The RationalistSkip to content


We have registered
204.319.775 visits
There are 7364 articles   written by 1065 authors. They could occupy 29017 A4 pages

Search in sites:

Advanced search..

The latest sites..
Digests archive....

 How do you like that?
This rocks!
Well done
I don't mind
This sucks
  

Casted 2992 votes.
Chcesz wiedzieć więcej?
Zamów dobrą książkę.
Propozycje Racjonalisty:

Enter your comment on this article …
Ondraż B. - Europarlament
Po aferze z marszem byłem oburzony, a teraz, właśnie przeczytałem na wp o wystawie Giertycha(prezydenta) dotyczącej aborcji, przedstawionej w europarlamencie. Szkoda nawet gadać...
Author: Ondraż B. Date: 22-11-2005
Reklama
Mariusz - ...szkoda słów!
...No i zaczęło się! Parę tygodni minęło od czasu jak partie "oszołomów" dorwały się do koryta i już mamy pierwsze kwiatki w stylu "Propozycja odznacznia Krzyżem Orła Białego o. Rydzyka" - proponuję tak samo odznaczyć pośmiertnie takim kżyżem Pershinga lub Al Capone - bo to ludzie tego samego pokroju co Naczelny Tranzystorysta RM... no i dwa: Zaczyna się dyktatura "Małego Wodza" i jego bojówek!!! Ciekawe czym nas jeszcze zaskoczy nowa władza? Smutne - ale prawdziwe! :(
Author: Mariusz Date: 22-11-2005
Mariusz - ...UPS ort!
Przepraszam za błędy... "KRZYŻEM" - :( ehh to z rozpędu i z nerwów... jeśli moderator mógłby to poprawić byłbym wdzięczny! :D
Author: Mariusz Date: 22-11-2005
mohawk - ----
Rydzyjko zaprzecza jakimkolwiek związkom z pomysłodawcą nadania "ojcu" dyrektorowi Orderu Orła Białego i nazywa ten pomysł prowokacją.
Author: mohawk Date: 22-11-2005
Mikołaj - Ambasady?
Myślę sobie, że może dobrym wyjściem były by polskie parady równości za granicą. Można by na przykład zorganizować protest pod polską ambasadą - choćby w Pradze. Tam nie sięga juryzdykcja naszego drobiu rządowego, więc demonstracji nie mają jak rozpędzić. A i można im wstydu za granicą narobić, może się trochę opamiętają? (a może ja tylko naiwny jestem)
Author: Mikołaj Date: 23-11-2005
Zygmunt - Gdziekolwiek...
...mowa o homoseksualizmie, ja osobiscie dostaje mdlosci z obrzydzenia pomimo, ze potrafie sobie wytlumaczyc ten "blad" natury. Poniewaz w mojej mam naturalny "ped" do plci przeciwnej, przy tym "okrutnie" brzydze sie g...na. To tez nie przekona mnie nikt, ze maja racje bytu roznego rodzaju marsze rownosci. Chwalic sie nie ma czym i nalezaloby nie naglasniac o tych ludziach, powiedzilbym ..nieszczesnikach...!
Author: Zygmunt Date: 23-11-2005
Przemek K. - Odpowiedź dla Zygmunta
Homoseksualiści budzą mój estetyczny niesmak, ale estetyczny niesmak to o wiele za mało, by odmawiać komukolwiek praw obywatelskich, a takim prawem jest publiczne demonstrowanie własnych poglądów.

Nie będę odkrywczy jeśli powiem, że nie widzę sensu organizowania marszy równości samych w sobie. Natomiast nadaje im sens sprzeciw władz, właśnie dlatego że wskazuje na ideologiczne próby ograniczenia praw obywateli. Dzisiaj spotyka to homoseksualistów, jutro może spotkać "racjonalistów" i w ogóle każdego, kto nie będzie czapkował "narodowo-katolickiej" wizji rzeczywistości. (Cudzysłów, bo jak zauważa w Polityce Jacek Żakowski, z katolicyzmem zakaz ma akurat niewiele wspólnego.)
Author: Przemek K. Date: 23-11-2005
Stefan - Równość, ale
Moim skromnym zdaniem, obywatele polscy o innych skłonnościach seksualnych niż normalne powinni mieć pełnię praw obywatelskich.
Natomiast niemożność kożystania ze wszystkich praw obywatelskich wynika z ich wyboru.
Należy w polskim prawie uwzględnić możliwośc rejestracji związków pomiędzy osobami tej samej płci.
Nie należy, w żadnym wypadku dopuszczać do wychowywania dzieci przez takie pary.
Odnośnie manifestacji, to popieram w całej rozciągłosci wcześniej wypowiadającego się "Zygmunta".
Author: Stefan Date: 23-11-2005
Mariusz Agnosiewicz - SPROSTOWANIE i informacja
Ponieważ jestem teraz poza domem i nie bardzo mogę poprawić swój tekst, chciałbym tutaj dosłać sprostowanie i dodatkową informację na temat tych podpisów. Podałem złą stronę jako miejsce aktualnej listy. OSKa zamieściuła to na takiej samej zasadzie jak Racjonalista, natomiast akcję koordynują dziewczyny z serwisu "Kobiety Kobietom" i tam też jest aktualna lista podpisów, która zawiera już ponad 1700 nazwisk!
kobiety-kobietom.com/parada/art.php?art=2887

