|
Chcesz wiedzieć więcej? Zamów dobrą książkę. Propozycje Racjonalisty: | | |
|
|
|
|
Catholicism » History of Church »
Papiestwo i narodziny nienawiści polsko-rosyjskiej [2] Author of this text: Mariusz Agnosiewicz
Jak zauważa Jasienica, to nie opozycja była główną
odpowiedzialną za anarchię, lecz gardłujący przeciw niej Skarga i jego zakonni
konfratrzy realizujący politykę papieską. Skarga „unicestwił prawo nakazujące
sądom karać za gwałty. Polska anarchia! Oto król poddaje projekt ustawy sejmowej
osądowi dwóch osób prywatnych, nie należących do izby poselskiej, a one owoc
pracy parlamentu niszczą. Przecież to anarchia w pełni. Importowana wraz z całym
totalizmem kontrreformacji, wiekowej tradycji państwa wroga". Sam wojewoda Zebrzydowski, który użyczył imienia rokoszowi,
wmieszał się w bunt przeciwko królowi z przyczyn bardzo osobistych i nie było
jego zamiarem prześladować jezuitów, których był wychowankiem i dobroczyńcą. W 1602 ufundował Kalwarię Zebrzydowską. Jezuita Jan Wielowicki określał go jednak
jako pana „długiej modlitwy, ale twardej głowy" [ 8 ].
Wkrótce rokosz zdominowała szlachta różnowiercza i Zebrzydowski nie mógł już
chronić jezuitów. Jeden z przywódców szlachty, kalwin Piotr Gorajski herbu
Korczak, gorliwy obrońca wolności sumienia, grzmiał na zjeździe rokoszan w Lublinie 11 lipca: „Jezuici to są pochodnie domu austriackiego, zwolennicy
obcych zamysłów w polityce Rzeczypospolitej. Do tego przyszło, że pan senator do
pana Jezuity chodził po porady". Podobnie wypowiadał się poseł katolicki Jan
Szczęsny Herburt: „Pomocnicy do złego — nasi księża Jezuici (...) szalbierze,
którzy nami handlują". W tym samym okresie ukazała się broszura
Consilium de recuperanda et in posterum
stabilienda pace in regni Poloniae napisana prawdopodobnie przez kasztelana
krakowskiego Jerzego Zbarskiego, która przekonywała, że dla zapewnienia pokoju w kraju należy przede wszystkim wygnać jezuitów, którzy są u nas najpierwszymi
kowalami wojny. Jak pisze Jasienica: „Lata rokoszu zaliczają się do bohaterskich
epok antyklerykalizmu polskiego. W tym względzie szliśmy wówczas na równi z wielu krajami Europy".
W Pokrzywnicy pod Sandomierzem rokosz uchwalił 67
postulatów. 28. wymierzony był w jezuitów i uchwalili go sami katolicy:
1. Jezuitów, którzy
doradzają prywatnie i w kazaniach absolutum dominium, ganią prawa i wolności
polskie i do tumultów ludzi wzruszają, niech król JM. wydali ze swego dworu i zastąpi ich księżmi świeckimi.
2. Jezuitów
cudzoziemców niech król JM. wydali z całej Polski i Litwy w ciągu 12 niedzieli.
3. Jezuitom król JM. w sprawach publicznych niech nic nie komunikuje, ani się ich radzi, ani do
siebie wzywa.
4. Jezuitom, ani
król JM. ani nikt inny, nowych fundacji ma nie czynić. Istniejące dotąd kolegia
ich i domy mają być zniesione, a majątki w ciągu 2 lat przez nich wyprzedane,
inaczej przejdą na fundusz akademii krakowskiej, albo na szpital dla ludzi
rycerskich. Wszelako pozostawić im należy 8 kolegiów (...)
5. Jeżeliby jezuici
do tej uchwały nie zastosowali się, podpadają karze wygnania z rzpltej.
