|
Chcesz wiedzieć więcej? Zamów dobrą książkę. Propozycje Racjonalisty: | | |
|
|
|
|
Society »
Homoseksualizm w ZSRR i w Rosji [2] Author of this text: Agnieszka Zakrzewicz
Kto
odpowiada za AIDS? Geje i narkomani
W latach 80-tych ubiegłego wieku, w ZSRR znowu rozpętała się ofensywa
antyhomoseksualna, której powodem był wybuch epidemii AIDS.
Kiedy symptomy choroby były zaledwie znane w Stanach
Zjednoczonych, informacje podawane przez prasę sowiecką miały następujące
przesłanie: nowa, nieznana choroba pojawiła się w USA, której ofiarami są
homoseksualiści, narkomani i Portorykańczycy. Wychowani w duchu Międzynarodówki,
obywatele radzieccy nie dowierzali w imperialistyczne kłamstwa o Portorykańczykach.
Mogli zrozumieć, że Bóg pokarał homoseksualistów i narkomanów. Ale
dlaczego Portorykańczyków? Przecież Bóg nie jest rasistą!
W 1986 roku profesor Mikołaj Burgasow, ówczesny komisarz ministerstwa
zdrowia i higieny publicznej ZSRR, oświadczył publicznie: "Nie ma
sprzyjających warunków, aby w naszym kraju ta nowa choroba rozpowszechniła się.
Homoseksualizm jest przecież prawnie ścigany (z paragrafu 121 kodeksu karnego) i ostrzegamy nieustannie o niebezpieczeństwach jakie niesie ze sobą używanie
narkotyków. " — przypominał tamte okoliczności wybitny seksuolog
rosyjski Igor Kon.
Kiedy jednak — pomimo, że wśród obywateli Związku Radzieckiego nie było
Portorykańczyków — pod koniec lat 80-tych, epidemia AIDS wybuchła w ZSRR
(czyniąc z tego kraju jeden z najbardziej zagrożonych ze względu na szybkie
rozprzestrzenianiem się tej choroby), oskarżenia spadły oczywiście na gejów i narkomanów, których zresztą utożsamiano.
Jak podkreślił profesor Kon — dwaj specjaliści odpowiedzialni za
program epidemiologiczny, którymi byli Przewodniczący Akademii Nauk
Medycznych, prof. Walentyn I. Pokrowski oraz jego syn, doktor Wadim W.
Pokrowski, oskarżyli publicznie homoseksualistów o to, że są nosicielami
wirusa HIV i reprezentują wszelkie możliwe dewiacje. Wysocy przedstawiciele reżimu
popierali te tezy, wygłaszając często potworne i nieuzasadnione opinie o homoseksualistach, którzy sprowadzili AIDS do ZSRR. Również radzieckie, a później
rosyjskie media potępiały ich wielokrotnie, podsycając homofobię społeczną.
Dopiero wraz z nadejściem pieriestrojki i głasnosti sytuacja zaczęła
się zmieniać. Najpierw w kręgach naukowych, a później w mediach rozpoczęto
poważną dyskusję na temat homoseksualizmu. Po upadku komunizmu zniesiono również
paragraf 121. Zaczął organizować się rosyjski ruch LGBT, który tak jak w innych krajach rozpoczął walkę o własne prawa.
Rosja
Putina wraca do starych metod
Igor Kon odszedł 27 kwietnia 2011 roku. Może to i dobrze, że profesor
odznaczony Złotym Medalem za propagowanie Powszechnej Deklaracji Praw
Seksualnych w Rosji, nie doczekał się tego smutnego momentu powtórnej
penalizacji homoseksualizmu w jego kraju. 25 stycznia 2013 roku posłowie Dumy rosyjskiej przyjęli większością głosów
ustawę zakazującą propagowania homoseksualizmu wśród osób niepełnoletnich.
„Publiczne akcje mające na celu propagowanie sodomii, lesbianizmu,
biseksualizmu, transgenderyzmu wśród nieletnich" będzie się karać
wysokimi grzywnami. Podczas dyskusji nad ustawą przewodnicząca komisji Jelena
Mizulina stwierdziła, że dobrze byłoby całkowicie zakazać propagowania
homoseksualizmu, ale jest to niemożliwe ze względu na spodziewane odrzucenie
takiego prawa przez Europejski Trybunał Praw Człowieka, stąd ograniczenie
jedynie do propagandy wśród małoletnich. U nas w Polsce o tym wydarzeniu mówiło
się stosunkowo mało, gdyż byliśmy zajęci debatą o związkach partnerskich.
Z przeprowadzonego w 2010 roku przez niezależne Centrum Jurija Lewady
badania wynika, że aż 74 proc. Rosjan uważa, iż geje i lesbijki to osoby
moralnie rozwiązłe i psychicznie niepełnowartościowe.
„Dziś ani ludzie homoseksualni, ani obrońcy praw człowieka, ani
prawnicy nie są w stanie odpowiedzieć na pytanie w jaki sposób prawo to będzie
działało w praktyce" — powiedziała Polina Sawczenko z petersburskiej
organizacji Coming Out. „Mówienie o istnieniu homoseksualności, publiczna
krytyka homofobicznej przemocy, rozwijanie samoświadomości i poczucia godności u ludzi homoseksualnych, promowanie tolerancji — wszystkie te działania mogą
podlegać nowemu prawu, które raczej przysłuży się dalszej izolacji społeczności
LGBT i wzmocnienia wobec niej nienawiści" — dodała.
Istnieją poważne obawy, że w Rosji Putina, ustawa o „zakazie
propagandy homoseksualnej wśród niepełnoletnich", która bardzo
przypomina paragraf 121.2, będzie służyć także do innych celów, tak jak to
już było w głębokim komunizmie, gdy fabrykowano fałszywe oskarżenia
przeciwko osobom niewygodnym politycznie.
Media w Europie Zachodniej, które poświęciły dużo uwagi tej sprawie,
komentując ustawę rosyjską oraz polską parlamentarną debatę o związkach
partnerskich i witając je tytułami: „Homofobia wraca do Europy
Wschodniej" — podkreślały również, że zakaz propagandy homoseksualnej
wśród niepełnoletnich prowadzi do utożsamiania homoseksualizmu z pedofilią.
Tendencja niebezpieczna, którą można zaobserwować ostatnio i niestety także w polityce Kościoła katolickiego, którego niektórzy przedstawiciele
przekonują, iż 80 proc. przypadków nadużyć seksualnych popełnionych przez
księży to nie była pedofilia lecz efebofilia — a więc zboczenie typowo
homoseksualne...
W Polsce, na forach mediów skrajnie prawicowych przywitano z dużym
entuzjazmem przyjęcie ustawy antyhomoseksualnej w putinowskiej Rosji. „W
takich momentach chciałoby się unii personalnej z Rosją, a nie Unii
Europiejskiej" — pisał pewien internauta.
No cóż Polska będzie musiała w końcu zdecydować się, czy chce być
krajem liberalnym i demokratycznym, który przyzna gejom, lesbijkom,
transseksualistom pełne prawa, odcinając się tym samym definitywnie od
antyhomoseksualnej tradycji nazistowskiej i komunistycznej, czy też chce powrócić
do tych tradycji, tak jak powróciła putinowska Rosja...
1 2
« (Published: 03-02-2013 )
All rights reserved. Copyrights belongs to author and/or Racjonalista.pl portal. No part of the content may be copied, reproducted nor use in any form without copyright holder's consent. Any breach of these rights is subject to Polish and international law.page 8716 |
|