Oryginał: www.racjonalista.pl/kk.php/s,666
"Marihuana nie powoduje fizycznego uzależnienia organizmu. Nie ma głodu narkotycznego, ani wzrostu zapotrzebowania organizmu. Praktycznie nie można jej przedawkować.[...]
Autor tekstu: Mariusz Agnosiewicz; Oryginał: www.racjonalista.pl/kk.php/s,666
Wraz z dłuższym i częstym zażywaniem może wystąpić uzależnienie subiektywne (psychiczne) - czyli przyzwyczajenie i pożądanie przyjemnych doznań, jakie wywołuje palenie. Zależy to jednak od indywidualnej psychiki i od rozmiarów zażywania, od sytuacji osobistej i zawodowej. Podobnie jak z alkoholem - można używać regularnie racjonalizując ilość spożywania, chroniąc się przed możliwością nałogu. Czasami jednak sytuacja życiowa bądź słaba wola wpływa na przekroczenie umiarkowanych ilości, tworząc sytuację grożące bezpośrednio uzależnieniem"
No tak, w tym sęk, że uzależnienie od przyjemnych doznań, od zmainy nastroju na lepszy jest bardzo silne. Alkoholizm, zanim dojdzie do fazy uzaleznienia fizycznego (ho ho, ale kiedy to nastepuje?), też jest tylko uzaleznieniem od zmiany nastroju.
Masz info, ze alkoholikami staje sie zaledwie 15% pijacych. Dlaczego powołujesz się na dane, które, dobrze wiesz, że są nierealistyczne? wystarczy sie rozejrzeć. To plaga. W kazdej rodzinie są alkoholicy. A ilu jest, ktorzy nie są za nich uznani?!
Sa też rózne fazy uzaleznienia. Patrzysz na człowieka i myslisz: "Fajny gościu z niego. Mozna sie z nim nieźle zabawić". Nie wiesz tylko, że on zjeżdża już po równi pochyłej. Jeżeli nie zacznie sie leczyc, nie ma dla niego wyjścia. Kłopot w tym, zeby zauważył, ze ma problem. Niezaleznie od fazy na jego egocentryzmie cierpi cała rodzina. Taki człowiek prawdopodobnie od zawsze był egocentryczny, tchórzliwy, wygodny, ale z czasem te cechy sie pogłebiają.
Od miłego nastroju stworzonego bez żadnego wysiłku mozna bardzo łatwo się uzależnić. Potem juz każdy środek jest dobry, aby tylko sobie ulżyć. Nie ma człowieka uzależnionego tylko od jednej rzeczy. Jak się uzależnia, to juz od wszystkiego, co daje ulgę i wygodę.
Spójrz na ulicę. Ilu ludzi chcesz spisać na straty? W czasach wielkiego pośpiechu, rywalizacji na coraz wyższych szczeblach coraz wiecej ludzi chce "uciec". Ty mówisz, że tylko ci słabi. Łatwiej zliczyc tych silnych, takich jak ty :D
Dzieki takim wypowiedziom jak twoja, młodzież dała sobie pozwolenie na trawkę. Rodzice maja wytracane argumenty. Przy nieetycznych i bezrozumnych mediach, kiedy miernikiem moralności jest pieniądz, nawet nie waż się mówić, że postawa modzieży to kwestia wychowania w domu. Rodzice są bezsilni.
Najzwyczjniej rośnie nam społeczeństwo uzaleznionych i niewolników. Ty sie do tego tez przyczyniasz. Uważasz, że jesteś sprawny umysłowo, niezależny, sprytny i ciebie problem nie dotyczy. Mylisz się. Jesteś narzędziem w cudzych rękach. Dobrym demagogiem, dobrym narzędziem.
Cięzko sobie odmówić przyjemności, co? Masz poczucie, że dajesz sobie prawo i nalezysz do bogów. A spróbuj poszukać szczęscia w sobie, bez wspomagaczy.
Author:
Ewa
Date:
20-11-2006
Ewa - Jeśli jesteś mądry, bądz tez odpowiedzialny
Przy czym ja nie dyskutuję tu z tobą, czy legalizować. Też uważam, że człowiek musi mieć wybór. W przeciwnym razie należałoby zakazać sprzedaży ostrych narzędzi, urzywania zapałek, gotowania na niebezpiecznym gazie itd itd.