6. Ponieważ zaś ich
instrumentum (podkomorzy Bobola) na pokojach królewskich przebywa, przeto i tego
niech król JM. z dworu swego wydali. [ 9 ]
We wrześniu 1606 przedstawiono postulaty na posiedzeniu
senatu w Wiślicy, ale artykułu przeciwko jezuitom nawet nie odczytano. Mimo
tego, Skarga wygłosił płomienne kazanie w obronie swego zakonu a kilka dni
później pisał do generała zakonu, Claudio Acquaviva: „Wszystko ocalone. Święte
Towarzystwo nasze dobrze tu usadowione i użyźnione. Przeciw Bogu, królowi i duchowieństwu podniesiono wojnę".
W grudniu 1606 ukazał się dekret królewski zarządzający
powrót jezuitów do Torunia, wygnanych przez protestancką radę miasta.
[ 10 ] Postulat przeciw jezuitom miał stanąć w porządku obrad sejmu w dniu 28 maja
1607. 19 maja papież Paweł V w liście do króla domaga się protekcji jezuitów.
[ 11 ] Postulat oczywiście odrzucono.
Rokosz został pokonany i zakończył się sejmem
pacyfikacyjnym na początku 1609. Przegrali rokoszanie, przegrał też król, gdyż
ograniczono władzę centralną. Wygrali jedynie jezuici i kontrreformacja i odtąd
losy kraju do upadku splotły się z polityką kontrreformacyjną.
Krucjata
Kilka miesięcy później rozpoczęła się wielka krucjata
Polski przeciwko „schizmie Moskali". Przyczyną wojny miał być niby wrogi Polsce
sojusz Moskwy ze Szwedami (luty 1609), choć był on jedynie reakcją samoobronną
na szumnie przygotowywaną krucjatę. Już na sejmie pacyfikacyjnym w styczniu 1609
kancelaria królewska kolportowała wśród posłów i senatorów wezwanie do napaści
na Moskwę. Broszurę tę, zatytułowaną
Kolęda moskiewska, sporządził związany z kancelarią Paweł Palczowski.
Przedstawiał on tę wyprawę w analogii do podboju Indian, jako względnie łatwy i pewny
podbój dzikich przez „sarmackich konkwistadorów". Autor przekonywał brać
szlachecką, że Sarmaci mają tam do wypełnienia misję cywilizacyjną i religijną.
Paweł V ogłosił jubileusz i odpust „dla szczęśliwego
zwycięstwa Najjaśniejszego Króla nad schizmatykami". Ogłosił wyprawę świętą
krucjatą.
[ 12 ] We wszystkich kościołach z polecenia nuncjusza odbyły się uroczyste nabożeństwa
wojenne. W toku przygotowań do wyprawy, Zygmunt poprosił papieża o przyspieszenie procesu
beatyfikacyjnego Ignacego Loyoli, który miał być patronem krucjaty. Rzym dokonał
pospiesznie beatyfikacji twórcy jezuitów a kilka dni potem wyprawa polskich
katolików ruszyła na Smoleńsk.
14 lutego 1610 w obozie króla pod Smoleńskiem stanął
patriarcha moskiewski Filaret, przekazując zgodę na koronację carską syna
Zygmunta, Władysława, w zamian za gwarancje spokoju dla prawosławia. Jak zauważa
D. Treadgold: „Dla Zygmunta, podejmującego decyzje za Władysława, Moskwa nie
była warta mszy; albo może raczej msza była dlań więcej warta niż cała Moskwa".
Wszak nie chodziło tutaj o żadną unię personalną Polski z Moskwą, lecz nade
wszystko o krucjatę religijną. Papież stale podgrzewał zapał królewski. 22
lutego 1610 wydał brewe skierowane do „rycerza Kościoła" Zygmunta III, w którym
ofiarował mu pobłogosławiony w Rzymie miecz i hełm. W liście do papieża z października 1610 król polski podkreśla, że głównym celem tego przedsięwzięcia
ma być rozszerzenie religii katolickiej. Papież nie musiał się obawiać układów z prawosławiem.
Smoleńsk padł po dwóch latach oblężenia, 13 czerwca 1611.
