Society »
Uświadamianie dzieci [2] Author of this text: Mariusz Agnosiewicz
Na przykład, jeśli ktoś twierdzi, że słońce świeciło nocą,
czy to ma sens? Jeśli świeci słońce, to nie może być nocy. Jeśli była noc, to
słońce nie mogło świecić.
Sceptyk powinien jednak zawsze mieć umysł otwarty.
Czy jest jakaś możliwość, aby słońce świeciło nocą? Może
wielkie lustro w przestrzeni kosmicznej mogłoby odbijać słońce wokół ziemi. Może
osoba ta była w statku kosmicznym wysoko ponad ziemią i mogła widzieć zarówno
dzień jak i noc. Jeśli jednak nie było lustra, statku kosmicznego ani innego
wyjaśnienia, to czy sensownym jest twierdzić, że słońce świeciło nocą? Jeśli coś
jest prawdą, musi mieć sens. Regułą nauki, które nigdy nie powinnaś łamać jest:
Być uczciwym.
Może myślisz, że widziałaś latający spodek za oknem twojej
sypialni. Może następnego dnia powiesz wszystkim swoim przyjaciołom, że
widziałaś stworzenia z kosmosu. Ale co jeśli później dowiesz się, że był to po
prostu zwykły dysk na dachu? Czy powiesz swoim przyjaciołom prawdę? Czy
przyznasz się do błędu? Każdy popełnia błędy, ale dobry naukowiec jest gotów
niezwłocznie przyznać się do błędu, jeśli go odkryje.
Czasami ludzie chcą wierzyć w niektóre rzeczy, więc po
prostu myślą, że są one prawdziwe. Nie sprawdzają ich albo nie powtarzają
testów. Albo ignorują testy wykazujące, że to nieprawda. Albo stwarzają pozory,
że coś ma sens, kiedy w rzeczywistości to nie ma sensu. Albo uzupełniają to
kłamstewkami, aby pokazać, że to prawda. To nie jest uczciwe.
Dlaczego niektórzy ludzie nie są uczciwi? Może dlatego, że
lubią czuć się kimś wyjątkowym albo ważnym, pozorując wiedzę, której nie posiada
nikt inny. Albo są zbyt zawstydzeni, aby przyznać się do błędu. Albo dlatego, że
mogą zarobić wiele pieniędzy na oszukiwaniu ludzi. Albo dlatego, że ich religia
zakazuje im myśleć inaczej. A może dlatego, że boją się utraty przyjaciół, jeśli
będą uczciwi. A może nie podoba im się to, jaka jest prawda i chcą mieć coś, co
podoba im się bardziej.
Ludzie, którzy nie są uczciwi mogą nigdy nie wiedzieć, jaka
jest prawda. Nie dbają o to, aby dowiedzieć się, czy coś jest fałszywe. Nie
zamierzają zmieniać zdania.
Tymczasem uczciwy sceptyk zawsze chce wiedzieć, co jest
prawdą a co fałszem, nie ważne jak. Dobry sceptyk zawsze ma umysł otwarty.
Jeśli kiedykolwiek starasz się odpowiedzieć na pytanie, czy
coś jest prawdą lub fałszem, pamiętaj o podanych regułach nauki:
- Sprawdź to
- Zrób to ponownie
- Postaraj się wykazać, że to nieprawda
- Przyjmij proste wyjaśnienie
- Niech to ma sens
- Bądź uczciwy
Inni ludzie mogą mówić ci, co powinnaś myśleć, i należy ich
wysłuchać, ponieważ mogą mieć rację. Ale mogą też być w błędzie. Samodzielnie
musisz zdecydować, co jest prawdą a co fałszem. Nie musisz się spieszyć. Możesz
to zrobić na swój własny sposób. Jeśli jesteś dobrym sceptykiem, będziesz
wiedzieć, jak myśleć samodzielnie.
