jest kłamstwo! Jego negacja jest prawdą nie zawsze. Z logiki wiadomo, że trudniej udowodnić prawdę niż fałsz, albowiem z fałszu może wynikać zarówno prawda jak i fałsz, natomiast z prawdy wynika zawsze prawda. I tylko kwantyfikator wielki(zawsze) dotyczy prawdy. Tak twierdzi chorąży prawdy. Na pohybel kłamcom!

Najgorsza jest władza religii nad językiem, a za pośrednictwem języka nad opisem rzeczywistości. Nazywanie zygoty "dzieckiem poczętym", zwolenników wolności wyboru "mordercami nienarodzonych" - to tylko przykłady władzy religii nad opisem świata. Dzięki temu władza nad ludźmi - wszystkimi, nie tylko wierzącymi - jest jeszcze większa. To dzięki takim manipulacjom kościoły mają wpływy na tworzenie prawa i jego egzekwowanie. Polski przykład to stosowania ustawy o dopuszczalności aborcji, która poprzez bierny opór lekarzy (mających w tym też własny, materialny interes) jest praktycznie martwym zapisem.

Co daje ludziom wiara albo , inaczej co daje ludziom religia kościół?
Poczucie winy . W tym tkwi siła kościoła w wywoływaniu poczucia winy .
Za pomocą haseł: obrona życia itp</span>

Oczywiście większość nakazów i praktyk Kościoła katolickiego jest głupia, sprzeczna z ludzką moralnością itp., ale nie oskarżałbym Kościoła o umyślne szkodzenie ludziom. Oczywiście przywódcy kościelni świadomie manipulują wyznawcami, a za ich pomocą prawem świeckim, ale zauważcie, że są oni przekonani o poprawności swoich twierdzeń i o swoim zbawiennym wpływie na ludzkość. Papież zabraniający antykoncepcji lub eutanazji oczywiście jest szkodliwy, ale o tym nie wie. Dlatego twierdzeń Kościoła nie nazwałbym kłamstwem, ale pomyłką. Apeluję o trochę zaufania do ludzi, w szczególności do katolików. Powtarzam: oni chcą tylko pomóc i robią to najlepiej, jak potrafią. A że nie potrafią lepiej, to nie ich wina. Zwalczajmy Kościół, ale pamiętając o tym, że większość jego członków ma naprawdę dobre chęci.

Najpierw KK wmawia nam  poczycie winy za grzechy(szczególnie ten pierworodny jest ciekawy), a potem przedstawia siebie jako jedynego, który może nam pomóc w pozbyciu się go. Reklamy środków czystości i past do zębów działają na tej samej zasadzie. Czyżby kościół był twórcą nowoczesnego marketingu już w starożytności???

Nie wszyscy są tacy przekonani, zdarzają się wśród nich niewierzący cynicy. Biskup Jakub Świnka ponoć mawiał o swoich owieczkach: "niech sobie wierzą choćby w kozę, byleby dziesięcinę dawali w terminie". 

@Piotr Urbańczyk
Niewiedza, ignorancja i głupota, oraz niekwestionowalność dogmatów nie są czynnikami usprawiedliwiającymi złoczyńców religijnych.
Jakież to dobre chęci miał papa gdy mówił w Afyce, że Aids jest lepszy od kondomów? Pańska wypowiedź jest wewnętrznie sprzeczna.

w religiach to nie tylko fałsz, to przede wszyskim świadome ukrywanie prawdy, to postępowanie niezgodne z moralnością i etyką, to chęć uniknięcia odpowiedzialności łącznie z karną.  Błąd, pomyłka, to wynik naszej niewiedzy lub niefrasobliwości; formalnie pod względem logicznym wszystkie przypadki podlegają ocenie jako nieprawda, jako fałsz, jako antyteza prawdy. Wniosek: nie każdy fałsz jest kłamstwem, vide system geocentryczny vs heliocentryczny.

Cholewo, a ty naprawdę pójdziesz do piekła, boś heretyk niepoprawny jest i zaprzaniec. Ja z Tobą - będzie z kim mądrym pogadać we wspólnem kotle smołowym.

Po pierwsze - po owocach ich poznacie - religie przynoszą ludzkości same problemy. Nawet jeżeli załatwiają coś pozornie dobrego np. moralność, to odbywa się to takim kosztem, że przestaje być to opłacalne.
Po drugie - jeżeli nie potrafisz nie pchaj się na afisz - jak ktoś obejmuje stanowiska wiążące się z odpowiedzialnością za innych, to dobre chęci nie są wytłumaczeniem dla jego błędów. Jak lekarz wytnie trzustkę zamiast śledziony, to co z tego, że chciał dobrze?
Po trzecie - cui bono? - prominentni kapłani większości religii żyja w luksusie na który składają się ich wyznawcy. W ich interesie jest utrzymywanie wierzących w stanie ciemnoty, bo jak większość z wiernych przejrzy na oczy, to skończy się dolce vita.

Jesteśmy istotami śmiertelnymi, wyewoluowaliśmy z prostszych organizmów, na samym początku była materia nieożywiona i energia zawarta we wszechświecie. Jak na to odpowiadają chrześcijanie? "Jeżeli wszystek umrę, wszystko traci sens" (Unamuno). Nazywasz to postawą dobrą? Toż to czysty egoizm, handel. Religia, która nadyma megalomanią każdego jej członka (człowiekobóg na tle nieistotnej kurtyny teatralnej świata) nie sprawia, iż jej wyznawcy są dobrzy. Religia okalecza ludzi skorych niekiedy do pozytywnych działań. Jest narkotykiem - każdy kto go ćpa staje się antyludzkim przeciwnikiem rzeczywistości. Każdy nie chce wszystek umrzeć kosztem wszystkiego (znów Unamuno - "wszystko traci sens" i kosztem największych kłamstw).

Instytucja KK liczy około 2000lat. Świadczy to,że posiada wyjątkowe zdolności adaptacyjne, wie jak manipulować ludźmi. W przeciągu tych lat zdolna była do zbrodni takich jak Beziers innych nie wymieniam. Mam nadzieję, że wkrótce pojawi się nowy Garibaldi, który zamknął tę instytucję w latach 60-tych XIXw. Niestety w XXw. pojawił się Mussolini, który otworzył tę "puszkę Pandory" ,aby zaistnieć na scenie politycznej. Może się historia powtórzy i pojawi się nowy Garibaldi, w co osobiście wątpię ?