Nie zabiera sie nam dostepu do prądu. Każde dziecko jest natomiast pouczane, ze nie należy wsadzać palca do kontaktu, bo prąd jest groźny.
Natomiast, za przeproszeniem, pierdzenie o nieszkodliwości trawy jest szkodliwe.
Author:
Ewa
Date:
20-11-2006
vision3olo - badzmy obiektywni...
Sprawa jest zabawnie prosta. Skutki palenia uwarunkowane sa nie jej wlasciwosciami, a wlasciwosciami umyslowymi wlasciciela i zgadzam sie, ze szkodliwosc spoleczna palenia jest znacznei mniejsza niz spoleczna szkodliwosc picia gorzaly chociazby. Tak wiec ostra krytyka na jaka napotykamy w mediach jest nie uzasadniona, pisza ja na ogol ludzie, ktorzy ze zjara nie mieli nigdy do czynienia, a swoje arbitralne (a jakze) opinie wyglaszaja na podstawie falszywego juz dawno wykreowanego wizerunku ziola w spoleczenstwie. Jakkolwiek jestem jak najdalszy od tego typu opinii, Wasz entuzjazm w wychwalaniu ziola wydaje mi sie ez mocno przesadzony, chociaz powinienem roscic sobie do takiego zdania wieksze prawa niz zapewne znaczna wiekszosc tu piszacych (nie zamierzam tego tlumaczyc). Piszecie o wrecz "zbawiennych" skutkach jarania... podczas gdy chodzi o nic wiecej jak hedonizm. Wybaczcie, mam bardzo refleksyjne podejscie do zycia, dzialalnosc artystyczna tez nie jest mi obca, a powiem najobiektywniej jak sie da, ze zadna z "glebokich", a czasem wrecz "rewolucyjnych" (jak mi sie zdawalo) mysli, ktore tworzyly sie w mojej glowie po pojarze, po odtworzeniu juz na trzezwo dnia nastepnego nie okazywala sie ani tak gleboka ani odkrywcza (a zazwyczaj wrecz przeciwnie). Jest przyjemnie, leciutko, bezstresowo, ale napewno nie osiaga sie umyslowych wyzyn jak ktos z tu piszacych sugerowal.
Cytat z poprzedniego komentarza:
"(...)zakosztować prawdy absolutnej, rozwinąć się jako człowiek(...)"
prosze, bez zartow...
"teoria syndromu amotywacyjnego - odejście od 'normalnego' życia w społeczeństwie. Zanik zainteresowań, aktywności, oderwanie od życia, etc. "
to niestety prawda, sam przerabialem...
Na zakonczenie chcialbym pochwalic autora Agnosiewicza (ktorego notabene zjechalem dzis za inny jego artykul o narkotykach ;p), za rzetelne tym razem podejscie do sprawy :) Mimo wyraznego stanowiska PRO, zdaje sie jednak wykazywac bardziej umiarkowany zachwyt i smielej mowic o pewnych negatywnych aspektach niz autorzy niektorych komentarzy.
pozdrawiam
Author:
vision3olo
Date:
03-12-2006
Kangoo - Tytuł
Nie wiem kto pisał ten artykuł ,ale moim zdaniem bardzo przeciętny.
choćby to że już na wstępie autor napisał o "zaniku agresji" w atrybutach wymienionych w kategori działanie.Sądzę iż marihuana uspokaja wiele osób nadpobudliwych i nerwowych...Są w tym artykule zamieszczone wypowiedzi ludzi tych którzy nie mieli styczności z tym narkotykiem."Autor tekstu: Mariusz Agnosiewicz; Oryginał: www.racjonalista.pl/kk.php/s,666
Ja sam nigdy w życiu nie paliłem marihuany, bo nie było mi to potrzebne. To wszystko kwestia uwarunkowań psychicznych."
i jeszcze jedno...Nigdy nie widziałem aby osoba paląca marihuane leżała w swoich wymiocinach... a co do przejścia z miękkich narkotyków na twarde to uważam,że to jest zależne od psychiki człowieka...Są ludzie którzy zostaną całe życie przy tym i są tacy co sięgną po coś więcej..jestem za legalizacja! Przecież to wybór człowieka czy zapali pierwszego papierosa,wypije pierwsze piwo czy zapali pierwszego blanta...Nie ma nic na siłe...każdy wie że są po tym skutki ubocze...
Moim zdaniem osoba się szybciej stoczy po alkoholu niż po marihuanie...
