Tuż przed zalogowaniem przeczytałem poniższy tekst, który kiedyś odpisałem; pech, że nie zanotowałem autora. Zamieszczam go jednak , bo w pełni zgadzam się z jego treścią: -Prawdziwą i największą tragedią Polski i Polaków nie są przegrane powstania, nie są rozbiory, nie jest Katyń, nie są niemieckie obozy zagłady, nie jest okres władzy ludowej, nie jest nią tragedia smoleńska. Prawdziwą tragedią jest wielowiekowa okupacja watykańska naszej ojczyzny i jej destrukcyjny wpływ na Polskę i Polaków. Pasożyt watykański opanował i ukrzyżował wszystkie instytucje państwa, zniewolił doszczętnie Polskę i  Polaków. Doprowadził do tego, że patriotą jest tylko katolik, każdy inny jest wrogiem i obcym.      Tak, właśnie - jak głosi ostatnie zdanie, oceniają  inaczej myślących Polaków, nasi posłowie - katolicy. Życzę z całego serca młodym - odważnym, Polakom, którzy wystąpili p-ko panu Legutce pozwem sądowym, ABY TEN PROCES WYGRALI.

Pana posla najwyrazniej wychowano w mysl zasady "dzieci i ryby glosu nie maja", wiec jak sie zestarzal, to teraz jego kolej aby zamykac usta mlodszym (inna forma TKM?). Ten brak klasy pana Legutko zatem w duzej mierze wynika z "dobrego" katolickiego wychowania, w ktoym, jesli komus brakuje argumentow w dyskusji z myslaca mlodzieza, to wytacza swoj "autorytet" starego zgreda. Tak byl uczony od dziecka, wiec innaczej nie umie. Co gorsze, Legutko uwaza sie za "wazniejszego", gdyz dostal sie do kregow wladzy, stad dodatkowe "swiete" oburzenie na "smarkaczy", ktorzy maja czelnosc podnosic glos  "Jeżeli młodzi ludzie dostają od starszego i mądrzejszego reprymendę" - jak to Legutko ujal w swoim wywiadzie (maruda - dzieki za link).
To wstyd, ze takie typy reprezentuja Polske w euro parlamencie.

@bogdan79:
trybunał konstytucyjny przyklepuje dużo rzeczy, które służą do pieszczenia kościelnych odbytów bez wazeliny. To też nie jest moja sprawa. Jeśli ktokolwiek założy organizację, która będzie za swoich członków uznawała ludzi, których ktoś wskaże palcem, to żaden sąd nie uzna ich członkostwa za jakikolwiek argument. Jak byłem chrzczony, to nie decydowałem o tym. Zostałem wskazany palcem przez inną osobę. Gdybym zdecydował się na wystąpienie z kościoła, oznaczałoby to że uznaję jakiekolwiek znaczenie i prawomocność mojego chrztu - ale przecież jego prawomocność jest ponurym, moherowym żartem.
Ponawiam pytanie: czy wobec takiej argumentacji nadal jesteś w stanie wmawiać mi i innym wokół, że ja uznaję cokolwiek z władzy czy nauczania kościoła? Przecież to jest śmiech na sali, mówić że czarne jest białe...

Dla mnie najbardziej szokujace jest stwierdzenie ze "powinien decydowac obyczaj".
Pan profesor wiec zszedl do poziomu Talibanow szanujacych obyczaj kamieniowania niewiernych (czytaj nieuleglych ) kobiet !

No sam jestem ciekaw jak się sprawa potoczy. Zapewne sam autor tekstu maczał palce w samym pozwie, bo jak facebook nie kłamie to z uczennicą Zuzanną jest w związku :)

@mohawk - "A w czym to niby konstytucja jest jednoznaczna?"

W swojej bełkotliwości, której wynikiem jest Trybunał Konstytucyjny aka "Przyklepiemy Księdzu Wszystko".

A w czym to niby konstytucja jest jednoznaczna?

W Łodzi będą liczyć wiernych na mszy...jest coraz gorzej :))

Jak smarkacz to się zachował prof. Legutko. Absolutny brak klasy.

