Z fizycznego punktu widzenia nic osobliwego. Zastanawiające, jak można by to spożytkować np. w diagnostyce medycznej?

Co to jest foton ? Gdzie jest granica między fotonami a całą resztą promieniowania ? Co oznacza absolutna ciemność ?
Ludzie różnie widzą, słyszą itd. Zakres odbieranych informacji jest zidywidualizowany. Eksperymenty opierające się na próbach przełożenia wąskiego wycinka pasma fal (co to fale :) ) na zakres w którym jesteśmy w stanie coś odebrać są po prostu zabawne.
Nieracjonalne.
Samo stwierdzenie "absolutna ciemność" jest względne.
Itd.

"Strumień 'biofotonów' nie jest wyłącznie
odzwierciedleniem ciepłoty ciała. Aparat w podczerwieni pokazał, że
niektóre z najcieplejszych części ciała, jak chociażby bok szyi nad
obojczykiem, wydzielają
bardzo niewielką liczbę fotonów, a całkowita emisja nie zbiega się
w żaden
zauważalny sposób z różnicami w temperaturze ciała."

To stwierdzenie jest dla mnie niejasne. Jeżeli autor pod pojęciem "biofotony" rozumuje fotony emitowane przez organizm ludzki ,to owszem im cieplejsza część ciała tym więcej fotonów wyemituje (w paśmie podczerwieni) ,więc całkowita emisja będzie zależna od temperatury ,chyba ,że wiekszą część emisji stanowiłyby inne długości fal ,ale w tym wypadku autor sam by sobie przeczył pisząc ,że natężenie fotonów światła widzialnego jest tak małe ,że niemierzalne w normalnych warunkach.

W grudniu 2010 r. napędzany rzekomo światłem słonecznym japoński żaglowiec kosmiczny Ikaros, lecąc w kierunku słońca dotarł w pobliże planety Wenus. Wykazano bezwiednie, że światło nie powoduje ciśnienia. Więc nie ma charakteru korpuskularnego, jest nieposiadającą pędu falą elektromagnetyczną, a foton, to jednostka energii.

Pewnie że emitujemy całą masę fal, ale nic tu nie ma o zakresach, szczegółach. Notka na miarę Onetu czy WP.

Nihil novi! Lecz dozwolone tylko dla osób zdrowych nerwach !
- Bez żadnej skomplikowanej aparatury, przy wyłączonym świetle, w temperaturze pokojowej, w ciemnym przedpokoju przed lustrem można pooglądać sobie własną ruszającą się czaszkę i inne kościska!
- Jakieś dwadzieścia lat temu mój syn w takiej sytuacji
zażartował; Tato, czy ten żywy kościotrup to naprawdę ja ?