Niedostępne w mediach informacje. Pasjonujące.

Sposób pokazywania rozmów, na przyklad przez Wprost nie jest OK.
Media robia sieczkę w głowie Polakom, którzy i tam są już głupcami.
Zresztą powiedzmy sobie szczerze, które społoeczeństwo nie jest?
Dzięki Mariusz!
P.S.
gielda.onet.pl/(*)go-,18489,5643772,1,news-detal

do Celecrina. Spora część mediów to taki sam szajs, albo i gorszy, jak większość polityków, ale mają się za lepszych - stale gotowi oceniać, piętnować, gromić, wyśmiewać. Czasem wydaje się, że niczego więcej nie potrafią. Dzięk ode mnie też!-

Pozwolilem sobie zalinkować tu i ówdzie.

Treść rozmów polityków ujawniona do tej pory nie zawiera w sobie niczego obiektywnie sensacyjnego i wybuchowego. Jest to "kuchnia polityczna"  z charakterystycznym dla niego - wcale nie szokującym - językiem. Wszyscuy politycy i ci rządzący i ci z opozycji i ci z  zagranicy, wszyscy tak rozmawiają. Są to jak gdyby "brudnospisy" oficjalnych wersji, które później sostajemy w postaci ustaw czy programów rządowych. Skandalem jest natomiast to że można było tak łatwo nagrać rozmowy urządników państwowych najwyższego szczebla. Za to powinny polecieć głowy osób odpowiedzialnych za tę kompromitację. Dziennikarzy zaś biorących udział  wtej hucpie (być może wypreparowanej i dyskontowanej przez obce czynnkiki) nalęzy potraktować z całą surowością prawa. W środowisku tym zbyt często ma się zdecydowanie zbyt wysokie mniemanie o sobie, uwzględniwszy rzeczywisty "zbydlony" poziom większośąci dziennikarzy.
Na marginesie: Rzekome mocne zjeb... Camerona przez Tuska (opinia Grasia) zostalo przyjęte przez wielu ludzi z dużą dozą satysfakcji. Przynajmniej w tym zakresie premier wyszedł poza - przysłowiowe już - polskie "murzyństwo".

Dalej jest to handel Polską w 15 - 30 min. Cytowany tu fragment taśmy potwierdza tylko tyle, że są w stanie rozmawiać o sprawach obojętnych w sposób jaki jest oczekiwany od takich ludzi. Przechodząc do spraw istotnych ( pieniądze, kariera, przyszłość) pojawiają się emocje i język się zmienia. Nie to jest jednak w tym wszystkim istotne, jest to smutne ale nie szokujące. Problemem jest dla mnie brak postawy "państwowca" i dbanie o interesy grupy, którą się reprezentuje a przyjęcie postawy nie różniącej się od wyobrażenia " mafii" - czyli nic osobistego, czysty biznes. A w tej sytuacji to nie jest miejsce dla takich ludzi.

... i monitorowane. Wszędzie gdzie się poruszamy po miastach, w autobusach, nawet (pewnie tego nie mówią) w kiblach publicznych są kamery, całe nasze życie jest nagrywane niezależnie czy postępujemy uczciwie czy nie. Wiele knajp w których bywałem ma zupełnie oficjalnie gdzieś w mało widocznym miejscu ustawione kamery.. a czy mikrofony... haha... U mnie w bloku jest kamera przed wejściem przed domofonem bo byli jacyś wandale na parkingu - widzi wszystko, tak samo kamera na klatce schodowej gdzie zbierali się żule; ale ona obserwuje też czyjeś drzwi, nie wiem czy ma mikrofon (coraz częściej standard niezależnie od jego użyteczności).

No dosłownie wszędzie my jako obywatele jesteśmy monitorowani tak przez innych obywateli i znacznie lepszym sprzętem (i nie wiadmomo gdzie i na jak długo są archiwa) przez władze. I to jest ok, tak ? ( prawo.vagla.pl/node/7599 ) Dla naszego bezpieczeństwia, tak ? Ok. Więc dlaczego obywatele, też dla wspólnego bezbieczeństwa nie mieli by prawa tak samo monitorować (tu dosłownie w sensie nagrywać, jak oni robią nas) państwo, tu polityków ? Polska jest krajem gdzie liczba założonych obywatelom przez władze podsłuchów bije rekordy, więc ten klimat (a taki mamy) przyszedł do nich - nagle wielka obraza majestatu.

I co tak już ma być na zawsze?