@ktostam
Nie tylko jest do obronienia, ale jeśli Legutko w to pójdzie proces się skomplikuje. To co sądzisz o swoim członkostwie w KK to Twój problem a nie KK ponieważ "zapisaniem" w sensie świeckim jest sakrament chrztu, i jest na to opinia GIODO i nie tylko. Jeśli nie występujesz z KK to znaczy, że akceptujesz swoje członkostwo.

osoba publiczna smie cos takiego mowic!

Tlumacznie dyskryminacji katolicyzmem jest zalosne, pewnie tak samo mowiono kiedys: "musialem spalic tego heretyka na stosie, tak nakazuje mi moja religia!".

"a także mogących logicznie uzasadnić swoje stanowisko" - za mlodzi na logike? Zapewne bierze sie to z autopsji, posel jest od nich starszy, a sam jeszcze logicznie nie mysli.

@bogdan79: "czy wystąpili z Kościoła Katolickiego? [...] jeśli nie to domniemywa się, że zgadzali się z jego doktryną i jej podlegali" - WOW!
Wolny człowiek w wolnym kraju SAM zapisuje się do organizacji, do których chcę należeć. Jeśli ja nie występuję z kościoła to oznacza, że w ogóle nie uznaję swojej przynależności do niego - a jeśli to kościół uważa inaczej, to już jego problem. Ja się nie zapisywałem i nie mam zamiaru z tą organizacją mieć żadnych kontaktów - myślisz, że wobec takiego argumentu Twój wywód jest do obronienia w jakimkolwiek sądzie?

wolna szkoła-religia do kościoła!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!szkoła jest po tp żeby uczyć a nie kłamstwa wpajać

jak widać sąd niespecjalnie palił się wogóle rozpatrywać tą sprawę... :D

Czy skarżący 30.11.2009 byli pełnoletni a jeśli tak to czy wystąpili z Kościoła Katolickiego? To może mieć duże znaczenie, bo jeśli nie to domniemywa się, że zgadzali się z jego doktryną i jej podlegali.

to cepem naszej Temidzie należy wytłumaczyć, iż Konstytucja nasza jednoznacznie wykłada o bezprawiu zawieszania krzyża. Konstytucję należy traktować tak ,jak np.pewniki geometrii Euklidesa; bez niej nie powstanie dom, stół, ściana na której bezprawnie wisi bryła zw. krucyfiksem... Pozdrawiam p. Mariusza.

Hahahaha, nigdy za Legutką nie przepadałem, ale to do jak pokrętnej argumentacji może się posunąć człowiek, któremu rzucono w twarz nagą prawdę na temat wewnętrznej sprzeczności jego poglądów to najlepszy kabaret ;)

Obawiam się, że w sposób nieobiektywny: ilością znanych modlitw, stosunkiem do przyjętych sakramentów i frekwencją na mszach w parafiach "do których należą".

Mam gorzkie przeczucie, że wiszące w powietrzu porównania do stalinizmu nie są znów tak całkiem bezpodstawne. Proces może mianowicie być farsą. Jakoś nie mogę przełknąć wyobrażenia, że polska temida- która niestety ma zwyczaj podglądania pod opaską- może opowiedzieć się po stronie młodych ludzi a nie ustosunkowanego polityka, choć przecież racja jest prosta do udowodnienia, konstytucja jest jednoznaczna.

Ciekawe w jaki sposób sąd zamierza zmierzyć zasmarkanie (smarkacze) i stężenie (rozpuszczone) owej młodzieży?

Pełna kompromitacja pana prof. Legutki.

Jego argumentacja jest po prostu bezczelna.

Choć krzyże w instytucjach publicznych są całkowicie nie na miejscu, moim zdaniem to i tak czubek góry lodowej. W moim liceum zajęcia z etyki były prowadzone przez księdza w tej samej sali o tej samej godzinie co zajęcia z religii. Mam nadzieję, że chociaż moje dzieci będą żyły w kraju bez przymusowej indoktrynacji (czyt. nie w Polsce).

http://www.gazetawroclawska.pl/stronaglowna/227996,legutko-to-rzeczywiscie-smarkacze-uczniowie-pozwali,id,t.html