Dziedziny :
· [1]
· [1]
· [1]
· [2]
· [7]
· [6]
· [1]
· [1]
· [4]
· [6]
· [6]
· [2]
· [3]
· [1]
· [1]
· [2]
· [14]
· [3]
· [3]
· [1]
· [3]
· [10]
Parmenides. Teajtet Dziedzina: Filozofia Autor: Platon Inne pozycje autora (14) | O autorze Tłumacz: Władysław Witwicki Seria: Biblioteka Europejska Miejsce i rok wydania: Kęty 2002 Wydawca: Antyk Liczba stron: 192 Wymiary: 15x23 cm ISBN: 83-88524-54-2 Okładka: Twarda+obwoluta Ilustracje: Nie Cena: 35,00 zł (bez rabatów)
[ Pozycja niedostępna ] Opis Dialog „Parmenides” nie jest wyrazem jakiegoś bankructwa Platona. On tak wyglądać może tylko temu, kto by w Platonie widział dogmatyka, gotowego śmierć ponieść za swoje przekonania. Tymczasem on spisywał nie swoje przekonania, tylko swoje supozycje. Przecież, nawykowo już, mawiał stale: „Jak to tam jest naprawdę, to jeden tylko Pan Bóg wie, ale jak się ta rzecz przedstawia i do czego się wydaje podobna, to mogę powiedzieć, jeżeli się tylko nie pomylę. Więc proszę mi patrzeć na palce i uważać, kiedy będę mówił. Zobaczycie, jak mi to zabawnie wychodzi”. To jest typowy wyraz postawy duchowej Platona. Tę samą postawę zajmuje i w „Parmenidesie”, kiedy nicuje naukę eleatów i własną. On tu o nic nie kruszy kopii i niczego nie głosi z przekonaniem, tylko rozpatruje sobie i roztrząsa takie i inne zdania na chłodno i od niechcenia, i z uśmiechem przekory. Chce znaleźć sprzeczności i u siebie, i u Parmenidesa, i znajduje ich więcej, niż było trzeba. Jak ten, co burzy domki z kart, które sam budował długi czas. Kończy dialog sprzecznymi zdaniami, jakby sprzeczność nie miała w sobie nic niepokojącego, jakby nie była nieomylnym wskaźnikiem jakiegoś fałszu. I tak zostawia czytelnika. Jakby mu język pokazał na końcu. To na pewno nie był zabieg pedagogiczny, tylko objaw zgryźliwego humoru. W tym świetle „Parmenides” platoński przestaje być niepokojącą zagadką i można go czytać przy dobrej woli.
Ze Wstępu tłumacza do „Parmenidesa”Podziel się swoją opinią o tej książce..