Ta Maxima cloaca pseudopaństwa musi być unicestwiona. Nie jestem prawnikiem, ale przedstawiona tu argumantacja zawsze była stosowana przeze mnie. Przydałby się tryb expressowy.

..się nazywa, a teksty jak ten artykuł( właściwie to pozew) jakoś nijak się mają do tej nazwy.
Się tak zastanawiam, czy owi "wybitni" przedstawiciele niemieckiej palestry, kiedykolwiek byli w Afryce, ale nie na wczasach. Zdaję sobie sprawę, że można nie lubić KRzK czy wręcz usychać z nienawiści do tegoż, ale twierdzenie, że moralizatorskie gadki papieża, kardynała czy innego urzędnika Watykanu, są przyczyną sprawczą epidemii HIV/AIDS z racjonalnością nie ma nic wspólnego. Niechęć dumnych afrykańskich samców do gumek niewiele ma wspólnego z katolicyzmem - vide casus "wybitnego" działacza na rzecz zwalczania uprzedzeń Simona M. Podobnie rzecz ma się z "tysiącami księży pedofilii". Zdaję sobie sprawę że przeczytanie raportu J.Jay Report wymaga trochę wysiłku, ale te "tysiące" to już nawet nie przesada. Nie mówiąc już o tym, że termin "pedofilia" w odniesieniu do większości przypadków jest zdecydowanie nie na miejscu. Albowiem ni jak ma się do zakresu tegoż, w jakim funkcjonuje w psychiatrii. Reasumując: jest to kolejny tekst, kontynuujący jakże "świeckie" i "świetne" tradycje czy to prokuratora Wyszyńskiego, czy swego czasu Andrzeja Nowickiego.
No cóż, zawsze w coś trzeba wierzyć. Jedni wierzą w szatana, inni w manifestację kosmicznego zła, które podobno Watykan się nazywa.

Czy ci adwokaci są wybitni, tego nie wiem. Wiem natomiast, że nie pozwoliliby sobie na pisanie nieprawdy, bo byłby to koniec ich kariery zawodowej. Domniemuję, że nie słyszeli o prok. Wyszyńskim, więc trudno ich posądzić o kontynuowanie jego tradycji.
Czy księży popełniających przestępstwa seksualne było/jest tysiące, czy dziesiątki tysięcy, tego nie wie nikt, ....no poza Kongregacją Nauki Wiary :)

Postawione zarzuty mogą dotyczyć większości tzw. religii pokoju. Każda z nich postępuje podobnie i na to żaden sąd świecki w 21. wieku nic nie poradzi. Nawet pozew pozostanie bez większego echa a postępowanie nie zostanie rozpoczęte. Coraz mniej jest tzw. powołań kapłańskich i dlatego coraz więcej będzie trafiało tam mężczyzn z odchyleniami seksualnymi, bo tam będą trudni do wykrycia i często bezkarni. A "nasz papież" jako główny hamulcowy zamiast zreformować kościół tolerował "mniejsze zło" i teraz bogobojny lud się do niego modli zamiast do swojego boga. Ale w 2036 r to się skończy - będzie wielkie "łubudubu" jak spadnie asteroida - żaden bóg nie obroni ani swoich wiernych ani racjonalistów. 

Racjonaliści są oczywiście straceni... w tym 2036... ale zdziwilibyśmy się, gdyby na tej asteroidzie nie przyleciał któryś z bogów... A może całe zastępy ich przylecą? Radzę jeszcze, póki jest czas, nawrócić się.... Na tym portalu tylko można stracić widoki na życie wieczne.... A tego byśmy, Szanowny Teklonie, nie chcieli za żadne skarby....

Cieszy fakt wytaczania ciężkich dział przeciwko guru sekty o strukturze mafii. Świadczy to o chęci bezkompromisowej walki z a) bezkarnością przestępców, b) świadomym oszustwem całych społeczeństw dla korzyści finansowych c) ogłupianiem ludzi obietnicami bez pokrycia d) uzurpowaniem sobie prawa do ponadludzkiego traktowania i tytułowania, itd itp Oczywiście mam pewność, że nic to nie zmieni (za duże pieniądze, władza, układy z najważniejszymi wpływowymi politykami), ale nie wiecie, jak bardzo chciałbym sie mylić.
 

