|
Chcesz wiedzieć więcej? Zamów dobrą książkę. Propozycje Racjonalisty: | | |
|
|
|
|
« Interesy bezpieczeństwa Polski a globalizacja NATO [2] Author of this text: Paweł Leszoski
W świetle rozważań dotyczących Sojuszu na pierwsze miejsce wysuwa się wcześniej postawione pytanie: Czy i w jaki sposób NATO realizuje interesy bezpieczeństwa poszczególnych Sojuszników? Postarajmy się, zatem odpowiedzieć na nie analizując interesy bezpieczeństwa jednego z sojuszników, jakim jest Polska. Odpowiedź na powyższe pytanie nastręcza niestety poważne trudności, gdyż motywowana jest ona subiektywnym zdaniem każdego zainteresowanego. Na spotkaniu poświęconym amerykańskiemu systemowi antyrakietowemu, które odbyło się w marcu 2007 r., jeden z przedstawicieli rządu stwierdził, że: „NATO nie jest sojuszem naszych marzeń” [ 8 ]. Sceptycyzm przedstawiciela rządu wywołany, jak twierdzi Roman Kuźniar, nietrafnym rozpoznaniem sytuacji, w przejrzysty sposób pokazuje, iż odpowiedź na powyższe pytanie wymaga zarówno własnych przemyśleń jak i merytorycznej wiedzy. Przystąpienie Polski do NATO oznaczało nie tylko otrzymanie certyfikatu dojrzałości w sferze polityki bezpieczeństwa, ale również prawa do udziału w ponoszeniu odpowiedzialności za bezpieczeństwo w strefie euroatlantyckiej. Wejście w struktury euroatlantyckie zobligowało nas do ponoszenia współodpowiedzialności w sytuacjach nadzwyczaj trudnych dla wszystkich sojuszników. Wymierne korzyści płynące z przystąpienia Polski do NATO przyniosły w zamian możliwość ingerencji w prace nad wspólną koncepcją strategiczną Sojuszu Północnoatlantyckiego. Polska, jako kraj leżący na styku ze strefą wpływów niestabilności i nieprzewidywalności, starała się zapewnić, aby nie doszło do osłabienia NATO, jako systemu obrony zbiorowej (art.5 i 6 Traktatu). Aktywnie uczestnicząc w negocjowaniu ostatecznej wersji New Strategic Concept, Polska mogła nie tylko zaznaczyć własne interesy bezpieczeństwa, ale także utożsamić się w swej polityce bezpieczeństwa ze strategią Sojuszu od momentu przystąpienia. Nowa strategia została przyjęta w czasie waszyngtońskiego szczytu NATO (23-25 kwietnia 1999 r.), w sześć tygodni po przyjęciu nowych członków [ 9 ]. W obliczu powyższych informacji odpowiedź na postawione uprzednio pytanie wydaje mi się oczywista. Sojusz Północnoatlantycki istotnie wpisuje się w interesy bezpieczeństwa Polski, a także pozostałych państw sojuszniczych. Syntezą ujmującą w zintegrowaną całość treść polskiej polityki bezpieczeństwa, zawierająca nowe elementy związane z członkowstwem w Sojuszu Atlantyckim i ewolucją sytuacji geostrategicznej jest dokument pt. Strategia bezpieczeństwa Rzeczpospolitej Polskiej przyjęty przez rząd 4 stycznia 2000 r. Wprawdzie impulsem do jego powstania było przystąpienie Polski do NATO, lecz od przyjęcia ostatnich wytycznych (Polityka bezpieczeństwa – w 1992 r. – nastąpiło wystarczająco wiele zmian uzasadniających przygotowanie nowego dokumentu.
Przywołując drugie i zarazem ostatnie pytanie postawione na wstępie rozważań o Sojuszu można powiedzieć, iż spadające poparcie dla NATO w jakiejś części posiada swoje korzenie w zmniejszającej się roli tego podmiotu w środowisku międzynarodowym. Z drugiej strony należałoby zadać sobie kolejne pytanie: Czy rzeczywiście rola Sojuszu Północnoatlantyckiego ulega regularnemu zmniejszeniu? Pytania, które rodzą się podczas rozważań na temat środowiska międzynarodowego, bardzo często dotyczą zasadności działania struktur międzynarodowych. Są to jednak pytania, na które nadal nie udało się znaleźć powszechnie akceptowanych odpowiedzi. Zgadzam się z opinią Tomasza Paszewskiego, iż: „bez wypracowania ogólnej spójnej strategii w funkcjonowaniu NATO pojawiać się będą wciąż nowe problemy, co z czasem może doprowadzić do stopniowego marginalizowania tej organizacji [ 10 ]. Najważniejsze dla przyszłości Sojuszu jest jednak w tej chwili wyznaczenie geograficznego i przedmiotowego zakresu operowania Sojuszu, a także zacieśnienie współpracy jego członków.
