Nie wiem co sklonilo autora tej porażającej historycznej falszywki do jej splodzenia.Artykul ma same braki i jeden plus- wpisuje się w niezrozumialą politykę kolejnych polskich rządów.Popieramy Ukrainę wbrew naszym interesom narodowym kosztem poprawnych choćby stosunków z Rosją.Który rynek jest chlonniejszy?Czy realizowana jest naszym kosztem amerykańska polityka oslabiania Rosji?Ukraina przypomina Kosowo.Też je popieramy.Po cholerę?Niech więc autor wspiera idotyzmy sprzedawane nam w mediach.Ciekawe kto i ile za to zaplacil?Czy zbrodnia ludobójstwa, szczególnie tak wynaturzona ma pozostać zapomniana i bezkarna?No to się powtórzy.

cóż za typowy, nieudolny sposób zawracania Wisły kijem. </div>
jak można porównać wojnę w 1919 roku (notabene przeciwko wojsku ukraińskiemu stanęła POlska mołodzież Lwowa, gromiąc przeciwnika), do akcji ludobójstwa i masowej eksterminacji cywilów Polskich na Kresach Wschodnich.</div>
ten plugawy pseudo artykuł nie zasługuje na 5 minut poświecenia czasu ani jednego POlaka. wstyd mi za takich ludzi, którzy z pełną świadomością kłamią, wypowiadają się za tych, co walczyli o Polskie Kresy.</div>
 </div>
zgody narodów nie będzie dopóty, dopóki takie plugawe porównania będą wystawiać osoby pokroju henryka wujca i "autora" tego szmatławego tekstu.</div>
remontować cmentarz to co innego jak budować i to nie na swojej ziemi. dostaliście ukraińcy za darmo polską perłę i nadal jątrzycie
</div>

Nie wiem kim jest autor tego "dzieła" i nie wnikam. Poraża mnie głupota wyciekająca z tej treści. Gdyby Ukraińcy chcieli budować pomniki swoim poległym na polskiej ziemi... - no, gdyby udało im się ukraść dodatkowo Rzeszów, Przemyśl czy Jarosław, to rzeczywiście mogło by do tego dojść. Na  nasze szczęście - nie wiem czy Autora również - te miasta są nadal w granicach Polski, w przeciwieństwie do Lwowa i nie tylko, okupowanego obecnie przez byłą sowiecką republikę Ukrainy. Zostały tam groby nie tylko poległych w walce z ukraińskimi bandytami, ale również całych pokoleń żyjących tam Polaków. Chyba nie ma w tym nic dziwnego, że ich potomkowie chcą przynajmniej tyle dla nich - zachowania godnego miejsca ich spoczynku. Ciekawe, czy Autor jest równie wyrozumiały dla bojowników Wermachtu, co bojowników UPA?...

"Podsumujmy,
mówiąc sobie prostą prawdę — bojownicy UPA strzelali do Polaków
i mordowali ich. Dla nas to barbarzyńcy, dla Ukraińców bohaterowie.
Orlęta
strzelały do Ukraińców i zabijały ich — dla nas to bohaterowie, dla
nich
mordercy. - coż za prawdziwy idiota mógł napisać takie zdania. Orlęta walczyły z regularnym wojskiem, a UPA - z kobietami, starcami i dziećmi! Wcześniej wymordowali wszytskich Żydów z Kresów, a potem wzieli się za bezbronnych cywili.


Czy autor artykulu jest aż takim Matolem, że nie rozróżnia wojny od ludobójstwa?

Budowanie pomnikow/cmentarzy a ODbudowywanie ich to dwie rozne sprawy zwlaszcza gdy chodzi o stosunki miedzy dwoma przez wieki zwasnionymi narodami. Cmentarz to miejsce, na ktorym nie przystoi organizowac wysypiska czy zakłady kamieniarskiego.. cmentarz jest podobno miejscem swietym.
Rozumiem ukrainski punkt widzenia... swoja proznosc usprawiedliwiam "nowa jakoscia stosunkow polsko-ukrainskich". I na podstawie tej "nowej jakosci" domagam sie uczczenia pamieci tych, ktorzy walczyli za Polske!
Dzis wyciągam moj harcerski mundur, pakuje sie do busa i jade do Lwowa, uczczic pamiec Orlat, ktorzych imie nosi moja druzyna. Jesli dla mnie młodego czlowieka ten symbol- oficjalne otwarcie, ma tak wielkie znaczenie, to dla ludzi, ktorzy pamietaja tamte czasy owo otwarcie musi miec nieporównywalnie wieksze znaczenie...
Budujmy nowa jakosc stosunkow miedzy ludzkich na pamieci i przebaczeniu. Otwarcie cmentarza jest do tego doskonalym wstepem

Jestem mieszkańcem Opola (właściwie byłem albowiem "uciekłem" na podopolską wieś) i na Śląsku Opolskim można było zauważyć sytuacje podobną tj. chęć zachowania oryginalnych napisów płyt pomnikowych, których to treść podnosiła chwałę żołnierza niemieckiego i jego ofiarność w obronie ziemi niemieckiej (owe pomniki odnosiły się do I-szej wojny światowej). Jak można przypuszczać władze województwa wypowiedziały się na takie pomysły negatywnie i w znanych mi przypadkach nakazały administracyjnie zdjąć napisy lub zmienić historyczną ich treść (tak aby nie było mowy o chwale niemieckiego żołnierza).
Zdaje się, że biblijne powiedzenie: Czemu to widzisz drzazgę w oku swego brata, a belki we własnym oku nie dostrzegasz, zawiera w sobie sporo prawdy

Gratuluję artykułu !Bardzo cenię sobie że w takich sprawach nie analizuje się "że ktoś miał jedną nużkę bardziej".Często bywam na Ukrainie i znajomi powiadają tak: sprawa cmentarza to w zasadzie próba sił między kilkoma zapyziałymi politykami którzy chcą pokazać który z nich silniejszy.Wygrali Polacy bo pomogli w pomarańczowej rewolucji, bo może pomogą zdobyć pieniądze z unii, może zainwestują itp. więc znowu agresja tym razem psychologiczno-polityczna.Bardzo źle się stało.
A mogło być tak prosto i pieknie: na miejscu cmentarza zbudować coś co pozwoli pamiętać i da nadzieję tym którzy żyją i dopiero się narodzą - nowoczesny szpital z instytutami badawczymi.
A tak na marginesie to w czasie tych zawirowań historii nie zginął ani jeden Polak i ani jeden Ukrainiec - TAM GINELI LUDZIE sterowani przez różnej maści kacyków.