Ciekawa incjatywa. Proponuję rozszerzyć ją na pozywanie polityków, praktycznie zawsze znajdą się mocniejsze powody to i łatwiej będzie. Można nawet pozywać ich o wspieranie katolicyzmu/klerykalizmu.

Kiedyś dawno mój niemiecki partner od biznesu pozwał przed sąd Republikę Federalną Niemiec. Dla mnie była to abstrakcja. Ale jak widać można pozwać też papieża. Bo tam prawo jest inaczej pojmowane. Nawet we Włoszech można pozwać Berlusconiego, a tamtejsi sędziowie nie boją się dobierać do Cosa Nostry. I my się doczekamy, że można będzie np, pozwać Dziwisza + Kaczyńskiego, że pochowali na Wawelu kiepskiego Prezydenta, albo Grzegorza Lato, jako szefa PZPN, za dopuszczenie do groźnych dla życia i zdrowia zamieszek na stadionach. Nie lękajcie się....

Zarówno prawników jak i tłumacza! Dziękuję! Dla mnie największą i najbardziej powszechną zbrodnią jest punkt pierwszy! Wdrażanie nieletnich "wiernych", oraz psychiczne ich zastraszanie! W świetle prawa każdego cywilizowana państwa jakiekolwiek uczestnictwo w nauczaniu i obrzędach religii katolickiej powinno być dozwolone od +18 lat. Każdy rodzic, ksiądz, krewny zmuszający do takich czynności nieletniego powinien być traktowany jako przestępca, w razie recydywy osadzany w areszcie i pozbawiony praw rodzicielskich. Ja wiem, że brzmi to szokująco nawet dla niektórych ateistów, ale to tylko dlatego, że jesteśmy do tego PRZYZWYCZAJENI (wszyscy tak robią, etc.). W ten sam sposób jesteśmy PRZYZWYCZAJENI do autorytetu Biblii i Kościoła (przynajmniej ci z nas, którym nie szkodzi wdrażanie nieletnich i traktowanie tego jako przestępstwa). Idąc za tym przyzwyczajeniem do autorytetu, niektórzy z nas, ateistów, usprawiedliwiają również antykoncepcję i gwałcenie nieletnich. CHodzi o ten sam autorytet, o to samo "bo wszyscy" (bo ciocia, wujek, mama), co w przypadku wdrażania do religii dzieci. Indoktrynacja religijna dzieci, wspomagana budzeniem kompleksów seksualnych i zastraszaniem, oraz ograniczaniem rozwoju intelektuanego i emocjonalnego jest zbrodnią przeciwko ludzkości.

Tłumacz bardzo dziękuje za uznanie :) 
Podziękuję panu Heinzowi Malejce za informację o tym pozwie i poproszę o przekazanie w naszym imieniu słów uznania adwokatom.

http://www.popeaccountability.org/do-you-approve-/index.php
Powyższy link jest do strony, gdzie można wyrazić poparcie dla tego pozwu. Znaleźć tam można dodatkowe informacje i z czasem pewnie będą i relacje odnośnie przebiegu procesu. Strona ma kilka wersji językowych, więc każdy znajdzie coś dla siebie. Jeśli ten proces ruszy, będzie wyjątkowo interesujący.
A w Nadwiślańskiej Kolonii Watykańskiej składający taki pozew pewnie od razu zostali by oskarżeni o obrazę głowy państwa.

Dzięki za linka. To jest strona założona przez jednego z adwokatów.
Wpisałem się na listę popierających pozew.

Dałbym na mszę, żeby ta sprawa trafiła na wokandę w trybie ekspresowym, jednak z sobie wiadomych względów tego nie zrobię. Zamiast tego spełnię dziś wieczorem kielich czerwonego wina. Tak sobie myślę magicznie, że to pomoże przyspieszyć tok sprawy. Ktoś się dołączy?

Wspaniała inicjatywa! Nie wiem, czy to coś da, ale zawsze należy próbować. Wysłałam swoje poparcie i zachęcam do tego innych. Im dłuższa lista, tym na pewno lepiej.
Powtarzam link, gdyby ktoś go przeoczył: www.popeaccountability.org/do-you-approve-/index.php
Dziękuję też tłumaczowi :-)

A czy racjonalista zamieści na facebook'u ten link do strony z poparciem dla pozwu? Możnaby wciągnąc większą grupę osób do poparcia!