Author:
Kangoo
Date:
09-01-2007
terms - no way
http://bodek.narkotyki.patrz.pl/
Dodam tylko ze gosciu ma racje wtym co gada.
Author:
terms
Date:
23-01-2007
DoOniA - Moje uszanowanie :)
Swietny artykul mam nadzieje ze uswiadomicie tym wiele osob. Ludzie boja sie marihuany. Wiadomo to co nowe, niepoznane, obce to mozliwe ze rowniez powod do obaw jeszcze slyszac przy tym pare negatywnych sugesti o szkodliwosci czlowiek bez zastanowienia wystawia malo obiektywna opinie. Nareszcie ktos napisal cos co moze wreszcie pokaze prawdziwe oblicze Marihuany :) i moze kiedys stanie sie legalna... :D Pozdrawiam :)
Author:
DoOniA
Date:
06-02-2007
Rasta - TAK
Marihuana jest dla ludzi mądrych którzy wiedzą do czego ona służy ,palona jest od wieków przez mędrców i filozofów tego świata. Rastafarai ! Polecam wszystkim osobom w których drzemie dusza artysty i miłości do świata. Ps. Nikogo do niczego nie zmuszam. Ps2. Tylko czyste zioło.
Author:
Rasta
Date:
11-02-2007
smiler
ludzie marihuana może i nie uzależnia fizycznie ale psychicznie tak... po jakimś czasie palenia by coś naprawde przeżyć potrzebujecie dymka bo inaczej jest słabo... człowiek staje się bardzo płytki w przeżywaniu piękna, żeby naprawde się zachwycić pięknem potrzebuje zapalić... polecam poczytać co na temet marihuany mówi 'Maleo' Malejonek.
Author:
smiler
Date:
16-05-2007
{o} - To tylko teoria
Fajnie tak sobie teoretyzować używając pieknej erudycji i wyrafinowanych argumentów. Tymczasem praktyka jest taka, że przez marihuanę straciłem przyjciela. Z normalnego, pełnego entuzjazmu, pasji i zainteresowań chłopaka stał się otępiałą kupą mięsa, której zycie kręciło sie wokół monotonnej pracy i narkotyków. Przestało mu zależeć na czymkolwiek i nie potrafiliśmy już nawet normalnie porozmawiać. Kiedyś zwierzał mi się ze wszystkiego, dzięki trawce zaczął mnie okłamywać i unikać.
Z dymem poszła cała jego unikalna osobowość.
Kotański zaś chyba w grobie się przewraca, kiedy próbuje sie wykorzystywać jego autorytet do promowania czegoś, z czym walczył całe życie.
Author:
{o}
Date:
01-07-2007
Mariusz Agnosiewicz - art.
Jeden skręt szkodzi płucom jak pięć papierosów
wiadomosci.o2.pl/?s=258&t=390535
Author:
Mariusz Agnosiewicz
Date:
31-07-2007
Grzyb - to jest pojebane
Co za pojeby w tm rzadzie siedzą ziele by bylo zalegalizowane to na samej akcyzie na to by zbili miliony, przemysl papierniczy oszczedzil by zycie równiez milionom drzew.
Ja pale juz 7 lat i nigdy nie bylem agresywny po tej uzywce co innego po alkoholu. Odbijalo mi tak ze obecni przez alkohol mam 2 sprawy sądowe w toku.
A wiec dopóki maria bedzie zdelegalizowana dopóty mafia narkotykowa bedzie zbijac miliony.
Jeszcze jedno przeciez papierosy i alkohol to tez są narkotyki tylko ze legalne wiec nie mówi sie na to naekotyk tylko używka.
łąCZCIE SIE PALACZE W ZJEDNOCZONEJ AKCJII NA RZECZ LEGALIZACJI !!!
