postawa że, zawsze itsnieje jakiś wróg(może być urojony) i skłonność do teorii spiskowych ma swoje uwarunkowanie ewolucyjne. Podobnie jest u dziko żyjąch szynpansów, które mają swoją "politykę" i potrafią organizować wyprawy wojenne. Człowiek jest częścią przrody i jest tylko myślącym zwierzęciem - opisał już to Desmond Morris(Naga Małpa).
Przekłada się to również na wierzenia i praktyki religijne i jest to bardzo pesymistyczne.
Sukces cywilizacji zachodu bierze się z ograniczania kulturowego wrodzonej skłonnośći do destrukcji.

Nie sądzę aby sukces naszej cywilizacji brał się z ograniczania skłonności do destrukcji, historia pokazuje coś odwrotnego. Unia Europejska jest tu czymś wyjątkowym i pięknym. Mam nadzięję że nam się uda. Paradoksalnie jedną z głównych wad UE jest obecnie brak silnej wspólnotowej armi wobec potencjału USA.

Wg. Matt'a Ridley'a, autora ksiazki "Rational Optymist" dobrobyt wszystkich grup spolecznych rosnie wraz z rozwojem wymiany towarow, nieskrepowanym wolnym rynkiem. Im wiekszy,i bardziej,  zbiurokratyzowany rzad, tym wiekszy ekonomiczny zastoj, ogolna bieda, wieksza roznica miedzy pazerna i pasozytnicza elita, a spolecznymi dolami. Im wiecej biurokracji, podatkow, regulacji, tym nizszy ogolny poziom zycia. Fakty historyczne pokazuja, ze imperia upadaly pod rzadami totalitarnymi, narzucajacymi spoleczenstwom swoje mniej lub bardziej chore ideologie. Wydaje sie zatem, ze naszym wspolnym wrogiem jest autokratyczny/totalitarny rzad, narzucajacy coraz wiecej ograniczen w zyciu spolecznym i prywatnym (Chiny dynastii Ming, czy Mao).
Byc moze wrogiem jest nasza tu wlasna natura, sklonna do zabierania innym, jesli jest to latwiejsze niz producja, oraz uzurpowania przywilejow przez mala grupe cwaniakow, zerujaca na calej, nieswiadomej reszcie spolecznosci. To zjawisko mozna obserwowac od epoki kamiennej do dzis. Jednakze wraz ze wzrostem wymiany towarow oraz specjalizacja produkcji (ja robie ser, ty robisz ubranie) obserwuje sie wielokrotny wzrost poziomu zycia wieszosci mieszkancow tej planety. Warto sie nad tym wzorcem zastanowic, zamiast szukac zewnetrznego wroga.