Podoba mi się ten artykuł.Niedowiarków i zainteresowanych odsyłam do Junga Archetypy i symbole.Pisma wybrane, Czytelnik, Warszawa 1993.Wieęcej takich twórczych myśli życze autorce tekstu.Pozdrawiam serdecznie.

"Psychoanaliza to" - metoda leczenia.
"Człowiek nie jest z ducha i materii, a jedynie z tej drugiej" - człowiek jest z materii i posada życie psychiczne wyraźnie koleżanka pomija ten fakt.
"Zdrowy i dobrze odżywiony nie wykazuje chorobliwych objawów opisanych w
tym pełnym (dosyć marnej) poezji  artykule." - wydaje się, że koleżanka pisząc jedynie o materii z której składa się człowiek nie posiada sama życia psychicznego o którym mowa w artykule. Niestety jest tak, że do prawidłowego (zdrowego) funkcjonowania człowieka potrzeba dużo więcej niż jedzenie. "Zdrowy" - co to znaczy to jest jakiś niewiele mówiący ogólnik. Zachęcam do fachowej lektury i badań na temat życia psychicznego człowieka.

Nie jesteś prostym chłopkiem Drogi RyszardzieW, bo piśmiennyś i zadajesz przytomne pytania. Oczywiście że ironizuje. Często się jednak zdarza, że że nikt nie zada Twojego pytania i traktują moje brednie jako duchowe wsparcie w walce o tzw. "wartości". Pozdrawiam serdecznie

Psychoanaliza to albo wcielenie nowych wierzeń ludowych, albo choroby autorów. Człowiek nie jest z ducha i materii, a jedynie z tej drugiej. Zdrowy i dobrze odżywiony nie wykazuje chorobliwych objawów opisanych w tym pełnym (dosyć marnej) poezji  artykule. 

Racz oświecić - zali prawdziwie mówisz czy ironizujesz? Bo nie kumam, jako prosty chłopek.

Tak drogi nOe. Psychoanaliza, podobnie jak teoria ewolucji, czy teoria heliocentryczna to pseudonauka. Prawdziwa jest tedynie teologia. Oparta na fundamentalnych i niepodwarzalnych prawdach!

Wcześniejsze artykuły Autorki mogą wskazywać na to, że interesują ją bardziej różne wyobrażenia diabła, niż różne wyobrażenia psychoanaityków. W pogoni za diabłem dobrnęła do psychoanalityków. Ciekaw jestem kto będzie następny i jak to zostanie odczytane.  

Dyć tzw. chaos deterministyczny, opisywany równaniami nieliniowymi, jest teraz na tzw. topie i jest kandydatem (z racji powodowania zmniejszania się entropii w wyniku przepływu strumienia energii od Słońca przez Ziemię) do wyjaśnienia np. fenomenu życia biologicznego. Zajmował się tym m. in. Polkinhorne, któren udzielił "Polityce" krytykowanego tu ostatnio wywiadu.

Autorka artykułu sporo zaczerpnęła z prac C.G. Junga i jego komentarzy do starej literatury taoizmu i buddyzmu. Plus idee Junga nt. czwórcy i mandali. Chcę zauważyć, że Jung opierał się na pierwszych tłumaczeniach starożytnych tekstów w wykonaniu Richarda Wilhelma - dalekich od doskonałości.

wszystko pięknie, tylko autorka powinna najpierw udowodnić, że pseudonauka jaką jest psychoanaliza przedstawia jakąkolwiek wartość.

To nie jest reistyczny opis świata . W tej metaforyce nie można go opisac. Współczesna psychologia ,neurobiologia połączona z obrazowniem mózgu o wiele więcej wnosi w poznanie umysłu.Matematyka stosowana więcej wnosi do praktyki niż filozofia np. Pitagorasa o trójkątach i kwadratach; z praw fizyki a ściślej z mechaniki wynika , że okrągły stół z nogami w wierzchołkach trójkąta równobocznego wpisanego w okrąg jest układem stabilnym, a więc taki układ posiada informacje i jest uporządkowany.Artykuł jest nośnikiem o dużej entropii czyli chaosem czyli szumem informacyjnym.Mam dosyć diabłów i jego pomiotów- bóstw.