The RationalistSkip to content


We have registered
204.325.956 visits
There are 7364 articles   written by 1065 authors. They could occupy 29017 A4 pages

Search in sites:

Advanced search..

The latest sites..
Digests archive....

 How do you like that?
This rocks!
Well done
I don't mind
This sucks
  

Casted 2992 votes.
Chcesz wiedzieć więcej?
Zamów dobrą książkę.
Propozycje Racjonalisty:
Sklepik "Racjonalisty"
 Philosophy » »

Wolny Duch [4]
Author of this text: Fryderyk Nietzsche

Translation: Stanisław Wyrzykowski

We wszystkich krajach europejskich, a także w Ameryce, istnieje obecnie coś, co miana tego nadużywa, nader ciasny, niewolny, w łańcuchy zakuty rodzaj duchów, które chcą mniej więcej tego, co wręcz jest przeciwne zamiarom i instynktom naszym, — nie wspominając już o tem, iż względem owych nadchodzących filozofów dopieroż będą istnemi zamknionemi oknami i zapartemi wrotami! Słowem, do niwelatorów należą, niestety, te rzekome wolne duchy — są bowiem wymownymi i bazgrzącymi sprawnie piórem niewolnikami demokratycznego smaku tudzież swych nowoczesnych idej: pospołu ludzie próżni samotności, własnej próżni samotności, niemrawi poczciwcy, którym odwagi ni szanowności odmówić nie można, jeno iż są tacy niewolni i do śmieszności powierzchowni, przedewszystkiem dla swej zasadniczej skłonności, by w dotychczasowym ustroju dawnego społeczeństwa dopatrywać się poniekąd przyczyny wszystkiej niedoli i niepowodzeń ludzkich: przyczem oczywiście wywraca się prawdę na nice! Powszechna szczęśliwość trzody na zielonych pastwiskach, z zapewnieniem, bezpieczeństwem, wygoda, ulżeniem życia dla każdego: oto, co wszystkiemi siłami osiągnąć by radzi; obie ich do przesytu powtarzane pieśni i nauki brzmią: równość praw oraz współczucie dla wszystkiego cierpiącego, — zaś cierpienie samo uważają za coś, co precz usunąć należy. 

My od nich różni, przejrzawszy okiem i sumieniem zagadnienie, gdzie i jak roślina człowiek pieniła się dotychczas najbujniej, mniemamy, że każdorazowo miało to miejsce w wręcz odmiennych warunkach, że gwoli temu groza jego położenia wzmódz się dopiero musiała przeolbrzymio, jego wynalazczość i zmyślność (duch jego -) pod długotrwałym naciskiem i przymusem się rozzuchwalić i wysubtelnić, zaś jego wola życiowa aż do bezwzględnej wydźwignąć się woli mocy: — mniemamy, iż srogość, przemoc, niewolnictwo, niebezpieczeństwo w sercu i na ulicy, skrytość, stoicyzm, kusicielstwo oraz dyabelstwo wszelkiego rodzaju, że wszystko źle, straszliwe, drapieżne i wężowe w duszy ludzkiej równie dobrze służy do wywyższenia species człowiek, jak tegoż przeciwieństwo: — mówiąc tylko tyle, nie wypowiadamy się nawet w zupełności, lecz w słowach naszych i milczeniu naszem po tej wszelako stajemy stronie, na przeciwległym biegunie wszelkich nowoczesnych idej i zachcianek stada ludzkiego: jako jego antypodzi zapewne? Cóż w tem dziwnego, że my wolne duchy niezbyt zwierzać się lubimy? że z niejednego objawić nie chcemy względu, z czego duch wyzwolić się nie może i dokąd potem snadź uniesień zostanie? Co zaś dotyczy niebezpiecznej formuły poza dobrem i złem, którą zapobiegamy przynajmniej, iż nie biorą nas za kogoś innego: to jesteśmy czemś innem, niźli libres penseurs, liberi pensatori, Freidenker jak tam tym wszystkim przezacnym rzecznikom nowoczesnych idej nazywać się podoba. W wielu przebytkach ducha domownicy, goście co najmniej; wieczni zbiegowie z dusznych miłych zakątków, w których upodobania i uprzedzenia, młodość, pochodzenie, przypadkowe zetknięcie się z ludźmi i książkami, lub same — li trudy pielgrzymki więzić nas się zdawały; pełni niechęci do wabików zależności, skrywających się w zaszczytach, pieniądzach, stanowiskach lub upojeniach zmysłowych; wdzięczni nawet względem niedoli i obfitującej w rozmaitość choroby, gdyż odrywała zawsze nas od jakowejś reguły oraz przesądu tejże; wdzięczni względem boga, dyabła, owcy i robaka w duszach własnych; ciekawi aż do występku; badacze aż do okrucieństwa; o niepowściągliwych palcach wobec niepochwytnego; o zębach i żołądkach, co najniestrawniejsze trawią, gotowi do każdego rzemiosła, by ostrości i bystrych wymagającego zmysłów; gotowi do każdego porywu dzięki przebogactwu wolnej woli; o duszach zwierzchnich i wnętrznych, którym niełacno w ostateczne zajrzeć zamiary; o pobliżach i oddalach, których przobieżeć nie wolno stopie niczyjej; utajeni pod płaszczami światłości; zdobywający, acz podobni z pozoru spadkobiercom i marnotrawcom; porządkujący i zbierający od świtu do nocy; skąpcy mimo bogactwa i przepełnienia swych skrytek; gospodarni w uczeniu się i zapominaniu, pomysłowi w schematach; niekiedy dumni z tablic kategoryj, niekiedy pedanci, niekiedy pracy puhacze nocne i za białego dnia także; zaś gdy tego potrzeba, nawet straszydła — a dzisiaj potrzeba tego: mianowicie, ile że jesteśmy urodzonymi, zaprzysiężonymi, zazdrosnymi przyjaciółmi samotności, właściwej nam najgłębszej, najpółnocniejszej, najpołudniowszej samotności: — takim to rodzajem ludzi jesteśmy, my wolne duchy! a snadź i wy także jesteście tem poniekąd, wy nadchodzący, wy nowi filozofowie?


1 2 3 4 

 Po przeczytaniu tego tekstu, czytelnicy często wybierają też:
Zdania i potrącenia
Antychryst cz.1

 Comment on this article..   


«    (Published: 13-07-2004 Last change: 05-02-2005)

 Send text to e-mail address..   
Print-out version..    PDF    MS Word
All rights reserved. Copyrights belongs to author and/or Racjonalista.pl portal. No part of the content may be copied, reproducted nor use in any form without copyright holder's consent. Any breach of these rights is subject to Polish and international law.
page 3501 
   Want more? Sign up for free!
[ Cooperation ] [ Advertise ] [ Map of the site ] [ F.A.Q. ] [ Store ] [ Sign up ] [ Contact ]
The Rationalist © Copyright 2000-2018 (English section of Polish Racjonalista.pl)
The Polish Association of Rationalists (PSR)