ELO DLA PALąCYCH I DOBRZE SIE Z TYM CZUJąCYCH
EMA
Author:
Grzyb
Date:
04-08-2007
jr_Korzec - święta prawda
moim zdaniem nie można marihuany nazywać narkotykiem, bo nie uzależnia fizycznie. a psychicznie uzależnić mozęmy się tak samo od marihuany jak i np od komputera czy telewizji. POza tym uważam że ganja rozwija duchowo, wszystkie najważniejsze rzeczy które zrozumiałem do tej pory w moim baądź co bądź krótkim życiu, były odkryte pod jej działaniem. Dwukrotnie doznnałem jakgdyby oświecenia, które rozwinęło moją wiare. Ludziom ( kiedyśteż mi) wydaje się, ze nie ma nic trudnego w pojęciu tego, że koniec ziemskiego życia nie zakończy naszego bytu, lecz trudno im w to uwierzyć. Jednak żeby w to uwierzyć całą duszą, trzeba doznać pewnej zmiany i uczucia zrozumienia dogłębnie biblijnego przesłania, wczym pomaga zioło. dlatego jestem jak najbardziej za legalizacją.
bless
Author:
jr_Korzec
Date:
15-10-2007
not coming home - JKM!
DLATEGO GLOSUJCIE NA KORWINA! POWIADAM WAM!
Author:
not coming home
Date:
16-10-2007
Italio
1 na 1
Nie wiem może po prostu mi umnknęło, nie doczytałem. Ale nie bierze się w tym artykule jednego aspeku pod uwage, że używanie marychy w niektórych przypadkach może: ujawnic, przyspieszyc, albo widocznie zdynamizowac chorobe o nazwie schizofrenia. Wiem coś o tym z autopsji...
Author:
Italio
Date:
07-12-2007
Orzędowski - Życzę szczęścia, palacze będą go potrzebować.
Porozmawiajcie z dowolnym psychiatrą na temat palenia marihuany i jej wpływu na możliwość zachorowania na schizofrenię paranoidalną. Myślisz, że trawka jest ok? Zastanowisz się dwa razy jak będziesz musiał kilka lat lub jak co niektórzy "szczęśliwcy" chodzić do lekarza od głowy i łykać codziennie Olanzapine i parę innych leków otumaniających (tylko po to by schłodzić neurony produkujące dopaminę). "Syndrom mesjasza", "głosy w głowie" albo "szpiegująca każdy krok FBI czy Mafia". Śmiesznie brzmi, nadal chcesz zapalić? No to życzę szczęścia - może nic się nie stanie i tylko skończysz jak warzywko, któremu nie chce się z łóżka zejść (Bo niby po co? Lepiej zapalić i połączyć się z kosmosem) ale zawczasu radzę zarezerwować łóżko w psychiatryku. Teraz ze służbą zdrowia ciężko.
Author:
Orzędowski
Date:
16-01-2008
Magda Kuprowska - głupota ludzka
'Zioło trzeba zalegalizować. Bywa szkodliwe bo jest nielgalne.'
Nielegalność nie czyni zioła szkodliwego. Kiedyś też tak myślałam, kiedy je paliłam ale było to myślenie bardzo płytkie.
Zioło- pozornie nazywane 'lekkim'. Zioło jest łagodniejsze od nikotyny,alkoholu? BZDURA. THC nie wymywa się z organizmu dostaje się najszybciej do mózgu i tam się odkłada. Po miesiącach,dniach,latach ? Dopiero można zobaczyć efekty. Kkiedy substancji zgromadzi się wystarczająco dość człowiek zmienia się w 'impotenta psychicznego'. Nie potrafi odróżniać fikcji od rzeczywistości.
.. kiedyś paczka przyjaciół wybrała się na plaże. Jeden z nich[pod wpływem thc, któryś raz z kolei] powiedział do reszty; mam już dosyć życia, idę się powiesić. Był 1. kwietnia więc nie wzieli tego na poważnie. Nie było go dosyć długo kiedy wracali zobaczyli go martwego,wiszącego na drzewie.
palcie ;)
Author:
Magda Kuprowska
Date:
18-02-2008
Palacz
1 na 1
Tak, zwalmy cala wine za nasze niepowodzenia na marihuane! Koles sie powiesil napewno przez to ze palil to swinstwo, zupelnie jak kazdy inny samobojca na swiecie! O, oswiecony umysle! Twoja teoria powinna znajdowac sie zaraz obok teorii inteligentnego spadania.
Pozdrawiam.
Author:
Palacz
Date:
20-03-2008
man - dupa2
nie wymieniłeś żadnych " ...niewątpliwych skutków ubocznych" dzięki za takie podejście racjonalne
śmiechu warte pisanie
Author:
man
Date:
05-04-2008
Bonito - "...mam obowiązek..."
