Zastanawiam się, skąd to wiesz i co robisz, aby mieć pewność, że to, co mówisz, jest prawdą? Przyjrzyj się uważnie i wystaw więcej pozytywnych recenzji. wordle-today.org/nerdle

We are in a modern and civilized country, we have equal rights and we must constantly demand that those rights be respected. Let's fight for it. eggycar.co

"Czy np. ja, albo szef Racjonalisty też nie mamy prawa dokonać coming outu, bo wszyscy nas znają jako ateistów?"Hmm? Wydaje mi się że inaczej rozumiemy pojęcie coming out.

....jako konkretny wyraz dawany na swoją niewiarę niestety jest sporym kłopotem szczególnie dla ludzi mieszkających na wsi i w małych miasteczkach.
To czy ktoś był w tych czy innych strukturach, jeśli nie popełnił czynu karalnego ma prawo do chodzenia z otwartą przyłbicą i głoszenia swoich poglądów. Znacznie gorsze są różnego rodzaju przechrzty, czyli dawni towazyse noszący dzisiaj baldachimy!

Przypomnij sobie, co p.Tabor napisał o dusznej, klerykalnej atmosferze wśród służb mundurowych. Poza tym, komu oceniać co jest coming outem, a co nie? Idea Listy obejmuje wyjście z cienia społeczności niewierzących w Polsce, a do takich się p.Tabor zalicza. Czy np. ja, albo szef Racjonalisty też nie mamy prawa dokonać coming outu, bo wszyscy nas znają jako ateistów?

Podejrzewam że gdyby cały proces apostazji nie był tak pokomplikowany ludzie chętniej by się wypisywali z kościoła. I wtedy by wyszło ile faktycznie w Polsce mamy katolików. Jednak kościół nigdy do tego nie dopuści bo utraciłby wszelkie swoje wpływy

Ci starsi z pewnością pamiętają uroczą piosenkę, którą śpiewała, grając na gitarze, belgijska zakonnica, Soeur-Sourire (Siostra-Uśmiech), zaczynającą się od słów:
"Dominique-nique-nique..."
Zakon zgarnął miliony za płyty wydawane na całym świecie. Kiedy przyszło jej zapłacić podatek od kolosalych zarobków, Kościół odmówił pomocy.
Siostra-Uśmiech popełniła samobójstwo.
Ktoś tu napisał, że chyba nie obejdzie się bez rozwiązań siłowych, ponieważ Kościół nie odda nigdy ani swych majątków (nawet tych zagrabionych), ani przywilejów.
Który z duchownych mógłby być poddany rozprawie sądowej i z czego miałby zapłacić, skoro nawet biskup ma "zaledwie" kilka milionów w banku (bo wszystko ma za darmo), co jest kroplą w morzu utopionych przez Polaków pieniędzy? A całego Krk do więzienia nikt nigdy nie pośle, bo zabrakłoby miejsca. 
Mało tego: Krk zdobył przywilej, który każdemu - nawet innowiercy i ateiście - każe płacić nań podatki. W zamian zieje on im w twarze nienawiścią.
Jest jeszcze tylko jedna instytucja, która tak postępuje: to MAFIA.
Zagrabionych majątków już chyba nie odzyskamy, ale dalszą grabież możemy uniemożliwić.
Chyba już wiem, na kogo zagłosuję ;-)

Tu nie chodzi o wiare czy o niewiare. Tu chodzi o uczciwosc. Gdyby sie przypatrzyc klerowi to im wyzej w hierarchi tym mniej wiary. Chodzi o to czy Polak akceptuje oszukwanie siebie w imie urojen czy nie. Niestety Polacy lubia byc oszukiwani i lubia sie sami oszukiwac, ze niby sa lepsi niz sa. Katolicyzm to takie piekne oszustwo, ktore pomaga zyc w urojeniu i daje poczucie, ze jest sie lepszym.
Dopoki Polak mentalnie nie dorosnie, to dalej bedzie bral udzial w tej grze we wiare, i tu nie ma znaczenia czy to wiara w judajskiego czy innego bozka.
Po prostu trzeba walczyc o jednakowe traktowanie kleru tak jak innych obywateli i organizacje. Niech placa podatki tak jak kazda inna firma czy przedsiebiorstwo. Przejrzystosc finansowa przede wszystkim.

Bez jaj, ktoś kto był w PZPR, MO, przyznaje, że jest lewicowcem - okazuje sie być ateistą? Nie może być! Co za zaskoczenie. SZOK jakby napisali dziennikarze WP.

Również uważam że jest nas więcej niż oszukańcze statystyki KK.
Zastanawiam się czy to nie katolicy powinni się wstydzić swojego "światopoglądu", zwłaszcza, że jest ten ich "światopogląd" finansowany również przez ludzi dla których "wiara" nic nie znaczy . To jest parodia, w jakiś tam sposób płacę za ich gusła, a oni paluchem mnie wytykają.