Ponadto koordynatorski wysłały taką prośbę:
"Splynelo juz bardzo duzo podpisow z Racjonalisty - dziekujemy.
I jednoczesnie mamy prosbe, aby osoby chcace poprzec protest po prostu wpisywaly swoje imie i nazwisko w temacie maila - bardzo nam to usprawni prace."

Ponadto bardzo ważne jest to, że w tekście, ktory zamieściłem na stronie podałem zły adres email. Podpisy proszę wysyłać na:
e_tomaszewicz@o2.pl
(na WWW on wygląda tam samo, ale po kliknięciu wyskakuje coś innego!)
Author: Mariusz Agnosiewicz Date: 23-11-2005
Zygmunt - Do pana Przemka.
Nie sadze, ze demostrowanie innosci (na ulicach) jest potwierdzeniem, ze czlowiekowi czy jakiejs spolecznosci odmowiono praw obywatelskich. Wyobrazam sobie, ze nikt niczego nie odmawialby gdyby nie okazywac swojej seksualnej innosci wsrod "normalnych". Sadze wiec, ze wlasnie to "obnoszenie" sie ta innoscia, powoduje niechec do tych "kochajacych inaczej". W koncu o ile to, co nazywa sie demokracja, odnosi sie do ogolu, zatem wiekszosc decyduje i do tego glosu nalezy sie dostosowac i nie burzyc krwi "normalnym". Jesli chodzi o przekonania, nie sadze, zeby cokolwiek grozilo w przyszlosci myslacym inaczej, czyli zdrowo, czyli.... racjonalistom. Racjonalizm bowiem, nie ma nic wspolnego z homoseksualizmem ale o ile sa tacy w "szeregach" racjonalistow, wierze, ze skrzetnie ukrywaja swoja innosc i tak powinni czynic wszyscy inni "inaczej kochajacy". I dodam, ze jest nie od rzeczy zauwazyc, ze samo pojecie racjonalizm kloci sie z homoseksualizm, bo..., skoro myslimy racjonalnie, zatem jak jest logicznym akceptowac zadania "tych innych" np na slub...?
Author: Zygmunt Date: 23-11-2005
Volrath - do Zygmunta
Do Zygmunta:

>Nie sadze, ze demostrowanie innosci (na ulicach) jest potwierdzeniem, ze czlowiekowi czy jakiejs spolecznosci odmowiono praw obywatelskich.

To, że zabroniono demonstrowania i demonstrację siłą rozpędzono jest odmówieniem praw, w szczególności 57 art. Konstytucji.

> Wyobrazam sobie, ze nikt niczego nie odmawialby gdyby nie okazywac swojej seksualnej innosci wsrod "normalnych".

No tak, należy się z tym kryć. Może jutro będzie trzeba się kryć z ateizmem lub wyznawaniem Allaha?
To nie jest demokracja.

> Sadze wiec, ze wlasnie to "obnoszenie" sie ta innoscia, powoduje niechec do tych "kochajacych inaczej". W koncu o ile to, co nazywa sie demokracja, odnosi sie do ogolu, zatem wiekszosc decyduje i do tego glosu nalezy sie dostosowac i nie burzyc krwi "normalnym".

Nie rozumiesz idei demokracji. Demokracja nie na tym polega, że mniejszości mają się dostosować do światopoglądu i religii większości, ale na tym, by każdy nie zależnie od religii i światopoglądu mógł żyć normalnie i miał równe prawa. Polega na kompromisie i na wyrażeniu w prawie tego, co posłuży budowaniu wspólnego państwa i społeczeństwa i jego obronie, a nie tego, co będzie represjonowało jakąś grupę lub jakieś poglądy tylko dlatego, że większość czegoś chce.
Każdy powinien mieć wybór co do tego, co się ich samych tyczy. A także odpowiedni udział w wyborze tego, co się tyczy wszystkich - np. w wyborze rządzących. Ale nie powinna mieć większość prawa do represjonowania jakiejś mniejszości, demokracja powinna polegać na ochronie mniejszości.

> Jesli chodzi o przekonania, nie sadze, zeby cokolwiek grozilo w przyszlosci myslacym inaczej, czyli zdrowo, czyli.... racjonalistom.

