Zle mnie zrozumialas, chodzilo mi o ta "panienke" ze zdjecia w komepntowanym artykule i o haslo trzymane przez nia w dloniach, o zadna inna panienke mi nie chodzilo...

... hlolokaust to mit wynaleziony przez Zydow?...
To nie mit , to prawdziwy wynalazek Zydow. To oni byli
wykonawcami pierwszego holokaustu ( z polecenia Jahwe)
na mieszkancach Jerycha.
..." i oddal pod miecz Jozue wszystkich po wejsciu do Jerycha-mezow
ich, kobiety, dzieci i starcow"...

Na 12 sławetnych rysunków w Jyllands Posten Mahometa, proroka islamu, przedstawiało 7 (jeden rysunek z księżycem islamskim wkomponowanym w twarz proroka w formie znaku graficznego, jeden przedstawiający jego głowę z bombą w turbanie, jeden ustawiający go w rzędzie wśród proroków i świętych innych religii, jeden będący prostym wizerunkiem proroka z kosturem i osiołkiem, jeden z Mahometem witającym w niebie terrorystów samobójców, jeden z prorokiem powstrzymującym wściekłych mężczyzn z bułatami, jeden przedstawiający szczupłego Mahometa z rogami ustawionymi na głowie jak aureola). Pozostałe rysunki przedstawiały niezidentyfikowanych osobników wyraźnie prorokiem nie będących prorokiem Mahometem lub wątpliwej tożsamości, niektórych o imieniu Mahomet lecz zdecydowanie nie boskiej proweniencji. 3 przedstawiały osobników rysujących lub trzymających neutralne emocjonalnie wizerunki proroka, oraz obrazek ze stylizowanymi głowami złożonymi z półksiężyców i gwiazd Dawida, wykrzykujących skargi do proroka na okrucieństwo muzułmanów.
Na terenie państw europejskich (i nie tylko) nie jest zabronione ani obraźliwe portretowanie świętych i proroków. Jedyne rysunki, mogące budzić wątpliwości to ten z bombą w turbanie - nie będący atakiem na proroka, ale na uzasadnianie terroryzmu religią (głoszącą ponoć pokój). Nie uważam za obrażający proroka i religię rysunek, gdzie Mahomet strzegący bram do raju powstrzymuje falę terrorystów samobójców, mówiąc im, że zabrakło w niebie hurys. Mahomet nie jest tam w żaden sposób wyśmiewany ani zochydzany. Wzbudza raczej poczucie współczucia dla jego niekorzystnego położenia w sytuacji, gdy zachowanie "wiernych" wymyka się spod kontroli. Ostatni rysunek, o którym chcę powiedzieć to ten, gdzie prorok Mahomet, oglądając jakąś kartkę (pewnie karykaturę) przebywający w jakiejś sali pałacowej (niebiańskiej?) powstrzymuje wojowników o wyraźnie złych zamiarach przed zaatakowaniem "duńskich niewiernych". Nie jest na tym rysunku specjalnie urodziwy, ale - uważam - tylko dlatego, że jest to RYSUNEK z rodzaju tych, które można spotkać w komiksach, gdzie postacie są nieproporcjonalne, mają duże nosy i dłonie itp. Zresztą jest on tam znacznie bardziej urodziwy od rzeczonych wojowników z szablami.

Podsumowując ten już i tak przydługi wpis, stwierdzam, że karykatury ( z wyjątkiem jednej, "rogatej" - o dziwo chyba bardzo mało znanej) z Jyllands Posten nie mają zamiaru uderzać ani nie uderzają w proroka Mahometa ale w tych, którzy nie podążają za jego naukami, którzy łamią nakazy koranu, którzy bezprawnie stosują przemoc oraz bezprawnie i kłamliwie uzasadniają ją nakazami wiary. Żal tylko, że lwia część muzulmanów nie chce lub nie potrafi tego spostrzec i swoimi karygodnymi reakcjami tylko potwierdza zarzuty kierowane pod ich adresem.

Karykatury można znaleźć na stronie www.muhammadcartoons.com

Do Pana Przemysława Szkodzińskiego:
Czy mógłby pan podac link do strony CIA Factbook gdzie jest opisana gazeta Jyllands Posten

Makkak,
Powinnes wolniej czytac aby wszystko dobrze zrozumiec. Muzulmanie nie wyszli na ulice z tekstami o panience i w tekscie mozna wyraznie przeczytac:
"Kilka tygodni temu parlamentarzysta Francis Van den Eynde ze skrajne prawicowej partii Vlaams Belang (Interes Flandryjski) oskarżył dyrekcję jednego z teatrów w Brukseli w związku z przedstawieniem Najświętsza Panna Flandryjska. Plakaty reklamujące to przedstawienie pokazują młodą kobietę o ciemniej karnacji skóry i czarnych włosach, ubraną w tradycyjne szaty."