Tłumacz się cieszy :)
Poparcie organizujemy w całej Polsce. Jestem w kontakcie z adwokatami. Napisali, że od ukazania się info na Racjonaliście wpisało się na listy poparcia sporo osób z Polski. A to byłaby sensacja, gdyby z 99% (rzekomo) katolickiej Polski było największe poparcie dla pozwu. Jak każdy z nas kogoś zachęci, a ten ktoś następnych .... to możemy tego dokonać !!

Już nie ma na to szans, ale należałoby mu się to. Jego następcę oskarżono o zbrodnie przeciw ludzkości. Skoro nie JP2, to nich skażą przynajmniej dr Ratzingera. Poprzyjmy ten pozew
<big>
www.der-fall-de(*)m/finden-sie-das-gut/index.php
www.popeaccount(*).org/do-you-approve-/index.php
www.el-caso-del(*).org/esta-de-acuerdo/index.php
www.affaire-rat(*)/soutenir-la-plainte/index.php
www.il-caso-del-papa.it/lo-approvate/index.php
</big>

Swoją drogą, ciekawe czy ci adwokaci będą z równą gorliwością walczyć z pedofilią pośród rabinów, gdzie częstość występowania tego przestępstwa jest podobna do tej pośród księży, jak i zresztą wśród przedstawicieli innych religii...

Solidaryzując się z Panem, wypiłem lampkę wina shiraz; na mszę dam z okazji rozpoczęcia się procesu. Pozdrawiam Australię i Pana.

się rusza cokolwiek w właściwym kierunku, napiłem się wina prost !!!

Z tego, co wiem, to w judaizmie nie obowiązuje celibat. Rabinowie nie mają zatem potrzeby zaspokajania swoich potrzeb seksualnych "inaczej". Można zatem sądzić , że ci adwokaci nie
będą ścigać rabinów-pedofilów, bo szansa znalezienie takowych jest znikoma. Protestanci też nie praktykują celibatu. Wychodzi zatem, że to w religii rzymskokatolickiej jest problem, a nie w innych religiach.   

Na rozum ludzie! Ile razy można czytać te głupoty, o tym jak to zakaz stosowania prezerwatyw prowadzi do rozprzestrzeniania się AIDS/HIV w Afryce? Czy Wy w to wierzycie? Za nim nastawiacie minusów zastanówcie się nad tym:
Ilu jest katolików w Afryce, a ilu mieszkańców innych religii? Do ilu z nich dociera tzw Słowo Boże? Ilu z nich słucha się tego, co mówi im ksiądz na misji? Ilu z nich usłucha aby nie cudzołożyć, a ilu z tych usłucha aby nie używać prezerwatywy? JEśli się słuchają i są wierni - HIV się nie rozprzestrzenia (ewentualnie wyłącznie w rodzinie, co i tak jest wysoce prawdopodobne uwzględniając jakość życia), jeśli się nie słuchają to się rozprzestrzenia, ale wtedy to nie wina Kościoła, bo ten namawia do wierności! Tak czy nie? Na litość rozumu, ludzie! A co robią rządy tych krajów aby zapobiegać AIDS, co robi ONZ? Czy Kościół ma tam takie wpływy aby poprzez zakaz uzywania prezerwatyw wpływać istotnie na ilość zarażeń HIV? Wystarczyłoby aby gumki rozdawać za darmo w Afryce,  nakłonić ludzi do stosowania i już! Problem zostanie znacznie ograniczony! Kościół temu przeszkadza? A ONZ, co?
Ludzie! Ludzie! Racjonaliści! Przyjdzie chyba czas pomodlić się z racjonalizm niektórych osób, bo argumentacja nie poradzi, pozostanie tylko modlitwa... Ech racjonaliści.

Zacny trunek Pan wybrał. Czyż to nie znamienne, że i ja raczyłem się shiraz'em? Swoja drogą to z daniem na mszę ma Pan rację. Zrobię podobnie. Ciekaw jestem jak sobie lokalny klecha będzie minimalizował dysonans poznawczy. Pozdrawiam.

