Dziedziny :
· [1]
· [1]
· [1]
· [2]
· [7]
· [6]
· [1]
· [1]
· [4]
· [6]
· [6]
· [2]
· [3]
· [1]
· [1]
· [2]
· [14]
· [3]
· [3]
· [1]
· [3]
· [10]
Timaios. Kritias Dziedzina: Filozofia Autor: Platon Inne pozycje autora (14) | O autorze Tłumacz: Władysław Witwicki Seria: Biblioteka europejska Miejsce i rok wydania: Kęty 2002 Wydawca: Antyk Liczba stron: 116 Wymiary: 16x23 cm ISBN: 83-88524-49-6 Okładka: Twarda+obwoluta Ilustracje: Nie Cena: 25,00 zł (bez rabatów)
[ Pozycja niedostępna ] Opis „Bóg chciał, żeby wszystko było dobre, a lichego, żeby nie było nic, ile możności, więc wziął wszechświat cały widzialny, który nie miał spokoju, tylko się poruszał byle jak i bez porządku, wyprowadził go z chaosu i doprowadził do ładu, uważając, że to ze wszech miar lepsze niż tamto. Nie było racji i nie ma, żeby ktoś najlepszy robił coś innego, jak tylko to, co najpiękniejsze. Obrachował więc sobie i znalazł, że spośród rzeczy z natury swej widzialnych żadne dzieło nierozumne nie będzie nigdy jako całość piękniejsze od dzieła rozumnego jako całości, a nie może mieć rozumu nic, co nie ma duszy. Zważywszy to sobie, złożył rozum w duszy, a duszę w ciele i w ten sposób wszystko zmajstrował, aby wszechświat był jak najpiękniejszy w swej naturze. Najlepszego dzieła dokonał. Więc tak trzeba powiedzieć i to będzie obraz prawdopodobny, że ten świat jest istotą żywą, ma duszę i rozum naprawdę - dzięki opatrzności Boga. Kiedy to tak jest, wypada nam powiedzieć to, co potem z kolei, a mianowicie, na podobieństwo której istoty żywej zorganizował go organizator. Nie przyznamy, żeby na podobieństwo którejś z tych, co mają naturę cząstki. Bo na podobieństwo czegoś niedoskonałego nie może powstawać nic pięknego. Przyjmijmy, że wszechświat jest najpodobniejszy do tej istoty żywej, której poszczególne istoty żywe i gatunki są cząstkami. Ta istota obejmuje i ma w sobie wszystkie istoty żywe pomyślane tak, jak ten świat zawiera nas i wszelkie inne zwierzęta natury widzialnej. Bóg chciał jak najbardziej upodobnić świat do najpiękniejszego z przedmiotów myśli i ze wszech miar najdoskonalszego, więc robił go jedną istotą żywą, widzialną, która zawiera w sobie wszystkie istoty żywe, spokrewnione z nią co do natury”.
„Timaios”
Tekst może zainteresować jako dokument z dziejów nauki - są w nim pewne przeczucia prawd odkrytych o wiele wieków później i jest tendencja ogólna, rozumna i nieprzestarzała: dążność do ujmowania ilościowego zjawisk przyrodniczych. Oprócz tego, jest Timaios zajmujący jako dokument do charakterystyki i dziejów wewnętrznych samego Platona. Chwilami trudno uwierzyć, że to pisze autor „Uczty”, „Fajdrosa” i pierwszych trzech ksiąg „Państwa”. Trzeba sobie dopiero przypomnieć z „Eutydema” i z „Państwa” to, jak bardzo Platon nie chciał być poetą i uczonym w jednej osobie, bo to są i zajęcia, i postawy duchowe zgoła różne, a chciał być tylko uczonym. Im bardziej się starzał, tym łatwiej mu przychodziło zabijać w sobie poetę.
Ze Wstępu tłumacza do „Timaiosa”
Dialog pt. „Kritias” jest tylko dalszym ciągiem „Timaiosa”. Fragment. Platon go nie dokończył i tak zostawił. Węzła dramatycznego w nim nie ma, nikt z nikim nie walczy myślami, osoby nie objawiają różnych charakterów i stanowisk. (...) Treść dialogu stanowi bajka o Atlantydzie. Miała to być ilustracja do „Państwa”. Konkretny przykład ustroju, wymarzonego w pierwszej części „Państwa”, umiejscowiony w zamierzchłej przeszłości Aten. Coś jak poemat prozą. Nie: rozprawa historyczna.
Ze Wstępu tłumacza do Kritiasa”Podziel się swoją opinią o tej książce.. Opinie naszych czytelników: 2006-11-07 - Pieklik Timajos to szereg wyolbrzymionych miazmatów,zupełna degrengolada w sensie ścisłym,nie przynosząca żadnego intelektualnego uniesienia,, będąca wyrazem patologicznego myslenia.Tekst ma charakter niezrozumiałego dialogu.Lepiej gdyby Platon wychodził z założenia że to co ważne należy ujmować w proste i klarownie skonstruowane wypowiedzi.