Panie Dariuszu mityczne grono czy nie i jak byśmy o nich myśleli scenariusz przedstawiony w artykule może się ziścić jestem o tym przekonany.A wie pan co o tym myślę -jestem tym przerażony nawet nie zaniepokojony.
 

Obydwie panie Radwańskie oraz ich trener jakoś temu zaprzeczają, ale dzicz nad Wisłą ma potrzeby utwierdzenia się w swojej świętej rasowej nienawiści. 

Jak żydowska dzicz obrażała Radwańskie.
-Ależ prawdziwy katolik nie powinien się obrażać. Radwańskie "nie wstydzą się Jezusa", więc powinny dzielnie dźwigać swój krzyż i ofiarować swoje cierpienie za pokój na świecie, miłować swych nieprzyjaciół, nadstawić drugi policzek, a poza tym: "Błogosławieni jesteście, gdy /ludzie/ wam urągają i prześladują was, i gdy z mego powodu mówią kłamliwie wszystko złe na was. Cieszcie się i radujcie, albowiem wasza nagroda wielka jest w niebie."
www.mt1033.pl/s(*)-wstydza-sie-jezusa,648,a.html

Jak żydowska dzicz obrażała Radwańskie.

Zakleszczony, nie ma pociechy, bo może nawet my nie zdążymy umrzeć w miarę normalnym świecie.
Choć moje poglądy są lewicujące za względu na współczucie ludziom z dołów, to nie rozumiem tej salonowej lewicy, która tak usilnie promuje multikuti i pobłażanie ekstremom islamskim w imię jakichkolwiek praw.
Jak się bronić przed zalewającym nas szaleństwem?

Zbliża się kolejna zapaść cywilizacji. Zaczynam rozumieć co czuli racjonaliści w trzecim czy czwartym stuleciu widząc wzrastającą falę chrześcijaństwa. Widząc niszczenie dorobku stuleci. I nie mogąc na to nic poradzić. Dobrze jeśli udawało im się zachować życie. Hypatii się nie udało.
Dobrą stroną jest, że są jeszcze Chiny czy Indie. Chociaż Indie zdaje się mają sporo swoich "uduchowionych".
Zdumiewająca jest postawa speców od "wielokulturowości". To co robią to po prostu szaleństwo.
Mnie osobiście to już nie dotyczy. Ale gdy sobie pomyślę w jakim świecie mogą żyć moje wnuki gdy będą w moim wieku robi mi się smutno.
W dodatku nie bardzo wiem co by można zrobić. Islamiści mnożą się jak króliki i wcale się nie kryją z tym co mają zamiar zrobić. Wygląda na to, że historia uczy tylko jednego: że nigdy nikogo niczego nie nauczyła. Przecież to chyba Lenin mówił, że kapitaliści dostarczą nam sznur, na którym ich powiesimy.
Jeśli ktoś ma coś pocieszającego to chętnie posłucham...

Szejk Jusuf Al-Karadawiego stawia sie powyzej kobiet, ktorych "wartosc", jak dobrze wiemy ze zrodel islamskich, to 50% wartosci mezczyzny. Gratuluje wszystkim wyznawcom tej religii! Pieknie! Cale szczescie, ze sa inne kultury i wedlug nich tenze kleryk i inni, ktorzy maja watpliwosci, co do praw kobiet jest ni mniej ni wiecej tylko zwierzeciem. Przykra sprawa jest nie to, ze takie scierwa chadzaja po ziemi - to kwestia wladzy, pieniedzy i parszywego charakteru tej jednostki, ale ze nie sa zdecydowanie potepiane przez rzady reprezentujace nasza kulture jako akt nienawisci, klamstwa i zbrodni przeciw ludzkosci. Wyraznie potrzebujemy jeszcze ropy naftowej.

