The RationalistSkip to content


We have registered
200.448.049 visits
There are 7364 articles   written by 1065 authors. They could occupy 29017 A4 pages

The latest sites..
Digests archive....

 How do you like that?
This rocks!
Well done
I don't mind
This sucks
  

Casted 2991 votes.
Między retoryką a retorycznością
Dziedzina: Humanistyka
Autor: Michał RUSINEK
Miejsce i rok wydania: Kraków 2003
Wydawca: Universitas
Liczba stron: 290
Wymiary: 13,5x20,5 cm
ISBN: 83-242-0061-4
Okładka: Miękka
Ilustracje: Nie
Cena: 42,00 zł (bez rabatów)
[ Pozycja niedostępna ]
OpisW książce tej podjęto próbę określenia ponowoczesnego statusu retoryki, będącej dziś zarówno pewną dziedziną wiedzy, jak i pewną uniwersalną i nieredukowalną właściwością języka, zwaną częściej retorycznością. Retoryczność to także retoryka, ale o innym „stanie skupienia”: wyemancypowana spod władzy filozofii, antyfundamentalistyczna, epistemologicznie niepewna, ahistoryczna, nomadyczna, zarazem niesubstancjalna i światotwórcza – a więc bliżej jej do sofistów niż do Arystotelesa czy Platona. Nie jest ona systemem – nie daje się nawet sprowadzić do systemu tropologicznego, choć to tropy i figury stanowią jej siłę napędową – ale raczej pewnym „residuum nieokreśloności”, które wymyka się systemowi – dzięki czemu stała się jednym z najważniejszych pojęć poststrukturalistycznego nominalizmu i szeroko pojętej myśli postmodernistycznej. Zarazem jednak – wbrew potocznym sądom zarówno badaczy klasycznych, jak i postmodernistycznych – nie utraciła ona łączności z retoryką w klasycznym sensie, wyrosłą na gruncie filozofii fundamentalistycznych. Relacji klasycznej retoryki i ponowoczesnej retoryczności nie da się określić za pomocą opozycji; trzeba ją raczej widzieć – co proponuje się w niniejszej książce – jako alegorię, rozumianą (za Paulem de Manem) jako relacja oparta na nieustannym wzajemnym podważaniu autorytetu drugiej strony.

Michał Rusinek – pracownik Katedry Teorii Literatury oraz Studium Retoryki w Instytucie Polonistyki UJ, tłumacz.

WSTĘP

Retoryczność

ROZDZIAŁ I

Historyczność
Metafory
Historie
Mity
Tradycje

ROZDZIAŁ II

Trywialność
Sąsiedztwo
Artes liberales
Pozory spójności
Pragnienie spójności
Ideologia estetyczna
Element wywrotowy

ROZDZIAŁ III

Perswazyjność
Lektura gramatyczna
Utopia toposu: Burkę
Iluzja illokucji: Austin
Rehabilitacja perswazji: de Man

ROZDZIAŁ IV

Figuratywność
Hypulluge
Aplikacja i ekspresja
Odchylenie, substytucja i opisywalność
Pantropia
Topizacja tropu: Fahnestock
Epistemologia negatywna: de Man
Figuratywność wywodu
Figura jako relacja
Wizualizacja Globalizacja

ROZDZIAŁ V

Filozoficzność
Homo seriosus i homo rhetoricus
Historyczność
Trywialność
Pcrswazyjność i figuratywność
Fundamentalizm i granice antyfundamentalizmu

ZAKOŃCZENIE
Alegoryczność
Bibliografia
Indeks nazwisk
Summary
Fragment lub streszczeniePRZECZYTAJ FRAGMENT

Cesare Ripa w następujący sposób opisuje emblemat przed-
stawiający retorykę:

Piękna kobieta w bogatym stroju ze wspaniałą fryzurą; wygląda radośnie
i przyjemnie, prawą otwartą dłoń unosi wysoko, w lewej trzyma berło i książ-
kę, na obramowaniu jej szaty wypisane są słowa Omatus persuasio. Barwa jej
twarzy jest purpurowa, u stóp ma chimerę.

