|
Chcesz wiedzieć więcej? Zamów dobrą książkę. Propozycje Racjonalisty: | | |
|
|
|
|
Science » Science and Religion
Komplementarna zagadka Author of this text: Lucjan Ferus
Komplementarny — wzajemnie się
uzupełniający; dopełniający się.
(Słownik wyrazów obcych PWN)
Niech ktoś powie, że Kościół kat. nie dba o rozwój umysłowy swych owieczek!
Dba i to w jaki wyrafinowany sposób; w ostatnim czasie na przykład, podsunął im
do rozwiązania bardzo interesującą zagadkę logiczną (brawa dla Autora ewent.
Autorów), nad którą wierni zapewne głowią się teraz, wytężając swe umysły, nie
nawykłe do aż tak wytężonej pracy,
podnosząc w ten sposób swoje IQ.
Przyznam się wam w zaufaniu, że ja także próbowałem zmierzyć się z tym nad wyraz
arcyciekawym problemem logicznym (nie tylko, ale nie chcę nadmiernie go
komplikować). Niestety jednak, musiałem go sobie odpuścić; moja znikoma
znajomość logiki i amatorska wiedza, okazały się niewystarczające aby go
rozgryźć. Postanowiłem więc podzielić się nim z Czytelnikami Racjonalisty, może
wspólnymi siłami coś poradzimy? Zatem do rzeczy.
Otóż Kościół kat., wypowiedział się ostatnio ustami abp Gianfranco
Ravasiego, że „teoria Darwina jest zbieżna z wiarą chrześcijańską", oraz, że
"ewolucja biologiczna i wiara chrześcijańska są
komplementarne". Ciekawe, prawda? W istocie nad wyraz ciekawe, gdyż
problem ten (w dużym uproszczeniu) wygląda tak oto.
Religijna prawda (broń Boże nie teoria!) mówi, że na początku, zaraz po
boskim akcie kreacji, wszystkie stworzenia były
doskonałe, a najbardziej z nich
doskonały był człowiek. Dopiero po jego
upadku, który zaowocował (nomen omen)
grzechem pierworodnym, wszystko
zaczęło ulegać stopniowej degradacji, gdyż grzech ów skaził
całe boże stworzenie, dosłownie całą
ziemię. Możemy to wyczytać z Księgi Rodzaju.
Od tego feralnego wydarzenia aż po dzień dzisiejszy, postępuje w dziele
bożym ciągły proces regresywny
(czyli uwsteczniający się, cofający się w rozwoju). Na potwierdzenie tej prawdy
religia przytacza „koronny dowód", w postaci przedstawionej w Biblii długości
życia ludzkiego; kiedyś były to setki lat, tysiąc bez mała — teraz zaledwie
kilkadziesiąt.
Gdyby więc graficznie przedstawić ów proces przebiegający w czasie, od
aktu kreacji do dnia dzisiejszego, wyglądałoby to tak mniej więcej:
Będzie to zatem figura w kształcie otwartego trójkąta, w której podstawę
tworzy prosta przedstawiająca upływ czasu (tzw. strzałka czasu), lewy bok
pokazuje początkową doskonałość boskiej kreacji, natomiast górna pochyła linia
odzwierciedla nieustanny regres
całego bożego stworzenia. Jakby więc na to nie patrzeć, jest to wykres
przedstawiający proces dewaluującej,
degradującej się rzeczywistości, nieprawdaż?
Jak więc ten sam problem przedstawia teoria ewolucji Darwina? (ta
komplementarna wg Kościoła kat.). Otóż mówi ona w dużym skrócie coś takiego:
Ewolucja biologiczna na ziemi jest procesem
progresywnym (postępującym naprzód,
stopniowo wzrastającym itp.), w którym zdolności organizmów są z czasem
udoskonalane, a wady odsiewane przez dobór naturalny. Zatem wykres graficzny
tego procesu wyglądałby tak mniej więcej:
Czyli będzie to figura w kształcie otwartego trójkąta, w której dolna
podstawa przedstawia upływ czasu, lewy ostry koniec oznacza początek tego
procesu; od prostych związków chemicznych, jednokomórkowców, bakterii itd., po
coraz bardziej skomplikowane organizmy, do ssaków naczelnych, w tym człowieka. A zatem jak by na to nie patrzeć, jest to wykres przedstawiający proces
ewolucji (stopniowego rozwoju,
wznoszenia się, doskonalenia się, rosnącej komplikacji ustrojów, dążącej wzwyż
ku samoświadomości), czyż nie tak?
Mam nadzieję, że powyższy wywód jest zgodny z aktualnymi poglądami
(religijnymi i naukowymi) i wystarczająco zrozumiały dla każdego przeciętnego
osobnika, niezależnie od tego czy jest on religijnie wierzący czy też nie. Jeśli
tak, nadszedł czas aby przedstawić tę logiczną zagadkę, o której wspomniałem na
początku i którą Kościół kat., zafundował swoim wiernym. Wyobraźcie więc sobie,
że macie przed sobą dwa trójkąty:
Pierwszy (ten z lewej) w umowny sposób przedstawia religijny
pogląd na proces regresji
następujący w dziele bożym, zaś drugi (ten z prawej) przedstawia w ten sam
sposób, naukowy pogląd na proces
ewolucji zachodzący w ziemskiej przyrodzie. Z oczywistych przyczyn
pominąłem ich właściwą skalę długości, w której ten drugi trójkąt winien być
ok., 500 tys. razy dłuższy od tego pierwszego. Myślę, że nie przeszkodzi to
Czytelnikom we właściwym wyobrażeniu sobie tego problemu.
Pytanie jest następujące: W jaki sposób można uzyskać ową
komplementarność (oczywiście procesów, które w sposób symboliczny
pokazałem), nakładając na siebie te dwa trójkąty, lecz — uwaga — nie zamieniając
ich lewej strony z prawą (cofnęlibyśmy czas), ani nie przestawiając ich „do góry
nogami"?
Muszę się przyznać ze wstydem, iż nie dałem rady rozwiązać tej
teologiczno-przyrodniczej zagadki. Mało tego; w swej ignorancji wydaje mi się
ona nierozwiązywalna! Choć z drugiej
strony wiem, że musi istnieć jej
rozwiązanie, gdyż wg „Dictatus papae" z 1075r., pkt 22: „Kościół rzymski nigdy
nie pobłądzi i po wszystkie czasy, wedle świadectwa Pisma św. w żaden błąd nie
popadnie". Z czego wynikać musi, iż
komplementarność tych dwu systemów rozumowania jest niepodważalnym faktem. Tylko
jak to udowodnić?!
Ja nie dałem rady… (wg mnie byłoby to coś takiego, jakby przyjąć
jednocześnie, że świadome istnienie człowieka kończy się raz na zawsze, wraz z jego biologiczną śmiercią, oraz, że jego dusza jest nieśmiertelna i po śmierci
ciała, istnieje nadal w zaświatach nieskończenie długo, a dokładnie przez
wieczność).
« Science and Religion (Published: 15-12-2010 )
All rights reserved. Copyrights belongs to author and/or Racjonalista.pl portal. No part of the content may be copied, reproducted nor use in any form without copyright holder's consent. Any breach of these rights is subject to Polish and international law.page 748 |
|