|
Chcesz wiedzieć więcej? Zamów dobrą książkę. Propozycje Racjonalisty: | | |
|
|
|
|
Science »
Nauka demaskuje oszustwa Author of this text: Marceli Kołodziejski
Copyright © by Marceli Kołodziejski
ISBN 83-913786-0-8
Stron: 225
Poniżej prezentujemy pierwszą część z wyboru fragmentów
książki Marcelego Kołodziejskiego pt. Nauka demaskuje oszustwa,
wymierzonej w zalewającą nas powódź pseudonauki. Książkę można zamówić
pisząc pod adres: marceli7@wp.pl. Cena: 15 zł. *
Od autora
Celem tej książki jest podanie Czytelnikowi podstaw
naukowych z fizyki, pogłębić wiedzę historyczną, skierować uwagę na
fikcyjność wielu „faktów", tak by Czytelnik, sam mógł prawidłowo
ocenić inne fałsze, nie opisywane w tej książce. Podstawową zasadą, jaką
się kieruję, jest: jeśli coś jest sprzeczne z prawami materii, odkrytymi
przez naukę, jest fałszem. Fałszem jest również wszystko: czego nie da się
udowodnić, że jest prawdą, czyli „prawdy" zmyślone i narzucone
innym, by przynosiły zysk. Czytelnik przekona się, że są to słuszne zasady.
Fałsz, jaki nas otacza, jest powszechny, chociaż niezauważalny,
aż chciałoby się krzyczeć: Ludzie jesteście oszukiwani!
Wstęp
Kamuflaż, oszustwo i pasożytnictwo w przyrodzie jest
podstawą przeżycia. Ale w społeczności ludzkiej nie powinno tak być. Nie
powinno, ale jest, ponieważ wywodzimy się z tej przyrody i jesteśmy jej cząstką.
By uniknąć takich sytuacji, nie możemy liczyć na
wspaniałomyślność innych, bo się pomylimy. Musimy, tak jak to jest w całej
przyrodzie, sami zadbać o siebie, w przeciwnym przypadku, wprawdzie nie będziemy
zjedzeni, ale będziemy, wykorzystywani finansowo przez
innych. Nie tylko będziemy, ale już jesteśmy i nawet o tym nie
wiemy. Dlaczego? Bo jedni są bardzo sprytni, a inni bardzo łatwowierni.
Tam, gdzie jest oszust, musi być i ofiara. Aby nie być
ofiarą, musimy posiadać wiedzę, pomoże nam ona odróżnić fałsz od
prawdy. Ale tę wiedzę trudno jest zdobyć. Przeciwnie, zasypywani jesteśmy
ogromem fałszu, tak wielkim i tak częstym, że przyjęliśmy go za prawdę.
Wszystkie czasopisma drukują to, co czytelnik chce czytać, czyli za co chce
zapłacić. A większość chce sensacji, więc ją otrzymuje. Tworzy się więc
błędne koło niewiedzy.
Usiłuję przerwać to koło niewiedzy, dając tę książkę,
do przeczytania, ale nie do odłożenia na półkę jako przeczytaną, lecz do
analizowania i wyciągania własnych wniosków.
Warto zapamiętać
„Spotykamy się z zadziwiającą cechą psychiki ludzkiej, rzeczy i zjawiska bardzo różne 'od normalnych' są często pomijane milczeniem, bądź
też niechętnie badane i jeszcze niechętniej przyjmowane do wiadomości."
[ 1 ]
To nie cytat z psychologii. Słowa te pochodzą z książki o planetach Układu
Słonecznego. Jeżeli niechęć do zmiany poglądów dotyczy również naukowców,
to znaczy, że jest powszechna. Rzeczywiście, zachowujemy się tak, jak byśmy nie chcieli wiedzieć nic więcej nad to, co już wiemy.
