|
Chcesz wiedzieć więcej? Zamów dobrą książkę. Propozycje Racjonalisty: | | |
|
|
|
|
« Reading room Lovecraft czyli oceany nihilizmu Author of this text: Maciej Twardowski
Amerykański pisarz grozy Howard Phillips Lovecraft (1880-1937) to postać ze wszech miar kontrowersyjna. Autor posługujący się unikatowym stylem literackim. Tworzył w konwencji balansującej na krawędzi horroru i fantastyki. Za życia zupełny samotnik, który publikował opowiadania w podrzędnych czasopismach. Można wręcz pokusić się o stwierdzenie, iż do egzystencji w społeczeństwie był zupełnie nieprzystosowany. Wyprzedził jednak w pewnym sensie swą epokę — po śmierci, jego twórczość została dostrzeżona, a nawet określona mianem kultowej. Proza Lovecrafta, budząca często sprzeczne reakcje, wydaje się posiadać w sobie coś wyjątkowego. Cóż jest więc wyznacznikiem, podług którego historie o czających się w głębokich lasach monstrach spotykają się z tak wielką aprobatą czytelników? Niewątpliwie sposób percepcji pisarza, to jak widział on świat mu współczesny – jako miejsce plugawe, groźne, zepsute i zupełnie kulturowo nihilistyczne. Dla autora, będącego przez większość życia odludkiem, rzeczywistość nie była jedynie zbiorem sztywnych czy też „obiektywnych” wrażeń zmysłowych. Najzwyklejszy nawet przejaw codziennego życia miał w jego mniemaniu drugi, straszliwy sens. Każdy zwykły dźwięk stawał się więc w jego umyśle przejawem działania pra-kosmicznych sił, o których istnieniu lepiej nie wiedzieć. Bohaterowie większości jego opowiadań to anonimowi wędrowcy. Podróżnicy, trafiający niby przypadkiem w położone na zupełnym odludziu wioski. Mieszkający w takich miejscach ludzie byli przeważnie przedstawiani jako społeczność nieufna, wyobcowana, dotknięta jakby jakąś tajemniczą chorobą. Społeczeństwa przez siebie tworzone autor widział jako zdegenerowane, zamknięte na jakiekolwiek wpływy z zewnątrz, pogrążone w dziwnym marazmie. Intrygująca podejrzliwość wieśniaków patrzących na gości wyjątkowo nieprzychylnie z okien swych zrujnowanych chat. Antagonizm wobec tego co nazwalibyśmy „normalnym” trybem życia. Góry, których wygląd miał przypominać niby dawno zapomniane hieroglify. Błyski świateł na dalekich szczytach. Cienie mrocznych postaci, wznoszących na rozstajach dróg bluźniercze psalmy w starożytnych językach. Stan permanentnego niepokoju czy lęku przed czymś nieokreślonym. Surrealizm doświadczenia i ponura Nowa Anglia przełomu XIX i XX wieku.
Pisarz w swoje dzieła bardzo często wplatał swoisty motyw podwójnej egzystencji. Na własne potrzeby stworzył szczególny rodzaj mitologii. Już jako dziecko zamiast bawić się z rówieśnikami, palił kadzidła i składał ofiary wymyślonym przez siebie plugawym bóstwom. W wyobraźni autora bowiem, oprócz zwykłego codziennego życia, istnieje coś więcej. Gdzieś na uboczu, z dala od całej ludzkości i znanego nam wszechświata, znajduje się inny plan egzystencji. Zamieszkiwany przez tajemnicze istoty, starsze aniżeli cały kosmos. Mają one realny wpływ na kształt „naszego” wszechświata. Są nam wrodzy, tak jak cała rzeczywistość, w mniemaniu Lovecrafta. Oczekują ofiar, za które sowicie wynagradzają. Jednak jest to tylko korzyść na krótką metę. Wiedza o nich jest niczym zerwanie jabłka z drzewa poznania dobra i zła. To wiedza, która przynosi śmierć. W jednym ze swoich opowiadań napisał: „Wydaje mi się, że największym dobrodziejstwem na tym świecie jest fakt, że ludzki umysł nie jest w stanie skorelować całej swej istoty. Żyjemy na spokojnej wyspie ignorancji pośród czarnych mórz nieskończoności (…) pewnego dnia, gdy połączymy rozproszoną wiedzę, otworzą się przed nami tak przerażające perspektywy rzeczywistości, a równocześnie naszej sytuacji, że albo oszalejemy z powodu tego odkrycia, albo uciekniemy od tego śmiercionośnego światła przenosząc się w spokój nowego mrocznego wieku” [ 1 ]. Twórca w swoich opowiadaniach sięga do najgłębszych pokładów nieświadomości, dotykając fundamentalnych archetypów strachu. Z bluźnierczą premedytacją wyciąga na światło dzienne najgłębsze lęki tkwiące w człowieku. Strach przed nieskończonością. Niepokój związany z „prawdą” o świecie. Lęk przed czymś wielkim, nieopisanym i niewypowiedzianym. Bezsens egzystencji. Świat będący z natury złym i okrutnym. Być może jest to jeden z powodów dla którego jego dzieła wydają się tak poruszające – „Patrząc w otchłań musisz wiedzieć, że otchłań również patrzy na Ciebie.”
Wpływ Lovecrafta na współczesną kulturę nie wydaję się oczywisty. Jednak w istocie, choć niewielu jest tego świadomych, taki wpływ istnieje i sięga dość głęboko. Chociaż większa część społeczeństwa nie czytała nigdy jego opowiadań, stworzona przez Lovecrafta symbolika jest bardzo zakorzeniona w popkulturze. Począwszy od muzyki metalowej, poprzez dzieła licznych pisarzy, gry fabularne i komputerowe a na kinematografii kończąc. Szczególny rodzaj narracji zaprezentowany w jego dziełach sięga jeszcze głębiej. Suchy i beznamiętny język, opisujący tajemnicze demony żyjące gdzieś na uboczu ludzkiej świadomości. Każdy szept widziany jako niedopowiedziane bluźnierstwo przeciw porządkowi naszego świata. Styl ten jest często przedstawiany jako inspiracja dla takich fenomenów kulturowych jak np. wyjątkowo popularny serial „Z Archiwum X”. [ 2 ]
Można więc stwierdzić, iż „Cień z Providence” (jak zwykło się pisarza określać) to postać, która zapisała się w historii literatury czy też kultury w sposób podobny do wykreowanych przez siebie istot. Lovecraft pozostając na uboczu świadomości zbiorowej, stworzył światopogląd, który w jakiś sposób dotyka nas wszystkich. Sięgając głęboko, niczym kotwica rzucona w odmęt mrocznego oceanu. „Nie jest umarłym ten, który spoczywa wiekami”.
Footnotes: [ 1 ] H. P. Lovecraft, Zew Cthulhu, Czytelnik, Warszawa 1983. [ 2 ] Zob. opracowanie dot. Lovecrafta — Michel Houellebecq, “Contre le monde, contre la vie, essai sur Lovecraft”. « Reading room (Published: 31-10-2008 Last change: 01-11-2008)
All rights reserved. Copyrights belongs to author and/or Racjonalista.pl portal. No part of the content may be copied, reproducted nor use in any form without copyright holder's consent. Any breach of these rights is subject to Polish and international law.page 6169 |
|