Zgadzam się w zupełności, że Kościół jest jak sekta, której nie można nic zrobić, ponieważ dorobiła się takiej władzy, że nikt nie jest w stanie obalić jej rządów i zadośćuczynić sprawiedliwości. Zgadzam się też, że Kościół (jak każda religia) ogranicza wolę - w tym przypadku np. nakazuje chrzcić dzieci (=oddawać je Bogu w ofierze), które to dzieci jeszcze nic nie rozumieją, nie mówiąc nawet o świadomości istnienia innych religii. Zgadzam się, że ogranicza również intelekt, np. poprzez tępienie wyznań, których nie zna i nie rozumie oraz przez wmawianie wiernym, że wszystko poza Kościołem jest złem wcielonym. Dalej, zgadzam się, że kler rażąco i nieludzko nadużywa swojej władzy i bezkarności, np. do molestowania dzieci czy okradania wiernych - bo jaka część z tych pieniędzy oddawanych na tacę może pójść na kolejny remont kościoła, który przecież aż przytłacza przepychem? Ile z kolei jest wydawane przykładowo na nowy samochód księdza, czy sięgając dalej - na utrzymanie watykańskiego pałacu? (a biedny Jezusek leżał w stajence na marnym sianku). Ja się z tym wszystkim zgadzam i popieram inicjatywę mającą na celu ukrócenie tego bezprawia, tej bezkarności i niesprawiedliwości. (...)

(...) Jednak argument o AIDS jest mocno naciągany. To, że Kościół zabrania stosowania antykoncepcji (w jakiejkolwiek formie innej niż naturalna, tj. nie tylko prezerwatyw), jest zakorzenione w religii, ponieważ każdy stosunek seksualny inny niż ten służący zapewnieniu rodzinie potomstwa jest niejako nadużyciem, żeby nie powiedzieć przesadnie rozpustą - nie mówiąc już o seksie przed- i pozamałżeńskim. A jeżeli afrykańscy chrześcijanie się do tego nie stosują, to sami są sobie winni i akurat w tym względzie Kościół nic nie zrobi, poza próbami uduchowienia ludności w myśl chrześcijańską, co współcześnie nie sprawdza się w żadnym miejscu na świecie. Chciałoby się rzec - takie czasy... dziś prawdziwych katolików już nie ma.

A mi wydaje się, że argument o AIDS nie jest naciągany w żadnym calu. Fakt, że kler namawia do tego żeby nie mieć stosunków seksualnych z osobą inną niż współmałżonek przed niczym go nie usprawiedliwia. To przecież jasne, że każda osoba, która nie będzie miała zamiaru usłuchać takiego nakazu powinna być namawiana właśnie do zastosowania prezerwatywy w celu nierozprzestrzeniania wirusa!

Właśnie tutaj tkwi cały błąd rozumowania, skoro kler namawia do wstrzemięźliwości i ktoś się "nie słucha", to dlaczego winić za niestosowanie prezerwatyw kler, jak ktoś się "nie słucha" kleru w sprawie wstrzemięźliwości, to posłucha w sprawie nienałożenia prezerwatywy? A jak się "słucha" i nie ma stosunków pozamałżeńskich, nie ma problemu. Tak czy nie?
Jak dobry Polak, katolik idzie do burdelu na dziwki łamiąc 6 przykazanie, popełniając grzech, to nie nałoży prezerwatywy bo KK mu zabrania, bo to grzech? Czy Ty dostrzegasz logikę swojego rozumowania? Uwzględniając tę logikę i założenie, że ok. 90% Polaków to katolicy, to praktycznie można wnioskować, że zarażenia chorobami wenerycznymi w Polsce to wina KK, bo zakazuje stosowania prezerwatyw! 
Ech, racjonaliści... 

"...religie są zbiorem naiwnych mitów i zabobonów, potrzebnych ludzkości na prymitywnym etapie rozwoju do samooszukiwania się, że rozumie ona świat...
Religie są profanacją rozumu..."

