|
Chcesz wiedzieć więcej? Zamów dobrą książkę. Propozycje Racjonalisty: | | |
|
|
|
|
Science » » Evolutionism
Maciej Giertych, Ewolucja, dewolucja, nauka – uwagi krytyczne [4] Author of this text: Krzysztof Pochwicki
Na s.31 Maciej Giertych rozprawia się z klasycznym przykładem tzw. melanizmu przemysłowego, zaobserwowanym i opisanym na przykładzie ćmy (krępaka
brzozowego) żyjącej w okolicach Manchesteru. Zwykle motyle te są koloru białego w liczne czarne plamki tworzące wzór zapewniający doskonały kamuflaż na
drzewach pokrytych porostami. W rejonach przemysłowych, gdzie drzewa pokrywa sadza motyle są koloru czarnego. Początkowo, większość populacji stanowiła
odmiana jasna. Było to związane z kamuflażem, jaki dawało to ubarwienie na drzewach, porośniętych porostami. Odmiana melanistyczna była łatwiej widoczna
dla drapieżników. Wskutek rozwoju przemysłu i zanieczyszczenia środowiska zmniejszyła się ilość porostów. Sprawiło to, że ciemniejsza odmiana maskowała się
lepiej od jasnej i takie osobniki zaczęły występować częściej. Opisane zjawisko zaobserwowano w Anglii na przełomie XIX i XX w. Obecnie, z powodu poprawy
stanu środowiska, obserwuje się przeciwny proces[21]. Intrygujący fragment: „(...) ten klasyczny przykład "ewolucji" ma
jeszcze jeden defekt. Ptaki najczęściej polują na tę ćmę w locie, a więc kolor kory jest bez znaczenia.". Jak więc wyjaśnić obserwowalne zmiany mające
miejsce w konkretnym przedziale czasowym? Ptakom się gusta zmieniały? Wychodzi na to, że ponad sto lat temu krótkotrwale zasmakowały w owadach jasnych, by
potem powrócić do prawidłowych upodobań i tak polować by nie dać ciemnym żadnej szansy. Rasiści.
Maciej Giertych zdaje się nie pojmować, że ze zmianą ewolucyjną mamy do czynienia wówczas, gdy pojawia się nowa jakość. Nie musi być to jednoznaczne ze
zmianą trwałą, najlepiej morfologiczną.
Nie rozumiem też sensu wstawiania dużych partii tekstu poświęconych hodowli. To celowe działania człowieka nastawione na uzyskanie konkretnych, przeważnie
gospodarczych, korzyści.
„Hodowla nauczyła nas kilku ważnych rzeczy. (...) dzisiaj wiemy już, że istnieją granice możliwości hodowlanych w określonym kierunku. Zasoby informatyczne
puli genetycznej nie są nieskończone. W hodowli możemy wykorzystać to, co jest i nic więcej." (s.32)
Nikt tego nie kwestionuje. Selekcja działająca na pewną pulę genetyczną, wybiera z niej pewien podzbiór, aż doprowadza do sytuacji, w której mamy populację
homozygotyczną w danym locus (czy w danych locus dla cechy wielogenowej) wtedy ewolucja drastycznie zwalnia, nie może wszak bazować na już istniejących
allelach, tylko na nowo powstałych, rzadkich mutacjach. Niemniej — ewolucja postępuje, czego dowodzą liczne eksperymenty laboratoryjne oraz odmiany uprawne
uzyskane dzięki mutacjom. O czym zresztą już była mowa.
Procesory ulegają miniaturyzacji. To fakt 1. Biorąc pod uwagę fizykę klasyczną rozmiary te nie mogą zmniejszać się bez końca — granicę stanowi tutaj
rozmiar atomów, a kolejnym ograniczeniem jest prędkość światła wyznaczająca górną granicę dla prędkości przesyłania informacji. To fakt 2. Fakt 2 nie
pozwala na negację faktu 1. Miniaturyzacja procesorów opartych na krzemie w końcu się zatrzyma. Przypomina mi to koncepcję punktualizmu, sformułowaną w
1972 roku przez S.J. Goulda i N.Eldredge’a, w ujęciu której gatunki powstają bardzo szybko (w krótkim czasie następują widoczne zmiany morfologiczne), a
później nie ulegają już szybkim przemianom. "Uczeni ci doszli do wniosku, że jeśli powstający w procesie specjacji gatunek osiągnie sukces, może następnie
wkroczyć w fazę równowagi (stazy) i przez miliony lat, aż do ostatecznego wyginięcia, pozostać właściwie w niezmienionym stanie. Makroewolucja nie jest
więc formą ewolucji transformacyjnej. Jest ona, w takim samym stopniu jak ewolucja przebiegająca w obrębie gatunku, darwinowską ewolucją wariacyjną.
