bedzie mozna zebrac 50 tys podpisow i wycofac program pod tytulem transmisja mszy św.

Obawy autora są uzasadnione i po dojściu do władzy PiS ,aparatczycy rydzykowi staną na nogi .Szanowna "monika.k" jest w błedzie pisząc ,że obecnie TV prowadzi propagandę sukcesu rządu .Obecnie TV nie może pozbierać się jeszcze po "nocnych" zmianach Prezesów właśnie za rządów PiS .Telewizja kiedyś publiczna popada w same skrajności ,jednak pomysł PiS-owski jest przyznaniem się ,że tylko pewnej "rodzinie z Torunia" zawdzięczają byt polityczny .Pozdrawiam .

Pomysł PiS jest kiepski. TVP żadnej misji publicznej nie spełnia, jest to stacja komercyjna, z misja rządowej propagandy sukcesu.  Zgadzam się  z @jark44, że kij ma dwa końce i również ateiści mogą wpływać program TVP. Sam tekst , sposób prezentacji problemu nie odbiega stylem od antyreligijnego brukowca.  Jestem ciekawa jakie reakcje byłby , gdyby Nergal był wojującym antysemitą. 

Z wielką przyjemnością czytam każdy artykuł pana Ulmana. Jest on nieoceniony w przekłuwaniu balonika napuszonej głupoty, zarozumialstwa i ciemnoty.
Atmosfera robi się jakaś bardziej czysta.
Wulgaryzmy językowe kompletnie mi nie przeszkadzają, chociaż zwykle jestem im przeciwna, bo autor chce nam powiedzieć coś ważnego. To nie jest bezmyślne, prymitywne k.....anie.

Pisałem o tym już, więc muszę się powtórzyć. Autor widzi jeden koniec kija. Drugi jest taki, że my także możemy sprawić, że znikną z TVP msze, wywiady z siostrzyczkami faustynkami i tasiemce z klechami a przy okazji inne głupoty. Telewizję to tak sparaliżuje, że nie wiem czy będzie mogła funkcjonować.
 
Głosujmy na PIS - haha - zniszczymy reżymową TVP ich rękami!!!!

Drogi autorze, dla wrażliwych na dosłowność wizerunku wydarzeń i dosadność dialektu, którego Wiech by się nie powstydził, powinien Pan, z całym szacunkiem, obok wersji angielskiej, zamieścić tłumaczenie swojego teksty na "slang bogobojnie ojczyźniany" aby i ci z opisywanej gromady mogli z łatwością zrozumieć w czym rzecz. Łączę pozdrowienia dla wszystkich i życzę udanych wyborów!

Nic się więc nie zmieni - ilość programów katolickich - od transmisji mszy, po Plebanię, Ojca Tadeusza, U Pana Boga w ogródku, etc etc, aż po Ziarno i tak bije wszelkie rekordy indoktrynacji. Od telewizji z czasów stanu wojennego, obecna różni się jedynie tym, że prezenterzy nie noszą jeszcze habitów i sutann... jak widać, to jeszcze przed nami.

panie redaktorze. Rozumiem przesłanie ale poziom chamstwa i zacietrzewienia tekstu sprowadza Pana do tak krytykowanych w nim ziomkow prezesa.

Powoli tracę cierpliwość do tego katolickiego bagna. Czuję, że tkwię w nim po same uszy, bo ciąży mi niesamowicie! Teraz dopiero widać, w obliczu PiS-u u władzy, jak ważne jest zwarcie ateistycznych szeregów i zrezygnowanie z części indywidualizmu na rzecz kolektywu. W demokracji działa masa i to jest ogromna wada. 50 tysięcy bezmózgich moherów będzie mogło wyrzucić każdy przejaw myślenia w telewizji. To jest jakiś chory sen!

A co będzie, gdy sie zbierze sto tysięcy bezbożników i zakaże pokazywania w telewizorni mszów ?