Powszechnie panująca ideologia Katolicka w formie mniejszościowej ortodoksyjnej "hiperkatolickości" jest przeciwna. Nie zdziwiłbym się, gdyby przez to kiedyś ateizm i racjonalizm stał się zagrożony - jeśli nie będziemy nic robić na rzecz przestrzegania praw człowieka oraz zasad demokracji.

> Racjonalizm bowiem, nie ma nic wspolnego z homoseksualizmem ale o ile sa tacy w "szeregach" racjonalistow, wierze, ze skrzetnie ukrywaja swoja innosc i tak powinni czynic wszyscy inni "inaczej kochajacy".

Myślę, że około kilku procent racjonalistów to homoesksualiści.

A czemu powinni?
Podaj jakieś racjonalne powody.
Bo ja nie znam ani jednego. Równie dobrze należałoby zakazać ujawniania heteroseksualizmu.

> I dodam, ze jest nie od rzeczy zauwazyc, ze samo pojecie racjonalizm kloci sie z homoseksualizm, bo..., skoro myslimy racjonalnie, zatem jak jest logicznym akceptowac zadania "tych innych" np na slub...?

A jakie zdanie mają "ci inni" (kilka procent Twoich znajomych jest homoseksualna, ciekawe czy wiesz którzy...) na temat ślubu?

Moim zdaniem nic nie mówią na temat ślubu - lecz na temat związków partnerskich, a także pewnych praw z tym związanych.

Poza tym nawet jeśli - to jak chodzi o ślub cywilny, to czemu nie?
Author: Volrath Date: 23-11-2005
Volrath - Odnośnik
Do ewentualnej dalszej dyskusji zapraszam na forum.
Na przykład do tematu www.racjonalista.pl/forum.php/s,34708
Author: Volrath Date: 23-11-2005
Wilhelm - Do Przemka K.
"Nie będę odkrywczy jeśli powiem, że nie widzę sensu organizowania marszy równości samych w sobie. Natomiast nadaje im sens sprzeciw władz, właśnie dlatego że wskazuje na ideologiczne próby ograniczenia praw obywateli. Dzisiaj spotyka to homoseksualistów, jutro może spotkać "racjonalistów" i w ogóle każdego, kto nie będzie czapkował "narodowo-katolickiej" wizji rzeczywistości. (Cudzysłów, bo jak zauważa w Polityce Jacek Żakowski, z katolicyzmem zakaz ma akurat niewiele wspólnego.)"
Masz racje. Co wiecej zaryzykuje teze, ze polskie spoleczenstwo nie doroslo do wolnosci i najwidoczniej musi byc trzymane "za morde" tudziez jest stale w poszukiwaniu wymaginowanego wroga ludu.
Author: Wilhelm Date: 23-11-2005
Przemek K. - Odpowiedź dla pana Zygmunta
> Nie sadze, ze demostrowanie innosci (na ulicach) jest potwierdzeniem, ze czlowiekowi czy jakiejs spolecznosci odmowiono praw obywatelskich.

Odmowa prawa do demonstrowania z przyczyn ideologicznych jest odmową praw obywatelskich.

> Wyobrazam sobie, ze nikt niczego nie odmawialby gdyby nie okazywac swojej seksualnej innosci wsrod "normalnych".

A czym różni się "inność seksualna" od inności poglądów?

Oczywiście, bywają "inności seksualne", które są niebezpieczne (podobnie zresztą jak bywają niebezpieczne ideologie, nasza konstytucja na tej zasadzie zabrania nawiązywania do faszyzmu, czy komunizmu). Ale nie widze niebezpieczeństwa tam, gdzie dorośli ludzi uprawiają na swój sposób seks we własnym gronie. Ani, gdy się do tego głośno przyznają (bo demonstracja nie jest niczym innym).

Wydaje mi się, że tu istnieją dwa problemy. Po pierwsze jesteśmy społeczeństwem dość pruderyjnym, w którym sfera seksualna budzi niezdrowe zainteresowanie. (Osobiście mimo estetycznego niesmaku, nigdy nie myślę widząc homoseksualistów, o tym jak uprawiają oni seks. Są przede wszystkim ludźmi, skojarzenia, które miałyby budzić mdłości w ogóle mi do głowy nie przychodzą.) Po drugie, jesteśmy społeczeństwem bardzo jednolitym i konformistycznym -- wyłamywanie się ze przeciętności jest czymś bardzo rzadkim, i przez to dla niektórych szokującym.

> Sadze wiec, ze wlasnie to "obnoszenie" sie ta innoscia, powoduje niechec do tych "kochajacych inaczej".