Nieustannie powstają nowe populacje, z których większość wcześniej czy później wymiera. Jakaś część z nich osiąga poziom gatunku, najczęściej nie nabywając
żadnej godnej uwagi innowacji ewolucyjnej, a w końcu także ginie."[22]. Postulowane istnienie tzw. „równowag
przestankowych" (punctuated equlibria) pozwala wyjaśnić istnienie luk w zapisie kopalnym[23].
„Naturalna selekcja odbywa się również na poziomie komórek. W tkance defektowe komórki są wypychane i pozbawiane możliwości mnożenia się." (s.34)
W której tkance zachodzi taki proces? Rozumiem, że komórki nowotworowe stanowią wyjątek sprawdzający regułę?
Na s.37 przytaczana jest historia jednego z najgłośniejszych fałszerstw w historii — człowieka z Piltdown[24]. Jeśli
słusznie odebrałem kontekst, to chodzi o wykazanie do czego są w stanie posunąć się naukowcy, by uzasadnić swoje tezy. Tylko, że to właśnie naukowcy
wykryli i udowodnili fałszerstwo. Wspaniałą cechą nauki jest krytycyzm i weryfikacja faktów co do których istnieją, uzasadnione bądź nie, wątpliwości.
Oczywiście system nie jest idealny, ale nawet diament zawiera śladowe ilości innych pierwiastków (nie wspominając o różnych wrostkach mineralnych).
Fałszerstwa były, są i obawiam się, będą.
W listopadzie 1999 r. „National Geographic" opublikował artykuł autorstwa Christophera Sloana poświęcony skamielinie zwierzęcia określonego wstępnie jako
Archaeoraptor liaoningensis Sloan (pradawny rabuś z Liaoning Sloana). W tekście przedstawiano głównie pierzaste dinozaury i pochodzenie ptaków. W
październiku 2000 r. wydrukowano raport dziennikarza śledczego Lewisa M. Simmonsa i ogłoszono, że archeoraptor w rzeczywistości jest fałszerstwem. Afera
związana z archeoraptorem doprowadziła od krótkiego zamętu w nauce[25]. W grudniu 2000 r. mikroraptor — zwierzę, od
którego pochodził ogon archeoraptora, został formalnie opisany. Zhou i inni (2002) stwierdzili, że górna część ciała archeoraptora należy do kopalnego
ptaka janornisa.
Microraptor
Microraptor — rozmiary
Janornis
s.39 — krótki, ogólnikowy tekst o neandertalczykach. W nim „(...) nadal portretuje się Neandertalczyków jako owłosione, prymitywne małpoludy." Chyba w
starych książkach...Od lat neandertalczyk jest obiektem badań, dyskusji, dawne poglądy i opinie ulegają rewizji. Przykłady:
Shreeve J., Zagadka neandertalczyka. W poszukiwaniu rodowodu współczesnego człowieka, Pääbo S., Neandertalczyk. W poszukiwaniu zaginionych genomów czy
wydania miesięcznika „Świat Nauki" (dobrym wyborem jest wydanie specjalne, numer 3 z 2003 r. „Ewolucja człowieka. Nowe spojrzenie"). Istnieją też filmy:
historyczno-przygodowy Ao, ostatni neandertalczyk (2010), dokumentalne — brytyjski „Neandertalczyk" (2001)[26] oraz
szereg innych.
„Nadużyciem, jeśli nie fałszerstwem, jest też pospolity rysunek ukazujący w jednym szeregu szympansa, goryla, Neandertalczyka, Aborygena i Skandynawa."
(s.38) Na stronie obok znajduję „Rysunek ten jest także w swym podtekście rasistowski, sugeruje bowiem, że czarni i owłosieni są mniej ludzcy niż
Aryjczycy."