Kiedy następnym razem ktoś zapyta cię, czy wierzysz w coś,
odpowiesz „tak" lub „nie"?
Jeśli jesteś tego naprawdę pewna i jeśli brałaś pod uwagę
reguły naukowe, wówczas można odpowiedzieć „tak" albo „nie".
Kiedy jednak nie jesteś pewna i nie testowałaś tego
naukowo, wtedy warto poczekać. W porządku jest powiedzieć „Nie wiem".
Jeśli coś nie ma dowodów, co powiesz?
Może tak, może nie!
Skąd biorą się dzieci
Fragment książki
Piotruś, Kasia i maleństwo.
Dla nas, dorosłych,
nie zawsze łatwe jest odpowiadanie na pytania dotyczące seksu w sposób szczery i bezpośredni. Często przeszkodę stanowią przesądy i zakazy z okresu dzieciństwa
wywołujące w nas nieokreślone uczucia niechęci.
Chcemy aby nasze
dzieci miały poczucie, że są traktowane poważnie. Chcemy poprzez tę książkę
uświadomić wszystkim, że seks odgrywa naturalną i pozytywną rolę w naszym życiu.
Książka została
wyróżniona nagrodą niemieckiej literatury młodzieżowej i przeznaczona jest dla
dzieci od lat 6.
*
(...)
Kasia: Tatusiu, jak właściwie robi się dziecko?
Tata: Widzisz, do tego potrzebny jest mężczyzna i kobieta.
Ale to jest bardzo długa historia. Narysujmy się. To jest Piotruś i ja. Co mamy
wspólnego?
Piotruś: Jesteśmy chłopcami.
Tata: A czym się różnimy?
Kasia: Ty jesteś większy, nosisz okulary i masz włosy na
nogach.
Piotruś: Ty masz też włosy dookoła członka.
Tata: Tak, ty tego nie masz. Ale obydwoje mamy woreczek,
który wisi pod członkiem. Tam są dwie kulki.
Piotruś: Wiem, że mam dwie kulki w moim woreczku. Wyczułem
to kiedyś.
Tata: W tych kuleczkach, nazywanych jądrami, są miliony
małych nasionek, które posiada każdy mężczyzna po to, aby mógł zostać ojcem.
Nasionka są tak małe, że można zobaczyć je tylko przez mikroskop. Posiadają one
ogonki, za pomocą których mogą się poruszać i wypłynąć z członka.
Piotruś: Jeśli się robi siusiu, prawda?
Tata: Nie. Siusiu pochodzi z pęcherza, a nasionka wydostają
się z woreczka z jąderkami, czyli z moszny.
Piotruś: Ja jeszcze nigdy nie widziałem, żeby mi jakieś
nasionka wychodziły.
Tata: Nie. One będą dopiero gotowe, jak będziesz dużym
chłopcem, tak jak Krzysio. On ma 15 lat.
Kasia: Teraz ja chcę narysować siebie.
Kasia rysuje siebie, a tata rysuje mamusię.
Kasia: Uważasz, że jesteśmy do siebie podobne?
Mama: Obydwie mamy brązowe oczy i długie włosy. Czy gdzieś
się różnimy?
Kasia: Ty masz piersi i włosy na szparce.
Piotruś: Kasia i ja mamy takie same piersi.
Kasia: Ale moje będą większe jak podrosnę.
Mama: Tak, tak to wygląda. W twoich piersiach
musi być miejsce na mleko, które w przyszłości będzie dostawało twoje
dziecko.
Tatuś rysuje Kasię a mama opowiada.
Mama: Tak wygląda Kasia i ja między nogami. W szparce,
poniżej dziurki do siusiania, jest jeszcze jedna dziurka. Ta dziurka prowadzi do
korytarza, który nazywamy pochwą. Pochwa prowadzi do góry, do pomieszczenia,
które każda dziewczynka ma w swoim brzuszku. To pomieszczenie nazywa się macica.
