Skip to content
Outlook on life
Religions and sects
The Bible
The Church and Catholicism
Philosophy
Science
Society/Politics
The law
State and politics
Culture
Articles and essays
Literature
People, quotes
Various topics
WWW - Links
Found on the Web
Cooperation
Letters from readers
We have registered
204.320.709 visits
There are 7364 articles
written by 1065 authors.
They could occupy 29017 A4 pages
Search in sites:
Advanced search..
The latest sites..
Digests archive....
How do you like that?
This rocks!
Well done
I don't mind
This sucks
Casted 2992 votes.
Chcesz wiedzieć więcej?
Zamów dobrą książkę.
Propozycje Racjonalisty:
Karl Heinz Bohrer -
Absolutna teraźniejszość
Dante -
Biesiada
Znajdź książkę..
Comments to article
Cienkie szyje ateistów
Enter your comment on this article …
MOVAX - @monika.k - :DDD
taaa...
EOT
Author:
MOVAX
Date:
24-10-2011
Reklama
monika.k - @MOVAX
-1 na 1
Zastanawiam się czy ta dyskusja nie będzie dla mnie jeszcze większym krzyżem jak polemiki na tym portalu. Trochę wyczuwam u Ciebie świadomość betonu ateistycznego, a to nie jest ciekawe intelektualnie. Mogę podjąć się dzieła nawracania ateisty , ale jeśli wyczuje intelektualną tępotę oświeceniowego racjonalisty, to może mnie to znudzić i nie utrzymam tego intelektualnego krzyża. Nie dobieraj tego jako przejaw arogancji, nie lubię kłamać.
Author:
monika.k
Date:
21-10-2011
MOVAX - @monika.k - dalsza dyskusja
1. W tym masz rację - administratorzy Racjonalista.pl z jakiś powodów, niezrozumiałych dla mnie, ściśle rozdzielają "komentarze do artykułów" od "dyskusji na forum" mimo, że duża część użytkowników traktuje artykuły właśnie jako pretekst do rozmowy "pod spodem". Są też inne niedogodności techniczne oraz wynikające z samej "polityki redakcji" - jakieś blokady dodawania komentarzy, nieuzasadnione banowanie itp. Ponieważ racjonalizm staje się w naszym kraju coraz bardziej popularny (wreszcie!), to można się spodziewać w niedługim czasie, że powstanie wobec Racjonalista.pl bardziej dynamiczna, elastyczna i otwarta konkurencja.
2. Skoro mówisz, że:
- nawracanie mnie nie ma sensu
- nie jesteś zainteresowana sporem o istnienie boga a tylko komentujesz artykuły
- nie jestem w stanie zrozumieć co piszesz,
to jak sobie wyobrażasz naszą dalszą dyskusję?
3. Jednak wbrew temu co twierdzisz, ja jestem w stanie przeprowadzić eksperyment myślowy, tj. w naszym przypadku zrobić teoretyczne założenie, że bóg (katolicki) istnieje a potem to założenie weryfikować - nie widzę problemu - od tego możemy zacząć. Proponuję założyć na forum nowy wątek, ok?
Author:
MOVAX
Date:
19-10-2011
monika.k - @MOVAX
-1 na 1
Owszem, zwierzęta nie są wierzące ale to nie znaczy, że są racjonalne
dla ateisty transcendencja jest irracjonalnością, zwierzę z natury nie może odwoływać się do tego co człowiek znajduję w wierze i z punktu widzenia ateisty, zwierzę jest bardziej racjonalne od człowieka wierzącego, gdyż irracjonalne wierzenia nie są racjonalne , a zwierzak nie jest wstanie tej irracjonalności osiągnąć, z punktu widzenia ateistycznego.
tworzysz, z punktu widzenia Twojego kościoła, jakieś herezje: do boga nie można dojść badając rozumem jego dzieło stworzenia,nawrócić można tylko nawróconego
to samo, nie można dojść do Boga poprzez badanie materii, to badanie może nam wyjaśnić jak został stworzony, funkcjonuje wszechświat, ducha nie można uchwycić w laboratorium. Gdzie ja twierdziłam, że nawrócić można nawróconego? Mam wrażenia,że się bardzo mijamy i chyba nie ma sensu polemizować, skoro nie rozumiesz moich wypowiedzi.
@michalik77
poruszyłeś zbyt dużo wątków i nie mam ochoty na odpisywanie na nie z ograniczoną ilością znaków.
Author:
monika.k
Date:
18-10-2011
monika.k - @MOVAX
-1 na 1
To po co tutaj wypowiadasz się?
wypowiadam się pod artykułami, które są na określony temat i taki jest sens komentowania.
To po co, jak wierzysz, Jezus dokonywał cudów?
uff, napisałam,że w moim rozumieniu Bóg jest świadomością, do której człowiek powinien dążyć przez myśl,relację duchową.Cuda Jezusa nie wskazują, że ta droga ma iść przez naukowe dowody. Prosiłam,żeby nie odwoływać się do religijnego przekazu , bo to nie ma sensu.jesteś ateistą dla którego Biblia to bajkowe opowieści. Wyrywanie fragmentów dla uzasadnienia, że cuda Jezusa przeczą mojemu poglądowi
aby zbliżać się do niego myślą, ideą poprzez wiarę, relację duchową.,
jest nie na miejscu. Zaraz będzie Jezus który kazał nienawidzić rodziców, kobiet, zwierząt i chrześcijanie którzy się nie myli.
Czyli najpierw mam przyjąć, że masz rację a potem Ty mnie przekonasz, tak?
Najpierw jest założenie, że Bóg jest, tu nie chodzi o rację, ani dowody.
Po co więc, jak twierdzisz, bóg stworzył tak wielki wszechświat, skoro Jezus zbawił tylko jeden gatunek
albo dyskutujemy na temat albo the end, rozpoczynasz kolejny wyciągając wątek z Biblii tłumacząc go na swoją mańkę.
Czy ja z Tobą polemizuję czy proszę o nawrócenie?
Najpierw poproś o pozwolenia admina
Author:
monika.k
Date:
18-10-2011
sugadaddy - zawirusowani
Po zapoznaniu się z wynikami sondażu Wyborczej, na temat obecności krzyża w przestrzeni publicznej, można tylko pogratulować Autorowi
trafności tez zawartych w artykule; mnie najbardziej martwi durnota, czyli zainfekowanie, ludzi młodych - oni kompletnie bezrefleksyjnie kupili ten "bullshit", co świadczy o bardzo marnej kondycji umysłów przyszłości tego narodu. Niestety, ale pobożne życzenia - bo za takie trzeba je uznać - niektórych hurra ateistów, stwierdzające, że nasza młodzież z katolicyzmem nie ma już nic wspólnego, między bajki można włożyć. Nieprędko Polacy wyzwolą się spod rządów KK.
Author:
sugadaddy
Date:
18-10-2011
michalik77 - na koniec...
1 na 1
Na koniec cytat z Hitchensa: "Religia pochodzi z okresu ludzkiej prehistorii, kiedy nikt — nawet potężny Demokryt, który doszedł do wniosku, że cała materia składa się z atomów — nie miał najmniejszego pojęcia o tym, co się dzieje. Pochodzi z rozwrzeszczanego i pełnego strachu dzieciństwa naszego gatunku i jest infantylnym sposobem spełnienia naszego nieuniknionego żądania wiedzy (jak również pociechy, zapewnienia i innych dziecięcych potrzeb). Dzisiaj najmniej wyedukowane spośród moich dzieci wiedzą dużo więcej o naturze niż jakikolwiek założyciel religii".
Nic dodać, nic ująć.
Author:
michalik77
Date:
18-10-2011
michalik77 - Do Monika K. - cd
"gdzie ja używam argumentów swojej wiary?" No przecież napisałem ,że nie używasz żadnych argumentów :) Bo przecież nie musisz - Twoja wiara i religia stawiają Cię ponad innych, Ty nie musisz niczego udowadniać, nie musisz przedstawiać żadnych argumentów :)
"Aha, nie wiedziałam, że burze nie pochodzą od Boga:).Biblia to zapis naukowych wyjaśnień zjawisk przyrodniczych?" Jakieś problemy z logiką? Co ma piernik do wiatraka? :)
Rozwaliłaś mnie stwierdzeniem, teizm jest bardziej racjonalny od ateizmu :)) Taaak... Pewnie tak samo, jak wiara w krasnoludki :) Wierzę, że za bałagan w moim mieszkaniu odpowiedzialne są krasnoludki - to jedyne racjonalne wytłumaczenie, jest ono najprostsze i nie wymaga żadnych dowodów, więc proszę się nie śmiać, bo oskarżę o obrażanie moich uczuć! A jeśli nie podzielasz mojej wiary w małe ludziki w czerwonych czapkach, to znaczy, ze myślisz tylko o jedzeniu i spaniu w ogóle nie zastanawiając się nad sensem życia!
