W młodości, w latach 70-tych, czytałem o akcjach CIA w Ameryce Południowej i w Afryce.
Potem był Afganistan i wiele innych miejsc pojawiających się w nagłówkach gazet. Zbierana latami wiedza, również dzięki publikacjom na portalu Racjonalista, doprowadziła mnie smutnego wniosku.
To nie kilka ostatnich dekad, to co najmniej kilka ostatnich stuleci. Korpokracja nie jest związana z żadną opcją polityczną. Jeśli do utrzymania władzy nad masami potrzebny będzie nowy ustrój to zostanie wymyślony i wprowadzony.
Każdy system można zdemontować od wewnątrz. W tym przypadku potrzebna jest świadomość ludzi, która uwolniłaby ich od wzorców społecznych takich jak etos ciężkiej pracy, konsumpcjonizm czy prokreacja. To jednak są płonne nadzieje.
Gra jest ustawiona, kasyno zawsze wygrywa.

kiedyś wpadłem na ten projekt  www.thevenusproject.com/
autor projektu , Jacque Fresco, wierzył, że system się kiedyś rozpadnie i będzie można stworzyć społeczeństwo bez pieniądza.

Opisał Pan mechanizmy sprawowania władzy w społeczeństwach osiadłych od ponad 12000 lat. Te same mechanizmy stosował Rzym, Kościół, Cesarstwo Narodu Niemieckiego i wszystkie Imperia…
Pomimo wszystko, jak optymistycznie opisuje to Pinker, żyje się nam lepiej teraz niż dawniej, co nie zdejmie z nas obowiązku patrzenia złodziejom na ręce i pilnowania własnych spraw. Technologia i nowoczesność służy rownież korporacjom.
Jak uczy historia XX wieku, nie wystarczy mieć rację, trzeba wiedzieć kiedy i kto ją ma, pomysł na jutro i środki do realizacji planów. W przeciwnym razie, jak we Włoszech, wychowankowie Gelliego i P2 będą cięgle gotowi do przejęcia władzy, z entuzjastyczną pomocą swoich międzynarodowych przyjaciół.
Dziękuję za ciągłe przypominanie, że bez wiedzy i szczęścia nikt niczego nigdy nie osiągnął. Serdeczne pozdrowienia.

Wątek Cypru to strzelanie sobie w stopę. Niezakończony puentą zresztą. Autor artykułu zapewne "zapomniał" (a raczej całkowicie nie zdaje sobie z tego sprawy), że 3 lata temu wybuchł skandal o przeniesieniu przez polską spółkę LPP praw do marek na Cypr. Przy przychodach na poziomie 10 mld zł spółka płaci w Polsce podatek 19 mln:)

Jaką rolę odgrywa w tym procederze plan stworzenia globalnego państwa totalitarnego zarządzanego przez Grupę Bilderberg?

Jak powiedział kiedyś prof. Wolniewicz, dla wielkiego kapitału istnieje tylko jedna wartość: zysk, zaś dla aparatu państwowego jest to władza, jak można zaobserwować, zarówno pozbawiona wszelkiej kontroli wszechwładza korporacji, jak i nadmierna kontrola państwa nie prowadzi do niczego dobrego, zatem najlepsza jest taka sytuacja, w której administracja państwowa i wielki kapitał trzymają się nawzajem w swoistym szachu. Zgadzam się z tą tezą, pytanie tylko, czy taki stan rzeczy możliwy jest w najbliższym czasie do osiągnięcia?

"Jacque Fresco, wierzył, że system się kiedyś rozpadnie"
Nawet nie zauważyłem, że Fresco zmarł.
Wolność możemy utrzymać jedynie zachowując własność. Taką rękojmię daje jedynie silna klasa średnia, a jest ona silna tylko gdy: 1. należy do niej większość społeczeństwa; 2. należy do niej większość majątku. Nie wiem, czy ten drugi warunek był gdzieś kiedyś spełniony (dziś już chyba nigdzie), ale ten pierwszy w kilku krajach jeszcze jest. System ma możliwości, by utrzymać kontrolę, nawet w obliczu konieczności reform. Byśmy mogli zachować minimum wpływu na nasz los, musimy wiedzieć, co i jak elity chcą osiągnąć. Z pewnością ich celem jest przechwycenie majątku klasy średniej i zepchnięcie jej samej do klasy niższej, reszta to metody. Najpowszechniejszą jest fiskalizm i socjalizm (kupowanie sobie poparcia rosnącej liczebnie biedoty, pieniędzmi wydartymi średniakom). Ci najbogatsi nie tylko są w stanie wywalczyć sobie ulgi podatkowe, ale jeszcze biedota ze zdobytą kasą, idzie na zakupy właśnie do wielkich koncernów. Tak rodzi się sojusz biedoty z bogaczami przeciw klasie średniej. A im liczniejsza biedota, tym łatwiej wygrać wybory tzw. socjalistom (oczywiście tym ugadanym z bankami). Oczywiście są i tzw. liberałowie (również ugadani), którzy też czasem rządzą i reformują.