Interesy bezpieczeństwa Polski
„Rzeczą polityki jest określenie celów, a strategii wybór środków i sposobów (dróg) ich osiągania, w ramach przemyślanej i konsekwentnie realizowanej koncepcji działania” [ 11 ]. W myśl sentencji autorstwa Romana Kuźniara można rozpocząć dalszą dywagację na temat polityki oraz interesów bezpieczeństwa RP.
Bezprecedensowe ataki terrorystyczne 11 września 2001 r. stały się punktem zwrotnym w myśleniu o bezpieczeństwie międzynarodowym i narodowym. Nakreśliły one skalę zmian — nowych realiów, zagrożeń i wyzwań dla bezpieczeństwa międzynarodowego w XXI wieku. W instytucjach odpowiedzialnych za zagwarantowanie bezpieczeństwa narodowego Polski uświadomiono sobie wówczas konieczność stosownych zmian i wypracowania nowego dokumentu, który zastąpiłby Strategię Bezpieczeństwa Narodowego RP, przyjętą w styczniu 2000 r. [ 12 ]. Podobnie jak w wielu krajach zachodnich, takie dokumenty powstają, co parę lat, w odpowiedzi na zarówno nową sytuację bezpieczeństwa, jak i niekiedy nowe koncepcje polityczne wnoszone przez zmieniające się rządy państw [ 13 ]. Strategie bezpieczeństwa narodowego z lat poprzednich (1992, 1999, 2000) wymagały, zatem aktualizacji. Warto w tym miejscu odwołać się do słów Prof. dr hab. Adama Daniela Rotfelda, który na inauguracji nowego roku akademickiego AON, w październiku 2003 r. zauważył, iż: „stare dokumenty, choć zachowały wartość w określeniu celów, w zgodnej opinii ekspertów nie odpowiadały dynamicznym zmianom w skali globalnej w odniesieniu do nowego kontekstu polskiej polityki. Koalicja antyterrorystyczna, wejście Polski do Unii Europejskiej oraz dalsze rozszerzenie NATO to tylko nieliczne powody, dla których zmiana tego strategicznego dokumentu była nieodzowna. Czynnikami, które uzasadniały przemyślenie na nowo polskiej strategii bezpieczeństwa były także doniosłe decyzje praskiego szczytu NATO (listopad 2002) o kierunkach transformacji Sojuszu, jak również decyzje kopenhaskiego szczytu Unii Europejskiej (grudzień 2002) o dalszych reformach i rozwoju tożsamości Unii [ 14 ]. Uwzględniająca wszystkie istotne postulaty wynikające z ówczesnej sytuacji międzynarodowej, „nowa” (ostatnia) strategia bezpieczeństwa narodowego została podpisana przez Prezydenta RP 8 września 2006 r. i jako dokument polityczny wyrażający poglądy naczelnych organów państwa stała się podstawą i punktem wyjścia do opracowania poszczególnych strategii sektorowych w dziedzinach mających podstawowe znaczenie dla bezpieczeństwa i obronności państwa.
Jak zatem zdefiniować interesy bezpieczeństwa Polski? W moim mniemaniu powinny się one opierać na właściwej diagnozie zagrożeń oraz nowych wyzwań przy permanentnym zacieśnianiu współpracy w ramach Sojuszu Północnoatlantyckiego. Wobec tych nowych i trudnych problemów Polska musi być wiarygodnym członkiem NATO. Wiarygodność ta, jak twierdzi Roman Kuźniar, zależeć będzie w ogromnej mierze od stopnia naszej podmiotowości, jako członka NATO, ta z kolei wymaga umiejętności i odwagi do wypowiadania własnego zdania – także wtedy, gdy będzie ono odmienne od stanowiska głównych mocarstw Sojuszu. Tymczasem główną słabością naszego uczestnictwa w Sojuszu jest nie tyle trudność w osiągnięciu tzw. zdolności wojskowych, co właśnie brak samodzielnego myślenia i dzielenia się jego rezultatami z sojusznikami. [ 15 ]. Terroryzm międzynarodowy, niekontrolowana proliferacja broni masowego rażenia oraz środków jej przenoszenia, zorganizowana przestępczość międzynarodowa czy wreszcie zjawisko ,,państw upadłych” to „nowe” zagrożenia mające charakter globalny i wymagające współpracy w ramach międzynarodowych struktur. Interes Polski nie kończy się na jej granicach. Istota zagrożeń nowego typu polega na tym, że ich źródła tkwią niejednokrotnie w geograficznie oddalonych miejscach, mogą się natomiast zmaterializować na terytorium kraju po niekontrolowanym przeniknięciu na jego obszar. Tym samym wzrasta znaczenie instytucji odpowiedzialnych za tradycyjnie wewnętrzny aspekt bezpieczeństwa państwa [ 16 ]. Ważnym aspektem bezpieczeństwa są również procesy odległe od jego pozornie pojmowanego wymiaru. Są to problemy ekonomiczne, ekologiczne oraz demograficzne. Z tego względu dla Polski sprawą kluczową jest utrzymanie procesów, które będą gwarantować gospodarce narodowej stabilny, zrównoważony wzrost i nadążanie za światowymi ośrodkami postępu technologicznego i myśli naukowej. Wejście Polski do Unii Europejskiej stało się w tym względzie niejako rękojmią bezpieczeństwa. Oznacza to, że interesy bezpieczeństwa Polski mają się dobrze, a potrzeba dalszej współpracy w ramach struktur, do których przynależymy, jest niekwestionowana.