I skąd to aroganckie założenie, że tylko wiara i religia nadają sens życiu?? Jestem ateistą, ale wiem, że sensem życia jest (a przynajmniej może być) pomaganie innym - w szerokim tego słowa znaczeniu, np. poprzez rozwój nauki, która pomaga ludziom tu i teraz, a nie obiecuje cudów po śmierci.
Author:
michalik77
Date:
18-10-2011
michalik77 - do Monia K.
1 na 1
"Ateista swoje życie podsumować może : byłem , żyłem lat X , zjadłem x kg frytek, x kg kiełbasy, miałem x orgazmów po których miałem x dzieci,wypiłem X litrów piwa i na tym się kończy głębia ateistycznego żywota."Świetny przykład teistycznej arogancji i ignorancji :))"Teista zastanawia się nad sensem, wyznacza sobie cel, dąży do niego."Ateista robi dokładnie to samo, ale nie wsadza nadprzyrodzonych bóstw wszędzie tam, gdzie nauka nie przedstawiła jeszcze zadowalających dowodów."Jeśli to teizm jest wirusem to dlaczego nie powstała społeczność od początku ateistyczna, którą teizm chciałby zawirusować. Jest wręcz odwrotnie."Nie powstała kiedyś, bo ludzie nie wiedzieli o świecie nawet 3% tego, co wiemy dziś. Dlatego szukali odpowiedzi na pytania tak, jak potrafili i najczęściej kończyło się to na odwołaniu się do istot nadprzyrodzonych. Nie powstała dziś (jeszcze), bo od dzieciństwa ludzie są indoktrynowani przez różne religie. Ale, na szczęście, dostęp do wiedzy jest dziś w zasadzie nieograniczony, czego efekty już mamy - sprawdź, jaki odsetek ateistów, a jaki osób wierzących żyje np. w Czechach, Skandynawii, by nie szukać zbyt daleko...
Author:
michalik77
Date:
18-10-2011
Uriel_ - Bardzo dobry artykuł
A co jeśli istnieje oprogramowanie dla zdrowego człowieka ? Co będzie efektem jego instalacji w systemie umysłowym ?
Pozdrawiam
Author:
Uriel_
Date:
17-10-2011
MOVAX - @monika.k - nawracanie ateisty..
1 na 1
> (...) pomyślałam, że jego świadomość według ateistów jest racjonalniejsza od mojej teistycznej. (...)
Mylisz sprawność z prawdą. Owszem, wierzący zwykle skutecznie funkcjonują w życiu i jest ich więcej niż niewierzacych, ale to nie jest argument za tym, że są bliżej prawdy. Mylisz też automatyzm z racjonalnością. Owszem, zwierzęta nie są wierzące ale to nie znaczy, że są racjonalne. Nie znaczy też, że są irracjonalne - są poza racjonalnością. Czy Twój czajnik elektryczny też jest racjonalny bo jest niewierzący?
> (...) c.d.n.
Ja wciąż czekam aż zaczniesz, bo póki co to tylko tworzysz, z punktu widzenia Twojego kościoła, jakieś herezje:
1. do boga nie można dojść badając rozumem jego dzieło stworzenia
2. nawrócić można tylko nawróconego
Author:
MOVAX
Date:
17-10-2011
MOVAX - @monika.k - nawracanie ateisty..
1 na 1
> (...) to tak jakbym miała tłumaczyć,że księżyc nie jest kółkiem na niebie tylko planetą.
Po co więc, jak twierdzisz, bóg stworzył tak wielki wszechświat, skoro Jezus zbawił tylko jeden gatunek żyjący na powierzchni jednej planety kręcącej się wokół całkiem zwyklej gwiazdy na obrzeżach typowej galaktyki? Do czego służy cała reszta? Sama twierdzisz, że zrobić kółka było dużo prościej.
> Tematem polemiki jest czy ateizm to wirus, czy teizm.
Czy ja z Tobą polemizuję czy proszę o nawrócenie?
> (...) adwersarze (...) Ich agresywność i zacietrzewienie pominiemy lepiej.
Ja o innych nie wspominam w ogóle. Skupmy się na nawracaniu mnie :)
> Wczoraj zdechł mi piesek (...)
Przykro mi z powodu śmierci Twojego psa :( Czy chcesz wtrącić kilka osobistych wątków ze swojego życia do naszego dialogu?
Author:
MOVAX
Date:
17-10-2011
MOVAX - @monika.k - nawracanie ateisty..
2 na 2
> jest sens nawracać kogoś kto tego nie chcę?
Ależ ja z głębi serca chcę, żebyś odkryła przede mną nowe rzeczy, bo bardzo lubię poznawać i uczyć się.
> To nie jest miejsce na odwirusowywanie ateistycznej nieświadomości.
To po co tutaj wypowiadasz się?
> Ale mogę co nieco wyjaśnić. Nie szuka się Boga naukowymi metodami, to nie tylko niemożliwe, ale jest to profanacja sensu Boga. Bóg jest ukryty po to aby zbliżać się do niego myślą, ideą poprzez wiarę, relację duchową.
To po co, jak wierzysz, Jezus dokonywał cudów? Przecież po to, żeby zaprzeczyć prawom przyrody i tym samym wykazać swą boskość. Były przede wszystkim skierowane do umysłów racjonalnych. On wykorzystywał postawy racjonalne do nawracania. Czyżby Jezus profanował samego siebie?
> Nie odpowiem Ci na Twoje pytania , bo każde z nich wymaga gruntu, założenia teistycznego (...)
Czyli najpierw mam przyjąć, że masz rację a potem Ty mnie przekonasz, tak?
Author:
MOVAX
Date:
17-10-2011
myprecious
1 na 1
@monika A po co teizm przy założeniu, że bóg nie istnieje?
@aleteja Gratulacje przyjęte:) pozdrawiam;) hehe
Author:
myprecious
Date:
16-10-2011
aleteja
Gratuluję myprecious, zyskałeś jednego rodzaju pewność i możesz do końca życia spać spokojnie: wiesz, jaką rzeczywistość nie jest! połowa sukcesu :) Bo najważniejsze jest mieć silny ideologiczny kręgosłup i pewność niezachwianą.
Author:
aleteja
Date:
16-10-2011
monika.k - @myprecious
-1 na 1
Wybacz ale zmyślenie odpowiedzi na pytanie, czy bóg istnieje, nie jest równoznaczne z posiadaniem odpowiedzi na to pytanie.
Wybacz ale wymyślanie pytań/odpowiedzi nie jest równoznaczne stawianiem pytań. Gdzie ja odpowiadam na pytanie , czy Bóg istnieje ? Dyskusja dotyczy teizmu jako przestrzeni w której człowiek ma potrzebę się poruszać. Podałam argumenty na teistyczną naturę człowieka. Nie mam zamiaru nikogo tu przekonywać czy Bóg jest czy go nie ma. Szukam racjonalisty nie teistofobów.
Author:
monika.k
Date:
16-10-2011
myprecious
@aleteja Są ludzie, którzy radośni są tylko po walnięciu sety, ale mnie to nie interesuje. Mnie interesuje rzeczywistość taka jaką jest, a nie zmyślona, teistyczna, czy pijana. Proszę nie stawiać nauki i teistycznych bajań na tej samej płaszczyźnie bo na niej nie są.
@monika Wybacz ale zmyślenie odpowiedzi na pytanie, czy bóg istnieje, nie jest równoznaczne z posiadaniem odpowiedzi na to pytanie.
Author:
myprecious
Date:
16-10-2011
monika.k - @myprecious
-1 na 1
wymyślacie odpowiedzi, bardzo dużo ich jest. Odpowiedź na pytanie , jest Bóg lub nie, rodzi konsekwencję ideowe, to dwa inne programy, które wpływają na naszą świadomość. Skąd się biorą różnicę , miedzy teistką monika.k a racjonalistami-ateistami? Właśnie stąd,że to dwa różne programy. Budowanie człowieczeństwa na negacji naturalnego pragnienia do szukania odpowiedzi na pytanie, po co jestem, sprowadza to człowieczeństwo do prymitywnych mechanizmów konsumpcyjnych żreć, trawić i wydalać. W człowieku istnieje teizm, jest mu potrzebny. Nauka niech sobie liczy ziarenka materii , ale niech nie wkracza na pole ducha, stając się wirusem, który chce zniszczyć to co jest składnikiem ludzkiej natury. - JESTEM KTÓRY JESTEM
Author:
monika.k
Date:
16-10-2011
aleteja
My precious - przecież ja napisałam, że nauka jest użyteczna i to jej
wartość, więc po co to powtarzasz? Zapytałam, co, prócz użyteczności (tej oczywistej, doraźnej),
czyni naukowy język opisu świata lepszym. Monika ma swoje wyjściowe
założenia (tkwi w samym środeczku swojej gry językowej, potrzebą Boga udowadniając
jego istnienie), ale ty również je masz.