Na cześć jego zdobycia przez siły katolickie Skarga opublikował dziełko
Na moskiewskie zwycięstwo kazanie i dzięki Panu Bogu czynione.
Po zwycięskiej dla Polaków bitwie pod Kłuszynem, na Kremlu
osiadł okupacyjny garnizon pod dowództwem Aleksandra Korwina Gosiewskiego. Jego
żołdactwo dopuszczało się licznych gwałtów, nie przepuszczając nawet żonom i córkom znamienitych bojarów. Kiedy wybuchło powstanie, Polacy spalili znaczną
część miasta. Po stracie Kremla w listopadzie 1612 król polski wysłał do
Watykanu biskupa Pawła Wołuckiego, który w jego imieniu złożył papieżowi hołd i prosił o pomoc. Paweł V wysupłał wówczas na rzecz dalszej wojny Polski z Moskwą
40 tys. skudów. Później dołożył jeszcze 20 tys. skudów. Kilkakrotnie też wyrażał
zgodę na zasilenie funduszu wojennego poborem od polskiego kleru. Od kleru
zebrano na wojnę 300 tys. zł, sam prymas wyłożył 50 tys. „i wcale nie zubożał".
Działania wojenne toczyły się jeszcze do 1615.
Sejm z 1615 krytykował „autorów wojny" moskiewskiej,
duchownych doradców króla. Ten dolał jeszcze oliwy do ognia, powierzając
duchownemu po raz pierwszy w dziejach urząd podkanclerza litewskiego.
Ministerstwo to otrzymał biskup wileński, Eustachy Wołłowicz, który był jednym z pośredników króla w kontaktach z papieżem.
Nowa wyprawa na Moskwę została podjęta w 1617. 7 kwietnia w katedrze warszawskiej prymas Wawrzyniec Grembicki wręczył królewiczowi
Władysławowi poświęcony miecz i chorągiew. Wyprawę pobłogosławił Paweł V.
Zdobycie Moskwy nie powiodło się i w grudniu 1618 zawarto rozejm kończący wojnę.
W okresie inwazji polskiej władzę w Rosji objęła na kilka
następnych wieków dynastia Romanowów.
Dziś sejm polski uznał za stosowne uczcić pamięć Piotra
Skargi, w czterechsetną rocznicę jego śmierci, ustanawiając 2012 Rokiem Piotra
Skargi. Dla Rosjan z kolei 2012 oznacza czterechsetną rocznicę wyzwolenia od
okupacji „sarmackich konkwistadorów" ukształtowanych propagandą Skargi i jego
współbraci jezuitów. Wszystkie te awantury polskie na Kremlu i w Smoleńsku były
walnie inspirowane i wspierane z Rzymu przez „ojca świętego" Pawła V. Sznyt
krucjatowy nadany wyprawom polskim przez papieża był głównym czynnikiem który
sprawił, że nabrały one tak destruktywnego i nieskutecznego wymiaru, który
zakończył się traumą Moskali, za którą przyszło nam później płacić wysoki
rachunek.
Niech więc Rok Piotra Skargi stanie się okazją
systematycznie budowanej antypamięci tego symbolu polskiej kontrreformacji,
który powinien stać się symbolem upadku.
Niniejszy tekst jest fragmentem opracowania pontyfikatu
Pawła V w ramach II tomu Kryminalnych dziejów papiestwa.
1 2
Footnotes: [ 8 ] za: Załęski, op.cit., s. 38. [ 9 ] za: Załęski, op.cit., s. 39. [ 10 ] Secret Archives, op.cit., s. 243. [ 11 ] Secret Archives, op.cit., s. 235. [ 12 ] Donald W. Treadgold, The West in Russia and China:
Russia, 1472-1917, 1973, s. 51. « (Published: 20-05-2012 Last change: 02-02-2013)
All rights reserved. Copyrights belongs to author and/or Racjonalista.pl portal. No part of the content may be copied, reproducted nor use in any form without copyright holder's consent. Any breach of these rights is subject to Polish and international law.page 8050 |
|