Ciekawe fragmenty, polecam też przemyślenia Pana Radosław Czarneckiego na:
www.kulturaswiecka.pl/node/822

Np. coraz więcej jednostek policji na świecie nie tylko montuje kamery w radiowozach (co już było w USA normą jeszcze w czasach analogowych) gdzie jest kupa programów w TV i na YT gdzie nagrywa się różne śmieszne (i straszne)  zajścia z obywatelami. Ale też coraz częściej mają dziś kamery w takich długopisikach (czy podobnych) co można za grosze dostać na allegro - bo to jest dobre dla obu stron zajścia nikt później nie będzie fałszywie oskarżał policjantów o pobicie a i policjanci będą się zachowywać uprzejmiej wobec obywateli, będzie wiadomo zawsze kto zaczął awanturę.

I czy tak samo nie politycy, nasi "uber" policjanci nie powinni podlegać takim samym standardom?

Tak samo w wielu zakładach pracujących z rudami bardzo drogich metali (platyna itp.) robi się ludziom po pracy dosłownie przeszukanie odbytu (cavity search) i oni się na to godzą i społeczeństwo się na to godzi ponieważ ludzie ci pracują z materiałem o ogromnej wartości który bardzo łatwo ukraść.
I czy tak samo nie jest z politykami ? Czy oni nie pracują tak samo z materiałem o wielkiej wartości który łatwo gdzieś sobie na boku jednym podpisikiem, jedną prywatną rozmówką gdzieś na boku "procencik" opylić ?
Może czas właśnie na taki reality show z politykami, bo my obywatele już w takim żyjemy.

Autorowi artykułu. PS. @adam34 - dobrze myślisz z tym monitoringiem

Dokładnie trzy rzeczy:
youtu.be/OOaqDEjxQAU
youtu.be/N4d7Wp9kKjA
youtu.be/E_8IXx4tsus
To się chyba nazywa wizjonerstwo. ;)

Myslę,że sprawa jest jeszcze rozwojowa. Wiele osob dało się tak zmanipulowac jak dzieciaki w przedszkolu przez "wybitnego" dziennikarza p. Latkowskiego Oj będzie nam głupio.Swoją droga spodziewałam sie większej "państwowosci" po naszych Wybrańcach

.......Są to jak gdyby "brudnospisy" oficjalnych wersji, które później sostajemy w postaci ustaw czy programów rządowych....


Tak tak

Cygara dla Tuska
youtu.be/gzAK7-2y9OE?t=2s

Sikorski mówi, że "cała ambasada na Kubie dwoi się i troi, żeby zdobyć najlepsze cygara dla Tuska"

"Tam jest fantastyczne wybrzeże i najwspanialszy kanion rzeki Kany. Płynę sobie pontonami, stajemy i Lipski mówi, słuchaj, może byś porozmawiał z Dominikiem, ambasadorem w Genewie."

W Genewie to był Belka, a Dominik to zdaje się Dominique Strauss-Kahn z IMF. No i rzeka to raczej Tara.

Ale dziękuje za transkrypcję, nie wiem czemu nie można do tej pory znaleźć stenogramów z całej rozmowy w internecie. Jest rzeczywiście bardzo ciekawa, zwłaszcza fragment dotyczący liszaja rozpadu państw wojen najemniczych będących "naszą przyszłością". Dobrze wiedzieć, że nie wszystkich np. ostatnie wydarzenia na Ukrainie wzięły całkowicie z zaskoczenia i że w rządzie są też ludzie o tak szerokich horyzontach.

A może ktoś ma linka do całości?

Urywa się w ciekawym momencie...
ps. Jeszcze kilka takich publikacji i odwołam zakaz głosowania na PO jaki sam na siebie nałożyłem.

https://antyszwecja.wordpress.com/2014/06/25/afera-tasmowa-przywraca-wiare-w-polskie-elity/
Można poczytać. Ogólna teza jest taka, że elita zaniedbała komunikację z ludem.

w końcu jakieś konkrety od polityków a nie akademickie ugłaskiwanie tematu i myślenie życzeniowe, które jest plagą na dziesiejszych uczelniach!

^^Rozmawiałem z pracownikiem naukowym z Turcji parę miesięcy temu i wygląda na to, że tak zwana anatolizacja nie jest ani tak postępująca ani tak zradykalizowana jak niektórzy malują. Protesty uczelni przeciwko islamskiemu rządowi miało na przykład dość szerokie poparcie wśród lokalnych społeczności.