A metodologie się same nie zmieniają. Ważne i cenne pojęcie paradygmatu naukowego nie od zawsze obowiązuje.
Jeśli przekonanie, że jest Ktoś, daje określonemu rodzajowi ludzi napęd do
działania, sprawia, że są spełnieni, radośni i dobrzy, to co? Dla Moniki Sens jest na
pierwszym miejscu, dla ciebie coś innego - kumulowanie faktów, użyteczność? nie wiem. Oczywiście antybiotyki, ilość
pszenicy z hektara, jak też i wiedza o tempie rozszerzania się/kurczenia wszechświata
są bardzo ważne. Dzięki nauce życie kula się do przodu trochę dłużej i
może nieco łatwiej. Wierzący naukowcy - Jezus Maria, ci dopiero mają zagwozdkę!
Author:
aleteja
Date:
16-10-2011
myprecious
1 na 1
@monika
Ależ pytania sobie zadajemy, nie wymyślamy jedynie odpowiedzi:)
Author:
myprecious
Date:
16-10-2011
monika.k
-2 na 2
Zwierzęta i ateizm łączy wspólny mianownik niemożliwości zadawania pytań transcendentalnych. Te pytania o sens życia z odwołaniem się do Boga są naturalne dla człowieka, co pokazuje historia ludzkości. Nie było społeczności w historii, która nie szukałaby tego sensu w teizmie. Czy ludzkość do czasu ateistycznej negacji nie była na tyle rozsądna, żeby odwoływać się do czegoś czego nie widać, nie można dotknąć? Śmiem twierdzić, że racjonalizm jest bardziej teistyczny niż ateistyczny, gdyż człowiek wykorzystywał teizm nie ateizm. Można pokusić się o analizę idei negujących Boga, i wyciągnąć wniosek, że prowadzą one do tragedii.XX w. to pokazał. Tym samym ateizm jest wirusem, który neguje i niszczy to co człowiek ma w naturze t.j. poszukać istnienia w świecie świadomości.
@Lucjan Ferus
podtrzymuję swój pogląd,że ateizm jest głupi,co też wykazałam w tej dyskusji, nie oznacza to,że ateista jest nieinteligentny.Wolę oceniać ideologię niż człowieka, który z natury może błądzić,ma do tego prawo. Gorzej gdy ten rozum okopie się w własnym sosie słuszności i zaczyna bronić się gówniarskimi argum.
moniki.k przypominają wywody sześcioletniej dziewczynki próbującej udowodnić starszemu rodzeństwu, że jednak mikołaj istnieje
Author:
monika.k
Date:
16-10-2011
myprecious
1 na 1
@alateja Nauki nie trzeba wyznawać, nauka działa. To, że metodologia naukowa sama się modyfikuje jest jej zaletą, nie wadą. A to, że religie do niej się dostosowują to już inna sprawa. Jeśli dla ciebie religia i nauka są na jedym poziomie wartości epistemologicznej to nie mamy sobie nic więcej do powiedzenia:) Pozdrawiam
@monika Bóg chowa się przed tymi trzydziestoma tysiącami dzieci które dzisiaj umrą i ich rodzicami...
Author:
myprecious
Date:
16-10-2011
monika.k - @MOVAX
-1 na 1
W jaki sposób mogłabyś mnie nawrócić?
jest sens nawracać kogoś kto tego nie chcę?To nie jest miejsce na odwirusowywanie ateistycznej nieświadomości.To też niejednorazowy akt tylko proces. Ale mogę co nieco wyjaśnić. Nie szuka się Boga naukowymi metodami, to nie tylko niemożliwe, ale jest to profanacja sensu Boga. Bóg jest ukryty po to aby zbliżać się do niego myślą, ideą poprzez wiarę, relację duchową. Nie odpowiem Ci na Twoje pytania , bo każde z nich wymaga gruntu, założenia teistycznego , dla Ciebie to są bzdury i te pytania ocierają się o bzdurę. Mam Ci tłumaczyć dlaczego Bóg nie chce zrobić "pstryk palcami" dla naszego zbawienia tylko wysyła swojego syna? To tak jakbym miała tłumaczyć,że księżyc nie jest kółkiem na niebie tylko planetą. Tematem polemiki jest czy ateizm to wirus, czy teizm. Podałam argumenty, szanowni adwersarze jak zwykle powalili argumentacją
To religiancka strona swoją niewiedzą zaniża poziom. Ich agresywność i zacietrzewienie pominiemy lepiej.
Wczoraj zdechł mi piesek i tak sobie pomyślałam, że jego świadomość według ateistów jest racjonalniejsza od mojej teistycznej. Zwierze z natury nie ma świadomości, że umrze, nie jest wstanie zadać wielu pytań i szukać logicznych uzasadnień. c.d.n.
Author:
monika.k
Date:
16-10-2011
aleteja
Problemem jest to co nazwałeś we własnej wypowiedzi - 'szukam
rzeczywistości po swojemu'. To za mało, bo jakkolwiek dobra to oznaka,
to bez odpowiednich narzędzi mentalnych opartych o metodologię naukową,
szukanie to skazane jest na porażkę i błędne wnioski.
Kościół zmienia dogmaty a chce być nieomylnym monolitem. Krytykujesz to - świetnie, brawo. Krytykujesz narzucanie Boga niewierzącym, okej. Ale dlaczego nie jesteś w stanie przyjąć, że twój język opisu świata jest tylko jednym z języków? I co niby przesądza o tym, że naukowy opis świata jest "lepszy"? Tylko użyteczność, bo nie ma żadnych transcendentnych wartości. Oczywiście sam fakt uznawania języka religii i języka nauki za metajęzyki wymaga bycia w "stanie rozumu", a nie "łaski uświęcającej", ale zważ na to, że i metodologie naukowe się zmieniają; wiele dawniej obowiązujących i napędzających ludzi do krucjat rozumu można dziś o kant dupy rozbić. Podobnie, jak religijne dogmaty. Wielu z was traktuje "naukę" nie jak zbiór użytecznych metod poznania świata, tylko, no cóż... nieco wyznawczo. Ale oczywiście, to forum racjonalistów, więc lepiej przegiąć w tę stronę, bo w walce o lepszy omlet trochę jajek trzeba potłuc, co? Niestety, nie widzę, w czym mielibyście być lepsi, inniejsi od Frondy...
Author:
aleteja
Date:
16-10-2011
drrago - RyszardW
1 na 1
Dla mnie wywody moniki.k przypominają wywody sześcioletniej dziewczynki próbującej udowodnić starszemu rodzeństwu, że jednak mikołaj istnieje.
Author:
drrago
Date:
15-10-2011
Lucjan Ferus - RyszardowiW
1 na 1
Ten błąd zasadniczy tkwiący od dawna w wywodach p.Moniki.k jest następujacy: kiedyś w odpowiedzi na komentarz jednego z Czytelników (nie pamiętam nicka) odpisała: "Nie interesują mnie ogólniki, dość mam dyskusji z ateistycznymi szczekaczami o ciemnogrodzie i naukowej prawdzie /../ ateizm jest to głupia ideologia /../ jeśli jesteś ateistą, to jesteś dla mnie głupcem". Skoro tak się sprawy mają, to nie byłoby rozsądniej unikać jałowych dyskusji z ateistycznymi szczekaczami i głupcami zarazem, miast je bezustannie ponawiać? Trafiłem w sedno wg Pana czy nie? Jeśli tak, liczę na tę ostatnią nagrodę. Sam tekst uważam za udany, podobał mi się. Pozdrawiam.
Author:
Lucjan Ferus
Date:
15-10-2011
myprecious
1 na 1
@dorkas
Proszę wyjaśnić jaką wartość ma bezpodstawna wiara, i czym jest ona determinowana? Skoro jest bezpodstawna to jakimi czynnikami kierujesz się wybierając w co wierzyć a w co nie?
Poza tym myślę, że nadinterpretowałeś treść tego artykułu. Jestem pewien, że nikt racjonalny nie uważa ludzi wierzących za gorszych. Część z nas sama kiedyś takimi była, i nie zostaliśmy ateistami bo zwiększyło nam się IQ:) Problemem jest to co nazwałeś we własnej wypowiedzi - 'szukam rzeczywistości po swojemu'. To za mało, bo jakkolwiek dobra to oznaka, to bez odpowiednich narzędzi mentalnych opartych o metodologię naukową, szukanie to skazane jest na porażkę i błędne wnioski.