Następująca potem interpretacja jest dość oczywista: retory-
ka jest sztuką pięknego wystawania się, czyli ubierania myśli w elegancką formę. Dając zmysłom przyjemność („słodycz misternego wywodu"), mowa retoryczna ma przekonywać, przyczym argumenty powinny być widoczne jak na dłoni; co więcej,umiejętność takiego konstruowania wypowiedzi daje władzę nad ludźmi: „Berło znaczy, że Retoryka potrafi zapanować na duszami,zagrzewa je i powściąga, naginając je do własnej woli". Potem jednak pojawia się element, którego nie sposób już zinterpretować jako oczywistej metafory czy metonimii - chimera. Ripa uruchamia więc dość skomplikowaną alegorezę popartą autorytetem aż dwóch komentatorów, by przekonać nas, iż chimera reprezentuje tu - przez swoją trójdzielność - trzy części retoryki,i nie ma nic wspólnego, jak byśmy z pozoru przypuszczali, ze sferą zjawisk „mrocznych,niekontrolowanych, czy też po pro-
stu złudą lub urojeniem5. Załóżmy jednak, że interpretacja Ripy nas nie przekonała, a nawet wzbudziła podejrzenia - gdyż owemu pojedynczemu elementowi poświęca on prawie tyle samo miejsca, co samej „pięknej kobiecie"; powoduje to, iż zaczynamy chimerę traktować nie jako podrzędny atrybut, lecz postać równorzędną wobec głównej personifikacji („Chimera, wymalowana obok niej... - pisze dalej Ripa). Można by wyciągnąć z tego wniosek, iż cały emblemat składa się z dwóch personifikacji - pięknej i bestii.
Pierwsza byłaby symbolem retoryki w rozumieniu klasycz-
nym: wiedzy i umiejętności uświęconej tradycją, zajmującej
określone miejsce wśród innych dziedzin nauki i mającej wyraziste funkcje. Dziedziny, która nie jest jednak autonomiczna,
lecz „ściśle zespolona z filozofią" (głównie z epistemologią
i etyką) - działa więc w imię rozumu i podtrzymuje „wiarę
w moc słowa jako oręża prawdy, piękna, dobra. Kiedy jednak
więzy między nimi się rozluźniają, wówczas ujawnia się druga
natura retoryki: stanowi ona dla rozumu niebezpieczeństwo,
podsuwa mu fałszywe idee (czyli chimery, pozory prawdy)
i prowadzi na manowce. Retoryka jest narzędziem Szatana -
wszak on to, pod postacią węża, nakłonił pierwszą kobietę do
czynu, który przywiódł ludzkość do upadku.
Niebezpieczeństwo dla rozumu, jakie niesie ze sobą retory-
ka, tkwi jednak nie tylko w zgubnej sile perswazji, lecz także
w samej naturze języka, który nie całkiem daje się rozumowi
podporządkować. Język czysto referencjalny, logiczny, dosłow-
ny - nie istnieje. Ostatecznie mit takiego języka obalił moder-
nizm, ale już u Kwintyliana znaleźć można tezę, iż „nie ma ni-
czego, co nie byłoby figuralne" - tezę, która jednak zostaje
przez niego zawieszona, gdyż nie da się na niej zbudować teorii
retoryki, bo „omawiana materia nie da się ująć w przepisy
zapoczątkowane w osiemnastym wieku badania nad pochodze-
niem języka doprowadziły do wniosków o jego pierwotnie reto-
rycznym charakterze. „Ponieważ pierwszymi powodami, które
skłoniły człowieka do mówienia, były namiętności, pierwsze
wyrażenia były tropami. Język przenośny zrodził się jako pierw-
szy, sens właściwy zrodził się jako ostatni"- pisał Rousseau,
tłumacząc dalej, iż pierwsze nasze zetknięcie z jakimś nowym
elementem rzeczywistości rodzi w nas namiętność, która podsu-
wa nam „złudny obraz" zamiast „wyobrażenia prawdy". Język
figuratywny poprzedza więc język dosłowny, który - by być do-
słownym - musi niejako zapomnieć o swej pierwotnej figura-
tywności"; nie ma więc języka mniej lub bardziej figuratywne-
go, jest tylko język mniej lub bardziej świadomy swej figura-
tywności. Nie tylko pierwotnej - gdyż nie tylko „pierwsza" mo-
wa była figuratywna, ale i uniwersalnej, gdyż -jak pokazał Nie-
tzsche - nasz akt poznawczy zawsze opiera się na serii transpo-
zycji o tropologicznym charakterze, i tylko zapominając o tym
„człowiek może dojść do mniemania, że jest posiadaczem prawdy. Retoryka ma więc rozstrzygające znaczenie epistemologi-
czne w tym sensie, iż określa, by tak rzec, warunki niemożliwo-
ści poznania. Okazuje się niezbywalną, niekontrolowalną, uni-
wersalną cechą języka i myślenia, która skazuje nas na obcowa-
nie z chimerami zamiast z prawdą, czy też raczej pokazuje, iż
to, co bierzemy za prawdę, jest tylko przebraną za nią chimerą.
Retoryka jest więc z jednej strony pewną dziedziną wiedzy,
z drugiej zaś - pewną właściwością języka, zwaną częściej
retorycznością. Jest to retoryka wyemancypowana spod
władzy filozofii, dialektyki - a więc bliżej jej do sofistów niż do
Arystotelesa czy Platona. Nie jest ona systemem - nie da się na-
wet sprowadzić do systemu na przykład tropologicznego, choć
to tropy i figury stanowią jej centrum. Retoryka raczej, jak mó-
wi Gayatri Chakravorty Spivak, „jest określeniem owego resi-
duum nieokreśloności, które wymyka się systemowi - dzięki
czemu jest jednym z najważniejszych pojęć poststrukturalisty-
cznego nominalizmu i szeroko pojętej myśli postmodernistycz-
nej. Zarazem jednak nie utraciła ona łączności z retoryką w kla-
sycznym sensie, wyrosłą na gruncie filozofii fundamentalistycz-
nych. Między retoryką a retorycznością zachodzą dość skompli-
kowane relacje: nie jest to prosta opozycja (która na przykład
poddawałaby się dialektycznej syntezie), lecz związek oparty na
nieustannym wzajemnym podważaniu autorytetu drugiej strony.
Nieustannym - gdyż obie strony istnieją za cenę wzajemnej
koegzystencji: ani retoryka nie może pozbyć się (ze swojego
dyskursu) retoryczności, ani też retoryczność nie może zaistnieć
bez (metajęzyka) retoryki. Oto splot, który ma postać alegorii
(w rozumieniu Paula de Mana) - figury retorycznej, której oba
poziomy funkcjonują symultanicznie, nie pozwalając wzajemnie
zrealizować się do końca ani znaczeniu „dosłownemu" (retory-
ka), ani „figuratywnemu" (retoryczność); ani samej „pięknej kobiecie", ani samej "chimerze". Emblemat Cesara Ripy byłby więc w tym sensie alegorią retoryki.