"Czy jest zawsze dobrze,cudownie świeci słońce
Czy zawsze,tylko trzeźwo na zjawiska patrze
Zawsze z szacunkiem do siebie,bo przecież
Jakbym ćpał to bym niszczył siebie sam
Mam obowiązek żyć pełnią dni
Zapewnić godne życie sobie i bliskim
Być człowiekiem silnym by nie skończyć na ulicy
Mam obowiązek pisać dobre rymy kontrolować mikrofon
I to co wychodzi w pełni krytykować bo mam to prawo
Jedno co tak naprawdę chodzi to ta pieprzona jakość
Ej tylu rozmieniło swoje talenty w życia pułapkach
Chcąc skręcić a tam za rogiem już czeka szatan
Jakikolwiek chłopak nie bierz tego dosłownie
To dragi,głupota,co jest nim to nie jest istotne
Ważne,że jest gdzieś i czeka cierpliwie
Gdy zaczniesz żyć chciwie on zabierze cię
Nie pytaj co jest istotne chyba tak naprawdę
Zdrowy rozsadek,szacunek do rodziny
Bo tylko ją masz tak naprawdę
I z nią odważnie radzę sobie
Z tym życia bagnem przyjaciel taki który słucha
A na spoko patrzę przez trzeźwe nie brązowe oko
Wszechobecna rzeczywistość skażona brudem
Nie sugeruj się tłumem ludzi będzie jeszcze więcej
Patrz się na siebie staraj się być człowiekiem"
Eldo "Żyję"
Author:
Bonito
Date:
20-07-2008
Bonito - Tetrahydroksykanabinol
Nie potępiam "palących"(sam kiedyś "jarałem")...ale "ziele" nie na "wszystkich" wywiera taki sam wpływ...więc nie polecam!
Author:
Bonito
Date:
26-07-2008
Mariusz Agnosiewicz - new
British Journal of Pharmacology (2008) 154, 1672–1679: Cannabinoids reduce granuloma-associated angiogenesis in rats by controlling transcription and expression of mast cell protease-5
www.nature.com/(*)l/v154/n8/abs/bjp2008211a.html
Author:
Mariusz Agnosiewicz
Date:
11-08-2008
Młody - roślina
po pierwsze marihuana to nie narkotyk tylko roślina, co prawda taka kokaina jest otrzymywana z rosliny o nazwie koka ale to juz nie jest roslina tylko wyodrebniona z niej pewna część(proszek) przez co jest zaburzona natura itd nawet Cejrowski opisuje to w swojej ksiazce o podrozach ze jacys tam ludzie plemienni spozywaja liscie koki ale juz kokainy samej nie tkną
po drugie thc sprawia ze sie poteguja rozne rzeczy i stany itd np jesli jest ponuro to sie mozna troche przestraszyc i sie wczuc w ten mroczny klimat itd a jak jest slonecznie to jest bajecznie tak samo jest jak sobie mowimy ze po tym sie niszczy pamiec, motywacja itd to sie nam bedzie niszczyc bo sami sobie wmawiamy tak wiec sami tak chcemy (ja np pale juz 5 rok i mam dosc dobra pamiec i spora motywacje do roznych dzialan a takze rozlegle zainteresowania)
nie mozna wiec wrzucac konopi do tego samego worka w ktorym sa juz twarde powazne narkotyki, znam wielu roznych ludzi i jedni mowia ze 'tylko natura i nic wiecej' i nie siegaja po rozne badziewia i sie im zyje zajebiscie a sa tez inni ktorzy twierdza 'sprobowalem mj, jest zajebiscie wiec po czyms innym bedzie lepiej' no i juz im sie tak zajebiscie nie zyje
pozdro
Author:
Młody
Date:
16-10-2008
Łosiu - To chyba nie tak...
-1 na 1
Witam. Przeczytałem pana artykuł na racjonalista.pl. Jest on na tyle subiektywny, że postanowiłem sprawdzić nietóre dane. Otóż marihuana zawiera ponad 10 razy więcej substancji smolistych niż tytoń papierosowy. Teza, że jest ona mniej szkodliwa po prostu nie ma żadnego sensu, wystarczy zbadać skład i wszystko staje się jasne. To tak, jakby powiedzieć, że piwo szkodzi bardziej niż wódka (stosunek % alk. jest dokładnie taki sam). Poza tym marihuana zawiera THC, czyli środek działający bezpośrednio na mózg, organizm nie funkcjonuje w pełni poprawnie, tętno się zwięszka znacznie mocniej niż po papierosie, co może prowadzić do wielu chorób serca... W papierosie tego nie ma. Ogólnie: marihuana=10x więcej substancji smolistych+THC, papieros-10x MNIEJ substancji smolistych, brak THC - nie ma o czym mówić, coś co ma więcej substancji szkodzących lub rozgerulowujących organizm jest bardziej szkodliwe. Dziękuję i pozdrawiam.