Author:
myprecious
Date:
15-10-2011
dorkas - Kpina
-1 na 1
Ten tekst to kpina. Ja jestem człowiekiem wierzącym , który według autora stoi w rozkroku. Tyle że taka postawa to nie jest niezdecydowanie, moje obie kończyny są w odpowiednich miejscach, jedna wyszła z religii bo niektóre formy mojej wiary są niepoprawne. Autor potraktował wierzących jak podludzi, a ja się ani nie czuję gorszy, ani chory, ani leniwy, szukam rzeczywistości po swojemu, moja wiara jeszcze nikomu nie zadała krzywdy. Niech pan uważa na siebie, na świecie jest więcej wirusów niż tylko religia. Ten artykuł nie jest zgodny z duchem(jeśli takie słowo nikogo nie obraża) tego portalu.
Author:
dorkas
Date:
15-10-2011
galvani
2 na 2
@myprecious, to nie my obiżamy poziom dyskusji. Zdecydowana wiekszość wypowiadających się tutaj ateistów iwe orientuje sie znacznie lepiej w historii koścoła, zasadach wiary, prawie kanonicznym i treści "pism natchnionych". To religiancka strona swoją niewiedzą zaniża poziom. Ich agresywność i zacietrzewienie pominiemy lepiej.
Author:
galvani
Date:
15-10-2011
myprecious
3 na 5
@alateja
Dlaczego Cię to dziwi? Przecież to rzeczywistość, w której żyjemy: musimy zmagać się z tymi krzyżami, trzymającymi je Monikami, wpychającymi wszędzie swe łapska sutannowymi... Gdy przestrzeń publiczna zostanie uwolniona od tych pręgierzy teistycznego prostactwa, zapewniam zajmę się tylko i wyłącznie filozoficznymi rozważaniami. Póki co, jednak, musimy stawiać czoło ludziom, do których intelektualne rozważania nie trafiają, rozumieją inną retorykę - stąd konieczność obniżenia jej poziomu z naszej strony.
Author:
myprecious
Date:
15-10-2011
aleteja
5 na 5
O rany, ludzie, to niesamowite, że w sumie każdy wątek zmierza tutaj do udupiania wierzących i pochwały ateistów! Niesamowite jest to żerowanie myślowe i emocjonalne na wierzących - trzy czwarte tematów portalu to podkreśla. Nie no, fajnie mieć taki czarny punkt odniesienia dla swej promiennej rozumnej światłości, mieć krzyże, które można zdzierać, facetów w sukienkach, z których się można nabijać. Ale robi się wówczas dokładnie to samo, co katole i mohery, tylko w imię oświecania :) Gra językowa o nazwie "nauka" jest pożyteczna, podobnie, jak może być pożyteczna gra językowa pod hasłem "religia". Racjonalista Lem to wiedział.
Szkoda, że z tego forum ubył placownik, bo jego wypowiedzi przynajmniej były składne, mądre i językowo urodziwe. Można było się z nim nie zgadzać, ale przynajmniej miałki nie był.
Author:
aleteja
Date:
14-10-2011
RyszardW
W wywodach pani Moniki.k od dawna tkwi pewien błąd zasadniczy. Kto go ujmie precyzyjnie w słowa, temu stawiam, zależnie od preferencji - 10 marcepanków od firmy Kudelski z Tarnowa, porcję pierników toruńskich, zgrzewkę piwa lub 10 drinków mszalnych.
Pani Moniko, czy Pani nie mieszka obecnie w miejscowości na literę P ?
Author:
RyszardW
Date:
14-10-2011
Scarabaeus
8 na 8
Boga Moniki.K nie można zweryfikować z oczywistej przyczyny.
Bóg ten zamiast wtrącać się w nasze ludzkie sprawy i zajmować się swoimi owieczkami, siedzi gdzieś w niedostępnej pustce zastanawiając się nad sensem swojego istnienia. Jego wyznawcy mają nadzieję, że kiedyś dołączą do niego i tak przez całą wieczność będą dumać nad sensem sensu.
Author:
Scarabaeus
Date:
14-10-2011
MOVAX - prośba o nawrócenie - dok.
7 na 7
(...)
4. ten bóg mimo, że wszystkich ludzi kocha, to musi grozić "potępieniem" i cierpieniem na całą wieczność ludziom łamiącym jego prawo, oraz że grzech nieposłuszeństwa Pierwszych Rodziców, musiał przejść na wszystkie ludzkie pokolenia i wszelkie organizmy żywe, i nie można było ukarać stworzeń łagodniej lub odstąpić od kary, i że ta kara jest sprawiedliwa i adekwatna do wagi przewinienia
5. wszystkie religie są błędne a jedyna prawdziwa jest wiara katolicka oraz, że zmiany w doktrynie kościoła katolickiego, dokonywane przez wieki jego istnienia są jedynie pozorne a akurat obecne oficjalne nauczanie jest już całkowicie bezbłędne i nie zmieni się w przyszłości
Z góry dziękuję
Author:
MOVAX
Date:
14-10-2011
MOVAX - prośba o nawrócenie do monika.k
6 na 6
Jestem zdeklarowanym ateistą. W jaki sposób mogłabyś mnie nawrócić? Jak rozumiem użyłabyś "języka racjonalnego, ideologicznego". Jeśli byłabyś tak miła, poproszę o "gratisową próbkę". W szczególności udowodnij, albo przynajmniej uprawdopodobnij, że:
1. istnieje osobowy, wszechmogący bóg, stworzyciel wszelkich bytów, idealnie dobry i nieskończenie mądry oraz że nie istnieje sprzeczność w byciem jednocześnie: absolutem, nadzorącą materialnego wszechświata i osobą, oraz że musi się on ukrywać przed ludzkością a w szczegolności przed nauką aż do dnia sądu ostatecznego
2. musiało zaistnieć zło na świecie
3. ten bóg musiał "zbawić" ludzkość tak jak to zrobił, zamiast "pstryknąć palcami" oraz, że każdy potrzebuje "zbawienia" nawet jeśli, tak jak ja, nie czuje potrzeby życia wiecznego
(...)
Author:
MOVAX
Date:
14-10-2011
algis - monika.k
4 na 4
Ateiści nie wyznaczają sobie celów i do nich nie dążą? Ok
zapamiętam. A może masz na myśli, cel w stylu "pójść do nieba"? No to fakt, ja akurat takiego celu nie mam, ale
skupmy się jeszcze na tym temacie. Jeśli chcesz "pójść do nieba" to m.
in. musisz w życiu postępować tak aby nie krzywdzić innych, 'nie
robić innym co Tobie niemiłe'. No i jakby nie patrzeć to ja też takiego celu nie mam, bo dla mnie takie zachowanie jest normalne i oczywiste. Nie potrzebuję do tego księdza, kościoła ani Boga, żeby postępować w ten sposób.
"Jeśli to teizm jest wirusem to dlaczego nie powstała społeczność od początku ateistyczna,
którą teizm chciałby zawirusować."
Z tego samego powodu dlaczego w krajach anglojęzycznych ludzie dalej piszą na klawiaturze QWERTY a nie na klawiaturze Dvoraka. Z braku lepszego wytłumaczenia kiedyś wszystko przypisywano bogom, tak samo z braku bardziej optymalnego na tamten czas układu klawiszy przyjęła się klawiatura QWERTY. Mimo, że klawiatura Dvoraka daje możliwość znacznie sprawniejszego pisania mało kto jest tym zainteresowany bo każdy już przywykł do standardu. Ateizm jak i klawiatura Dvoraka nie miały możliwości, żeby powstać od początku, bo na początku ludzie musieli sobie jakoś radzić.
Żaden antyvirus sobie tutaj nie poradzi...
Author:
algis
Date:
14-10-2011
monika.k
-5 na 7
@michalik77
tym, o czym, piszesz, zajmuje się NAUKA -
nauka zajmuje się tym co jest dobre, złe, czym jest miłość, nauka tworzy system wartości, zasad?? To niech nauka stworzy to od podstaw i wdroży w życie. Niech ta Twoja nauka stworzy w laboratorium nowe życie, niech wyhoduje człowieka nowoczesnego bez religijnego wirusa. Byli już naukowcy którzy chcieli ulepszać gatunek ludzki, w Oświęcimiu mieli swoje laboratorium. Bóg nie jest dowodowy, On nie jest naukowy, On jest świadomością , myślą, duchem , którego nie złapiesz ateistyczną negacją ani laboratoryjną szkiełkiem.Ateizm dla teizmu to nie program to antyprogram.