Niechęć do "innych" zawsze wynika tylko i wyłącznie z inności. I czym bardziej ta inność będzie egzotyczna, tym niechęć będzie większa. Stąd kampanie, które mają ukazywać, że homoseksualizm jest wcale częstym zjawiskiem.

> W koncu o ile to, co nazywa sie demokracja, odnosi sie do ogolu, zatem wiekszosc decyduje i do tego glosu nalezy sie dostosowac i nie burzyc krwi "normalnym".

Nie. Demokracja ma dwa znaczenia. Pierwsze to rządy ludu, gdzie rzeczywiście rządzi większość nie oglądając się na prawa mniejszości. Nawet to jednak nie oznacza automatycznie, że mniejszość ma się we wszystkim do większości dostosować, a jedynie do tego, co większość uczyniła przedmiotem prawa. Przykłady takiej "demokracji" mamy na wschodzie -- Białoruś Łukaszenki (mającego spore poparcie społeczne), czy Rosja Putina (choć Putin akurat ma większy szacunek dla prawa).

Druga, nowoczesna definicja demokracji, odnosi się do demokracji liberalnej, czyli w takiej, gdzie owszem, rządzi większość, ale z poszanowaniem praw mniejszości, a ideał państwa w mniejszym lub większym stopniu odnosi się do społeczeństwa otwartego.

> Jesli chodzi o przekonania, nie sadze, zeby cokolwiek grozilo w przyszlosci myslacym inaczej, czyli zdrowo, czyli.... racjonalistom.

O tym co jest "zdrowe", czy "normalne" decyduje większość. Ja wcale nie wiem, czy biorąc to pod uwagę racjonalizm jest normalny.

> I dodam, ze jest nie od rzeczy zauwazyc, ze samo pojecie racjonalizm kloci sie z homoseksualizm, bo..., skoro myslimy racjonalnie, zatem jak jest logicznym akceptowac zadania "tych innych" np na slub...?

Nie widzę tu przeszkód. To znaczy, jesli mówimy o ślubie katolickim, to oczywiście Kościół ma prawo definiować małżeństwo jako związek kobiety i mężczyzny i zakazywać takiego sakramentu parą homoseksualnym. Ale jeśli mówimy o związkach cywilno-prawnych? Gdzie tu "racjonalna" przeszkoda, by dwie osoby prowadzące wspólne gospodarstwo domowe, nie mogły przejąc po sobie spadku na zasadach identycznych jak dla rodzin, albo dysponować przywilejami jeśli chodzi o odwiedziny w szpitalu? Co w tym jest nieracjonalnego, czy nielogicznego?
Author: Przemek K. Date: 24-11-2005
karol - dno...
CO SIĘ DZIEJE NA SWIECIE?JEST CZAS RZĄDÓW SZMACIARZY-BUSH, BLAIR,KACZOR,JUSZCZENKO-FASZYSTA UKRAIŃSKI.NIE MA WIELKICH OSOBOWOŚCI, JAK KIEDYŚ-DE GAULLE, CHRUSZCZOW(TAK,TAK),JARUZELSKI...ITD.TO BYŁY OSOBOWOŚCI!CO BY O NICH NIE MYŚLEĆ.A TERAZ TO CWANIAKI, MIERNOTY, PRZEKRĘTY...DLACZEGO TAK SIE DZIEJE?
Author: karol Date: 24-11-2005
Charon - (prawie) jak na Białorusi
To nie ma znaczenia, czy się widzi sens w organizacji tego marszu, czy nie. Jak widać: niektórzy widzą w tym sens i chcą go organizować. Powinni mieć do tego prawo.

Nie powinno się zakazywać pokojowych demonstracji, ani tym bardziej ich rozpędzać siłą.
Na takie praktyki pozwala sobię Łukaszenko, ale to nie znaczy, że Kaczyńscy i ich partia mogą sobie na to pozwolić.
Author: Charon Date: 24-11-2005
mohawk - Zygmuntowi.
Osoba sygnująca swoje wypowiedzi imieniem Zygmunt dowodzi niezbicie, iż nie tylko nie ma najzieleńszego nawet pojęcia na temat tego, po co organizuje się marsze równości, ale ma również wielce osobliwy pogląd w kwestii standardów, jakie powinny obowiązywać w społeczeństwie demokratycznym. Mimo nieagresywnej formy wypowiedzi trudno nie dostrzec tu pokrewieństwa z mentalnością wszechpolactwa.
Author: mohawk Date: 24-11-2005

Sort comments from the newest

Sign in to add comment

  

Sign in using Facebook or OpenID
In case not signed in - sign up..

Advertisement
[ Cooperation ] [ Advertise ] [ Map of the site ] [ F.A.Q. ] [ Store ] [ Sign up ] [ Contact ]
The Rationalist © Copyright 2000-2018 (English section of Polish Racjonalista.pl)
The Polish Association of Rationalists (PSR)