Każda religia to zjawisko szkodliwe społecznie.
Nie zapominajmy:
- o wszystkich wojnach, zlym traktowaniu i ignorowaniu obowiazujacych norm prawnych i obludnym pasozytnictwie na spolecznej ciemnocie i zacofaniu,
- o szerzeniu nienawisci do wszystkich i wszystkiego, co nie jest zgodne z religijna dogmatyka,
- o zabijaniu "w imie boga", ktore dzieje sie do dzis,
- o szerzeniu dyktatury strachu przed "boska kara" i "wiecznym potepieniem za zycie grzeszne" od malenkiego az do ostatnich chwil zycia,
- o bardzo zlym traktowaniu i zabijaniu kobiet, gejow i zwierzat.... (Kto kiedykolwiek slyszal, zeby ktoras z religii stawala w ich obronie...?)

Tylko na podstawie tych kilku argumentów wszystkie religie powinny być zdelegalizowane i prawnie zakazane.

Tu nie ma żadnego błędu. Kiedyś toczyła się walka o zakończenie istnienia ospy. 8. maja 1980 roku WHO ogłosiło wytępienie ospy, najwyższa pora zakończyć z AIDS. Jest to gra warta świeczki. Sprawa z omawianym zakazem jest tak banalna że aż jaskrawa. Jeśli facet będzie miał seks z osobą która potencjalnie może być zarażona, to jego obowiązkiem powinno być założenie zabezpieczenia i żaden zakaz (zwłaszcza kościelny) nie powinien stać na przeszkodzie w ochronie przed zarażeniem się śmiertelnym wirusem. "Nasza" kasta kapłańska dobrze wie, że zakaz seksu pozamałżeńskiego nie będzie przestrzegany nigdy(!) i pomimo to z pełną premedytacją propaguje nieużywanie prezerwatyw, nawet w społecznościach największego ryzyka przyczyniając się do rozprzestrzeniania wirusa na ogromną skalę. A więc.... będzie seks? - załóż gumę na instrument! Prezerwatywa to jest kwestia mniejszego "zła" (o ile da się to nazwać złem).

Żeby nie być źle zrozumianym.Nie chodzi mi o zasadność lub jej braku w akcie oskarżenia.Chciałbym tylko wyjaśnić motywy działania adwokatów.Panowie ci mają faktycznie kancelarię adwokacką.Prywatnie są członkami zarządu zboru chrześcijańskiego.Jest to w języku urzędowym "Wolny Kościół Ewangelicki" zwany przez konkurencję (KK i KE) sektą. W zborze tym posiadają proroka.Tak przynajmniej twierdzą.Jest to osoba płci żeńskiej.Swą wiedzę prawniczą wykorzystują nie tylko w sprawach godnych.Znany jest przypadek gdy zastraszano użyciem środków prawnych i pozaziemskich wobec osoby która wystąpiła z powyższego zboru. Prowadzą własną stronę internetową www.theologe.de/index.htm Posiadają własne wydawnictwo : www.das-weisse-pferd.com/
gbs chyba nie przemyślał do końca swej decyzji,nadając rozgłos tej sprawie na swych łamach. H.Mynarek wytyka fundacji przyjęcie za patrona Giordano Bruno, który był osobą wierzącą (panteizm).Podobny akt oskarżenia przeciw Stolicy Piotrowej przygotowują/wali też prawnicy amerykańscy w imieniu stowarzyszenia osób pokrzywdzonych. Oczywiście do aktu oskarżenia nie dojdzie ale image papieża ucierpiał.Poddano w wątpliwość postanowienie pewnego soboru (chyba z 12 w.) - "żadna władza ziemska nie może sądzić następcy Piotrowego".

Też się doszukałem, że obaj adwokaci obsługują prawnie tę sektę. Spytałem ich o  to przed zabraniem się za tłumaczenie. Odpisali mi, że jak każdy adwokat, tak i oni nie oceniają swoich klientów i nie są członkami sekty.
Tak na marginesie: koncernem medialnym Weltbild należącym w 100% do niemieckiego KK kieruje zdeklarowany....ateista. Jak widać pracobiorca nie musi mieć tych samych poglądów, co jego pracodawca :)
Rozmawiałem z Amerykanami, których wspominasz. Byli bardzo niezadowoleni, że Niemcy ich ubiegli w oskarżeniu Ratzingera. Czyżby ważniejsze było kto pierwszy, a nie meritum sprawy? Ja podziwiam i jednych i drugich oskarżycieli, bo obu ostatnim papieżom taki proces się należy. JP2 nie doczekał, ale może B16 dopadnie sprawiedliwość ??