@algis
- transcendencja nie zajmuje się zaćmieniem księżyca , ona może stwierdzić, że logika istnienia księżyca , słońca ma sens niematerialny. To że wikingowie uważali, że zaćmienie księżyca to sprawa złego boga, nie oznacza, że moja świadomości duchowa jest tą samą kategorią szukania odpowiedzi.
Author:
monika.k
Date:
14-10-2011
monika.k - @michalik77
-6 na 6
Co z tego, że ludzie tłumaczyli zjawiska przyrodnicze teistycznym językiem? Są różne teizmy. Pisałam już, że człowiek z natury jest transcendentny. Zadaje sobie pytania o sens życia , po co , dlaczego żyjemy. Teistyczna odpowiedź jest związana z istnieniem innej rzeczywistości, ateistyczna jest związana z ziemską rzeczywistością. To rodzi duże różnice w kreowaniu systemu wartości,zasad społecznych. Ateista swoje życie podsumować może : byłem , żyłem lat X , zjadłem x kg frytek, x kg kiełbasy, miałem x orgazmów po których miałem x dzieci,wypiłem X litrów piwa i na tym się kończy głębia ateistycznego żywota. Teista zastanawia się nad sensem, wyznacza sobie cel, dąży do niego. Teistyczny program jest inny niż ateistyczny. Jeśli to teizm jest wirusem to dlaczego nie powstała społeczność od początku ateistyczna, którą teizm chciałby zawirusować. Jest wręcz odwrotnie.
Zarzucasz forum tylko i wyłacznie wyznaniem swojej wiary
gdzie ja używam argumentów swojej wiary? Jestem teistką katolicką , aby dyskutować muszę zostać ateistką?
Bo nie potrafili racjonalnie wytłumaczyć najprostszych zjawisk, takich, jak burza z piorunami?
Aha, nie wiedziałam, że burze nie pochodzą od Boga:).Biblia to zapis naukowych wyjaśnień zjawisk przyrodniczych?
Author:
monika.k
Date:
14-10-2011
cobranix
0 na 2
Rewelacyjny tekst pokazujący w prosty sposób długą drogę wychodzenia z zainfekowania.
Ciężko wrócić do 100% sprawności ale również mam nadzieję, że kiedyś mi się to uda. I wszystkich, którzy próbują wyjść na prostą również życzę sukcesów.
Author:
cobranix
Date:
14-10-2011
Dariusz Godyń - Oda do Monisi???
4 na 4
Nasz portalowy troll nie potrafi wyczuć
ironii w słowach Polonium. Rozpływa się w zachwytach że ktoś ją
w końcu docenił. Prawda jest jednak taka: Polonium się z ciebie
nabija czy to nie dociera do twojego ciasnego umysłu?
Author:
Dariusz Godyń
Date:
14-10-2011
Scarabaeus - @algis
5 na 5
Dobrze to ująłeś
Babcia mojej żony, gdy jeszcze żyła była wierzącą katoliczką. Wierzyła w boga.
Opowiadała również o "utopcach" i innych stworach, które kiedyś można było spotkać w lesie, zwłaszcza gdy się szło przez niego nocą. Wiedziała o nich z opowiadań naocznych świadków, często sąsiadów lub członków rodziny.
Ona wierzyła w boga. W utopce nie wierzyła. O utopcach wiedziała, że są. Ona mimo swego wieku rozumiała czym jest wiara. Dla niej istnienie dziwnych stworów w lesie nie było wiarą.
Dziś też, osobę która bierze lek homeopatyczny bo przepisał go lekarz, nie nazwiemy teistą. Gorzej z ludźmi zainfekowanymi teizmem, dla nich nawet ateizm jest religią.
Author:
Scarabaeus
Date:
14-10-2011
algis
13 na 13
"Człowiek […] potrafi zadawać pytania i szukać
odpowiedzi o naturze bytu. Może się mylić, błądzić , ale naturalnym jest pytać,
szukać odpowiedzi i wyciągać wnioski."
I tym właśnie zajmuje się masa naukowców,
których nie zadowala odpowiedź , że to Bóg wszystko stworzył. Nie zadowala ich
nie dlatego, że nie chcą w Niego wierzyć, ale dlatego, że nie mają
powodów/dowodów by w Niego wierzyć. Wy wierzący przecież nie szukacie żadnych odpowiedzi bo uważacie, że je znacie
"Człowiek nie rodzi się ateistą tylko jak zwierzę nie jest zdolny
zadawać i szukać odpowiedzi transcendentalnych. Jeśli człowiek rodzi się
ateistą to dlaczego Ci urodzeni ateiści stworzyli teizm?"
Większość, jeśli
nie wszystkie, zostały stworzone z niewiedzy. Wikingowie gdy było zaćmienie
słońca uważali, że to sprawka złego boga. Zaczynali krzyczeć i po chwili słońce
znowu się odsłaniało. Dzisiaj brzmi to naiwnie, ale co w tamtych czasach mieli
myśleć ludzie? Uważali, że to ich krzyki przepędzały Fenrira, nie wiedzieli, że
bez krzyków słońce też by się odsłoniło. Ci którzy to wymyślili przekazywali
swoją "wiedzę" nowym pokoleniom, a że dorosłym się wierzy to dzieci
gdy dorosły przekazywały to dalej.
PS. Tylko mi teraz nie wyjedź a „argumentem”, że nie jesteś
wikingiem.
Author:
algis
Date:
14-10-2011
michalik77 - do Monika.K
10 na 10
"naturalnym jest pytać, szukać odpowiedzi i wyciągać wnioski"
Urocze :)) Tak, to jest dokładnie to, co robił kościół przez kilkanaście stuleci :)) I co robią wierzący - problem tylko w tym, że odpowiedzi szukają tylko w jednej książce (starym zbiorze legend i podań, które, nie wiedzieć czemu, przyjmowane są za opis prawdziwych wydarzeń), a właściwie tylko w tych jej fragmentach, które potwierdzają ich z góry przyjęte założenia, a wnioski mają podane z góry - przez panów ubierających czarne sukienki.
Moja droga - tym, o czym, piszesz, zajmuje się NAUKA, której rozwój religie próbowały i ciągle jeszcze próbują na różne sposoby zahamować.
Co zrobicie, kiedy naukowcy stworzą w laboratorium proste życie? Ja mogę Ci powiedzieć, co powiedziałbym chrześcijańskiemu bogu, jeśli okazałoby się, że ten jednak istnieje: nie dałeś mi żadnych dowodów na swoje istnienie, ale obdarzyłeś mnie krytycznym rozumem, który nie był w stanie przyjąć twojego istnienia. Co teraz zrobisz? Ukarzesz mnie? To jest wg ciebie sprawiedliwość?
Author:
michalik77
Date:
14-10-2011
Scarabaeus
10 na 10
Już widzę to zapędzanie protestantów w kozi róg.
Tłumaczenie im dlaczego ryba nie jest mięsem i można ją jeść w poście. Lub próby udowodnienia,że kawałek chleba staje się prawdziwym ciałem boga a nie tak jak oni uważają jest ich symbolem. Może obowiązek opowiadania o swoim życiu erotycznym facetom w sukienkach sprawia że uciekają oni w kąt? Także modlitwy do obrazków przenajświętszej Maryjki i innych często mitycznych świętych robią na nich takie wrażenie?
Ja tam już wolę te ateistyczne fobie niż transcendentalne gadanie z wiszącymi na ścianie obrazkami.
Author:
Scarabaeus
Date:
14-10-2011
michalik77 - do Monika K.
8 na 8
"Podam kolejny argument."
Na razie nie podałaś żadnego argumentu. Zarzucasz forum tylko i wyłacznie wyznaniem swojej wiary.
"Człowiek tym różni się od zwierzęcia, że ma świadomość transcendentną. Potrafi zadawać pytania i szukać odpowiedzi o naturze bytu. Może się mylić, błądzić , ale naturalnym jest pytać, szukać odpowiedzi i wyciągać wnioski.Wirus jakim jest ateizm neguję tą sferę naturalnej przestrzeni ludzkiej świadomości."
Co za bzdury! Nie masz pojęcia o ateiźmie i ateistach!
"Człowiek nie rodzi się ateistą tylko jak zwierzę nie jest zdolny zadawać i szukać odpowiedzi transcendentalnych. Jeśli człowiek rodzi się ateistą to dlaczego Ci urodzeni ateiści stworzyli teizm?"
Bo nie potrafili racjonalnie wytłumaczyć najprostszych zjawisk, takich, jak burza z piorunami? Już o tym pisałem. Każdy rodzi się ateistą, tyle tylko, że niektórzy (ci potrafiący myśleć samodzielnie i interesujący się faktami, a nie mitami) nimi pozostają, a inni (na razie większość) idą na łatwiznę (z różnych powodów - z intelektualnego lenistwa, ze strachu przed śmiercią, ze strachu przed odrzuceniem...). Powtórzę - głównym źródłem zabobonu była i jest niewiedza.