Łączy ich z "socjalistami" to, że bez względu, czy dana reforma zwiększa czy zmiejsza podatki i socjal, jej ukrytym celem jest utrzymanie stabilności systemu, a w razie kryzysu - utrzymanie elit na fali. Co do "wzorców społecznych takich jak etos ciężkiej pracy, konsumpcjonizm czy prokreacja", to są jednak warunkiem utrzymania całości społeczeństwa i cywilizacji. Konsumpcjonizm jest oczywiście pompowany na potrzeby elit, które na nim żerują (to u nich robią zakupy beneficjenci socjalu), ale małym zakładom też jest potrzebny. Mechanizacja sprawia, że pracuje się lżej, jednak nowych umiejętności trzeba się uczyć. Ewentualny bezwarunkowy dochód gwarantowany też będzie pochodzić z pieniędzy klasy średniej (obciążenie najbogatszych się nie uda), więc nie hype'owałbym tego wynalazku. Nie raz już linkowano tu ten blog, ale nigdy za wiele:
independenttrad(*)/kategoria,system-bankowy.html
independenttrad(*)ategoria,system-monetarny.html
independenttrad(*)ria,teorie-lekko-spiskowe.html
Polecam też wypowiedzi Krzysztofa Karonia, który mnie przekonuje:
www.youtube.com/user/HISTORIASZTUKI2011/videos

Kilka puntków dla uzupełnienia obrazu:
1) Cypr jest od dekad a od 1974 w otwartym konflikcie zbrojnym z Turcją (nikt wtedy nie wiedział z złożach). 1/3 wyspy jest okupwana przez wojska Tureckie. Złoża znajdują się na wodach kontrolowanych przez Cypr (południowy) ale ich przynajeżność jest kwestionowana i skrjanie uboga Turceka mniejszość, przy wsparciu Turcji chętnie by te złoża przejęła albo chociaż czerpała z nich dochody.

2) Kryzys Cypryjski bezpośrednio spowodowany był zaangażowaniem banków cyrpyjskich w gospodarkę grecką.  Nieproporcjonalnie wielki system bankowy poniósł straty przy restruktualizacji długu greckiego. W 1szym planie rząd cypryjski chciał po prostu przejąć depozyty (nawet te poniżej 100tys EUR) i 'rozwiązać problem'. UE jednak nie chciała się zgodzić na utratę pieniędzy poniżej 100tys EUR (to jest typowa gwarancja depozytów w bankach Europejskich) i narzuciła program naprawczy w zamian za pożyczkę. Cypr podniósł również podatki co faktycznie było na rękę większości krajów UE. Cypr do czasu odkrycia złóż nie miał przemysłu wydobywczego i sprowadzał energię drogą morską. Złoża nadal nie są wydobywane.

Wniosek: Biorąc pod uwagę chronologię i fakty - główną przyczyną kryzysu finansowego na Cyprze nie były złoża

Twierdzenie:
"Wszystkie kryzysy ekonomiczne Europy w ostatnich latach miały dokładnie takie tło i podobny schemat. Kryzys nie zaczyna się od złego zarządzania finansowego, gdyż złe zarządzanie jest normą — kraje europejskie są pozadłużane po uszy ... Kryzys odpala się wtedy, gdy w danym kraju ujawnią się jakieś istotne złoża, które kraj postanawia wykorzystać we własnym interesie lub niezgodnie z interesem imperium."
JEST NIEZGODNE Z FAKTAMI: nie każdy kraj w Europie tak samo zarządza finansami - np Niemcy w przypadku koniunktury nie mają deficytu a Grecy pożyczali pieniądze również w trakcie koniuktury. Społeczeństwo Brytyjskie ma znacznie większe skłonności do zadłużania niż np. Niemieckie itd ...
W Grecji nie znaleziono żadnych złóż a kryzys dotknął ich najbardziej, nadal trwa i końca nie widać.  Portugalia, Irlandia, Islandia, Italia, Hiszpania  - też nie odkryły złoż.  (Niektóre)Kryzysy są wynikiem równania: jeśli dochody są mniejsze niż wydatki przez długi okres, jeśli pożyczki nie są inwestowane tylko konsumowane to gospodarka upada.

Makroekonomia to nie teoria matematyczna ale pewne procesy opierają się na prawach fizyki - jak zjesz tort i nie wyprodukujesz nowego to nie masz tortu.

No ale co w tym nowego? Lenin napisał całą książkę o imperializmie jako najwyższym stadium kapitalizmu już ponad 100 lat temu.