Author:
Łosiu
Date:
11-11-2008
ezehiell - nie zgadzam się
Po kilkunastu latach codziennego palenia i kilku latach hodowli nie mogę się zgodzić, że marihuana nie jest szkodliwa. Być może nie zabija jak wóda, nie rodzi agresji itd. Ale w wieku 30 lat ocknąłem się jako duże dziecko, któremu wszystko wypływa z rąk i niczego nie potrafi skleić. Mniej dojrzały niż dzieciaki z klas maturalnych.
Pogubione priorytety. System iluzji i zaprzeczeń rozbudowany jak górska twierdza, aby tylko nie dopuścić do siebie oczywistych faktów i widzieć siebie jako kogoś kim by się chciało być a się nie jest:-(
Smutna PRAWDA.
Author:
ezehiell
Date:
12-01-2009
Mariusz Agnosiewicz - odp
>Po kilkunastu latach codziennego palenia i kilku latach hodowli nie mogę się zgodzić, że marihuana nie jest szkodliwa.
Byłaby nieszkodliwa, gdybyś jej bardziej rozsądnie używał. Nawet i zwykłą solą człowiek może się zniszczyć, jeśli nie myśli. Po prostu czasami warto myśleć.
Author:
Mariusz Agnosiewicz
Date:
13-01-2009
darek - bez komentarza
1 na 1
Jesteście słabi - nie palcie, proste. Większość urzekających historyjek jest zasłyszanych i tak się kółko kręci. Trawa może być co najwyżej nasączona piachem dla wagi, żadnemu dilerowi się nie opłaci dodawać czegoś jeszcze.
Spójrzcie na ludzi z zachodu, tam pali się ponieważ marihuana jest depanalizowana. Te kraje doprowadziły się do ruiny? W porównaniu do naszego panstwa to chyba jest na odwrót.
Miejcie swoje zdanie a nie pompatyczno telewizyjne wyssane z palca. I powtarzam: masz problemy z psychiką - nie tykaj niczego. Proste. Najlepiej wszystko zwalić na coś/kogoś innego.
Author:
darek
Date:
25-01-2009
Michal
2 na 2
Najbardziej mnie denerwujje ze o marihuanie mowi sie jak o problemie ale ludzie zrozumcie ze kiedys poszlo o PIENIADZE i TYLKO i WYLACZNIE z tego powodu marihuana jest nielegalna.
Po 2 jakby wasza babcia palila marihuane zamiast kupowala drogie leki to by na tym zdrowiej wyszla i taniej by sie leczyla
Po 3
Niewiedza spoleczna na ten temat szkodzi jej ludzie zawsze sie czegos boja gdy nie rozumieja, gdy ktos mowi marihuana w Polsce to jest to politycznie niepoprawne.
Po 4
Zdelegalizowano ja w wyniku falszywej propgandy i plotek po prostu niektorzy zyskali i zyskuja nadal na szerzeniu nieprawdy nie zauwazacie tu pewnego podobienstwa?
Gdy w kosciele ksiadz czyta Meke Panska to mowi cos w stylu ze zolnierze dostali pieniadze za szerzenie falszywej propagandy o Jezusie i ta plotka trwa do dzisiaj - przeciez z marihuana jest dokladnie tak samo.
Po 5
Rastamani uwazaja ja za ziele madrosci taka jest prawda po zapaleniu chocby malej ilosci potrafie wyslowic sie jak nie potrafie na codzien, a jak odpowiadalem na polskim to uzywalem tak wyszukanych slow ze sam nie wiem skad je bralem i dostalem swietna ocene :)
Wiec ludzie po co dalej wmawiac sobie ze to jest cos zlego. wedlug mnie pow
Author:
Michal
Date:
10-02-2009
Młyński
<span>Podoba mi się, ale mam jedno zastrzeżenie, mianowicie:
"Informacje o narkotyku
... (m.in. skun, czyli konopie maczane w różnych preparatach, np. w
LSD, opium, eterze — to najczęściej spotykana odmiana skrętów na naszym
rynku)."