Z nadużyciem i fałszerstwem się zgadzam. Patrząc na taki schemat można odnieść wrażenie, że ewolucja zachodziła liniowo i dotyczyła tylko rasy białej. Nie
ma tu przesłanek, że podczas antropogenezy dochodziło do wymierania gatunków, że pewne procesy zachodziły przypadkowo. Mając na uwadze fakt, iż media
operują tego rodzaju uproszczeniami nie powinno dziwić, że tylko co dziesiąty Amerykanin wierzy w teorię ewolucji, a co trzeci jest absolutnie przekonany o
tym, że człowiek od początku swego istnienia przybrał taką postać jaką ma współcześnie. 60 proc. zgodziło się z tym, że rozwój Homo sapiens był stopniowy,
ale na tę ewolucje wpływał Stwórca. Jedynie ankietowanych 10 proc. Amerykanów, stwierdziło, że Bóg nie miał z tym nic wspólnego [27]. Przy tworzeniu metafor wskazana jest ostrożność i rozwaga.
Zastanawia mnie co innego. Otóż wpatruję się w ilustrację i za czorta nie potrafię tam dostrzec goryla i Aborygena. Zazwyczaj schemat ten odczytuje się -
od lewej — tak: australopitek — Homo habilis — H. erectus — H. neanderthalensis — H. sapiens fossilis (tzw. kromaniończyk, anatomicznie identyczny z
człowiekiem współczesnym). Kromaniończyk wyodrębnił się około 43tys. lat temu na Bałkanach lub na terenie dzisiejszych Czech, tymczasem Aryjczycy mają się
wywodzić z obszaru współczesnego Iranu. Może wystarczy być siwiejącym, dojrzałym mężczyzną (zarośniętym) by zasłużyć na miano Aryjczyka? W takim razie
jestem Aryjczykiem (chyba, że właśnie się ogoliłem, wówczas jestem Lachem).
Nie kasowałem swoich uwag, po co? Gdzie tu goryl, gdzie Aborygen? Wychodzi na to, że neandertalczyk idzie trzeci od lewej; niski coś, drobny...
„LATIMERIA, którą uważano za wymarły gatunek, stanowiący ogniwo pomiędzy rybami a zwierzętami lądowymi, ma się świetnie, a badanie tkanek miękkich
Latimerii wykluczyło, by mogła być prapłazem" (s.40)
Nie znam opracowań lansujących pogląd, że latimeria jest przodkiem tetrapodów. Do niedawna uważano, że wszystkie kręgowce lądowe rozwinęły się ze
stworzenia zwanego eustenopteronem, żyjącego w dewonie paleozoiku (ok. 385mln lat temu). Badania paleontologiczne Grzegorza Niedźwiedzkiego w Górach
Świętokrzyskich dowiodły jednak, że był boczną gałęzią ewolucyjną, odkryto bowiem tropy bardziej zaawansowanego ewolucyjnie zwierzęcia, żyjącego 18-20mln
lat wcześniej[28]. Niezależnie od tego która forma była rzeczywiście naszym antenatem, już znacznie wcześniej jakaś ryba
wytworzyła płuca. Jej potomkowie posiadali płuca powyżej, poniżej i wokół gardła. Nasz przodek prawdopodobnie miał płuca poniżej gardła, dlatego jego drogi
oddechowe musiały przeciąć drogę pokarmu. W spadku otrzymaliśmy m.in. ryzyko zadławienia się na śmierć. Pozostaje refleksja, gdyby płuca tych nieznanych,
pradawnych ryb znajdowały się nad gardłem...[29] Latimeria należy do archaicznych ryb mięśniopłetwych i faktycznie stanowi
relikt minionych epok, chociaż w roku 1999 w Indonezji złowiono przedstawiciela drugiego współcześnie żyjącego przedstawiciela trzonopłetwych — Latimeria
menadoensis[30]. Badając anatomię latimerii — nie tkanki miękkie — można wyrobić sobie wyobrażenie o naszych prawdziwych,
odległych przodkach. Naszych, czyli ryb, płazów, gadów i ssaków.
1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 Dalej..
« Evolutionism (Published: 12-04-2016 )
All rights reserved. Copyrights belongs to author and/or Racjonalista.pl portal. No part of the content may be copied, reproducted nor use in any form without copyright holder's consent. Any breach of these rights is subject to Polish and international law.page 9992 |
|