Tak jak byśmy chcieli być oszukiwanymi, być ofiarami sprytniejszych od
siebie. Oszustów uznajemy za autorytety. Nie podejrzewając oszustwa, nie sprawdzamy go. Proponuję
więc, sprawdźmy to, co wiemy, czy rzeczywiście jest zgodne z nauką. A jeśli
okaże się fałszem? Czy potrafimy krytycznie spojrzeć na to, co uznajemy za
prawdę? Czy to zmieni nasze przyzwyczajenia? Jest faktem, że wszystko, co
nowe, tzn. inne niż utrwalone w naszej pamięci, nie może być natychmiast
przyjęte. Potrzebujemy czasu, by „nowe" znalazło miejsce po usunięciu
„starego". Jedynie w przypadku, gdy mamy wątpliwości co do słuszności
„starego", „nowe" zastępuje z łatwością stare. Istnieje
więc konieczność wracania do przeczytanych tematów, by przyzwyczaić się do
nowych myśli, nowego spojrzenia na stare tematy, naukowego patrzenia na
rzeczywistość.
Dlaczego, gdzie i jak jesteśmy oszukiwani
Dlaczego? Bo nie znamy praw materii tzn. fizyki, chemii,
biologii, nie znamy w wystarczającym stopniu historii i nie mamy czasu na
przemyślenia. Usprawiedliwia nas to, że nie mamy dostępu do
materiałów naukowych, czy historycznych. Popularne czasopisma nie dbają o zgodność z nauką, drukują artykuły, jakie czytelnik zaakceptuje, by zwiększyć
nakład i powiększyć zysk.
Gdzie jesteśmy oszukiwani? We wszystkich dziedzinach
naszego życia. Ponieważ najważniejsze dla nas jest zdrowie, życie i życie
wieczne, dlatego w tych dziedzinach żeruje najwięcej oszustów.
Jak jesteśmy oszukiwani? Oczywiście w najprostszy sposób.
Ucięty z drzewa patyk, czyli różdżka, „wykrywa"
cieki wodne. Ciężarek na nitce, czyli wahadełko, „wykrywa"
niemal wszystko, od chorób po minerały w ziemi. Woda z kranu, nazwana wodą
energetyzowaną, „leczy" niemal
wszystkie choroby, a woda święcona „wygania"
diabły, sprowadza błogosławieństwo i wszystko, co zechcesz
Czytelniku.
Cel oszustwa? Oczywiście pieniądz. Chcesz znać swoją
przyszłość? Zapłać, a będziesz ją znał, nawet przez telefon. Poszukujesz
zaginionego? Przyślij zdjęcie i nie zapomnij o pieniądzach.
Podaję podstawy naukowe, umożliwiające oddzielenie
oszustwa od faktu. Daję do ręki czytelnikowi przystępnie podane zasady, prawa
rządzące materią, przyrodą, historię oszustw religijnych, wszystko po to,
by samodzielnie czytelnik mógł rozpoznać oszustwo i wycofać się z niego. Duże
znaczenie ma logiczne myślenie. Wystarczy kierować się rozsądkiem, by uniknąć
pewnych oszustw. Oto przykład:
Dlaczego wszyscy jasnowidzowie i wróżbici nie skorzystają z oferty policji, o wypłaceniu dużych sum za wskazanie przestępcy, lub
porwanego, skoro świadczą takie usługi innym, za dużo mniejsze pieniądze?
Ogromne pieniądze oferowano za jakikolwiek ślad, umożliwiający odnalezienie
porwanego Aldo Moro we Włoszech. Nie było ani jednego jasnowidza, radiestety i wróżki w całym świecie, który udzieliłby jakiejkolwiek informacji. A warunki ku temu były. Był on przetrzymywany na brzegu morskim, przypuszczalnie w łodzi, ponieważ w kieszeni miał piasek, czyli w miejscu nie zaludnionym. To
nie była jedyna okazja dla jasnowidzów, te
propozycje się powtarzają, nawet dzisiaj są aktualne. Ale nikt na tych
nagrodach nie bogaci się. Dlaczego?
My — to nasz zapis w mózgu
Nasz mózg możemy porównać do komputera. Komputer ma wprowadzone programy,
według których wykonuje polecenia. Bez wprowadzonego programu nie jest zdolny
nic zrobić. W naszym komputerze osobistym, czyli w naszym mózgu, też mamy
zapisany program i według tego programu postępujemy. Wszystko, co jest inne
od zapisanego programu, nasz komputer osobisty uzna za obce i odrzuci. Nie jest
ważne, czy zapis jest logiczny, zgodny z prawami przyrody, tzn. fizyki, chemii i wszystkimi innymi naukami, jedynie ważne jest, byśmy nie zastanawiając się
nawet, podświadomie, uznawali go za słuszny. Jesteśmy więc, niewolnikami
programu, który mamy wprowadzony do mózgu. Wolną wolę, owszem, mamy, ale
podporządkowaną zapisowi.