Author:
michalik77
Date:
14-10-2011
michalik77 - do Monika.K
8 na 8
Wybacz, ale chyba sama nie rozumiesz tego, co piszesz :) Jaki program? Skąd się wziął? Dlaczego i kiedy ma się zakończyć? :) Nie musisz mi odpowiadać na te pytania :)Was wierzących najbardziej chyba boli to, że na obronę swojej wiary macie... tylko swoją wiarę :) "Gdyby spojrzeć na wielkości ilościowe, czasowe , zakres oddziaływania to głównym programem jest teizm."
Zastanów się tylko - dlaczego tak jest. Może dlatego, że źródłem teizmu była/jest niewiedza? Im mniejsza znajomość świata, tym większa skłonność do wiary w rzeczy nadprzyrodzone - tak było, jest i będzie. Nieprzypadkiem największe religie powstały w czasach ciemnoty, kiedy ludzie nie potrafili wytłumaczyć sobie najprostszych zjawisk pogodowych. Z biegiem czasu nowych wierzeń przybywa coraz mniej - bo ludzie wiedzą coraz więcej i coraz częściej nie potrzebują nadprzyrodzonych mocy, by wytłumaczyć sobie, skąd pochodzą. Jakoś nie przypominam sobie, żeby w XX, XIX, a nawet poprzedzających wiekach powstała jakaś nowa, wielka religia czy wierzenie - funkcjonują tylko te, które zdobyły i utrwaliły swoją popularność, gdy ludzie myśleli jeszcze, że ziemia jest płaska i stanowi centrum wszechświata.
Author:
michalik77
Date:
14-10-2011
monika.k - @Polonium
-1 na 1
Z tobą jedną jedyną chciałbym usiąść przy zimnym piwie, na chłodzonym lekką bryzą tarasie restauracji i słuchać twoich opowieści o bogu i o religii
Nie usłyszałbyś opowieści o Bogu i religii, tak jak to słyszałeś od jehowej Danusi. Racjonaliści chcą mnie zaszufladkować do obrończyni wiary językiem religijnym.Ja go tu nie stosuję,wolę język racjonalny, ideologiczny , taką też wolę dyskusję np. z protestantami, których zaganiam w kozi róg. Tak jak pisałam, dla teizmu ateizm jest wirusem. Podam kolejny argument. Człowiek tym różni się od zwierzęcia, że ma świadomość transcendentną. Potrafi zadawać pytania i szukać odpowiedzi o naturze bytu. Może się mylić, błądzić , ale naturalnym jest pytać, szukać odpowiedzi i wyciągać wnioski.Wirus jakim jest ateizm neguję tą sferę naturalnej przestrzeni ludzkiej świadomości.Człowiek nie rodzi się ateistą tylko jak zwierzę nie jest zdolny zadawać i szukać odpowiedzi transcendentalnych. Jeśli człowiek rodzi się ateistą to dlaczego Ci urodzeni ateiści stworzyli teizm?
gdybyś zmieniła swoje poglądy na skutek lawiny racjonalizmu lejącej ci się na głowę,- to byłbym najbardziej rozczarowanym człowiekiem
też bym się zdziwiła, bo to nie lawina racjonalizmu, tylko ateistyczne fobie.
Author:
monika.k
Date:
14-10-2011
UnaBuber - Perpetuum mogiła
być gotowym na śmierć jak na własne narodziny
w końcu wszyscy rodzimy się ateistami
zostawić za sobą wieczną ciuciubabkę
samolubny pasożytniczy mem -
boską zabawę w chowanego
religię - globalne opipienie
być niczym w kosmosie nicości
próżnią próżni absolutnym zerem
atomem piekła</div>
</div>
Jon Jonson (
www.rynsztok.pl/
)</div>
Author:
UnaBuber
Date:
14-10-2011
Polonium - Oda do Monisi...
8 na 10
Monika... Nie poddawaj się.
Ty tu jesteś solą i pieprzem tej potrawy wybornej, zwanej: Racjonalista.
Tys tu jedna jedyna smakowicie koszerna. Z tobą jedną jedyną chciałbym usiąść przy zimnym piwie, na chłodzonym lekką bryzą tarasie restauracji i słuchać twoich opowieści o bogu i o religii.
Kiedyś, kiedyś przed laty, siedziałem naprzeciwko młodej dziewczyny - Danusia jej było - zasłuchany w jej opowieści o wierze Świadków Jehowy, której ona była wyznawczynią.
W życiu nie słyszałem tak uduchowionej osoby i tak pięknie opowiedzianej historii biblijnej.
Po raz pierwszy w moim życiu zdarzyło mi się nie otworzyć mojej wrednej japy i nie próbować udowadniać tego co ja myślę o bogu. Minęło parę dziesięcioleci a ja ciągle pamiętam jej cichy, przekonywujący głos.
Na pożegnanie ucałowałem jej rękę.
Myślę sobie, ze gdybyś zmieniła swoje poglądy na skutek owej lawiny racjonalizmu lejącej ci się na głowę, za każdym twoim wejściem na portal - to byłbym najbardziej rozczarowanym człowiekiem jakiego można sobie wyobrazić.
Kolekcjonuj te stosy minusików pod swoim imieniem, bo nie masz w tym ujmy nijakiej. Hej! Jakże często to zaszczyt dostać minusa od durnia zapienionego swoja racją.
Stay cool, sister. Don't let them bite you.
Rezpekt.
Author:
Polonium
Date:
14-10-2011
Scarabaeus - @aleteja
5 na 7
W sumie masz racje.
Chrześcijaństwo jest ideologią równie zbrodniczą jak mordowanie w imię równości czy czystości rasowych. Należy więc uznać je obok faszyzmu i komunizmu za ideologie zbrodniczą i karać za ich propagowanie.
Author:
Scarabaeus
Date:
14-10-2011
aleteja
2 na 2
Dla swojego dobra powinniśmy
jednak udzielić pomocy zainfekowanym. Ta podatność zainfekowanych na wpływy
„autorytetów", może w sprzyjających okolicznościach doprowadzić do
tego, że znowu zapłoną stosy.
Juli Zeh napisała taką fajną książkę "Corpus delicti". Polecam autorowi tekstu. Polecam racjonalistom.
Nie wiem, czym różnią się stosy chrześcijan od gilotyn Rewolucji, może mi powiecie? Cudowni są ci wszyscy maniacy, którzy używają wielkiego kwantyfikatora w odniesieniu do ludzkości :)
Author:
aleteja
Date:
13-10-2011
zohen
8 na 8
Sedno sprawy tkwi w tym, że katowirusy są konstruowane i rozpowszechniane w celu robienia wody z mózgów, przechwytywania nad nimi kontroli i w ostatecznym rozrachunku darcia kasy z osobników skutecznie zainfekowanych. W kwestii wody w mózgu i przejmowania kontroli nad nim podręcznikowego przykładu dostarcza nam twórczość pani Moniki - do wyjaśnienia pozostaje tylko finansowy wymiar skutków tego zawirusowania. Np. babcię mojego zięcia Rydzyk infekuje na 350zł/m-c - żaden program antywirusowy nie działa.
Author:
zohen
Date:
13-10-2011
mieczysławski - wirusy i ewolucja
1 na 1
Teoria ewolucji mówi, że wirusy by motorem postępu. Ciężkie warunki życia przyczyniały się do selekcji i wprowadzały postęp. Utopijny raj jest miejscem, gdzie nikt nie jest zjadany i nie ma chorób. Utopiści myślą, że możliwe jest wyprodukowanie cudownych szczepionek i pozbycie się wszelkich pasożytów.
Nasz głos wewnetrzny (ego) też jest rodzajem wirusa.
Author:
mieczysławski
Date:
13-10-2011
Teklon - zainfekowany od embriona
3 na 3
Zainfekowany od embriona, potem ochrzczony i poddany kolejnym procedurom religijnym, zaprzestałem praktyk w połowie liceum. Wydawało mi się, że zwalczyłem infekcję. Ateista z wyboru - lubię jednak pogadać ze swoim Wirusem, bo on dalej jest we mnie uśpiony. Gdyby był Prawdą, łatwiej byłoby zrozumieć Wszystko. Teraz śledzę wszystkie naukowe odkrycia i teorie. A im dalej w to wszystko wnikam, tym bardziej cały Wszechświat i nasza egzystencja staje się dla mnie coraz większą zagadką. Wirus tak wszystko prosto tłumaczy... Moniko, chroń swojego Wirusa, nie wprowadzaj "Kasperskiego", będziesz szczęśliwsza.
