Czego to ludziom nie próbują sprzedać? Nawet porady: jak sprzedawać.
Any way, dzięki za artykuł, dzięki któremu nie stracę pieniędzy, ani czasu, na te dwie książki. Wolę rozwijać się, a nawet zwijać samodzielnie.

Takie społeczeństwo o którym marzy autor (choc być może o tym nie wie a może własnie wie - nic nie sugeruję) to społeczeństwo komunistyczne. "Od każdego według jego zdolności a każdemu według Jego potrzeb". Utopia? Zapewne; dla nas obecnie nie do pojęcia.

"Cudownie byłoby stworzyć społeczeństwo, w którym każdy mógłby zrealizować swoje potencjały, w którym nikt nie musiałby pracować poniżej swoich możliwości."
-I spełniać marzenia, które obowiązkowo trzeba mieć, a jak nie to koniecznie wymyślić jakieś ambitne. Wyznaczać sobie cele, realizować się itp. bzdury dla zakompleksionych. Pranie mózgu podobne do indoktrynacji religijnej. Wmawia się ludziom, że nie powinni spokojnie żyć, gdy mają taką okazje, lecz by ciągle czegoś poszukiwali, zwiedzali, k..Himalaje najlepiej, że mogą wszystko, nie ma rzeczy niemożliwych... mądry się uśmieje, idiota uwierzy i może zrobić sobie lub komuś krzywdę. A jak wygląda codzienność ludzi po takich szkoleniach. Tak samo. Najpierw się nabuzują i myślą że są innymi ludźmi, a potem...trzeba wstać, do roboty pójśc, na zakupy, zjeść, problemy rozwiązywać...

"papiestwo ze swoim potencjałem finansowym było sponsorem nauki i sztuki, a zanarchizowane grupy protestanckie, siedliskiem największego w historii zabobonu."
▬Zanarchizowane, bo nie tak zhierarchizowane jak Kościół rzymski?
"Otóż ta społeczność założyła USA. Byli pragmatyczni i nie przebierali w środkach. Mogli więc podbić kontynent."
▬Kontynent podbijali też katoliccy kolonizatorzy, którzy też byli pragmatyczni i nie przebierali w środkach.
"lata komuny po wyrżnięciu polskich elit spowodowały upadek tych wartości, które były powszechniejsze w czasach drugiej Rzeczypospolitej."
▬Na Zachodzie nie wyrzynano elit, a i tak przedstawiają one dziś równie marny poziom, jak u nas.

Świetny artykuł i sama prawda.Te szkolenia są bez sensu.Sam kilka takich zaliczyłem i do niczego mi to nie pomogło.Strata czasu.No ale musiałem.Z pustego i Salomon nie naleje.

Nie masz kasy, nie masz znajomości, nie masz perspektyw i nagle po kilku godzinach szkolenia i przeczytaniu jakiejś durnej książki staniesz się bogaczem.Koń by się uśmiał ihahaha:)

Zgadzam się, że TRO nie produkują wielkich ludzi. Jednak nie krytykowałbym ich od razu i tak mocno. Polecam posłuchać Rafała Mazura na YouTube. Mówi on wprost, że zastosowanie jego porad w praktyce nie uczyni z Ciebie człowieka sukcesu, a pomoże przeskoczyć własne ograniczenia. Innymi słowy pozwoli Ci ruszyć się z miejsca. Swoją drogą wiedza, którą oferuje jest świetnie sformułowana: krótko i na temat. Czy cena usługi TRO przekłada się na ekonomiczne zyski w praktyce - nie wiem, nie korzystałem. To, co wiem, to że nie rodzimy się z wrodzonymi zdolnościami komunikacji interpersonalnej, tzw. inteligencją emocjonalną czy innymi 'miękkimi' 'skillami' itp. Musimy je nabyć. Jeśli nie przekażą ich nam rodzice, wtedy korzystamy z usług TRO. Gdy brak funduszy, pozostają książki-poradniki i kanały w stylu YouTube. Jest jeszcze przypadek nieświadomości, że coś takiego jak rozwój osobisty jest w ogóle możliwe. Wtedy nie ma w ogóle tematu. Artykuł warto przeczytać bez względu na poglądy odnośnie TRO. Pozdrawiam!

Bardzo dobry artykuł. Pozdrawiam

zdaje mi się pojechał jakimiś wyssanymi z palca stereotypami...
"lata komuny po wyrżnięciu polskich elit spowodowały upadek tych wartości,
które były powszechniejsze w czasach drugiej Rzeczypospolitej"
Czy to nie te "wartości" elit doprowadziły do zabójstwa prezydenta Narutowicza do bezhołowia w parlamencie  i wreszcie do zamachu sanacyjnego Piłsudczyków?

Co do RO to ja starej daty patrzyłem na to inaczej, starając się robić to co mnie fascynowało i próbując na tym zajęciu zarabiać. Dziś już emeryt ale gdybym zaczynał od nowa postępowałbym podobnie.
Te zajęcia z RO może sa dobre dla ludzi pozbawionych pasji.

Na szczęście dla USA to właśnie protestanci budowali ten kraj. Wystarczy dziś popatrzyć na osiągnięcia krajów opartych głównym nurcie chrześcijaństwa żeby zobaczyć różnicę.
Fenomenem wszystkich cudownych receptur i podręczników jest ludzka wiara w istnienie panaceum. W rzeczywistości aby trener mógł nas ukierunkować i stworzyć z nas człowieka sukcesu musiałby być bardzo dobrym psychologiem i przerobić z nami całe nasze dotychczasowe życie. Tylko lecząc nasze, nabyte w dzieciństwie, mentalne ułomności ( brak wiary w siebie , itp..) można faktycznie zmienić nasze życie na lepsze. Na takie koszty mogą sobie pozwoli nieliczni.

Autor wspomina coś o Tarantino; przecież to zboczenie, żeby lubić ten przelew krwi sadyzm...
Nie wiem że ludzie o racjonalnych poglądach uważają że wszystko już odkryto, zrozumiano, zostało rozwiązano. Wypisz wymaluj XIX wiek.
Ciekawe że jest jeden Jackowski i jeden Sheldrak; a reszta to kanon próbująca za wszelką cenę zachować "Status Quo".
Przecież to czystej wody wstecznictwo.
A może by tak zastanowić się dlaczego Policja dziękuje Jackowskiemu za lokalizacje zwłok. Sheldrak wyjaśnia dlaczego takie fenomeny mają racje bytu. Są to naukowe wyjaśnienia. Jak łatwo kogoś ośmieszyć, wykpić. Normalnie XIX wiek.
"Nauka - Wyzwolenie z dogmatów" Polecam.

Tylko rozwój osobisty pozwala przynajmniej się zatrzymać, a nawet pójść dalej...