nie zgodzę się z tezą zawartą w przypisie 44 dotyczącym aborcji: "W konsekwencji tylko dana kobieta, a nie żadna wspólnota,
ponosi odpowiedzialność za swoje czyny."
to prawda, tylko że wśród paleokonserwatywnych komunitarian (ale i libertarian) sprzeciw (ustawowy) wobec aborcji nie wynika z chęci uznania wspólnoty jako czegoś nad jednostką, a z uznaniem nienarodzonego dziecka jako człowieka, któremu przysługuje prawo do życia (czyli podstawowe prawo naturalne).
stanowisko to zresztą dobrze przedstawia dobrze:
www.l4l.org/krytykę stanowiska Rothbarda dotyczącą argumentu za aborcją przedstawia:
www.l4l.org/library/chilroth.html