Author:
Teklon
Date:
13-10-2011
myprecious
11 na 13
Monika.k jest zainfekowaną skrzynką pocztową, której baza adresów jest wykorzystywana do rozsyłania szkodliwego oprogramowania:) Pech chciał, że ciągle ma w bazie adresów racjonalistę:)
Author:
myprecious
Date:
13-10-2011
Nataniel
-18 na 20
Artykuł jest małostkowy. W sprawach tak indywidualnych, jak wiara, nie można oceniać ogółu, ani przewidzieć jego działania. A człowiek przecież jest wolny, więc to od niego zależy, jak swoje życie wykorzysta. Natomiast ocenianie dziecka w ten sposób świadczy o braku empatii, zatem psycholog z Pana żaden, Adamie.
Panie Adamie - niech Pan nie pisze o czymś, o czym ma zaledwie elementarne pojęcie. A nawet jeśli ma pojęcie o czymś, o czym chce napisać, to niech sobie przemyśli dokładnie - co, jak i czy w ogóle ma sens pisać.
Author:
Nataniel
Date:
13-10-2011
dobromeg - Moniko, nie smiej sie z ulomnych
16 na 16
Nasz ulubiony troll, nie wie ze jest zawirusowany, wiec nie mozna go przekonac, ze jest z nim cos nie tak. Kiedy Monika mowi:
"Nie znam społeczności która powstała, rozwijała się bez teistycznej kreacji."
to mowi prawde - jej widzenie swiata jest ograniczone do zainfekowanego programu operacyjnego. Ona nigdy nie zyla bez wirusa, jak ci gorale zyli bez jodu, to skad biedactwo ma wiedziec, ze mozna zyc innaczej? Mozemy jej tylko powiedziec, jak tatus synkowi z przytoczonego przez Autora dowcipu, " — Synu nie śmiej się z ułomnych".
Duze brawa dla Autora - dawno nie spotkalam sie z tak celnym porownaniem.
Author:
dobromeg
Date:
13-10-2011
monika.k - @drrago
-15 na 17
Nie prowadzę żadnej krucjaty, jesteśmy na portalu na którym ceni się rozum, więc proszę nie prowadzić wobec innego poglądu złośliwej argumentacji. Autor ma zmienić tytuł z "Cienkie szyje ateistów" na "Cienki rozum ateistów". ?
Author:
monika.k
Date:
13-10-2011
Rafał Poniecki - @monika.k
9 na 9
Celem zarazy jest niszczenie, negowanie (ateizm) jest formą niszczenia
.
Celem, lub zadaniem leku jest niszczenie bakterii, wirusów, pasożytów. Zatem nie wszystko co niszczy, jest szkodliwe. A to, że religia katolicka zainfekowała praktycznie cały świat, niszcząc przy okazji inne, wcześniejsze infekcje, to przez to nie przestaje być infekcją.
W końcu we wszystkich społeczeństwach, wyznających dowolną religię, ludzie na codzień posługują się racjonalizmem. Żaden Amisz nie ucieka się do modlitwy, żeby naprawić koło przy swoim wózku. Racjonalizm, którego konsekwencją jest m.in. ateizm, chce tylko objęcia racjonalnym myśleniem i postępowaniem możliwie najszersze spektrum ludzkiej aktywności. Nie upierając się np. przy racjonalizacji muzyki.
Author:
Rafał Poniecki
Date:
13-10-2011
algis - monika.k
5 na 5
Wypadałoby chyba, żebym odniósł się do tego co powiedziałaś, ale wątpię, żeby jakiekolwiek argumenty były w stanie przynajmniej skłonić Cię do zastanowienia się nad tym,że może jednak się mylisz.
Author:
algis
Date:
13-10-2011
RadRado
7 na 7
Zacytuję klasyka z basha :
<micmic> internet explorer jest jak chrześcijaństwo - swoją
popularność zdobył dlatego, że jest preinstalowany na większości
komputerów
Jak widać, ktoś miał dość zlbliżone przemyślenia w tym temacie.
</micmic>
Author:
RadRado
Date:
13-10-2011
drrago - @monika.k
7 na 9
Zanim zaczniesz dalej prowadzić swoją krucjatę powinnaś chyba najpierw zmierzyć obwód szyi swoich przekonań.
Author:
drrago
Date:
13-10-2011
monika.k
-17 na 17
@algis
Mam nadzieję, że zdajesz sobie sprawę z tego, że gdybyś urodziła się w jakimś kraju islamskim to prawdziwym teizmem byłby dla Ciebie właśnie ten islamski
Nie podałam argumentu, że prawdziwy teizm to katolicyzm , tylko dlatego , że urodziłam się w nim. Być może gdybym urodziła się w islamie mówiłabym, że to prawdziwy teizm. I co z tego? Gdyby Twoja świadomość zdobyła informację taką jak moja świadomość byłbyś , być może teistą katolickim. To nie jest żaden argument na prawdziwość lub fałsz teizmu.
@KORIUS
nikt nie chce już z Tobą dyskutować-
to po co się odzywasz ?
Najpierw jest "czyste"(dziecko), a dopiero potem jest atakowane przez wszelką zarazę,
nie jest czyste w 100 % , potem jest atakowane przez czynniki zewnętrzne, które programują świadomość. To czy teizm jest programowaniem szkodliwym a ateizm już nie , to inny temat, chyba nie na ten portal.
potem jest atakowane przez wszelką zarazę, w tym religijną?
Celem zarazy jest niszczenie, negowanie (ateizm) jest formą niszczenia. Nie znam społeczności która powstała, rozwijała się bez teistycznej kreacji. Wnioski z tego , co jest wirusem, są jednoznaczne.
Author:
monika.k
Date:
13-10-2011
ratus - Homo religiosus ?
6 na 6
@bask To jest chyba dogmat teologiczny. Rzeczywistość wskazuje, że
religia to bardzo rozbudowany i nadzwyczaj skuteczny system psychomanipulacji
jednostkami i społecznościami. Właśnie jego skuteczności, którą przetestowali
kapłani różnych religii - od szamanów plemiennych poczynając, na papieżach kończąc
- zawdzięczamy powszechność religii opartych na filozofii teizmu. Zwracam uwagę,
że deizm nie wytworzył żadnych religii - po co komu Bóg, choćby i stworzyciel
Universum, który się nie wtrąca i nie wymaga niewolniczej podległości?
Author:
ratus
Date:
13-10-2011
lifeisprecious
7 na 7
Artykuł świetny. Zabrakło moim zdaniem info o tym, że religijny wirus był na samym początku rezultatem tego, że brakowało nam wiedzy o świecie. Każde zjawisko pogodowe miało swoje wytłumaczenie w jakichś wierzeniach. Wyjaśniano je za pomocą bogów i ich mocy. Ludzie przekazywali sobie tę 'wiedzę' dla pozornego dobra swoich dzieci, służące przetrwaniu potomstwa. Wiadomo dziecko bezwarunkowo i bezkrytycznie ufa swym rodzicom. Można mu wgrać najprzeróżniejsze wirusy i przyjmie je jak lekarstwo, nie zdając sobie sprawy z toksycznego ich działania. Człowiek, w odróżnieniu od komputera, jak to zostało już zauważone, nie może sobie wgrać sytemu od nowa ;/ Tu jest problem. Wpływ wirusów zostaje w człowieku nawet po odwirusowaniu.
Dziś w XXI wieku, kiedy wiemy już tak dużo o świecie, fenomenem jest, że religijny wirus nadal trwa i nadal trawi nas od środka, nie pozwalając żyć w pełni z własnym sobą. Wirus wpływa na to jak myślimy i jak postrzegamy świat, nawet jeśli gdzieś tam, w głębi nas samych, wiemy, że coś jest nie tak.
Author:
lifeisprecious
Date:
13-10-2011
Wojciech Peisert - @Jacek Tabisz
4 na 4
To nie tak, że egzystencjalizm jest chrześcijański. Tak samo można by powiedzieć o nauce - że niby teoria ewolucji czy Wielkiego wybuchu jest chrześcijańska (katolicka), bo doskonale wpasowuje się w model stworzenia świata i nadania mu praw fizyki przez boga. Katoliccy teologowie (katolodzy - jak ładnie powiedział z rozpędu pewien znajomy wierzący) po prostu w pustkę egzystencjalną wciskają swojego boga. I tyle.
Author:
Wojciech Peisert
Date:
13-10-2011
KORIUS - monika.k
19 na 19
"Gdyby spojrzeć na wielkości ilościowe, czasowe , zakres oddziaływania to
głównym programem jest teizm. Ateizm pojawia się jako mały programik,
który chce zmienić świadomość na ateistyczną."
