Czyżbyście Państwo zapomnieli również o Tadeuszu Micińskim czy Stanisławie Przybyszewkim? To też twórcy Nowgo Wiatru tak teraz zapomnianego i odtrącanego? Czy wiersz "Lucyfer" nie wyraża tego dojścia do własnego Absolutu tego pragnienia Wolności? A "Synagoga Szatana" to nie studium czarownicy - chcącej nie tylko zaspokoić swą chuć, ale i feministki? Jakże smutno patrzy się teraz na podręczniki bez tych "wyklętych" , o których nauczyciel boi się nawet szepnąć słówko.