Takimi jesteśmy jaki mamy ukształtowany zapis czyli program w naszym mózgu.
Jeżeli ktoś jest innego zdania, może przekona go poniższy przykład.
Europejczyk wzdryga się na widok karalucha, lub innego, wzbudzającego odrazę
owada. Ale dla niejednego Afrykanina, lub chłopa z Bangladeszu, jest to tylko
smaczny pokarm, na widok którego reaguje tak, jak my na schabowego. Dlaczego?
Bo w jego mózgu jest zapisany od dziecka taki program, a my mamy inny. Więc każdy
mózg, porównuje informacje wzrokowe, słuchowe, smakowe i wszystkie inne,
do wzorca w mózgu i odpowiednio do tego wzorca reaguje. Jeżeli bodźce
wzrokowe, smakowe i wszystkie inne, są identyczne, lub zgodne z istniejącym w mózgu zapisem, nasz mózg zareaguje pozytywnie, uznając je za dobre, słuszne,
prawdziwe. Jeżeli nie pasują do wzorca, uzna za obce, odrzuci, wytworzy
barierę nie do pokonania.
Nasz mózg jest strukturą nadrzędną. Ciało jest podporządkowane tej nadrzędnej strukturze w sposób dla nas niezrozumiały.
Przymuszani do zjedzenia pokarmu, który jest inny niż zapisany w naszym mózgu
wzorzec, mózg nasz zareaguje wytwarzając odruchy wymiotne. To nie ciało nasze
decyduje o tych odruchach. To bodźce wzrokowe i smakowe nie pasują do zapisanego wzorca.
Wzorzec jest inny od widzianego pokarmu i mózg go nie akceptuje. Mózg go
odrzuca, broni się przed czymś obcym, innym. Tak postępuje nasz mózg we
wszystkich przypadkach. Dosłownie we wszystkich.
Obce nam poglądy napotkają barierę. Nie pasują do już istniejącego w mózgu wzorca i są odrzucane, bez udziału naszej świadomości, czyli
automatycznie. Nie będzie przesadą, jeśli powiem, że jesteśmy niewolnikami zapisanego wzorca.
Jeśli uświadomimy sobie, jak ważny jest zapisany w naszym komputerze
osobistym, czyli w mózgu, program, wówczas zadbamy, by ten zapisnnie był
przypadkowy, nierozsądny, fałszywy. Ten przypadkowo wprowadzony program do
naszego komputera, czyli mózgu, możemy i powinniśmy sprawdzić. Jeżeli w naszym mózgu mamy zapisane informacje zasłyszane od autorytetu, to takie
informacje, zapisywane są jako słuszne, prawdziwe. Autorytetem jest matka,
nauczyciel, ksiądz, książka, środowisko i wiele innych, powtarzam: nie jest ważne, czy są to informacje słuszne, prawdziwe. Wystarczy, jeśli zapisaliśmy je jako słuszne i prawdziwe. Od
tej pory one będą naszym wzorcem, od którego uciec trudno.
Jak się rozejrzysz Czytelniku, to ze zdumieniem stwierdzisz, że podobni
jesteśmy umysłowo do wszystkich ludzi na świecie. Czyli, ten mechanizm
zapisanego wzorca jest uniwersalny.
Dziecko rodzi się bez zapisanego programu. Ten program pisze mu początkowo
matka. To ona, jako pierwszy i początkowo najważniejszy autorytet, wprowadza
mu, do jego rozwijającego się komputera, program taki, jaki ona posiada, który
wprowadziła jej matka, a matce babka itd. Wskazując na obrazek i mówiąc,
„to jest Bozia" podnosi obrazek do świętości. Inna matka wskaże na
Buddę i powie to samo. Każda matka na całym świecie robi to samo. Wprowadza
dziecku program, który ma, gdyż ona ten program uważa za słuszny, prawdziwy.
