co tam o lewicowych mitach? niech nie chrzani! robole za komuny mieli duzo lepiej niz za liberalizmu. zyje wsrod nich i zaden nie powie czegos innego. byli zawsze przyzwyczajeni do pracy i wyzysku. lubia prosta konsumpcje i przyjemnosci. i to za komuny mieli. byt jaki im odpowiadal. prosta prace, jakas place i sobie radzili. to burzuazja za komuny miala ciezko! nie mogla robic tego co lubi: bogacic sie i gnebic biedakow, handlowac nimi jak starymi skarpetkami i obrastac w kolorowe piorka. dzis, przy tak samo nedznych placach wrod roboli istnieje plaga znacznie gorsza: bezrobocie w skali wielkiego kryzysu w usa. nizsze klasy sie degeneruja - wchodza do lumpenploretariatu - klasy poza prawem i na marginesie gospodarki. i nie ma stamtad odwrotu. ich dzieci sa nedzarzami i dziedzicza nedze. maja od urodzenia skrzywiona mentalnosc. to zrodlo kryminalistow - stad tyle wiezien w krajach gdzie panuje ultraliberalizm! niech wiec Baalcerowicz nie opowiada bajek. bez rownowagi praw pracy i kapitalu w ciagi kilku nastepnych lat biedacy sie wyeksploatuja fizycznie. ale moze temu panu o to chodzi? zeby tak jak w anglii po dluzszym okresie rzadow liberalow i neocons w rodzaju slynnej margaret t. trzeba bylo sprowadzac do kraju setki tysiecy rak do pracy - bo 20 lat wczesniej robotnikow angielskich nadmiernie wyeksploatowano w celu maksymalizacji kapitalu. tak wiec zamieniono ludzi na towar i kesz. ludzi biednych i slabych. i teraz smia mowic, ze to dla ich dobra - a moze oni sami by sie okreslili! ha! od dawna konserwa w uk nie wygrywa - mimo nawet fatalnej polityki blaira za granica! i to jest odpowiedz na klamstwa baalcerowicza.