"zrobiłem taki program, gdzie ci moi specjaliści od islamu jeździli
w trzy miejsca w Turcji przez 6 lat. I mieli tych samych
rozmówców. Miejscowego mułłę, aptekarza, szefa posterunku policji,
burmistrza i nauczyciela. Jeździli więc co roku do głębokiej Turcji
i przez sześć lat
zadawali im mniej więcej te same pytania. W przeciągu czterech lat
ci goście rozpoczynali rozmowę od tego, że my jesteśmy częścią Europy
i chcemy do
Europy. Potem nastąpił 2011 i oni mówili, że Ameryka jest złem. A na
końcu mówili: Europa to jest nasza przyszłość, ale wtedy kiedy my tam
przyjdziemy.
Pomiędzy nami nie ma żadnych punktów stycznych. Ci sami goście."
- i ta wypowiedź p. Sienkiewicza go pogrąża. Żeby wyciągać wnioski to statystykę robi się na dużej próbie i to losowej a nie na aptekarzu, policjancie i kimś tam jeszcze.

Debil w garniturze.

Zupełnie nie emocjonuję się i słabo interesują mnie te sensacje podsłuchowe. Nie wiedziałem, że poza rzucaniem "mięsem" - co tak podnieciło żurnalistów - podsłuchani gadali na ciekawe i ważne tematy. Ich wiedza i erudycja jest godna podziwu. Dziękuję Mariuszowi za ten tekst. Byłem niedawno w podróży objazdowej po Turcji, a dokładnie to  po Anatolii (bez Stambułu, Ankary i Izmiru). Bardzo kształcąca wyprawa - analizy Sienkiewicza zachęciły mnie do jeszcze większego i dogłębniejszego zainteresowania się tym krajem.    

Wyborcza linkuje opublikowany przez Racjonalistę zapis rozmowy między Belką a Sienkiewiczem o zderzeniu cywilizacji. Dziś także o materiale tym rozmawiał Meller ze swoimi
gośćmi w TVN24 - panowie byli zdziwieni, że bohaterowie afery przeprowadzi taką rozmowę. Świadczy to o dwóch rzeczach: a) mainstream jest tak zajęty biciem piany w wojnach polsko-polskich, że nie starcza już czasu na rzetelność, b) media mogą z KAŻDEGO zrobić idiotę czy oszołoma. Wystarczy tylko odpowiednio powyrywać z kontekstu jego wypowiedzi. Wyborcza cytuje opublikowany przez Racjonalistę materiał, aczkolwiek też poszatkowany, np. z jednego fragmentu znika tylko pozytywna wzmianka Belki o Gierku :)
wyborcza.pl/1,7(*)_w_Sowa_Przyjaciele_Belka.html

Przekaziory głównego nurtu, lub jak by pewnie powiedział o.dyr. dr Rydzyk, przekaziory metnego nurtu skupiły się na soczystych kawałkach stanowiących pewnie 1/100 % całej rozmowy. Dzięki p. Mariuszowi poznaliśmy ciekawszą i względnie kulturalną część dyskusji. Ale ta afera ma jeszcze inny aspekt: natemat.pl/1072(*)art-kredytowych-wydaja-miliony
W uproszczeniu wygląda on tak: złodziej ukradł ci portfel, w którym miałeś ponad 1000 zł i poszedł z kolegą do luksusowej restauracji zabalować. Rachunek wyniósł 1435 zł i zaplacił to z twoich pieniędzy. Nie sądzę, żebyś był wielce zainteresowany treścią rozmowy tych złodziei. A takich złodziei grasuje po Polsce dość dużo i czują się zupełnie bezkarni. To, że zamiast w tramwaju wyciągnąć komuś portfel posługują się służbową kartą kredytową, nie jest istotne. Przecież po opublikowaniu rozmów zaklinali się, że rozmowa była prywatna. Więc i rachunek powinien być uregulowany prywatnie.

Jedyny pewnik to taki, że komuś było na rękę ujawnić te rozmowy, w takim czasie co jest bez znaczenia dla zwykłego obywatela (pewnie rozgrywka między koteriami). Ta rozmowa jest ciekawa tylko dlatego, że potwierdza nędzny stan polskojęzycznych elyt politycznych: p. Marek Belka miał mnóstwo czasu aby przynajmniej spróbować doprowadzić kraj do normalności (a jeśli próbował to poproszę o linki). Teraz uzewnętrznia się na temat tematów bliskowschodnich. Może niech przejdzie na wcześniejszą emeryturę i modli się aby reszty życia nie spędził w jakimś więzieniu. A my zastanówmy się nad tym jak wykopać takich szkodników z polskiej polityki.

Hmm,całkowicie zmieniłam myślenie o Sienkiewiczu - jego komentarz do sytuacji na Bliskim Wschodzie był naprawdę wyważony, przemyślany i wykazała się ogromną wiedzą i troską o los świata;

na tym tle Belka opowiadający swoje historie z podróży z plecakiem i Cytrycki ("Panowie może zjemy coś jeszcze") to fantasmagorie polskiego pseudo-inteligentna;

autentyczny szacunek dla Sienkiewicza, który jako jedyny trzymał poziom tej dyskusji