-Chyba nikt nie chce już z Tobą dyskutować. Ilości czasowe?! Twój wirus katolickiego teizmu jest bardzo młody biorąc pod uwagę historię ludzkości. I ciągle podlegał mutacjom, aby nie wyginąć. Czy dziecko rodzi się pełne wirusów wszelkich chorób, a dopiero potem się ich pozbywa, czy może jest odwrotnie? Najpierw jest "czyste", a dopiero potem jest atakowane przez wszelką zarazę, w tym religijną? Niestety na to jeszcze nie szczepią w niemowlęctwie, dlatego wielu tak trudno się na to schorzenie uodpornić lub całkowicie go pozbyć.
Author:
KORIUS
Date:
13-10-2011
algis - monika.k
15 na 15
Mam nadzieję, że zdajesz sobie sprawę z tego, że gdybyś urodziła się w jakimś kraju islamskim to prawdziwym teizmem byłby dla Ciebie właśnie ten islamski a księdza katolickiego byś pewnie na oczy nie widziała.
Author:
algis
Date:
13-10-2011
DanielL
3 na 3
hacker-szuka dziur, żeby potem pomóc w rozwoju programu, cracker-temu zależy na własnych zyskach.
Ale mimo wszystko artykuł świetny i do zakładek ;)
Author:
DanielL
Date:
13-10-2011
monika.k
-30 na 30
Artykuł zabawny, gdyż jako teistka, to tak traktuje oświeceniowy ateizm, jako wirus który przeszkadza w zakończeniu programu jakim jest teistyczna świadomość bytu. Gdyby spojrzeć na wielkości ilościowe, czasowe , zakres oddziaływania to głównym programem jest teizm. Ateizm pojawia się jako mały programik, który chce zmienić świadomość na ateistyczną. Wirus ten nie zaatakował teizmu islamskiego, wschodniego. Uderzył w prawdziwy teizm, katolicki, przygotował sobie najpierw grunt w protestantyzmie by w oświeceniu zaatakować mocniej. Nieźle namieszał w XX w., teraz się przepoczwarza w nowoczesność.
Author:
monika.k
Date:
13-10-2011
bask - problem pierwszych ludzi
4 na 4
Autor uważa, iż pod względem religijnym człowiek jest przysłowiową tabula rasa na której inni ludzie, w procesie kształtowania osobowości ryją religijny palimpset. Jest w tym zapewne trochę racji ale pozostaje problem pierwszych ludzi, którym nikt nie wrył tego religijnego kodu, stało się to pod wpływem strachu przed elementami przyrody. I teraz - wbrew pozorom - jest podobnie. Pomimo otaczającej nas nauki i technologi, ochronna warstewka cywlizacyjna szybko pęka w konfrontacji z katastrofami naturalnymi, którymi raczy nas przyroda, a wówczas znów jest "trwoga i bieży się do boga". Chcę powiedzieć przez to, iż człowiek to zwierzę religijne(homo religiosus) i wyzwolenie się przez niego z religii w skali całej populacji jest niemożliwe. Od religii(która może zmieniać swoje oblicze) mogą odchodzić jednostki, całe grupy nawet, jednakże całościowo ten proces nigdy nie zajdzie. Są kraje gdzie postulowane rozwiązania są już obecne i - rzeczywiście - ateistów jest tam więcej niż gdzie indziej ale nadal sa oni zdominowani przez osoby religijne wyznające co prawda kompletnie inną duchowosć niż duchowość kościoła hierarchicznie zorganizowanego, tym niemniej jednak duchowość religijną(duchowość lub wiara "supermarketowa").
Author:
bask
Date:
13-10-2011
Jacek Tabisz - @WojtekP
6 na 6
Moim zdaniem poczucie braku zewnętrznego celu, niekiedy z odcieniem tragicznym, wyrasta w egzystencjaliźmie z braku Chrystusa, który w religii chrześcijańskiej jest nie tyle postacią, co obietnicą wieczności egzystencji poruszającą się o własnych siłach. Teologia chrześcijańska, mocniej niż inne religie, wzbudza strach przed śmiertelnością i chęć nieśmiertelności. Głównym celem chrześcijanina jest nieśmiertelność. W egzystencjaliźmie nader często pojawia się wrażenie "braku celu po chrześcijańsku". Jeśli chcesz to lepiej zrozumieć, polecam ci jako obiekt badań twórczość chrześcijańskiego egzystencjalisty, Unamuno. W sumie na jego przykładzie widać, jak chrześcijaństwo swobodnie wpływa w rzekę egzystencjalizmu, by zaraz później znów wrócić do siebie. Powiązanie między tymi dwoma postawami jest u Unamuno niemal organiczne. Można - czytając go - uznać, iż egzystencjalizm jest jednym z odłamów chrześcijaństwa, albo też chrześcijaństwo zawsze było jednym z typów egzystencjalizmu. Jeszcze inaczej - chrześcijaństwo nie jest normalnym teizmem. To religia egzystencji. Wierzący wierzą w egzystencjalne wcielenie boga, które ma im zapewnić wieczność ich egzystencji. Bogiem chrześcijaństwa są zaświaty w ujęciu miejsca egzystencji, które może być spersonifikowane jako Jezus
Author:
Jacek Tabisz
Date:
13-10-2011
WojtekP - Egzystencjalizm ? - @Jacek Tabisz
2 na 2
Zapewne w egzystencjalizmie są różne nurty, jednak jako podstawową ideę uznałbym go za areligijny (wolność, odpowiedzialność za siebie, brak zewnętrznego celu).
Author:
WojtekP
Date:
13-10-2011
Dariusz Godyń - Dobry tekst
14 na 14
Analogia ze światem komputeowym bardzo trafiona. Problem w tym że my nie możemy sobie pozwolić na (rerset) lub wgranie systemu od nowa. Pewnie ślady wirusów mamy wypalone w naszym sposobie postrzegania świata i niewiele możemy na to poradzić.
Author:
Dariusz Godyń
Date:
13-10-2011
Jacek Tabisz - @szersza infekcja
19 na 19
Ciekawe ujęcie, z którym się zgadzam. Jednak hakerzy, czyli czarni, też są ofiarami infekcji - ten szczegół jednak wiele zmienia. Druga moja uwaga to fakt, iż wirus wiary (w naszym kręgu typ "Jezus", mocny, bardzo popularny na świecie, najbardziej skuteczny być może) przenosi ze sobą wiele rzeczy i przenosi się ogólnie przez otoczenie (nie tylko rodziców, ale sąsiadów, nawet zwykłe gazety). Rzadko dokonuje się przemyślanego i pełnego unistal, zwykle kasuje się jedynie główny korpus wirusa ze zbioru plików, wiele resztek zostaje nadal w systemie operacyjnym. Dlatego wielu ateistów ma w sobie nadal podprogramy wirusa "Jezus" (czy "Allach", "Jahwe", "Rama"). Stąd biorą się rzeczy takie, jak egzystencjalizm, czy indyjscy ateiści uznający nadal zasady reinkarnacji, czy kastowości. Jedną z metod przeciwdziałania wirusowi, bardzo ważną, zą związki ludzi uleczonych, lub częściowo uleczonych, bo tylko tak można propagować walkę z pandemią.
Author:
Jacek Tabisz
Date:
13-10-2011
nat24
9 na 9
Wydaje mi się że sporo osób religijnych jest zwyczajnie leniwa. Wolą udawać ze nie widzą niespójności w swojej wierze niż włożyć trochę wysiłku bo dociec prawdy
Author:
nat24
Date:
13-10-2011
Ojciec Lesiotr - Trafnie
6 na 6
Jakże pięknie wyrażona jest w tej przypowieści Boska Prawda o świecie umysłowym i duszach wiernych... Oj, chyba mój umysł nie odzyskał jeszcze pełnej sprawności po infekcji świętym oprogramowaniem hakerskim...
Author:
Ojciec Lesiotr
Date:
13-10-2011
KORIUS
14 na 14
Ładnie i zgrabnie. Teoria memów bardzo tu pasuje.
Author:
KORIUS
Date:
13-10-2011
Guzik
22 na 22
Co robić gdy każda krytyka jest pojmowana jako obraza uczuć religijnych a wykazywanie oczywistych bzdur w wierzeniach, stawia mnie w pozycji naiwnego dziecka krzyczącego, że król jest nagi.
Author:
Guzik
Date:
13-10-2011
Sort comments
from the first
Back to site..
Advertisement
[
Cooperation
] [
Advertise
] [
Map of the site
] [
F.A.Q.
] [
Store
] [
Sign up
] [
Contact
]
The Rationalist ©
Copyright
2000-2018 (English section of Polish Racjonalista.pl)
The Polish Association of Rationalists (PSR)