|
Chcesz wiedzieć więcej? Zamów dobrą książkę. Propozycje Racjonalisty: | | |
|
|
|
|
»
Czerwono-zielono-żółty. Co dla Polski oznacza nowy rząd w Berlinie [2] Author of this text: Mariusz Agnosiewicz
19 maja 2021 FDP złożyło projekt uchwały Bundestagu, wzywającej rząd federalny do zacieśnienia relacji z Polską. „Zadaniem Niemiec jest ścisła współpraca z Polską w kształtowaniu integracji europejskiej i przejmowanie odpowiedzialności w sąsiedztwie Europy i świata" — czytamy. Dlatego też potrzebna jest „Praca na poziomie niemieckim i europejskim na rzecz wzmocnienia zrozumienia i świadomości wspólnej polsko-niemieckiej historii oraz politycznego, gospodarczego i kulturalnego znaczenia Polski", „dążenie do ściślejszej współpracy i wspólnych inicjatyw w dziedzinie gospodarki, bezpieczeństwa i klimatu z Polską na poziomie organizacji międzynarodowych, takich jak UE, ONZ i NATO", "promowanie współpracy w ramach Trójkąta Weimarskiego we wszystkich obszarach politycznych z konkretnymi projektami i inicjatywami na zasadzie trójstronnej", „promowanie pogłębiania relacji gospodarczych pomiędzy małymi i średnimi przedsiębiorstwami na obszarze niemiecko-polskim i w tym celu również rozszerzenie dwunarodowego szczytu gospodarczego — w celu określenia wspólnych obszarów kompetencji i tworzenia transgranicznych klastrów", „wspólne rozszerzenie ukierunkowanych badań i finansowania w dziedzinie sztucznej inteligencji, rozwój dwustronnych projektów w dziedzinie cyfryzacji, rozwój innowacyjnych technologii i nawiązanie dialogu technologicznego". By było to możliwe należy „odbywać częstsze i regularne wspólne spotkania na szczeblu rządowym między Polską a Niemcami, podczas których analizowane są aspekty pogłębionej współpracy i wspólnie wypracowywane rozwiązania przyszłościowe".
FDP proponuje więc, by podnieść świadomość gospodarczego i kulturalnego znaczenia Polski zarówno na forum Unii Europejskiej, jak i w samych Niemczech. Można powiedzieć, że media publiczne w Niemczech robią co nieco w tym zakresie. Nie tylko bowiem nagłaśnia się spory wokół praworządności czy mediów, ale i podkreśla gospodarcze i kulturowe znaczenie Polski. Przykładowo, specjalne programy poświęcono dyskusji o twórczości Stanisława Lema z okazji 100. rocznicy jego urodzin (14 września 2021). Nie tylko mainstreamowi twórcy polscy pojawiają się w niemieckich mediach. Dyskutowano także twórczość polskiego jazzmana, Marcina Wasilewskiego. O ile w polskich mediach występuje on zazwyczaj w tych niszowych, o tyle niemieckie radio publiczne przez cały dzień informowało, że wybitny polski twórca jazzowy wydał nową płytę (polska Wikipedia w ogóle nie zna nowych płyt Wasilewskiego, pełniejszy wykaz znajdujemy na angielskiej, zaś najpełniejszy — w niemieckiej). Podkreśla się także gospodarcze znaczenie Polski. W jednej audycji można usłyszeć, że Unia ma szczególny problem z Polską i Węgrami, a w następnej, że Polska i Węgy są dla Niemiec szczególnie ważne gospodarczo. Deutsche Welle podaje, że w ostatnich tygodniach niemieckie kręgi gospodarcze wyrażają duże zaniepokojenie „różnicami opinii" pomiędzy Unią Europejską, Warszawą i Budapesztem — jest to bowiem sprzeczne z niemieckim interesem gospodarczym, naciskają więc na rząd federalny, by „przeforsował porozumienie".
Jest zrozumiałe, że niemieckie kręgi gospodarcze obawiają się, że polski wymiar sprawiedliwości może ustracić przewidywalność oraz kompatybilność z UE, lecz będzie to tym większe, im silniej „różnice opinii" będą pacyfikowane prawnie. Niemieckie kręgi polityczne i gospodarcze muszą przyjąć do wiadomości, że bezpieczeństwo energetyczne Polski jest także w interesie Niemiec. Obecnie w całej Unii Europejskiej istnieje poważne ryzyko blackoutów. Wynika to z przykręcania zielonej śruby energetyce. Niemcy ot tak postanowiły wyłączyć swoje elektrownie atomowe. Wielu Niemców dziwi się, dlaczego muszą wyłączać całkiem dobrze działające źródła energii, jeśli jednocześnie niemieckie ośrodki bezpieczeństwa podnoszą groźbę blackoutów w Niemczech, potencjalnie niebezpieczną dla życia i zdrowia mieszkańców. Obecnie takie samo działanie za pośrednictwem Unii próbuje się wymusić na Polsce. Parę miesięcy temu w Elektrowni Turów oddano do użytku nowy blok energetyczny, a teraz organa Unii usiłują zamknąć całą elektrownię wyrokiem sądu. To absurd. Europa stoi wobec poważnego ryzyka utraty zasilania przy silniejszej zimie, a europejskie sądy orzekają zatrzymanie pracy ważnego elementu polskiej energetyki. To praworządność? Nie, to różnice opinii pacyfikowane prawnie. Jeśli zabraknie prądu w Polsce, to staną niemieckie fabryki działające w Polsce.
Dla Polski Unia Europejska jest bardzo ważna jako wspólnota gospodarcza a przez to de facto także jako ważny, uzupełniający NATO, element systemu bezpieczeństwa. Nie jest jednak pożądany jako projekt religijno-ideologiczny, gleichschaltujący normy kulturowe czy nade wszystko dążący do „zbawienia planety".
Oczywistym jest, że Polska nie jest całkiem kompatybilna z innymi krajami Unii. Wszak jesteśmy w tym klubie jedynym krajem posiadającym surowce energetyczne. Żaden inny kraj Unii nie posiada surowców, którymi może utrzymać swój system energetyczny. Jedyny taki kraj w Europie poza Polską — Norwegia — z tego właśnie powodu od lat uparcie odmawia wstąpienia do Unii. Polska jednak tym różni się od leżącej na peryferiach Norwegii, że mimo wielkiego ryzyka dla systemu energetycznego, potrzebuje Unii jako dodatkowego elementu systemu bezpieczeństwa.
Od przyszłego rządu niemieckiego zależy, czy wsłucha się w głos niemieckich kręgów gospodarczych i zatrzyma eskalację „różnicy opinii". Niemcy i Polska skazane są na współpracę — dla bezpieczeństwa obu naszych krajów. Zbyt silne jest wzajemne uzależnienie gospodarcze, by można było sobie pozwolić na pogłębianie konfliktu.
1 2
« (Published: 07-10-2021 )
All rights reserved. Copyrights belongs to author and/or Racjonalista.pl portal. No part of the content may be copied, reproducted nor use in any form without copyright holder's consent. Any breach of these rights is subject to Polish and international law.page 10307 |
|