Podziel się swoją opinią o tej książce..


:
 
 :
 
  OpenID
 Sign up for free..

Koszyk jest pusty

Pobierz katalog pozycji
1. Wojciech Giełżyński - Wschód Wielkiego Wschodu
2. Anatol France - Bogowie pragną krwi
3. John Brockman (red.) - Nowy Renesans
4. Jan Wójcik, Adam A. Myszka, Grzegorz Lindenberg (red.) - Euroislam – Bractwo Muzułmańskie
5. Wiktor Trojan - Axis Mundi
6. Barbara Włodarczyk - Nie ma jednej Rosji
1. Mariusz Agnosiewicz - Kościół a faszyzm. Anatomia kolaboracji
2. Mariusz Agnosiewicz - Heretyckie dziedzictwo Europy
3. Friedrich Nietzsche - Antychryst
4. Mariusz Agnosiewicz - Kryminalne dzieje papiestwa tom I
5. Mariusz Agnosiewicz - Zapomniane dzieje Polski
6. Andrzej Koraszewski - I z wichru odezwał się Pan... Darwin,..
7. John Diamond - Cudowne mikstury. Podręcznik sceptyka
8. Mariusz Agnosiewicz - Kryminalne dzieje papiestwa tom II
9. Vinod K. Wadhawan - Nauka złożoności. Trudne pytania,..
10. Kazimierz Czapiński - Dokąd kler prowadzi Polskę? Laickie..
1. Mariusz Agnosiewicz - Zapomniane dzieje Polski
2. Tadeusz Dołęga-Mostowicz - Kiwony
3. Wanda Krzemińska i Piotr Nowak (red) - Przestrzenie informacji
4. Katarzyna Sztop-Rutkowska - Próba dialogu. Polacy i Żydzi w..
5. Ludwik Bazylow - Obalenie caratu
6. Kerstin Steinbach - Były kiedyś lepsze czasy... (1965-1975)..
[ Cooperation ] [ Advertise ] [ Map of the site ] [ F.A.Q. ] [ Store ] [ Sign up ] [ Contact ]
The Rationalist © Copyright 2000-2018 (English section of Polish Racjonalista.pl)