Na racjonaliście było już kilka artykułów, że ONZ reprezentuje tylko ochronę uczuć religijnych oprawców, nie dopuszcza do głosu poszkodowanych, mówienie o islamskiej przemocy to islamofobia. Nadużyciem jest mówienie, można tolerować okrutne zwyczaje imigrantów w ramach multikulturalizmu i demokracji. Nieuczciwością intelektualną jest też mówienie że prawa człowieka to nieograniczona wolność praktykowania religijnego.
Brakuje podkreślenia, że w demokratycznym, świeckim państwie, prawo religijne jest podporządkowane prawu państwowemu, prezydent i sądownictwo mają stać na straży praworządności. Smutne jest to, że wielu imigrantów uciekło przed przemocą, a teraz odmawiamy im ochrony i tolerujemy terroryzm religijny np. patrole muzułmanów w Londynie atakujące nieskromnie ubrane kobiety i pijących alkohol.
Myślę, że powinno się głośno protestować przeciwko łamaniu prawa do wolności wypowiedzi i  niereagowaniu na przemoc religijną. Protesty powinny być masowe i zauważone przez media i polityków.

Z enuncjacji osobników zwanych "uczonymi islamskimi" (słyszeliście o islamskiej maszynie parowej, islamskim procesorze albo islamskiej teorii państwa i prawa?) wynika, że podstawowa, naturalna różnica między kobietą a mężczyzną polega na tym, że te pierwsze powinny ubierać się w obszerny namiot koloru czarnego, a ci drudzy - nie.
 
 

W taki właśnie sposób agresywny islam wykorzystuje demokrację do własnych celów. Nie lubię przejaskrawiania faktów, ale "postępowi" radykałowie islamscy zdali sobie sprawę że o ile w otwartej konfrontacji mają znikome szanse bo zbrojne ramiona zachodu potrafią się odgryźć,o tyle można pobić niewiernych w ich własnej grze czyli dyktacie większości zwanym demokracją. Opisana "inicjatywa" w ramach działań państw muzułmańskich w ONZ jest groteskowa bo co ma duchowny do prawa, ale napawa niepokojem ryzyko, że organizacja która miała stać na straży praw człowieka miałaby przekształcić się w zupełnie bezproduktywny byt.

Z takim pomysłem wystąpiła właśnie Międzynarodowa Unia Uczonych Muzułmańskich (IUMS), założona przez szejka Jusufa Al-Karadawiego. Wezwała ona wszystkie kraje muzułmańskie, żeby nie podpisywały międzynarodowych traktatów bez konsultacji z „islamskimi uczonymi".
-Gdy przeczytałem nazwę tej organizacji, "Międzynarodowa Unia Uczonych Muzułmańskich", myślałem, że to jakaś humoreska. Niestety reszta tekstu wygląda na poważną. Ewentualne konsultowanie z takimi "uczonymi" jakichkolwiek traktatów, a w szczególności dotyczących praw kobiet, można by porównać do konsultowania praw dziecka Z Międzynarodowa Unią Pobożnych Pedofili.

Trafiony - zatopiony. IUMS (założona przez Karadawiego) w końcu 2010 roku rozpuszczała w Egipcie plotki, że Koptowie gromadzą broń w kościołach i chcą oderwać się od Egiptu. Potem były takie wydarzenia jak zamach w Aleksandrii (styczeń 2011), który oczywiście spotkał się z potępieniem Federacji Islamskich Organizacji w Europie (założonej przez Karadawiego)

Bardzo spodobało mi się użyte w artykule sformułowanie "Uczonych Muzułmańskich".
Co to za mityczne grono, jaki jest ich dorobek "naukowy" i czym do cholery zajmują się ci NAUKOWCY? Mam przeczucie graniczące z pewnością, że to ci sami ludzie, którzy szczują swoich wyznawców przeciwko wszystkim myślącym inaczej.  Nie starcza mnie wyobraźni jaki trzeba mieć tupet by kogoś takiego nazwać uczonym.