Tutaj jest przedstawiona prawda o "maczaniu" marihuany w eterze itd.
www.insomnia.pl/Chemizowanie_ziol
o-t20269
2-s1.htm
l
Moim zdaniem to dość ważne.
Pozdrawiam. </span>
Author:
Młyński
Date:
16-02-2009
lukasz
1 na 1
Jestem jak najbardziej za legalizacją marichuany. Jej szkodliwość jest niższa niż alkocholu. Więc w czym problem? Ach te nasze realia i przeliczanie wszystkiego na pieniądze.
Mam tylko jedno życie. Mógłbym się w tym czasie trochę rozerwać, od czasu do czasu zapomnieć o problemach. Jednakże pewni ludzie, "dla mojego dobra" mi tego zakazują. Dziwna rzeczywistość.
Author:
lukasz
Date:
03-05-2009
Kartha.st - Kolonie brytyjskie
Mam dwa pytania dotyczace tekstu. Byc moze sa one tendencyjne, niemniej jednak bede bardzo wdzieczna za odpowiedzi.
Ktore kolonie brytyjskie ma autor na mysli?? Jak robotnicy tychze kolonii znalezli sie w posiadaniu marihuany???
pozdrawiam
Author:
Kartha.st
Date:
15-06-2009
bełkot123abcd - Każdy dym szkodzi!
Nie ma co wdychać, żadnego dymu (nawet dym z kadzidła szkodzi - zależy też co się w nim spala).
A trzeba jeszcze koniecznie podnieść mandaty za wypalanie traw, bo ogień to nie zabawka!
Author:
bełkot123abcd
Date:
18-08-2009
anngelus - Bzdury
Przykro mi ale to nie jest obiektywny tekst Zawiera mnóstwo przekłamań i teorii wyssanych z palca Jestem żoną człowieka uzależnionego od marichuany i nie różni się to niczym od uzależnienia od innych narkotyków Więc po co piszecie takie brednie?Żeby głupie dzieci sięgały po gandzie myśląc że to bezpieczny narkotyk (to chyba oksymoron!) I ciekawe kto na tym zarabia....Bo ja z napisania tego komentarza nie mam żadnego zysku Nic też nie zmienię Mogę mieć tylko nadzieję ,że uda mi się mojego syna uchronić przed tym bagnem w które wszedł jego ojciec
Author:
anngelus
Date:
10-10-2009
AmneziaHaze - szczęście czy nieszczęście...
1 na 1
Marihuana ? 4, może 5 lat palenia, początki lajtowe, później bardzo ale to bardzo nieprzyjemny ciąg zdarzeń i w ten sposób zacząłem coraz częściej jarać. Do tegodobra praca, własny dom, przyjaciele, dobre wejścia jeśli chodzi o motę. Efekty ? Ani jeden z naszego grona nie poprzestał na trawce. Kolejna sprawa, po dwoch, moze trzech latach palenia, uważałem ten błogi stan za coś wspaniałego, jednak nagle ZNÓW bardzo nieprzyjemy ciąg zdarzeń.. i nagle.. okazało się, że moja silna psychika stała się cholernie słaba i wrażliwa. Do tego prawo.. ludzie.. rodzina.... jezu Ci "trzeźwi" napsuli mi tyle krwi i nerwów, że do dziś nie potrafię się otrząsnąć choć staram się jak cholera... nie palę już prawie pół roku i codzienne doświadczenia tak mnie przytłaczają, ze podejrzewam, że wrócę do palenia marihuany. Stwierdzam, że nie warto dla tego świata żyć, ten ustrój was wyniszczy, policja, urzędy, sąsiedzi, rodzina - oni wszyscy, abstynencji będą patrzeć na was jak na gorszych, tylko dlatego, że palicie, bedziecie zaszufladkowani, jeżeli będą powątpiewać, że macie jakieś doświadczenia tego typu.. przykre, ale to są fakty...
