Dziedziny :
· [1]
· [1]
· [1]
· [2]
· [7]
· [6]
· [1]
· [1]
· [4]
· [6]
· [6]
· [2]
· [3]
· [1]
· [1]
· [2]
· [14]
· [3]
· [3]
· [1]
· [3]
· [10]
Muzułmanie, islam i ja Dziedzina: Religioznawstwo Autor: Michał Christian Miejsce i rok wydania: Kraków 2007 Wydawca: Wydawnictwo Czuwajmy Liczba stron: 358 Wymiary: 16x23 cm ISBN: 9788389675392 Okładka: Miękka Ilustracje: Tak Cena: 31,00 zł (bez rabatów)
[ Pozycja niedostępna ] Opis W latach 1986-1990 autor przebywał w Algierii jako tzw. kooperant. Tam molestowany nieustannie przez muzułmanów na tematy religijne, w chwilach wolnych od pracy intensywnie, prywatnie studiował islam, konfrontując teorię z praktyką. Sam jest ateistą, co być może uchroniło go od błędnego spojrzenia na tę religię. Pod koniec lat osiemdziesiątych doszli do głosu w Algierii fanatycy religijni. Pod groźbą poderżnięcia gardła nakazali wszystkim Europejczykom opuszczenie tego kraju. Autor wrócił do Polski w lutym 1990 roku.
Po barbarzyńskich atakach w 2001 roku na wieże WTC w Nowym Yorku uparł się, że zacznie pisać o tym, co wie na temat islamu. Zaczął od przeczytania własnych 150-ciu listów, które przechowywała jego żona. Pisanie tej książki zajęło autorowi cztery lata. W międzyczasie ukazały się książki Oriany Fallaci i doszło do (pozornie) niezrozumiałych zamachów terrorystycznych na pociągi w Madrycie i na metro w Londynie. To utwierdziło autora o słuszności jego poglądów na islam.
Od skrótów listów do żony zaczyna się ta książka. Z tekstu listów przebija, dzisiaj rzadko już spotykany optymizm, altruizm i wolterowska ironia. Potem dochodzą rozważania (właściwiej będzie je nazwać filipikami) na chyba wszystkie tematy związane z islamem.
Autor zaczyna od życiorysu Mahometa, proroka islamu, omawia Koran, hadisy, szariat, kalendarz mahometański, święta muzułmańskie, wyjaśnia stosunek muzułmanów do żydów i chrześcijan, pozycję kobiety w islamie, przyczyny biedy i zacofania w krajach muzułmańskich. Zamieszcza kalendarium ataków terrorystycznych.
Tekst książki jest wzbogacony wieloma zdjęciami i kilkoma mapkami. Książkę kończy wstrząsający list byłych muzułmanów, którzy narażając życie porzucili tę religię. Język książki jest potoczysty i zwięzły.
„Zastanawiam się jak nazwać to, co napisałem? Literatura faktu, pamiętnik, proza, satyra? Rozprawki naukowe, historyczne, filozoficzne? Wykłady z islamu, akt oskarżenia? Wszystkiego po trochu. Starałem się nie być zbyt poważny ani też zbyt nudny.”
W hołdzie Orianie Fallaci.Podziel się swoją opinią o tej książce..