Uwagi końcowe
Interesy bezpieczeństwa Polski a globalizacja NATO to temat bardzo obszerny i wielowątkowy. Wymaga poruszenia wielu kwestii będących niekiedy jedynie w gestii przypuszczeń. W powyższej analizie postarałem się wspomnieć o najważniejszych w moim mniemaniu zagadnieniach, stanowiących wyjaśnienie istotnych problemów związanych z tematem pracy. Zapewnianie bezpieczeństwa w nowych warunkach wymaga zwiększonej aktywności w sferze polityki zagranicznej. Do najważniejszych zadań w tym zakresie należy troska o sprawność mechanizmów sojuszniczych, skuteczność instytucji prawa międzynarodowego, przyjazne stosunki z naszymi partnerami. Należy pamiętać o kwestiach związanych z bezpieczeństwem wewnętrznym takich jak: sprawny i nowoczesny system obronny, w którym coraz większą rolę, obok sił zbrojnych, powinny odgrywać różne specjalistyczne służby, począwszy od reagowania kryzysowego, przez policję i straż graniczną, po odpowiednio przygotowane agendy wywiadu i kontrwywiadu, a wszystko to w ścisłej współpracy z partnerami UE oraz NATO [ 17 ]. Wydaje mi się, iż globalizacja działań NATO leży również w interesie Polski, gdyż zagrożenia występujące w najbardziej odległych zakątkach globu, mogą dzisiaj w łatwy sposób przeniknąć granice Polski. Warto również wspomnieć o rosnącej roli USA w polityce bezpieczeństwa RP. Wprawdzie do pewnego momentu tendencja ta stanowi istotną zaletę, jednak jak w przypadku amerykańskiego sytemu antyrakietowego jest to polityka zbyt mało asertywna. Kończąc rozmyślania na temat interesów bezpieczeństwa Polski i roli, jaką odgrywa w nich globalizacja NATO odwołam się do słów Prof. dr hab. Romana Kuźniara, który na łamach "Tygodnika Powszechnego" zauważył, że: „procesy globalizacji i integracji wiążą się wprawdzie z ograniczaniem zakresu suwerenności państw, lecz w żadnej mierze nie ograniczają suwerenności myślenia o podstawowych zagadnieniach bezpieczeństwa narodowego i międzynarodowego” [ 18 ].
1 2
Footnotes: [ 8 ] Patrz: „Gazeta Wyborcza”, nr 57, 2007, str.13 [ 9 ] Roman Kuźniar (red.): Polska Polityka Bezpieczeństwa 1989-2000 , Wydawnictwo Naukowe Scholar, Warszawa 2001, str. 122 [ 10 ] Patrz: „Sprawy międzynarodowe”, nr 1(LX), 2007, str. 46 [ 11 ] Ryszard Jakubczak, Józef Flis (red.): Bezpieczeństwo narodowe Polski w XXI wieku , Wydawnictwo Bellona, Warszawa 2006, str. 159 [ 13 ] Patrz: „Polski Przegląd Dyplomatyczny”, nr 5(33), 2006, str. 5 [ 15 ] Patrz: „Tygodnik Powszechny”, nr 46 (2784), 2002 [ 17 ] Patrz: „Polski Przegląd Dyplomatyczny”, nr 5(33), 2006, str. 9 [ 18 ] Patrz: „Tygodnik Powszechny”, nr 46 (2784), 2002 « (Published: 13-01-2009 )
All rights reserved. Copyrights belongs to author and/or Racjonalista.pl portal. No part of the content may be copied, reproducted nor use in any form without copyright holder's consent. Any breach of these rights is subject to Polish and international law.page 6302 |
|