Author:
AmneziaHaze
Date:
12-10-2009
AmneziaHaze - part2
1 na 1
Uwierzcie mi drodzy palacze, piszę to do Was, nie do tych zasranych obłudników 80% społeczeństwa, oni zrobią wszystko z zazdrości i zarazem strachu, by zabronić Wam bycia wolnymi. Wszakże niby każdy jest wolny, nieprawda, nie ma wolności - jeśli o mnie chodzi to zrobili mi z życia piekło, aktualnie mam nerwice, rozbity umysł, prawie jak pranie mózgu.. bardzo czarne myśli... nie ufam już nikomu.. straciłem wszystko.. męczę się i wiem, że idę w złym kierunku, że lepiej jest palić i mieć gdzieś tych zawistnych idiotów. Tak, Marichuana to rozwiązanie na dzisiejszy chory świat, ale my z tym światem nie wygramy. Ty mozesz miec wiecej szczescia niż ja, ale pamiętaj, że oni.. gdy się dowiedzą.. będą chcieli zniszczyć twoje życie, poglądy i marzenia.. z czystej zawiści. Uważam na dzień dzisiejszy, czysty na duszy i umyśle, że jednak lepiej jest palić trawkę niż pić alkohol i palić papierosy, ale jednocześnie ostrzegam - musicie ćwiczyc psychikę, nie wpadajcie w maratony, trzeba mieć twardą banię, by konfrontować się ze złymi tego świata i nie popaść w chorobę psychiczną czy totalne załamanie.
Author:
AmneziaHaze
Date:
13-10-2009
AmneziaHaze - part3
1 na 1
Życie bez zielska jest po prostu życiem gorszej jakości, bo nie ma o co walczyć, oni są tak poryci, że nigdy tego nie zrozumieją, no chyba, że będą mieli odwagę się przebudzić. Swoją drogą nie dziwie się, że ludzie się zabijają, też Ci co palą, główną przyczyną jest wrażliwość, wyższa cecha, której większość z nich(tych trzeźwych debili) jest pozbawiona.
Możecie mnie teraz nazwać załamanym narkomanem na głodzie, choć dla wtajemniczonych logiczne jest to, że nie tak to działa jak myślicie, w wolnym kraju byłbym szczęśliwym spełniającym się zawodowo człowiekiem, jednak w waszych zakompleksionych oczach jestem tylko gorszym ćpunem-przestepcą i nieudacznikiem, ot cała prawda. Pozdrawiam <?xml:namespace>
Author:
AmneziaHaze
Date:
13-10-2009
Krzychu
Genialnie napisane ...
peace
Author:
Krzychu
Date:
19-10-2009
nic - :)
Jak dla mnie.. bardzo dobry artykuł :) Może nie całkiem obiektywny lecz trafnie przedstawiony stosunek społeczeństwa do tej sprawy.
Wystarczyłoby odrobinę tolerancji i szacunku dla poglądów różniących się od naszych..
Author:
nic
Date:
27-12-2009
KAASIA
"Jest w tym tyle
sensu co w twierdzeniu, że skoro każdy gwałciciel czy zboczeniec zaczynał od
seksu, którym się jednak nie mógł nasycić dostatecznie, pragnąc
czegoś więcej,
tedy należy zakazać seksu (co zresztą funkcjonuje w pewnych ideologiach,
by wspomnieć tylko nasze święte dziewictwo i nienawiść kościelną do seksu, jako
źródła przyjemności). " - Jeżeli wypowiada się Pan na temat poglądów Kościoła, to bardzo proszę by Pan się z nimi dogłębnie zapoznał, ponieważ to co Pan pisze jest nieprawdą i świadczy o braku wiedzy na ten temat. Pozdrawiam
Author:
KAASIA
Date:
21-09-2011
KAASIA
-1 na 1
bardzo subiektywne. a jeśli chodzi o interpretację Biblii to jak się podejdzie do tego racjonalnie i w sposób naukowy, nie nie wygrzebie takich wniosków. Jeżeli ktoś takie wyciąga to nie ma pojęcia o interpretacji Biblii.
Author:
KAASIA
Date:
21-09-2011
Ronin83 - Rzeczowo
Ciekawy tekst. Bardzo dobrze zebrane pro i contra.
btw. Zauważyliście, że artykuł zaczyna się na stronie 666? ;)
Author:
Ronin83
Date:
15-04-2012
Karol Ăuee
pale, ide na studia, bede tam palil, pozdro!
Author:
Karol Ăuee
Date:
09-08-2012
Sort comments
from the newest
Back to site..
Advertisement
[
Cooperation
] [
Advertise
] [
Map of the site
] [
F.A.Q.
] [
Store
] [
Sign up
] [
Contact
]
The Rationalist ©
Copyright
2000-2018 (English section of Polish Racjonalista.pl)
The Polish Association of Rationalists (PSR)