Zanim dziecko się urodzi, przebywa u mamy wewnątrz macicy. Kiedy dojrzeje i jest
gotowe, wyślizguje się na zewnątrz poprzez pochwę i szparkę. Po obu stronach
macicy znajdują się jajniki z komórkami jajowymi, które są po to, aby kobieta
mogła mieć dziecko.
Kasia: Ja też mam komórki jajowe w moim brzuszku?
Mama: Tak, ale one nie są jeszcze dojrzałe. Nastąpi to
dopiero, kiedy będziesz miała 12 albo 14 lat i dostaniesz pierwszy okres.
Piotruś: To jest wtedy, kiedy krew wychodzi z pochwy.
Kasia: Ja nie chcę mieć okresu!
Mama: To nie jest takie straszne. Wszystkie kobiety i starsze dziewczynki dostają to raz na miesiąc. Wtedy jedno jajeczko uwalnia się i z niewielką ilością krwi wydostaje się poprzez pochwę. Trzeba wówczas stosować
podpaski menstruacyjne albo tampony dopochwowe. W ten sposób krew nie dostaje
się do bielizny.
Piotruś i Kasia mówią „członek" i „szparka". W innych
rodzinach mówi się inaczej, np. „penis" i pochwa". A ty jak mówisz?
Kasia: Chcieliście nam opowiedzieć, jak się robi dzieci.
Piotruś: Ja wiem — pieprzy się.
Mama: Wiesz, my to nazywamy — spać ze sobą.
Kasia: Jak to spać ze sobą?
Tata: To jest taki sposób przebywania ze sobą. Można
przebywać ze sobą w rozmaity sposób. Możemy wspólnie jeść, bawić się, śmiać i razem pracować.
Mama: I możemy też głaskać się i całować.
Tata: Jeśli mamusia i ja wzajemnie się tak przytulamy, to
nieraz dostajemy ochotę, aby ze sobą spać. Wtedy mój członek robi się duży i sztywny.
Piotruś: Mój członek też może odstawać.
Tata: Tak się zdarza u małych chłopców.
Mama: Kiedy tak leżymy, to pragnę, aby tatusia członek
wszedł w moją pochwę.
Kasia: Czy on też tego pragnie?
Mama: Tak, obydwoje tego pragniemy. Wówczas staje się to
łatwe, ponieważ moja pochwa robi się miękka i wilgotna.
Tata: Leżymy tak blisko siebie, jak tylko można. To jest
bardzo przyjemne uczucie. Mój członek jest u mamy w pochwie. Ten rodzaj
przebywania ze sobą nazywamy współżyciem. Podczas współżycia może powstać
dziecko. W ten sposób zrobiliśmy nasze nowe dziecko. W czasie współżycia, w najprzyjemniejszym momencie, nasionka tatusia dostają się do pochwy mamy.
Mama: Dalej nasionka wędrują do mojej macicy i tam mogą
spotkać komórkę jajową. Każde z nich chce być pierwsze przy komórce jajowej. Są
to nasionka męskie i żeńskie. Komórka jajowa wpuszcza do środka tylko jedno,
jedyne nasionko. Nie wiadomo, czy jest to nasionko męskie, czy żeńskie. Nasionko
wkręca się w komórkę jajową i łączą się tworząc jedną nową komórkę. Komórka ta
jest początkiem naszego nowego dziecka.
Tata: Komórka, która nie była większa niż kropka,
zagnieździła się u mamy w macicy i zaczęła rosnąć.
Mama: Każdego dnia rośnie po trochu. Na wiosnę dzidziuś
dojrzeje i przyjdzie na świat.
Tata: Na początku każdy człowiek był mały, jak kropka.
1 2
« (Published: 21-05-2010 )
All rights reserved. Copyrights belongs to author and/or Racjonalista.pl portal. No part of the content may be copied, reproducted nor use in any form without copyright holder's consent. Any breach of these rights is subject to Polish and international law.page 7310 |