dopóki islam nie wyzwoli się z niektórych zasad takich jak zakaz apostazji pod groźbą śmierci,nie pozwoli na krytyke wewn, rozdział polityki od kościoła i nie dostosuje się chodź troche do obecnej cywilizacji nie widze sznas aby mógł pokojowo koegzystować z naszą cywilizacją. a tak zekają nas ciągłe utarczki z tą religią a byc może nawet jakas wojna, do której z daje sie dąży częśc przywódców religijnych i politycznych islamu szukając byle pretekstu to znieważania tzw. cywilizowanego świata

sposob dosc prosty teoretycznie wymowmy wszyscy regolke wstapienia do religji muzulmanskiej i pozniej wystapmy - stanie sie to co stalo sie podczas okupacji faszystowskiej /inflacja -strachu/skoro za kradziesz chleba kara smierci i za zabice niemca /okupata/ kara smierci-to lepiej zabic odrazu okupanta mysle ze to bylo jednym z motywow przystepowania szeregowych uczestnikow do powstania warszawskiego -nflacja strachu --przypuszczalnie tak to sie skonczy z islamem /niewidoczna masa niewierzacych slamistow przekroczy mase krytyczna i nagle okaze sie ze nkt w to nie wierzy - podobnie stalo sie z komunzmem /jesl jednak bedzie sie ich jako mase atakowac to nastap zwarcie szeregow - jak nie to inplozja podobna ZWIASKOWI RADZIECKIEMU- gdybysmy pozbyli sie obecnie muzulmanow z EUROPY to okazaloby se ze po powrocie do swych krajow uwazani by byli za zdegenerowanych muzulmanow odszczepiencow - cos jak w kawale o milicjatach w PRL - jesliby wyemigrowali do ZSSR TO W POLSCE i tam wzrosby pozom intelgencji --niestety praw termodynamiki nie przewiduja takiego przypadku potrzebny by byl DEMIORG - COS KOLO hitlera -takie sobie gdybanie