Tak gleboko nie brnalem kolego zza miedzy :). Co do Twoich wnioskow zgadzam sie jak najbardziej. Na podstawie informacji z roznych zrodel mozna domniemywac i snuc domysly kto ma w czym jaki cel. Wszakze sa rozne media, rozne stronnictwa polityczne ktore wywieraja przez nie wplyw. Wersji jednego zdarzenia jak pokazuje rzeczywistosc jest zazwyczaj kilka. Wzajemne oskarzenia i zarzuty majace przekonac widza o racji wlasnych racji a nie przeciwnika. Mnie tez bardzo rozbawil fakt malego opoznienia w protestach muzulmanow heh. Bardzo sugestywne. Autor artykulu zamieszcza w nim trafne uwagi.
Jeden z moich znajomych zadal mi ostatnio pytanie: myslisz ze w tym roku? Chodzilo mu o wybuch wojny na bliskim wschodzie. Heh. Po chwili uraczyl mnie (znajomy) opowiescia na temat Wielkiego Przekretu jakim byl atak na WTC. Slyszales cos o tym moze? :)

Masz rację keradoffie, dochodzi tu do rozgrywki politycznej na dużą skalę. Ale jednak można wygrzebać z mediów chociaż ziarnko prawdy... osiągnąć to jednak można poprzez sprawdzenie każdej informacji w kilku, najlepiej skrajnie przeciwstawnych ideologicznie źródła. Tak na przykład, na stronie współczesnej Międzynarodówki Socjalistycznej (która to rzuci się na wszystko, byle tylko móc dogryźć "imperialistom") wyczytać można, że odpowiedzialne za całe zamieszanie są Stany Zjednoczone, które chociaż wpierw skrytykowały karykatury i karykaturzystów, to obecnie bardzo ostro skomentowały (troszkę poniewczasie, a jednak) zachowanie radykalnych muzułmanów i odgrażają się, że wolności słowa będą bronić ile tylko się da. Może trochę to karkołomne stwierdzenie, ale coś w tym jest. Dowiedziałem się stamtąd ponadto (a następnie sprawdziłem jeszcze w CIA Factbook), że Jyllands Posten jest gazetą kontrolowaną praktycznie przez rząd, ultraprawicowy zresztą. Komentatorzy Międzynarodówki Socjalistycznej (http://www.wsws.org/ - linki do artykułów, o których mowa, po prawej stronie) dochodzą do wniosku, że rząd duński chciał wykorzystać karykatury do przypomnienia o sobie elektoratowi (podobno w wyniku braku jakiejkolwiek początkowej reakcji - wszak karykatury te opublikowane zostały już w zeszłym roku - wysłano nawet zapytanie do kilku organizacji zrzeszających muzułmanów "dlaczego nie protestują", zaś gdy te postanowiły nawiązać dialog, natychmiast oskarżono je o próbę działania na szkodę wolności słowa). Najfajniejsze zaś jest to, że naszodziennikowy Jyllands Posten obecnie uznawany jest w Danii za ostoję wolności.

Jak to było u Becketta, "Make out who may. I switch off." :)

Patrzac na zdarzenia, ktore maja miejsce na bliskim wschodzie, zjawiska, reakcje etc. statystyczna jednostka nie jest w stanie ich zrozumiec i pojac. Opierac sie moze jedynie na wiadomosciach medialnych. Opera mydlana - tym jestesmy przez media karmieni. Widzimy to co politycy chca zebysmy widzieli. Myslimy tak jak politycy chca zebysmy mysleli. Nie mamy pojecia o kulisach, prawdziwym sensie, powodach i skutkach rozgrywek politycznych dzisiejszego swiata. Co do jednego faktu mozna nie miec watpliwosci. Jesli nie wiadomo o co chodzi to chodzi o... wladze/pieniadz. Pieniadz to wladza, wladza to pieniadz. W koncu na tym nasi przodkowie i my budujemy tzw cywilizacje... Heh. Mysle ze lepiej nie wiedziec. Szczesliwi nieswiadomi usmiechaja sie czesciej. Jak mowi stare rosyjskie przyslowie "mniej wiesz - dluzesz zyjesz" ;)

Pozdrawiam

Dziwne ze po zamachach ktore mialy miejsce w Lonydnie, teraz gdy muzulmanie wychodza na ulice z takimi haslami jak ta "Panienka" to nic sie z tym nie robi, ciekawe co by bylo gdyby cos takiego zorganizowali chrzescijanie czy przedstawicele innej religii w kraju muzulmanskim, czuja sie calkiem pewni siebie, to jest tragiczne. Taka dzicz powinno sie trzymac krotko za pysk a nie bawic sie i pokazywac jacy to nie jestesmy tolerancyjni bo chora i wybiorcza tolerancja jaka ostatnie widzimy do niczego dobrego nie doprowadzi...