Nietzsche pomimo iż został nazwany jednym z wielkich "niszczycieli" pod konieć życia nawrócił się . I co wy na to "racjonaliści" .
Ja sam będąc z wykształcenia psychologiem widze jak sami sobie krzywde czynicie ; przecież opinia zabija myslenie .
Wizje Nietzschego są takie iż jedynie człowiek pozbawiony empatii mógłby je zaakceptować .

>Nietzsche pomimo iż został nazwany jednym z wielkich "niszczycieli" pod konieć życia nawrócił się. I co wy na to "racjonaliści".

Nie jest to prawdą.

>Ja sam będąc z wykształcenia psychologiem

Wśród nas jest trochę psychologów, więc nie mędrkuj.

>Wizje Nietzschego są takie iż jedynie człowiek pozbawiony empatii mógłby je zaakceptować

Jeden ze ścisłych współpracowników Racjonalisty jest oddanym nietzscheanistą, jest zarazem też psychologiem a zarazem nauczycielem akademickim i naukowcem.

Twoja maniera wyroczni jest groteskowa, "psychologu"....

OPINA ZABIJA MYŚLENIE ale czy pan psycholog nie ma utartej opini od razu diagnozując ROBICI SOBIE K....itp. A niby jak krzywdze samego siebie,ze nie narkotyzuje sie chrzescijanstwem,ze stawiam rozum nad moralnosciąi nie daje ponosic sie litosci .Jako istota rozumna wyciągam wnioski ,i widze zgnilizne tego swiata,w którym wszystko co slabe,tchórzliwe,i skrzywione wystawiane jest na piedestal . A co silne,zdrowe,odwazne uwazane jest jako prymitywizm i traktowane jak uposledzenie.Ale to wasze dzieci zagubione w tym bezpiecznym swiecie, równych ludzi,bez agresji siegaja po alkohol i narkotyki przez które stoczą sie na dno.Ale to nic przeciez wszyscy jestezmy RÓWNI.

A niech to licho porwie.....Ja z tego waszego gadania i tak nic nie rozumiem. Mieszacie tylko w głowie i tyle, nic więcej. Kurde, toć to poplątanie z pomieszaniem. Może macie taką pracę, że musicie udawać, że coś tam wiecie, ale, kurczę, ludzie pomyślcie tylko, na cóż te wasze gadanie?! Dobra, dobra, już nic więcej nie powiem. Brońcie tych swoich poglądów do ........śmierci. Puste słowa....

Ja tam tak odważnie nie opowiedziałbym sie za odrzuceniem Boga i chrześcijaństwa.Nie jestem ani zagorzałym chrześcijaninem,ani wybitnym ale tak skrajne opowiedzenie się za czymś tak"nieogarniętym" jest bardzo odważne,silne ale czy zdrowe?Wg mnie przyjęcie tego za fakt ogranicza,to pewnego rodzaju absolut,"nie ma i koniec" a to juz zamyka możliwość dalszych rozważań.Owszem ciekawa postać,nie często spotykamy się z tak skrajnymi poglądami.Mnie ni grzeje ni ziębi.szacunek.

Z Nietzsche trudno się nie zgodzić. Jeszcze nie było przecież Holocaustu chrześcijan...

-skrajne opowiedzenie się za czymś tak"nieogarniętym" jest bardzo odważne,silne ale czy zdrowe?

Odpowiem pytaniem.Czy aż tak zdrowy jest agnostycyzm? nie trzeba stać przecież po środku aby móc prowadzić dyskurs w owej materii... "no tak może jest ale nie wiem może jeszcze kiedyś o tym pomyśle" - czy to nie jest zaprzestawanie rozważań? Kolejna sprawa to iż posiadanie zdania w kwestii poruszanej jest chyba wynikiem głębokich przemyśleń a nie wiedzą zaczerpniętą ze ściany w miejskim szalecie.

Nic dodać, nic ująć: artykuł oceniam pozytywnie. Bez owijania w bawełnę ujmuje on sedno filozofii Nietzschego.

... dzisiaj Pan Mariusz Agnosiewicz, a mamy rok 2009, zareagowałby tak nieracjonalnie bo aż tak emocjonalnie na zarzut Piotra, co do postawy Nitschego?

Czytałem to dawno temu...

najmądrzejszy był człowiek o twardym umyśle