Programy te nie dotyczą tylko zasad wiary, czy moralności. Dotyczą całej
hierarchii wartości i całej wiedzy życiowej. Rodzice niechętnie akceptują
zmiany wprowadzonego programu, jeśli dorastające dziecko usiłuje go zmienić, a
przecież program rodziców sięga daleko wstecz, do czasów, gdy nauki w naszym
zrozumieniu nie było. Więc nie postępują logicznie, stoją w miejscu i zabraniają potomstwu pójścia o krok dalej. A przecież rozwijająca się
nauka dostarcza wystarczająco dużo dowodów, uzasadniających zmianę starego
programu. Dlatego obserwujemy na całym świecie sięganie po nowoczesność i jednocześnie głęboko zakorzenioną tradycję, nawet zabobon, wróżby,
horoskopy, pseudonaukę, wiarę w absurdy godne średniowiecza, a nie trzeciego
już tysiąclecia.
Przez całe dziesięciolecia w Indiach umierało wielu ludzi z głodu, ale
kilkanaście milionów świętych krów było, i jest, nietykalnych. Dlaczego? Bo taki mają zapisany wzorzec, czyli program.
My widzimy ich absurdy, czyli nierozsądne postępowanie, a oni widzą nasze
absurdy. Tu czytelnik zaprotestuje, oni tak, ale my nie! My też, tylko nie
widzimy własnych absurdów, bo ich widzieć nie możemy, ponieważ zapisane
są w naszym mózgu, jako słuszne, prawdziwe, a jakiekolwiek porównanie z innymi wzorcami nie wchodzi w rachubę, bo jest inne od istniejącego wzorca w mózgu i automatycznie jest odrzucane. Możemy przeżyć życie i o tym nie wiedzieć,
tak jak Hindus, przeżyje życie i nie będzie widział swojego absurdalnego
postępowania. Zauważ Czytelniku, jak trwały jest to zapis! Czy nie jesteśmy
niewolnikami tego zapisu?
Czy wobec tego jest jakiś wzorzec uniwersalny, słuszny, logiczny,
prawdziwy? Tak! Jest taki wzorzec. Wzorcem tym jest nauka i nasz rozsądek.
Czy jakiś pogląd, doktryna, czyjeś zdanie, jeśli jest nielogiczne, może być
słuszne? Czy nie oburzamy się mówiąc, „w tym nie ma logiki"! A jeśli
naukowo jest udowodnione, że człowiek żyje już na Ziemi kilkadziesiąt tysięcy
lat, dlaczego wielu obstaje przy stworzeniu Adama? Rozumiemy, taki mają
zapisany program. Ale czy nie ocenimy, że postępują nielogicznie? Oczywiście,
tak ocenimy. Ale nie ten, kto ma taki zapis. Według niego to my jesteśmy w błędzie.
Logiczne myślenie musi mieć podbudowę naukową, bo nie mając wiedzy
naukowej, trudno jest myśleć logicznie. Jednak sprzeczne poglądy bez nauki
ocenimy: że jeden z nich, nie może być prawdziwy. Przyjąć nowy
zapis wzorca, opartego na nauce i logicznym myśleniu, nie jest możliwe bez
wymazania fragmentów starego zapisu. Jeśli zachwieją się fundamenty starego
wzorca, łatwo zapiszemy nowy. To zależy wyłącznie od nas.
Przeanalizuj Czytelniku podane Ci myśli i koniecznie się do nich
ustosunkuj, nie stracisz wówczas czasu, który przeznaczyłeś na czytanie. Jeśli
uznasz za słuszne, przyjmij je, jeśli nie, analizuj dalej. Zadbaj, by Twój program był pisany przez Ciebie, a nie przez innych dla Ciebie,
czyli przyjmij to, nad czym się zastanawiałeś, co rozważałeś, to co
potwierdza nauka. Wszystko można przyjąć „na wiarę" lub „na
rozum". Kierując się rozumem, sam napiszesz Czytelniku swój program.
Przyjmując „na wiarę" przyjmujesz czyjś program. Wielu chce podporządkować
Twój umysł swoim interesom, i już podporządkowało. Dostrzeżesz to w dalszej części tej książki.
Footnotes: [ 1 ] K. Rudnicki Z. Dworak, Świat
planet. « (Published: 25-08-2003 Last change: 03-10-2012)
All rights reserved. Copyrights belongs to author and/or Racjonalista.pl portal. No part of the content may be copied, reproducted nor use in any form without copyright holder's consent. Any breach of these rights is subject to Polish and international law.page 2643 |
|